Skocz do zawartości

FWB - Historia prawdziwa


17nataku

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich,

 

chcę wam przedstawić krótką historię, która dla wielu będzie czymś oczywistym, jednak dla młodszych użytkowników może być znacząca.

 

Jakiś czas temu poznałem dziewczynę (poprzez koleżanke - swatkę), spotkanie na piwko, bez większej presji. Potem jakieś aktywne spędzanie czasu, wypady nad jeziorko, do knajpy itp.

 

Fajna, rozrywkowa, atrakcyjna fizycznie kobieta, która potrafiła mnie pozytywnie zaskoczyć.

 

Znajomość skonsumowana dość szybko, tutaj duży plus dla niej bo w łóżku jest aktywna, pewna siebie i wie czego chce.

 

Doszedłem jednak do wniosku że mimo wielu zalet, nie jest to osoba, z którą chciałbym się związać na dłużej.

Powiedziałem jej zatem wprost, że jest dla mnie bardziej jak kumpela i utrzymaliśmy kontakt "na ziomku".

 

O dziwo wypady nad jezioro czy piwko dalej się zdarzały, choć rzadziej. Rozmowy o jej adoratorach i moich nowych celach randkowych nie były niczym zaskakującym.

 

 

W tym momencie następuje zwrot, otóż byłem z rodzinką nad jeziorem i była szansa na to, że wszyscy wrócą do domu wcześniej podczas gdy ja zostanę jeszcze 1 dzień i noc sam w wynajętym domku.

 

Wiedziałem, że nikogo z kumpli bym nie namówił, a ona jest dość spontaniczna więc wybór padł na nią.

 

Napisałem czy nie chciałaby przyjechać bo w sumie ma blisko i czy chce mi dotrzymać towarzystwa.

 

Wstępnie się zgodziła, ale sytuacja rozwineła się tak, że jednak rodzinka została dzień dłużej.

 

Opowiedziałem o tej sytuacji kumplowi, który jasno stwierdził, że skoro ona jest gotowa przyjechać na jedną noc nad jeziorko do mnie, to na pewno jeszcze ma nadzieję, na jakieś wspólne aktywności.

 

Tutaj ciekawostka:

 

Gdy kiedyś w żartach powiedziałem, że jest chętna na FWB stanowczo odpowiedziała, że nic z tych rzeczy, ona taka nie jest itp. :P

 

Kilka dni później wiedząc, że oboje mamy urlop, a pogoda nie dopisuje zaprosiłem ją na film do siebie.

Forma sprawdzenia teorii kumpla, która ku mojemu zdziwieniu okazała się trafna.

 

Tej nocy kochaliśmy się dwa razy, a następnego dnia miałem zarezerwowaną sportową aktywność (sporty wodne), na którą stwierdziła że chętnie przyjdzie popatrzeć.

Pogoda nie dopisała i troche zmarzliśmy, zaproponowałem żeby wpadła się ogrzać, poczęstowałem obiadem i odpaliłem film. 

Przy końcówce już dawała mi sygnały, że chce więcej więc dostała :D

 

Pare dni później wracam od znajomych do domu, było już po 1 w nocy. 

Nagle telefon. 

"Nie mogę wejść do domu, nie wiem co robić" :D

Tutaj muszę dodać, że dziewczyna przeprowadziła się dopiero co do innego mieszkania i rzeczywiście nie miała jeszcze okazji korzystać z kluczy.

Zapytałem wprost, czy dzwoni bo nie ma gdzie spędzić nocy, odpowiedziała twierdząco więc zaprosiłem ją do siebie.

Po chwili oddzwoniła, ze jednak udało jej się wejść ale jeśli zaproszenie jest aktualne to może wpaść :P

 

Spotkanie zakończone nocnym oraz porannym seksem.

 

Ciekawi mnie jednak jedna kwestia, na przestrzeni tych paru dni często mówiła niezrozumiałe dla mnie teksty typu:

"mieszasz mi w głowie"

"jutro będziemy tego żałować"

"wiesz, że do siebie nie pasujemy"

"fajnie spędzamy końcówke urlopu"

"jutro już nie przyjade bo jade do domu rodzinnego"

 

Mam dziwne wrażenie jakby miała nadzieję na coś więcej, chociaż z drugiej strony po prostu ma potrzeby jak my wszyscy i wie, że ze mną może je zaspokoić.

 

Na ten moment robie swoje i za bardzo nie słucham co do mnie mówi, bo odbieram to troche jako "nie jestem taka łatwa, taka jak inne" a efekt końcowy jest jednak ten sam, więc jak jej takie gadanie pomaga to proszę bardzo :D

Może to jej sposób na racjonalizację swoich zachowań, wcześniej była w 5-letnim związku, gdzie koleś kopnął ją w tyłek i była prawie rok sama więc na pewno ma niezaspokojone potrzeby.

 

Tu historia się kończy, jeśli coś się jeszcze ciekawego wydarzy to pewnie napiszę w tym wątku.

 

Zapraszam do dyskusji, może mieliście podobne sytuacje, jak rozumiecie jej zachowanie? Piszcie! :D

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda to na zdrową i szczerą relację. Przypomniał mi się cytat z wykładu pewnego psychoanalityka na temat części składowych osobowości, parafrazując: "Często wykonujemy czynności, których nie rozumiemy z powodów, których także nie rozumiemy"

Godzinę temu, 17nataku napisał:

Ciekawi mnie jednak jedna kwestia, na przestrzeni tych paru dni często mówiła niezrozumiałe dla mnie teksty typu:

Racjonalizacja swoich niecnych zachowań przez panienkę - klasyka gatunku! Ciało mówi jedno, a logiczny umysł patrzy na to z przerażeniem. Dysonans poznawczy :P 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, 17nataku napisał:

"Nie mogę wejść do domu, nie wiem co robić"

Teścik

 

Godzinę temu, 17nataku napisał:

Zapytałem wprost, czy dzwoni bo nie ma gdzie spędzić nocy, odpowiedziała twierdząco więc zaprosiłem ją do siebie.

Po chwili oddzwoniła, ze jednak udało jej się wejść ale jeśli zaproszenie jest aktualne to może wpaść :P

 

Spotkanie zakończone nocnym oraz porannym seksem.

Ty pojechałeś po nią,czy ona przyjechała sama?

 

Godzinę temu, 17nataku napisał:

rok sama więc na pewno ma niezaspokojone potrzeby.

Skąd takie stwierdzenie? powiedziała ci? Podobno jej nie słuchasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobasz się jej, ale to wiecznie trwać niestety nie będzie. W końcu stwierdzi, że dooopą już nic nie ugra i zwinie manatki. Przestanie mieć dla ciebie czas. Zatem korzystać ile się da. Kity wciska ci niezłe. Zwłaszcza ten, że atrakcyjna i otwarta dziewczyna, nikogo przez rok nie miała. :D

Edytowane przez balin
  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ona dobrze wie że łączy was luźna relacja, więc ciągle jest na etapie poszukiwań. Ty akurat w tej chwili jesteś dobrą opcją zapasową, jak znajdzie kogoś bardziej rokującego to spotkania się skończą, ale jak jest cwana to będzie się starać utrzymać cię na orbicie. Przynajmniej do czasu aż jej nowy związek nie wejdzie w faze poważnych deklaracji.

 

Spędzaj miło czas, bo widać że układ ci pasuje. Powodzenia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, 17nataku napisał:

gdzie koleś kopnął ją w tyłek i była prawie rok sama więc na pewno ma niezaspokojone potrzeby

:D :D 

Serio?

Oj biedna, już widzę jak ją kopnął :D 

Później na pewno cierpiała na brak atencji, depresję i z pewnością miała problem z znalezieniem sobie bolca na boku ?

Obudź się kolego z tęczowego snu.

Edytowane przez Maninblack
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minutes ago, Łabędź said:

Ona dobrze wie że łączy was luźna relacja, więc ciągle jest na etapie poszukiwań. Ty akurat w tej chwili jesteś dobrą opcją zapasową, jak znajdzie kogoś bardziej rokującego to spotkania się skończą, ale jak jest cwana to będzie się starać utrzymać cię na orbicie. Przynajmniej do czasu aż jej nowy związek nie wejdzie w faze poważnych deklaracji.

To, co tu opisujesz jest naturalne i występuje niemalże wszędzie/zawsze. Z drobną korektą, że autor nie jest trzymany na orbicie obecnie. Teraz trwa jego kolej. Na orbitę może wyskoczy później.

Edytowane przez donatello
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MMorda napisał:

Ty pojechałeś po nią,czy ona przyjechała sama?

Przyjechała sama, wróciła sama ;)

 

Godzinę temu, MMorda napisał:
2 godziny temu, 17nataku napisał:

rok sama więc na pewno ma niezaspokojone potrzeby.

Skąd takie stwierdzenie? powiedziała ci? Podobno jej nie słuchasz.

To, że nie ma nikogo od roku to potwierdzone info akurat, nie tyle od niej co on mojej kumpeli ze starych lat, która dała mi na nią namiar.

Stwierdzenie wysnułem sam, patrząc na jej zachowanie.

 

59 minut temu, balin napisał:

Zwłaszcza ten, że atrakcyjna i otwarta dziewczyna, nikogo przez rok nie miała. :D

To, że atrakcyjna i otwarta to sam stwierdziłem.

 

Laska nie ma instagrama, nigdy nie była na portalu randkowym, nawet gdy ja ją namawiałem żeby sobie dla beki założyła to stanowczo ucinała temat, na facebooku też się nie udziela, a konto ma bez zdjęć.

Była w jednym związku 5 lat, myślę że chciała ślubu, dzieci i szczęśliwej rodzinki, a typek zawinął manatki bo "chciał się jeszcze wyszaleć" i po prostu ciężko jej było się odnaleźć samej w nowym mieście.

Troche widzę u niej niechęć do zaagażowania uczuciowego, brak zaufania.

 

48 minut temu, Łabędź napisał:

jak znajdzie kogoś bardziej rokującego to spotkania się skończą, ale jak jest cwana to będzie się starać utrzymać cię na orbicie. Przynajmniej do czasu aż jej nowy związek nie wejdzie w faze poważnych deklaracji.

Całkiem możliwe, chociaż ja do tego tak nie podchodzę. 

To bardziej ona jest na mojej orbicie, bo sam rozglądam się za lepszą opcją, a to co wyszło w międzyczasię z nią to tylko mile spędzony czas :)

Wiem jednak, że prędzej czy później, któraś ze stron się wycofa.

 

42 minuty temu, Maninblack napisał:

Później na pewno cierpiała na brak atencji, depresję i z pewnością miała problem z znalezieniem sobie bolca na boku ?

Obudź się kolego z tęczowego snu.

Domyślam się jak to wygląda, może jestem głupi ale ja tam jej wierzę w to, że nikogo nie miała od czasu zerwania.

Widzę, że ma jakby dość relacji na ten moment, miałem kilka podobnych sytuacji w gronie znajomych i widzę pewne podobieństwa.

 

35 minut temu, donatello napisał:

Teraz trwa jego kolej. Na orbitę może wyskoczy później.

Otóż to. 

 

Tym bardziej, że mam swoje życie, zajęcia, znajomych i inne panny, z którymi się spotykam i ona o tym wie.

Nie angażuję się, nie schlebiam, często krytykuję, więc czuję pożądanie z jej strony.

 

Jednak jeśli trafi jej się ktoś z kim jednak chciałaby się zaangażować pewnie utnie bliższe relację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, 17nataku napisał:

To, że nie ma nikogo od roku to potwierdzone info akurat, nie tyle od niej co on mojej kumpeli ze starych lat, która dała mi na nią namiar.

Stwierdzenie wysnułem sam, patrząc na jej zachowanie.

Moje doświadczenia i wnikliwa obserwacja mówi mi, że została w tobie odrobina białego rycerza. Rok bez popychacza owszem znam, ale są to w 99% kobiety z dużymi kompleksami i niską samooceną. Natomiast ty opisujesz pannę co korzystała swobodnie z wolności. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 8/31/2020 at 9:54 AM, 17nataku said:

Jakiś czas temu poznałem dziewczynę (poprzez koleżanke - swatkę)

A ta koleżanka była najpierw puknięta? Badam intencje bo początkowy (oby tylko) scenariusz nie został napisany przez Ciebie ;) 

 

On 8/31/2020 at 9:54 AM, 17nataku said:

Doszedłem jednak do wniosku że mimo wielu zalet, nie jest to osoba, z którą chciałbym się związać na dłużej.

Powiedziałem jej zatem wprost, że jest dla mnie bardziej jak kumpela i utrzymaliśmy kontakt "na ziomku".

Hehehehe ale żeś jej shit-test zrobił nieświadomie :D 

 

On 8/31/2020 at 9:54 AM, 17nataku said:

Gdy kiedyś w żartach powiedziałem, że jest chętna na FWB stanowczo odpowiedziała, że nic z tych rzeczy, ona taka nie jest itp. :P

One wszystkie nie są z "tych". Dopóki same nie zakosztują, że można i mieć kutasa i na niego polować :) 

 

On 8/31/2020 at 9:54 AM, 17nataku said:

Pare dni później wracam od znajomych do domu, było już po 1 w nocy. 

Nagle telefon. 

"Nie mogę wejść do domu, nie wiem co robić" :D

Tutaj muszę dodać, że dziewczyna przeprowadziła się dopiero co do innego mieszkania i rzeczywiście nie miała jeszcze okazji korzystać z kluczy.

Ja tu widzę wiarygodny powód do shit-testowania Ciebie czy się "poczujesz" i przebędziesz ją ratować :) Uważaj czy to się nie zacznie powtarzać :)

 

On 8/31/2020 at 9:54 AM, 17nataku said:

Zapytałem wprost, czy dzwoni bo nie ma gdzie spędzić nocy, odpowiedziała twierdząco więc zaprosiłem ją do siebie.

Po chwili oddzwoniła, ze jednak udało jej się wejść ale jeśli zaproszenie jest aktualne to może wpaść :P

Rozbroiłeś shit-test, namyśliła się i jednak wskoczyła na drąga ;) Mogło też rzeczywiście chodzić o klucze... Ale czy chodziło? :) 

 

On 8/31/2020 at 9:54 AM, 17nataku said:

Ciekawi mnie jednak jedna kwestia, na przestrzeni tych paru dni często mówiła niezrozumiałe dla mnie teksty typu:

"mieszasz mi w głowie"

"jutro będziemy tego żałować"

"wiesz, że do siebie nie pasujemy"

"fajnie spędzamy końcówke urlopu"

"jutro już nie przyjade bo jade do domu rodzinnego"

 

Mam dziwne wrażenie jakby miała nadzieję na coś więcej, chociaż z drugiej strony po prostu ma potrzeby jak my wszyscy i wie, że ze mną może je zaspokoić.

Po pierwsze jesteś dla niej bad boyem i co do zasady "silnym" samcem bo... poniekąd ją odrzuciłeś ;) 

Jeśli kobiece ego czegoś nie może znieść to odrzucenia po tym jak już zaoferowała cipkę ;)

Dlatego ona ma teraz zwarcie styków i usiłuje Cię cipką udobruchać  ;) 

 

Te teksty służą kilku celom:

1. jej racjonalizacja sytuacji (wmawia sobie, że to jest ok)

2. sygnalizuje Ci wzajemne zależności

3. buduje narracje "my", "razem" itp. itd.

4. zakładam że wkrótce dojdziesz do momentu, w którym ona powie "sprawdzam"

 

Ona CHCE związku z TOBĄ.

 

Chce Cię urobić, uwikłać, stworzyć wspólne wspomnienia, do tego dochodzi haj hormonalny, który jej nieustannie podtrzymujesz rżnąc ją i jednocześnie nie chcąc z nią być ;) 

 

Co do zasady to ona oszukuje samą siebie, że coś ugra (standard u kobiet).

NIE, nie powinieneś się z tym czuć źle, nie wykorzystujesz jej, powiedziałeś wprost, że nie chcesz związku. 

Jeśli już to ona próbuje manipulować Tobą, wykorzystać ciebie i Cię w ten związek wmanewrować. 

 

Na moje rozkoszuj się jazdą tylko nie przegap ostatniego przystanku żeby wysiąść :) 

No chyba, że cipka smaczna i chcesz w niej jednak zostać (czym ona osiągnie swój cel). W takim przypadku pamiętaj, że musisz być niedostępny i nie może czuć się Ciebie całkowicie pewna - inaczej ten przepiękny haj emocjonalny momentalnie się wypali :) 

 

Enjoy your ride.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, nieidealny świat napisał:

A ta koleżanka była najpierw puknięta? Badam intencje bo początkowy (oby tylko) scenariusz nie został napisany przez Ciebie ;) 

Śmieszna sytuacja, bo ta koleżanka to moja pierwsza miłość z czasów podstawówki. Utrzymujemy kontakt do dzisiaj i jak się dowiedziała, że jestem wolny to powiedziała, że ma fajną kumpele, która jest po ciężkim rozstaniu i dobrze jej zrobi jak wyciągnę ją na piwsko :P 

Tu warto zaznaczyć, że ostrzegła ją przede mną mówiąc, że w poprzednich relacjach byłem wymagający i to mi "coś zawsze nie pasowało" więc zrobiła mi anty-reklamę haha.

 

18 minut temu, nieidealny świat napisał:

Hehehehe ale żeś jej shit-test zrobił nieświadomie :D 

Rozwiń myśl :D

 

18 minut temu, nieidealny świat napisał:

One wszystkie nie są z "tych". Dopóki same nie zakosztują, że można i mieć kutasa i na niego polować :) 

Każdy chce mieć ciastko i zjeść ciastko :P

 

19 minut temu, nieidealny świat napisał:

Ja tu widzę wiarygodny powód do shit-testowania Ciebie czy się "poczujesz" i przebędziesz ją ratować :) Uważaj czy to się nie zacznie powtarzać :)

Też o tym pomyślałem, albo też sprawdzała jak łatwo może się władować do łóżka, czy jednak musi się troche postarać czy ma zajęte miejsce w każdym momencie.

 

21 minut temu, nieidealny świat napisał:

Rozbroiłeś shit-test, namyśliła się i jednak wskoczyła na drąga ;) Mogło też rzeczywiście chodzić o klucze... Ale czy chodziło? :) 

Myślę, że sytuacja z kluczami rzeczywiście wystąpiła bo słyszałem echo klatki schodowej i jej irytacje przez telefon, jednak ta sytuacja była jakby zapalnikiem.

Sama mówiła mi później, że mogła zadzwonić do kumpeli ale ja przyszedłem jej najpierw do głowy.

 

24 minuty temu, nieidealny świat napisał:

Po pierwsze jesteś dla niej bad boyem i co do zasady "silnym" samcem bo... poniekąd ją odrzuciłeś ;) 

Jeśli kobiece ego czegoś nie może znieść to odrzucenia po tym jak już zaoferowała cipkę ;)

Dlatego ona ma teraz zwarcie styków i usiłuje Cię cipką udobruchać  ;) 

Chyba pierwszy raz mam okazje przyglądać się temu z bliska :D

Wcześniej gdy olewałem i nie zabiegałem o swoją zaniedbaną dziewczynę efekt był podobny.

 

Wszystko sprowadza się do tego, że poza rozłożeniem nóg nie mają zbyt wiele do zaoferowania. 

 

28 minut temu, nieidealny świat napisał:

Ona CHCE związku z TOBĄ.

 

Chce Cię urobić, uwikłać, stworzyć wspólne wspomnienia, do tego dochodzi haj hormonalny, który jej nieustannie podtrzymujesz rżnąc ją i jednocześnie nie chcąc z nią być ;) 

To żeś mnie zaskoczył teraz, miałem odmienne wrażenie, że po prostu korzysta z okazji.

Z drugiej strony aż za często powtarza, jak to do siebie nie pasujemy, a jednak zawsze chętna na spotkanie i wspólne spędzanie czasu.

 

29 minut temu, nieidealny świat napisał:

Co do zasady to ona oszukuje samą siebie, że coś ugra (standard u kobiet).

Jak mówił klasyk - on się dla mnie zmieni? :D

 

30 minut temu, nieidealny świat napisał:

NIE, nie powinieneś się z tym czuć źle, nie wykorzystujesz jej, powiedziałeś wprost, że nie chcesz związku. 

Z takiego samego założenia wychodzę, jednak dobrze być fair wobec innych - można się miło zaskoczyć :)

 

31 minut temu, nieidealny świat napisał:

Jeśli już to ona próbuje manipulować Tobą, wykorzystać ciebie i Cię w ten związek wmanewrować. 

To się okaże z czasem, myślę że sama jeszcze nie jest tego pewna ale podoba jej się aktualna sytuacja i podświadomie goni króliczka, którego nie może mieć.

 

32 minuty temu, nieidealny świat napisał:

Na moje rozkoszuj się jazdą tylko nie przegap ostatniego przystanku żeby wysiąść :)

Pytanie który przystanek jest odpowiedni?

Obstawiam, że jak zacznie robić się natarczywa?

 

34 minuty temu, nieidealny świat napisał:

No chyba, że cipka smaczna i chcesz w niej jednak zostać (czym ona osiągnie swój cel). W takim przypadku pamiętaj, że musisz być niedostępny i nie może czuć się Ciebie całkowicie pewna - inaczej ten przepiękny haj emocjonalny momentalnie się wypali :) 

Chcę w niej zostać okazjonalnie, ale jednak szukam czegoś więcej poza samymi uniesieniami łóżkowymi.

Jednak przyznaję rację, będzie trzeba troche pograć niedostępnego.

 

35 minut temu, nieidealny świat napisał:

Enjoy your ride.

Serdecznie dziękuje za obszerną wypowiedź, jestem zobowiązowany! (:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że wierzysz głęboko w to, że jesteś jedynym jej bolcem w obecnym czasie, Autorze ;)... Piękna historia, można się wzruszyć. Jak łatwo kobieta potrafi zmanipulować seksem mężczyznę... idealne to pokazuje ten post.

Jesteś na każde skinienie w tym momencie, a będzie jeszcze gorzej. Misiu, zgubiłam kartę do bankomatu. Pożyczysz mi troszkę gotówki? - przygotuj się niebawem na taki tekścik :). W końcu da Ci za to dupy, więc się opłaci. Przecież to nie prostytutka, no w żadnym razie!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@17nataku

Wiesz co cię różni od tych wszystkich, co ci tu wypisują, że "skakała, skacze albo za chwilę skakać zacznie" i innych wszechwiedzących znawców black pilla?

 

Otóż ty jesteś praktykiem.

 

Masz fajny układ, oparty na zdrowych i jasno określonych zasadach, chyba dobrze rozumianych przez obie strony. Ciesz się życiem, nie trać głowy.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.08.2020 o 13:42, 17nataku napisał:

Laska nie ma instagrama, nigdy nie była na portalu randkowym, nawet gdy ja ją namawiałem żeby sobie dla beki założyła to stanowczo ucinała temat, na facebooku też się nie udziela, a konto ma bez zdjęć.

Była w jednym związku 5 lat, myślę że chciała ślubu, dzieci i szczęśliwej rodzinki, a typek zawinął manatki bo "chciał się jeszcze wyszaleć" i po prostu ciężko jej było się odnaleźć samej w nowym mieście.

Troche widzę u niej niechęć do zaagażowania uczuciowego, brak zaufania.

Bracie, zauważ jak Ty wszystko racjonalizujesz na jej korzyść... A może było tak, że po kilku latach beciak się jej znudził, poszła bokiem, a chłop żali się tu na forum? Insta nie ma bo łatwiej usunąć konto niż wszystkie zdjęcia z ex i jego rodzinę ze znajomych. 

 

Brak konta na portalu randkowym? W styczniu spotkałem się z 25 letnią księgową z Tindera mieszkającą z rodzicami co "szuka czegoś na poważniej". Pierwsza randka kawiarnia, druga bolcowanie, trzecia spacer potem bolcowanie, czwarta anal bo Pani miała okres. Kolejnych nie było, bo się przeprowadziłem do innego miasta. Myślisz, że teraz ta porządna dziewczyna powie o tym beciakowi co stoi z różą na przystanku? Nie sądzę, a bawiła się świetnie. 

 

Mam nadzieję, że tak nie jest, ale... to prawdopodobne. 

Edytowane przez horseman
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to ona chce związku z tobą, ale mogę się mylić. Może zabrzmię jak frajer, ale FWB wygląda dla mnie najczęśniej tak, że laska chciałaby związku ale to facet nie chce, więc laska woli być "w wolnej relacji". Pewnie jak to laska sama się oszukuje.

 

Sam mam taką koleżankę, po 30, trochę zdesperowana i czasami mam takie myśli, że może ją do siebie zaprosić, ale ja wiem, że ona mi się nie podoba i nic z tego nie będzie i co najwyżej ją skrzywdzę więc walę sobie konia do pornosa i mi przechodzi.

 

Nie chcę nikogo krzywdzić a FWB to dla mnie chory układ gdzie jedna osoba wykorzystuje drugą a ta druga to akceptuje bo żyje iluzjami, jest skrzywdzona, skrzywiona bądź naiwna.

 

Patrz na jej zachowanie a nie słowa. Jeśli jest zawsze na tak, chce się spotykać, jest miła dla ciebie to po prostu na ciebie leci, nieważne że mówi co innego. To się może łatwo przerodzić w psychodrame, a jak laska się mocno zakocha to może ci pozłości dużo gówna narobić.

Jeśli macie wspólnych znajomych to bym zachował szczególną ostrożność. Zadaj sobie pytanie dlaczego tak wielu gości szuka FWB w internecie poza otoczeniem .To nie jest bezpieczna gra bo tam gdzie wchodzi seks pojawiają się emocje a laski potrafią być całkowicie nieprzewidywalne

Edytowane przez MrSadGuy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, KolegiKolega napisał:

Masz fajny układ, oparty na zdrowych i jasno określonych zasadach, chyba dobrze rozumianych przez obie strony. Ciesz się życiem, nie trać głowy.

Beka xD Nie ma tutaj mowy o jakichś zasadach to zwykłe chędożenie jest z jakąś wyzwoloną desperatką.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Cagliostro napisał:

Mam nadzieję, że wierzysz głęboko w to, że jesteś jedynym jej bolcem w obecnym czasie, Autorze ;)... Piękna historia, można się wzruszyć. Jak łatwo kobieta potrafi zmanipulować seksem mężczyznę... idealne to pokazuje ten post.

Tak podpowiada mi intuicja drogi @Cagliostro :) Wbrew pozorom, ja nie czuję się w żaden sposób manipulowany. 

 

14 godzin temu, Cagliostro napisał:

Jesteś na każde skinienie w tym momencie, a będzie jeszcze gorzej. Misiu, zgubiłam kartę do bankomatu. Pożyczysz mi troszkę gotówki? - przygotuj się niebawem na taki tekścik :). W końcu da Ci za to dupy, więc się opłaci. Przecież to nie prostytutka, no w żadnym razie!

Na każde skinienie? Dość daleko idące wnioski wysnułeś :P Jeśli chodzi o pomoc finansową to nauczyłem się, że nigdy więcej takich błędów popełniać nie zamierzam, więc tu możesz być spokojny, jednak dzięki za przypomnienie :)

 

14 godzin temu, KolegiKolega napisał:

Wiesz co cię różni od tych wszystkich, co ci tu wypisują, że "skakała, skacze albo za chwilę skakać zacznie" i innych wszechwiedzących znawców black pilla?

 

Otóż ty jesteś praktykiem.

 

Masz fajny układ, oparty na zdrowych i jasno określonych zasadach, chyba dobrze rozumianych przez obie strony. Ciesz się życiem, nie trać głowy.

Warto wysłuchać każdej opinii, jednak wnioski każdy wyciąga sam :)

Nasz układ w sumie określiłbym na ten moment jako raczkujący lub we wczesnej fazie, nie jest jeszcze jasno określony. 

Ustaliliśmy jedynie, że pozostajemy "na ziomku w perspektywie piwka czy wypadów nad jezioro, seks wprowadził nowe zasady - które jeszcze nie zostały przedyskutowane, 

jednak jak wielu braci doradzało, lepiej tego tematu nie poruszać :D

 

13 godzin temu, Leniwiec napisał:

Może być tak, ze jeśli nie będziesz chciał związku z nią, to się ulotni.

Może być tak, że taka relacja będzie trwała...zależy czego ona szuka, a tego bezpośrednio możesz się nie dowiedzieć.

Dokładnie, pytanie ile czasu będzie jej taka sytuacja pasować.

 

Prędzej czy później któreś z nas kogoś sobie znajdzie ;)

 

 

12 godzin temu, horseman napisał:

Bracie, zauważ jak Ty wszystko racjonalizujesz na jej korzyść... A może było tak, że po kilku latach beciak się jej znudził, poszła bokiem, a chłop żali się tu na forum? Insta nie ma bo łatwiej usunąć konto niż wszystkie zdjęcia z ex i jego rodzinę ze znajomych. 

Oczywiście, że mogło być tak jak Ty mówisz.

Z jej opowieści wynika, że jak to każda ona była przykładną dziewczyną (klasyk), jednak co mnie dziwi facet zarzucił jej przy odejściu, że z każdą inną miałby więcej seksu niż z nią.

Podobno chciał codziennie. Co dziwne, to najbardziej otwarta i chętna na seks dziewczyna, z jaką sypiałem, więc albo typek miał potrzeby bardzo duże, albo ona po tej sytuacji się zmieniła.

 

Nie ma co oceniać tego co mówi, a jedynie jej zachowanie, które w mojej ocenie nie wskazuje żeby miała aktualnie kogoś na boku.

 

12 godzin temu, horseman napisał:

Myślisz, że teraz ta porządna dziewczyna powie o tym beciakowi co stoi z różą na przystanku? Nie sądzę, a bawiła się świetnie.

Oczywiście, że nie :D Dlatego uważam, że jak pozna beciaka, to mu o naszych zabawach nie powie.

 

7 godzin temu, MrSadGuy napisał:

Nie chcę nikogo krzywdzić a FWB to dla mnie chory układ gdzie jedna osoba wykorzystuje drugą a ta druga to akceptuje bo żyje iluzjami, jest skrzywdzona, skrzywiona bądź naiwna.

Kiedyś miałem podobne podejście, uważałem że seks bez uczucia to w ogóle mega słaba opcja.

Teraz miewałem myśli, że trochę ją wykorzystuję, ale przeszły mi kiedy to ja chciałem oglądać film, a ona już się do mnie łasiła dając mi jasne sygnały, że zamiast oglądania filmu woli czas spędzić inaczej.

Co innego gdybym to ja naciskał na seks, od samych drzwi ją rozbierał czy coś, ja tylko zapewniam odpowiednie warunki, w których ona czuje się swobodnie i powoli sama mi się oddaje.

 

7 godzin temu, MrSadGuy napisał:

Patrz na jej zachowanie a nie słowa. Jeśli jest zawsze na tak, chce się spotykać, jest miła dla ciebie to po prostu na ciebie leci, nieważne że mówi co innego. To się może łatwo przerodzić w psychodrame, a jak laska się mocno zakocha to może ci pozłości dużo gówna narobić.

Masz rację, też mam to z tyłu głowy, odrzucone laski potrafią napsuć krwii.

Jednak w sytuacji kiedy jej powiedziałem, że nic więcej między nami nie będzie i traktuję ją jak kumpele przyjeła to bez większych emocji, potwierdzając swoje wcześniejsze słowa, że ona się nie angażuje po tym poprzednim związku, może rzeczywiście potrzebuje czasu żeby znów zaufać.

Bez problemowo, z bliskiej relacji przeszliśmy w bardziej chłodną, bez kontaktową, a jednak nie było kwasu. Luźne spotkania, dużo śmiechu, zero złości.

Może tylko dobrze udaje, a może rzeczywiście nie wzruszyła się tą sytuacją, a teraz po prostu korzysta i jednak związku nie chce.

 

7 godzin temu, MrSadGuy napisał:

Jeśli macie wspólnych znajomych to bym zachował szczególną ostrożność. Zadaj sobie pytanie dlaczego tak wielu gości szuka FWB w internecie poza otoczeniem .To nie jest bezpieczna gra bo tam gdzie wchodzi seks pojawiają się emocje a laski potrafią być całkowicie nieprzewidywalne

Jedyną wspólną znajomą jest moja pierwsza miłość z młodzieńczych lat, która nas zeswatała. 

Ja się z nią widzę przeważnie raz na rok.

Dziewczyna poznała dwóch moich kumpli jak byliśmy nad jeziorem.

Poza tym spotykamy się sami więc tu jest w miare bezpiecznie.

 

7 godzin temu, Ksanti napisał:

Beka xD Nie ma tutaj mowy o jakichś zasadach to zwykłe chędożenie jest z jakąś wyzwoloną desperatką.

Co do zasad się zgodzę, co do desperatki to uwierz mi na słowo, że takich unikam jak ognia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@17nataku moim zdaniem trafnie zdiagnozowałeś sytuację. To znaczy jakie wnioski po Twojej opowieści:

 

- stałego związku to z tej mąki nie będzie, także uważaj żebyś się nie wkręcił z czasem, bo to nie ten materiał ;)

- chcesz ruchać co jakiś czas i jesteś zadowolony - ruchaj na zdrowie i korzystaj, aby ostrożnie

- nie łudź się, że jesteś tym jedynym :) 

- typowe babskie pierdolety słusznie interpretujesz jako pierdolety :) 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.