Skocz do zawartości

Dziewczyna ze studiów. Starać się czy odpuścić?


Rekomendowane odpowiedzi

Odpuść, wg mnie te, które nie wiedza czego chcą są gorsze od tych, które pchają się na 1 spotkaniu do łóżka. 

 

Swoją drogą, skąd wiesz, że poprzedni to były ścierają życiowe? Znasz ich aż tak dobrze, żeby tak stwierdzić? Zdajesz sobie sprawę, że gdyby Ci ruszyła skóra, a potem znalazła kolejnego, to tak by pięknie zagrała słowami i emocjami, że dla niego też byś był ścierwem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MadMax14 napisał:

Przepraszam za pisanie post pod postem, ale właśnie otrzymałem od niej wiadomość.

"Hej, jak się trzymasz". I tu drodzy samce potrzebuje waszej pomocy. Oczywiście rozumiem, że mam poczekać z odpowiedzią, niech sobie poczeka, nie jestem na jej skinięcie.

Ale jak tu pokazać, że radzę sobie bez niej dobrze?

Napisz: cześć, zabiegany jestem, dostałem spadek po wujku, hotelik we Warszawie i mam masę roboty z papierami. Całe szczęście, że Magda się na tym zna i mi pomaga, ogólnie to z Magdą mam ostatnio dobry kontakt.

  • Like 2
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

„jednak później już po moim powrocie powiedziała, że zrobiła to wbrew sobie i czuje się źle.

Następnego dnia, w poniedziałek, po długiejdyskusji stwierdziła, że nie jest gotowa na nowąrelację, to nie moja wina, ale wciąż nie poradziłasobie ze swoją głową po rozstaniu.”

 

@MadMax14 powiedziała Ci kulturalnie, że z tej mąki chleba nie będzie. Ja bym totalnie odpuścił. Skup się na sobie i na innych kobietach to wtedy może stwierdzi, że już sobie poradziła z głową. Tylko czy Ty bedziesz jeszcze zainteresowany. Każde pajacowanie w białej zbroi odrzuci Ciebie od niej conajmniej do starosfery, potem do czarnej dziura a stamtąd prosta droga do ... friend zone ?
 

Z kobietami się długo nie dyskutuje. Jeszcze brakuje aby Ci powiedziała, że dobry z Ciebie facet i jakaś kobieta będzie z Tobą przeszczęśliwa. I na koniec całus w czoło. Tak to wygląda. 

Edytowane przez Marvin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu jest grubsza sprawa i to nie na moją głowę.

Z tego co mówi widzę, że serio czegoś chciała, ale tu trzeba jej psychologa.

Ja się odcinam bo nic nie pomogę, a pewnie tylko pogorszę.

Ma swoje problemy, widzę że poważne i niech sobie z nimi poradzi.

 

Dzięki za wszystkie porady Panowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, MadMax14 napisał:

Mam świadomość problemów tej dziewczyny. Mam świadomość, że jej poprzednie związki były z facetami, o których nawet nie warto mówić, totalne ścierwa życiowe.

Nic o nie wiesz ani o jej związkach, ani o tych facetach, także pohamuj lejce, bo to co od niej słyszałeś, niekoniecznie musi być prawdą. 

18 godzin temu, MadMax14 napisał:

Ja byłem inny

Ooo... z pewnością. Ty udawałeś jej kolegę, żeby sobie tym wychodzić drogę do jej krocza.

Masz nauczkę i lekcję na przyszłość, oby nauka nie poszła w las, a teraz nie ma co się mazać i żyje się dalej.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pytanie "czy warto" odpowiedź zawsze jest "nie warto".

Ta która ciebie chce zabije inne dziewczyny co cię dotkną.

Cała reszta to robienie z ciebie niuniusia do słuchania problemów lali co "już dłużej tak nie może".

 

Jeśli nie miałeś z nią sexu MINIMUM dwa razy - ta relacja jest taka sama jak ze sprzedawczynią w Biedronce.

 

Nie daj się wciągnąć w żadne emocjonalne problemy.

To jej problemy i to ona ma je rozwiązać.

 

Ctrl-Z.

End Of File.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mieliście rację.

Teraz jest nagabywanie na spotkanie, ciągłe pisanie jak jest jej źle.

Odpowiedziałem wprost, że ja zabawką nie jestem. Albo coś ode mnie chce poważnego albo sobie dziękujemy.

Ja wykształcenia psychologicznego nie mam żeby jej pomóc.

Jak na razie bez odpowiedzi i mam nadzieję, że tak pozostanie. Macie rację, jak trafi się właściwa kobieta, to będzie się zabijać byle tylko ze mną być.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda temat uważam za zamknięty, ale muszę się podzielić z wami tym co mnie spotyka :D

Nie wiem czy mentalnie panna ma 8 lat, ale na to wygląda.

Wczoraj wyskoczyłem z kumplem na piwko i wrzuciłem sobie relację na insta, bo lokal był dość fotogenny. 3 minuty później - widzę relację u mojej ex. Co ciekawe wrzuciła jakąś starą fotkę bo na zewnątrz było jeszcze jasno.

Dzisiaj wyskoczyłem na siłkę i mówię, a co tam, dobrze dziś wyglądam, leci fotka, niech panny obserwują.

30 min później wróciłem do domu i kto wrzucił relację? No oczywiście ona. 

Ultra bawi mnie to zachowanie, więc chyba jutro zrobię to samo i coś wrzucę. 

Tylko trochę nie ogarniam jej zachowania. Ja wrzucam relację bo jest coś ciekawego/dobrze wyglądam, a ona po co? Żebym zobaczył, że nie siedzi smutna w domku? xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz dziewczynę pocałowaleś, ona stwierdziła że to nie to a Ty nazywasz ją swoją ex? Czegoś tu nie rozumiem. No chyba że chodzi o jakąś inną.

Równie dobrze mogę nazwać Różala swoim najlepszym kumplem bo często robi zakupy w tym samym markecie co ja ?

  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W całym Twoim opisie tej sytuacji w ogóle nie widzę Ciebie. Nie jestem w stanie wyczytać ze wszystkich Twoich postów, czego TY chcesz w tej sytuacji, choć między wierszami czuję, że jednak panna cały czas siedzi Ci w głowie. Nie traktuj tego jako zarzut, to całkowicie ludzkie, ja sam dawałem się wkręcać dobrym zawodniczkom, a przeżyłem trochę więcej od Ciebie.

Według mnie kluczowe jest, żebyś twardo i po męsku odpowiedział sobie, czego konkretnie oczekujesz po tej relacji. Dotychczas mam wrażenie, że starasz się podążać utartymi schematami trochę wbrew sobie. Z opisu sytuacji na Twoim miejscu absolutnie nie pakowałbym się w związek, ani w jakąkolwiek bliższą relację. Na pierwsze raczej nie ma co liczyć, w drugim przypadku krzywe akcje będą odjebywane :D Jeśli jednak bardzo chcesz spróbować (nie musi być to złe, bo jak już pierdolnie, to będziesz bogatszy o nowe doświadczenia), to najlepiej na Instagrama oprócz zdjęć z siłki i piwka z kumplem zacząć wrzucać zdjęcia z jakąś ładną koleżanką :P

Edytowane przez JohnDwayne
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, yrl napisał:

Raz dziewczynę pocałowaleś, ona stwierdziła że to nie to a Ty nazywasz ją swoją ex?

Sorka, fakt. To akurat moje złe wyrażenie. Miałem na myśli "ex", w cudzysłowie jako skrót. Jako ex jej nie traktuje. Daleko jej do moich ex, zaawansowania relacji itd. 

 

Godzinę temu, JohnDwayne napisał:

Według mnie kluczowe jest, żebyś twardo i po męsku odpowiedział sobie, czego konkretnie oczekujesz po tej relacji.

Myślałem o tym poważnie przez ostatnie dni i czuje, że odpowiedź jest tylko jedna - koniec tej relacji.

Nie będę się oszukiwać. Typiara myśli, że znalazła sobie jelenia, który będzie jej poprawiać humor jak jest jej źle. Nie mam zamiaru orbitować gdzieś wokół żeby sobie mogła po mnie sięgać, kiedy zechce.

Czuje, że dałem się złapać na wersję Demo. Na początku była cudowna, teraz im więcej widzę jej zachowań, tym bardziej jest mi niedobrze. 

Kolejny błąd jaki popełniłem w relacji z kobietami, ale trzeba je popełniać by się uczyć. Przy następnej nie będę zgrywać rycerza tylko postawię sprawę jasno.

 

Godzinę temu, JohnDwayne napisał:

najlepiej na Instagrama oprócz zdjęć z siłki i piwka z kumplem zacząć wrzucać zdjęcia z jakąś ładną koleżanką :P

Akurat jestem umówiony na następny weekend na imprezkę do kumpeli (będą fajne koleżanki :D), więc skorzystam z porady :P 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.09.2020 o 23:35, MadMax14 napisał:

Następnego dnia, w poniedziałek, po długiej dyskusji stwierdziła, że nie jest gotowa na nową relację, to nie moja wina, ale wciąż nie poradziła sobie ze swoją głową po rozstaniu.

Zapytałem czy chce powrócić do przyjaźni ale uznała, że nie jest jeszcze gotowa, musi minąć trochę czasu.

Jej związek z byłym nie powinien Cię w ogóle obchodzić to jej problem. Jak Ci powie abyś poczekał ze dwa lata, bo ona nie jest gotowa to poczekasz?

 

Zrobiłeś dobrze, zaatakowałeś ona nie jest gotowa totalnie odpuszczasz. Zachowuj się jak atrakcyjny facet nie pisz nie zawracaj dupy. Nie jest gotowa odpuszczasz i nawet nie próbuj nawiązywać kontaktu. Powtarzam problemy z jej byłym to jej problem nie Twój. Ty masz być trochę egoistą i patrzeć na siebie. 

Edytowane przez Kimas87
Błąd
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja zlejesz ciepłym moczem laska dostanie zapaści. Za punkt honoru postawi sobie sprowadzić cię do stanu pierwotnego . Miej to na uwadze, pasożyt jest zawsze uzależniony od dawcy . Odcinając ja od atencji uderzasz w jej obraz wlasnej zajebistości. Miej to na uwadze, 3maj się i powodzenia. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.09.2020 o 23:35, MadMax14 napisał:

coraz częściej ze sobą pisać, aż do momentu gdy był to kontakt codzienny. Pisaliśmy swoje sekrety, problemy,

Zostałeś "męską przyjaciółką".

Dlatego na żywo miałeś:

W dniu 2.09.2020 o 23:35, MadMax14 napisał:

Jakikolwiek kontakt fizyczny odpadał, przytulenie na do widzenia to było często takie przytulenie jak znajomego. 

Ogólnie jej zachowanie "na żywo" różniło się znacznie od tego co pisała i jak pisała. Tak jakbym miał kontakt z 2. różnymi osobami.

 

W dniu 2.09.2020 o 23:35, MadMax14 napisał:

Czy walczyć o taką relację?

Mam świadomość problemów tej dziewczyny. Mam świadomość, że jej poprzednie związki były z facetami, o których nawet nie warto mówić, totalne ścierwa życiowe.

Ja byłem inny, traktowałem ją z szacunkiem, a mimo to nie wyszło.

Zazwyczaj kobiety o byłych mówią w negatywny sposób co wcale nie oznacza obiektywną prawdę.

Nie wyszło bo traktowałeś ją "z szacunkiem".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 9/2/2020 at 11:35 PM, MadMax14 said:

Mam świadomość, że jej poprzednie związki były z facetami, o których nawet nie warto mówić, totalne ścierwa życiowe

 

?

 

To teraz powiedz mi skoro to były takie ścierwa (wielu ich było?) totalne to jak się stało, że oni ruchali i spuszczali się jej do paszczy a ty dostałeś przez pomyłkę buziaka?

 

Jak ci opowie o rozowych jednorożcach to też dasz wiarę?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, RealLife napisał:

To teraz powiedz mi skoro to były takie ścierwa (wielu ich było?

2 ich było. Przestałem totalnie wierzyć w to co ona mówiła. Fakt mówienia tylko źle  o swoich ex świadczy tylko o niej negatywnie. 

Więc domyślam się, że przedstawiła mi tylko swoją cudowną wersję, jak to ona nie miała źle, a rzeczywistość była całkowicie inna.

 

Oczywiście żadnego kontaktu z nią już nie mam. Ale widzę jak jej tyłek pęka gdy tylko coś wrzucam. Musi być bardzo zrozpaczona, że nie siedzę w domu płacząc w poduszkę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.09.2020 o 23:35, MadMax14 napisał:

stwierdziła, że nie jest gotowa na nową relację, to nie moja wina,.

Nie jest gotowa na nową relację z Tobą. Gdybyś zarabiał 10k, miał 300 metrów mieszkania i wczasy na Bali 3 razy do roku (czego CI życzę) okazałbyś się wspaniałym partnerem. I to nie Twoja wina, że nie spełniasz jej oczekiwań.

 

Bo po co ma się starać? Po co ma rezygnować z życia singielki jak Ty latasz wokół niej, jesteś jej emocjonalnym tamponem i miłym kolesiem budującym jej atencję. Wydajesz się ciekawym facetem, wyciągnij z tego lekcje, a Panią traktuj jak koleżankę. Zawsze z uśmiechem i entuzjazmem, ale bez zaangażowania.

 

Na poprawę humoru:

 

 

Edytowane przez horseman
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, horseman napisał:

Wydajesz się ciekawym facetem, wyciągnij z tego lekcje, a Panią traktuj jak koleżankę. Zawsze z uśmiechem i entuzjazmem, ale bez zaangażowania

Dzięki. Szkoda, że nie trafiłem tutaj wcześniej. Był bym mądrzejszy o wasze porady. Jednak lepiej późno niż wcale. Teraz będę wiedział co robić, a raczej czego nie robić :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast być mężczyzną byłeś dla niej tamponem emocjonalnym i psiapsi z fujarą. Tą drogą nigdzie nie dojdziesz.

 

Kobiety pociąga zdecydowane, męskie działanie w kontekście seksualnym, pewność siebie. Ty nie masz się przejmować co ona pomyśli, Ty masz robić to na co masz ochotę, a ona ma to widzieć. Chcesz ją dotknąć to dotknij, chcesz pocałować to pocałuj. Oczywiście nie jak creep, tylko uprzednio budując odpowiednią atmosferę.

 

Jeszcze wiele przed Tobą Bracie @MadMax14, ale widać że wyciągasz właściwe wnioski i świetnie. Dobrze, że tu trafiłeś.
 

A pannę olej. Ta nie chciała, zechce inna. Żaden z niej jednorożec. Zacznij mieć na nią wyjebane, a zobaczysz zmianę zachowania, zacznie prawie na cycach za Tobą chodzić ? Nie daj się wtedy zmylić - ona wcale nie „przemyślała”, tylko będzie dążyła do przyciągnięcia Cię z powrotem na orbitę. Nie potrzebujesz tego.

Edytowane przez nihilus
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki.

Tak jak mówisz. Staram się wyciągnąć ile się da z tego doświadczenia i nauczyć pewnych rzeczy.

Cieszę się, że jestem tutaj. Nadrabiam zaległości w tematach i widzę wiele zachowań jakie mogę dodać do swojego repertuaru.

 

A co do laski to osobiście ja powróciłem do swojego życia, do spełniania planów. Nie czuje się od niej w żaden sposób zależny.

Wiem, że gdy przyjdzie moment, gdy do mnie napisze, to będę całkowicie obojętny i panna będzie tańczyła według moich zasad :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.09.2020 o 16:55, MadMax14 napisał:

Z tego co mówi widzę, że serio czegoś chciała, ale tu trzeba jej psychologa.

 

 Raczej BOLCOLOGA jej potrzeba. Jak trafi się dobry bolec to wyzdrowieje w oka mgnieniu. Naprawdę nie bądź taki naiwny kolego. Potrzebuje swojego orbiterka by mieć komu się wygadać i zabić nudę. 

Ja się odcinam bo nic nie pomogę, a pewnie tylko pogorszę.

Po tym jak kazała Ci w przenośni "wypierdalać" (no nie jestem gotowa). To nadal masz problem z tym po tym jak się znów odezwała? Ja na Twoim miejscu bym dawno sobie odpuścił, a na zapytanie napisałbym zdawkowo jak Bracia wyżej napisali, że jesteś zalatany i musisz iść na spotkanie z Kasią w parku.  Albo z tym spadkiem po wujku też było niezłe i śmieszne ;). 
 

Ma swoje problemy, widzę że poważne i niech sobie z nimi poradzi.


Nie ma żadnych problemów. Po prostu nie podobasz się jej i nie sprawiasz zachowaniem, że ma mokro między nogami. Możesz się obrazić za te stwierdzenie, ale to fakt. One zawsze tak pierdolą, że to ich wina, że nie chcą być z Toba. Żadna nie powie Ci, że się nie podobasz i elo. Zawsze ubierają słowa w takie metaforyczne odniesienia by delikatniej brzmialo i nie zabolało. Niestety jako faceci, którym wpaja się od dziecka, że mamy być księciami na białych koniach, odbieramy to w zły sposób mysląc, że jest jeszcze nadzieja albo, że faktycznie to ich wina. 


Dam Ci radę, nie traktuj kobiet jak księżniczki albo super złote cuda. Traktuj jak innych, jak ludzi. Nie baw się w dżentelmena na każdym kroku, nie wyskakuj z prezentami, nie praw komplementów co chwilę. One na to muszą zapracować, zasłużyć swoim zachowaniem. 

Niestety faceci mają wpajane, że kobiety trzeba niczym skarb traktować co jest krzywdzące bo potem się wkurzają, że mimo bycia dobrym są zlewani albo szmaceni. To nie tylko matki są winne, ale media i elity wmawiają, że trzeba kobietom usługiwać.

Dlatego warto być skurwysynem i pokazać, że mają zapracować na Twój szacunek swoim zachowaniem. Tylko nagrody nie mogą często się zdarzać bo zaczną uznawać to za coś co się NALEŻY! 


 

 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.