Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

35 minut temu, BrainlikePennylooklikeAmy napisał:

To musi być straszne i najgorszemu wrogowi  nie życzę, nikomu oceniać jak taki mężczyzna się zachowa po dojściu do prawdy, bo to jak oceniać czy kobieta po gwałcie powinna była usunąć ciąże. To są ciężkie tematy i należy życzyć każdemu, żeby go to nie dotyczyło. 

Jeden z moich braci przed posiadaniem dziecka zawsze twierdził, że gdyby go spotkała taka sytuacja,  to spakowałby manatki i tyle go widzieli. Teraz ma swoją 4 letnią córkę, na pytanie co by było gdyby, twierdzi, że to do niego mała mówi "tato Panie kapitanie i królu,  włącz mi proszę KISS", więc stosunku do dziecka zmienić sobie nie wyobraża. 

Owszem, ale jednak jest znaczna różnica. Usuwając ciążę, nie krzywdzisz psychicznie dziecka bo ono nie ma żadnej świadomości ani uczuć. 6 letnie dziecko zaś świadomość i uczucia ma, więc jego ból jest realny.  

Zazwyczaj gdy ma się dzieci to percepcja się zmienia. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@gladiaw tym przykładzie nie brałam dziecka pod uwagę(może niefortunnie).  Bardziej chodziło mi o to, że nie powinno się oceniać takich sytuacji, bo ciężko się w nich postawić, nie  przeżywając tego, więc decyzja co zrobić dalej należy do oszukanego. 

Faktem jest, że w takiej historii  to największą tragedię odczuwa dziecko, jego świat się załamuje, bo dla niego  akurat nic nie znaczy to, że nie dzieli DNA z tatą, tak jak nie będzie uważało za tatę kolesia, którego nie zna I nie ma z nim żadnej więzi. Z jego perspektywy to obcy człowiek. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

 ? 

Tym samym powstają zawsze te same pytania, ile mężczyzn wychowuje nie swoje dzieci - mówi się nawet, że to może być od 20% do 30% 

Przerażające.

Cytat

A więc bez gadania i przedłużania:

Obowiązkowe badania DNA zaraz po urodzeniu obligatoryjnie i nie ma, że boli

Z wieloma rzeczami przedstawianymi na forum się nie zgadzam, ale pod tym podpisuję się obiema ryncami. 

Sama wykonałabym testy DNA przy odebraniu dziecka ze szpitala. Przecież wszystkie wyglądają tak samo, jak pomarszczone ziemniaki ? 

Pamiętam, jak miałam jakieś 17 lat, byłam fanką serialu Gotowe na wszystko i tam (SPOILER) jednej bohaterce podmieniono dziecko w szpitalu. Trauma do dzisiaj. Nie mogę sobie czegoś takiego wyobrazić, szczególnie tego strachu, że być może moje dziecko jest w złych rękach, dzieje mu się krzywda. 

A że akurat spóźnia mi się okres, to może będę miała okazję wykonać testy za niecały rok ? 

Edytowane przez KrólowaŁabędzi
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, gladia napisał:

Oznacza to, że nigdy nie kochał tego dziecka, nawet, gdy myślał, że było jego i tyle.  Czyli nie jest zdolny do głębszych uczuć. 

Kolejna perełka racjonalizatorska. No cóż - może chociaż mógłby jak mężczyzna to przyjąć na klatę. A tak decyzja została podjęta za niego, potraktowany jak frajer i gówniarz. Ale na koniec jeszcze ocenijmy jego zdolność do odczuwania głębszych uczuć. Kwiczę ?
Czy misją mężczyzny (odpowiednikiem słowa facet jest baba/babsztyl tak BTW) jest powoływanie bombelków na świat i opiekowanie się każdym? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, t0rek napisał:

Kolejna perełka racjonalizatorska. No cóż - może chociaż mógłby jak mężczyzna to przyjąć na klatę. A tak decyzja została podjęta za niego, potraktowany jak frajer i gówniarz. Ale na koniec jeszcze ocenijmy jego zdolność do odczuwania głębszych uczuć.
Czy misją mężczyzny (odpowiednikiem słowa facet jest baba/babsztyl tak BTW) jest powoływanie bombelków na świat i opiekowanie się każdy

Kolejny mistrz czytania ze zrozumieniem. Dziecko podjęło za niego jakąś decyzję? Rozumiesz w ogóle o czym ja pisałam i na co odpowiadasz?

 

35 minut temu, t0rek napisał:

Kwiczę ?

To wiele wyjaśnia. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@gladia No właśnie czytam i widzę te Twoje zabiegi erystyczne. Jak dla mnie, to próbujesz odwrócić kota ogonem i stwierdzić coś w stylu "no jak w takim razie mu się to nie podoba, to nigdy nie kochał tego dziecka" - czyli w domyśle nie kochał bezwarunkowo obcego DNA. Dla mnie to zabieg umniejszający straty moralne tego ojca, żeby można go było zdehumanizować i olać.

 

A czy porzucenie tego dziecka w takiej sytuacji ma sens? To już grubszy temat, bo ono i tak będzie miało jakieś podświadome pomieszanie.
Obym nigdy nie był w takiej sytuacji, a nie lubię gdybać. Ogólnie średnio lubię metody typu "postawmy przed faktem dokonanym i posypmy poczuciem winy". 

Edytowane przez t0rek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, gladia napisał:

gdzie ojciec jest w stanie po latach porzucic dziecko, ktore niby kocha, bo nie jest jego, bo marnuje czas na obcego bachora

Oni to robią przez kompleksy. Dziecko nie ich, gość wpada w szał bo to nie on się zlał. I mają świadomość, że dziecko zrobił prawdziwy facet. 

 

Jak ktoś chce mieć dziecko i je kocha xd - to czy się okaże jego czy nie to jakie to ma znaczenie?

Czasami ma:

 

Bo są sytuację gdzie taki dzieciak mówi do ojca "spierdalaj nie jesteś moim ojcem".

Gość odchodzi bo się boi, że dzieciak mu tak powie za 20 lat np. Jak ktoś już ma słabe relacje z dzieckiem i jego matką to dobrze gdy go porzuci.

 

To działa w dwie strony. 

Edytowane przez Analconda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, t0rek napisał:

No właśnie czytam i widzę te Twoje zabiegi erystyczne. Jak dla mnie, to próbujesz odwrócić kota ogonem i stwierdzić coś w stylu "no jak w takim razie mu się to nie podoba, to nigdy nie kochał tego dziecka" - czyli w domyśle nie kochał bezwarunkowo obcego DNA. Dla mnie to zabieg umniejszający straty moralne tego ojca, żeby można go było zdehumanizować i olać.

Jakie zabiegi? Ja jestem człowiek prostolinijny i prosty mam również kręgosłup moralny.  Jak coś uważam za moralnie wątpliwe a nawet złe to piszę wprost.

 

12 minut temu, t0rek napisał:

 A ogólnie średnio lubię metody typu "postawmy przed faktem dokonanym i posypmy poczuciem winy".

Ja w ogóle nie lubię. Ale nie o tym był mój temat. 

 

14 minut temu, t0rek napisał:

Cóż, obym nigdy nie był w takiej sytuacji.

Czego z całego serca Ci życzę. 

8 minut temu, Analconda napisał:

Gość odchodzi bo się boi, że dzieciak mu tak powie za 20 lat np. Jak ktoś już ma słabe relacje z dzieckiem i jego matką to dobrze gdy go porzuci

Niech porzuca, byle wcześnie, póki dzieciak mały i nieświadomy tego. Pisałam już wczesniej o tym. 

Jest taki piękny cytat. Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Dla niektorych to abstrakcja. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, gladia napisał:

Niech porzuca, byle wcześnie, póki dzieciak mały i nieświadomy tego. Pisałam już wczesniej o tym. 

Jest taki piękny cytat. Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Dla niektorych to abstrakcja. 

Haha! Dzieciak ma 15 lat, jest dla cuckojca wredny. Matka dziecka w szale podczas awantury mówi mu, że to sąsiad ją zerżnął i się w nią zlał.

 

Normalne, że facet nie będzie chciał wychowywać czyjegoś gówniarza skoro nawet nie jest wdzięczny. 

 

Ja gdybym musiał mieć dziecko to obojętne czy moje czy sąsiada. Ale gdyby mi zaczęło fochy robić to od razu won.

 

Imna sytuacja:

Rodzinka super a facet przypadkiem dowiaduję się, że ojcem jest sąsiad.

Jeśli tako facet odejdzie to tylko przez kompleksy. Myślał, że z 8cm stworzył związek ale jednak do ruchania kobieta wybrała prawdziwego faceta a nie Janusza z brzuchem który jest OK ale nie do rżnięcia. I takoch należy piętnować chociaż ich brak męskości robi to już konkretnie. 

Edytowane przez Analconda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Analconda napisał:

Ja gdybym musiał mieć dziecko to obojętne czy moje czy sąsiada. Ale gdyby mi zaczęło fochy robić to od razu won.

O Ciebie jestem spokojna. Póki co, nie grozi Ci i długo się nie zanosi :D 

Moje też mnie wku*wia czasem, taka przypadłość dzieciorów. Mowi sie trudno, kocha się dalej :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, gladia napisał:

O Ciebie jestem spokojna. Póki co, nie grozi Ci i długo się nie zanosi :D 

Serio nabijanie się w każdym temacie z kogoś kto jest w tragicznej sytuacji życiowej jest żenujące.

 

14 minut temu, gladia napisał:

Moje też mnie wku*wia czasem, taka przypadłość dzieciorów. Mowi sie trudno, kocha się dalej :)

Nie - jeśli dziecko nie jest ojca i nie ma do niego np szacunku to należy mu się kop w dupe. Bękarty powinny być wdzięczne, że jakiś mężczyzna chce je wychować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Analconda napisał:

Serio nabijanie się w każdym temacie z kogoś kto jest w tragicznej sytuacji życiowej jest żenujące.

 

Sam tworzysz sobie swoje sytuacje życiowe, takie jak ta. Czytam, jakie piszesz farmazony w temacie. Jak Ty chcesz znaleźć normalną dziewczynę i seks uprawiać jak wszystko Cię brzydzi a, cytuję "psiochę" jesteś w stanie chyba tylko dotknąć ręką przez gumowe rękawiczki???

Powinieneś zostać ginekologiem. Ginekolog szuka problemów tam, gdzie inni znajdują radość. ;) 

 

Edytowane przez gladia
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, gladia napisał:

Jak Ty chcesz znaleźć normalną dziewczynę i seks uprawiać jak wszystko Cię brzydzi a, cytuję "psiochę" jesteś w stanie chyba tylko dotknąć ręką przez gumowe rękawiczki???

Ale co to ma do tematu? Czy to jest argument? Chyba argumentum ad personam.

 

Szanujący się facet zostawi bękarta i nie będzie miał sumienia. Ale tylko jak dzieciak na to zasłuży swoim zachowaniem. Lub jeśli nie wytrzyma z kobietą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Analconda napisał:

Ale co to ma do tematu?

Sam wyżej napisałeś, że gdybyś miał dziecko... Więc tak mi się skojarzyło, w świetle tego, co Tu ciągle piszesz, że musisz trzepać i że żadna Ci nie daje... W tej sytuacji trudno o dziecko, więc zażartowalam, że Ci nie grozi ;)  

Nie masz dystansu do siebie, drażni Cie temat, to nie pisz o nim. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, gladia napisał:

Sam tworzysz sobie swoje sytuacje życiowe, takie jak ta. Czytam, jakie piszesz farmazony w temacie. Jak Ty chcesz znaleźć normalną dziewczynę i seks uprawiać jak wszystko Cię brzydzi a, cytuję "psiochę" jesteś w stanie chyba tylko dotknąć ręką przez gumowe rękawiczki???

Powinieneś zostać ginekologiem. Ginekolog szuka problemów tam, gdzie inni znajdują radość. ;) 

 

Nie piję tu do nikogo, ale przypomniałomi się to po przeczytaniu Twojego komentarza @gladia

Sorry za off top 

Edytowane przez BrainlikePennylooklikeAmy
  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, gladia napisał:

Sam wyżej napisałeś, że gdybyś miał dziecko...

Ta bo ja się szanuje i mam zasady. Gdybym musiał mieć dziecko to bękarta bym tolerował spoko - ale tylko jeśli miałby szacunek a nie "spierdalaj nie jesteś moim ojcem nie bede cie słuchał".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@gladia  Osoba ,która zajmuje się cudzym dzieckiem zwie się opiekunką do dziecka. Jest to praca płatna. Czasem mimo iż jest to praca opiekun polubi dziecko i jest mu ciężko się rozstać.  

Cała ta sytuacja jest owocem kłamstwa,którego konsekwencje rosną w czasie. Ofiary (w tym wypadku ojciec i dziecko.)

Gdy kłamstwo wyjdzie na jaw ofiary mogą się dalej kolegować lub nie. 

 

Cierpienie dziecka jest również owocem kłamstwa. I tak, jeśli kłamstwo wyjdzie na jaw od razu to jego konsekwencje będą mniejsze. 

 

@penisofobia tak, interesuje mnie dziecko wyłącznie z własnej spermy. I jest to całkiem naturalne. Podobnie kobiety ryzykują powikłaniami zdrowotnymi i śmiercią (dziś rzadziej) by mieć własne dziecko.

 

I to nie mając gwarancji co do tego czy to dziecko urodzi się zdrowe. A przecież tyle dzieci czeka na adopcję?

 

Dlatego człowiek ma ojca i matkę biologicznych, reszta to będą opiekunowie,którzy będą traktować to dziecko "po macoszemu."

 

 

Co do tego ,że człowiek sam sobie winien. Nie spotkałem do tej pory osoby ,która byłaby spójna i bez czerwonych lampek/flag. 

Ma je każdy.

 

Natomiast gdy jest ich 70-80% wszystkich zachowań to czego się spodziewać?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałam tylko 3 pierwsze serie serialu "Czarne Lustro" - i tam chyba drugi odcinek pierwszej serii. Ruszył mnie bardzo - ludzie mieli wbudowaną pamięć i mogli wszystkie wspomnienia odtwarzać z przeszłości. W końcu mąż się dowiedział (po odtworzeniu kilku wspomnień), że jego córka nie jest jego (sorry za spoiler). Kto nie oglądał, polecam.

Ogólnie na początku gość wydawał się tyranem - taki spięty i czepiający się o wszystko, po czym okazało się, że nie było to pozbawione podstaw.

 

Ja w ogóle czasami te historie czytam jak jakieś historie sifi - że komuś się chce będąc w małżeństwie, mając dzieci, obowiązki, pracę jeszcze mazać w jakichś dziwnych relacjach. Ja dzisiaj wieczorem jadę na maraton piosenek Jacka Kaczmarskiego, dzieciaki zostawiam i jaram się od rana jak głupia. I już mam emocje zapewnione ne cały miesiąc ;)

Edytowane przez Amperka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym się dowiedział po latach , że potomek jest obcy... to...  ****** ***** *******

Ale tak się nie stanie .... 

 

Bo zrobię DNA gdy trafi się bumbelek - dzięki MK, forum BS. 

 

Niektóre kobiety nie nigdy zrozumieją, jakie emocje mogą telepać mężczyzną po takiej akcji ... taka osoba po pierwsze znienawidzi siebie i wszystko w okół i może zrobić nieprzemyślane ruchy z konsekwencją dla wszystkich i do końca życia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tjaa, logika kalego się kłania jak zwykle.

Jak kobiecie by podmienić dziecko to kurwa jakieś mega problemy, milionowe(a jakże!) odszkodowania by się chciało i huj wie co jeszcze i kto jest winny, zaś jak Jasiowi podstawić nie jego dziecko to jakieś racjonalizacje i piękne słówka i oczka i on ma to udźwignąć bo inaczej będzie pizdą,a nie "prawdziwym" mężczyzną lolXD.

Racjonalizacje kobiet nie znają granic!

Wszelkie wypowiedzi kobiet w tym temacie są samokompromitacją ;) (Ja wiem że kobiety mają wielkie problemy z logiką, ale no bez przesady... ;) )

Pozdro

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BrainlikePennylooklikeAmy 

Ale, żeś dowaliła z tym wpisem o waginie i anusem :D 

 

@MalVina

Bardzo przykry ten filmik przesłałaś ale te komentarze dosyć podobne jak tutaj, oburzenie jest - niestety...

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątek ów powstał tylko w jednym celu - żeby znowu wysrać na forum, jakie to kobiety są złe, niszczą mężczyzn, dzieci i w ogóle wszystko ich wina ;)

 

Temat można łatwo podsumować, idąc logiką tutejszych mężczyzn:

 

Facet, którego spotyka opisana sytuacja jest sam sobie winny i w przypadku gdy:

a) prawda wyjdzie na jaw i matka odbierze mu wszelkie prawa do dziecka - powinien się z tym pogodzić 

b) prawda wyjdzie na jaw i mężczyzna zdecyduje się porzucić dziecko po kilku latach wychowywania - jest największym ście***m i skur******m 

 

A to wszystko jest wynikiem jego złego wyboru, to że prawdopodobnie nie przeczytał całego życiorysu kobiety już z czasów przedszkolnych, to teraz poniesie konsekwencje, co jest normalne. Nie wiem w czym problem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.