Skocz do zawartości

Dlaczego kochasz swojego mężczyznę?


Rekomendowane odpowiedzi

32 minuty temu, Cagliostro napisał:

Kobieta zawsze zarobi na siebie... "Organizować sama sobie pieniądze", otóż to ;)... "Trzeba kombinować"... ale ostatnie tzn. "obrzydzenie do zależności finansowej" kłóci się się z tym... no chyba, że fałszujesz pieniądze. Bo tzw. "własny dochód" bierze się z zależności finansowej, czyli coś robisz i bierzesz za to kasę. Z nieba nie spada...

Uściślając specjalnie dla ciebie - brzydzę się zależności finansowej od partnera i ojca. Bycia utrzymywaną i dostawiania wydzielonych pieniędzy, co zapewne zrozumiałeś z mojej wypowiedzi. Byłam pewna, że domeną kobiet jest nadmierna komplikacja łatwych spraw i drążenie tematu w złą stronę, ale jak widać u Panów też się to zdarza :) 

Edytowane przez melody
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Cagliostro napisał:

@melody

Czyli jak mniemam, jesteś typem kobiety, która zawsze i wszędzie płaci za siebie? :). Restauracja, wakacje, benzyna itd.?

Albo za siebie, albo raz ja, raz partner. Wakacje itp. po połowie. O benzynę się nie rozliczam. Czasem ja pojadę, czasem partner. Jakby był to dłuższy dystans to postawiłabym jakiś obiad/kolacje. 

13 minut temu, Libertyn napisał:

Są takie. Znam nawet. Księżniczki niezależności. Z tendencjami do pracoholizmu. 

Co gorsze. Księżniczka niezależności czy księżniczka, która szuka bogatego bankomatu? Chyba powinien być tu poruszony taki temat do dyskusji, aby można było rzucić okiem na różne doświadczenia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, melody napisał:

Co gorsze. Księżniczka niezależności czy księżniczka, która szuka bogatego bankomatu? Chyba powinien być tu poruszony taki temat do dyskusji, aby można było rzucić okiem na różne doświadczenia.

To zależy. To jak księżniczki w wieży. Jedna szuka księcia z lornetką i rozpoznaje po kasie, druga szuka go ale tak między pracą, freelancingiem a nauką szwedzkiego. I przegapia połowe kandydatów a drugą onieśmiela byciem bardziej zaradną od nich samych. 

Ta od bankomatu ma większe powodzenie bo masa gości lubi się popisywać i szastać kasą. I czuć się górą nad nią. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Cagliostro napisał:

@Lalkaa a Twój mąż wie, że piszesz na forum Bracia Samcy? ;)

A wie ?. Czasami mu opowiadam a czasami nawet sam się zapyta co tam słuchać czy co pisałam ?
 

@Libertyn a mój mąż mnie tez tak czasami nazywa jak np. mówię ze chce sama coś ściągnąć gdzie nie sięgam czy otworzyć. I zaczyna się: „kolejna niezależna kobieta, ta wasza niezależność się kończy kiedy trzeba wnieść lodówkę na 10 piętro” xD. 

Edytowane przez Lalkaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Libertyn napisał:

To zależy. To jak księżniczki w wieży. Jedna szuka księcia z lornetką i rozpoznaje po kasie, druga szuka go ale tak między pracą, freelancingiem a nauką szwedzkiego. I przegapia połowe kandydatów a drugą onieśmiela byciem bardziej zaradną od nich samych. 

Ta od bankomatu ma większe powodzenie bo masa gości lubi się popisywać i szastać kasą. I czuć się górą nad nią. 

Fajnie napisane @Libertyn i utożsamiam się trochę z częścią o księżniczce niezależnej i 'onieśmielaniem' :)

Edytowane przez melody
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Lalkaa napisał:

A wie ?. Czasami mu opowiadam a czasami nawet sam się zapyta co tam słuchać czy co pisałam ?.

Kurcze, to nie może się sam zarejestrować czy przeglądnąć? ;)... Można i tak, przez żonę. Jak cyganka, zawsze prawdę powie :D.

@Libertyn wspominanie słowa "księżniczka" to kolejny kamyk do ogrodu atencji kobiet, które czują się jakoś szczególnie przez fakt posiadania cipki i cycków (to drugie nie zawsze w parze), co widać po pochwale przez @melody... nie tędy droga, moim skromnym zdaniem... ;).

Edytowane przez Cagliostro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Cagliostro napisał:

Kurcze, to nie może się sam zarejestrować czy przeglądnąć? ;)... Można i tak, przez żonę. Jak cyganka, zawsze prawdę powie :D

A jakiś czas temu o tym myślał ale się nie zdecydował. 
Widocznie uznał że jestem wiarygodnym źródłem informacji ?
 

Wiesz nie wiem czy czuje się jakoś szczególnie przez posiadanie „cipki i cycków” xD. Jakoś czuje się normalnie. Te „księżniczki” to w sumie bardziej negatywne określenie, przynajmniej ja to tak odbieram, taka trochę ironia. 

Edytowane przez Lalkaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Cagliostro napisał:

 

@Libertyn wspominanie słowa "księżniczka" to kolejny kamyk do ogrodu atencji kobiet, które czują się jakoś szczególnie przez fakt posiadania cipki i cycków (to drugie nie zawsze w parze), co widać po pochwale przez @melody... nie tędy droga, moim skromnym zdaniem... ;).

Naprawdę? Nie czuje się lepsza z powodu posiadania cipki i cycków (tych prawie nie mam). Libertyn fajnie wytłumaczył to o co go spytałam, użył niebanalnego języka który mi się spodobał i o tym napisałam.

Czepiasz się każdego słowa i próbujesz za wszelką cenę potwierdzić jakieś cechy które mi przypisałeś. Nie znasz mnie osobiście i szczerze Ci mówię, szkoda na to Twojej energii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, PamMorrison napisał:

@SzatanKrieger a Ty uważasz, że mężczyzna nie powinien zarabiać?

 

Uważam, że powininen jeśli chce przeżyć ale nie z powodu kobiety. 

 

Pani z reklamy wymieniała cechy, jak szarmanckość itd ale to wszystko jest nieistotne bo facet nie zarabia, więc jej "miłość" wygasła. Nie wyobrażam sobie przestać kochać kobietę życia bo przestała zarabiać, odebrali jej prawo jazdy, straciła pracę, ma depresję, jest smutna, ma problemy ze zdrowiem itd. W tym wypadku ta reklama przedstawia rzeczywistość wielu mężczyzn, kiedy to facet przestaje zarabiać bo np branża padła przez koronawirusa, to kobieta przestaje go kochać, o ile można tu mówić o kochaniu a nie pasożytowaniu lub "lubieniu". Bo dla mnie to na pewno nie stało obok miłości.

Autor wideo podkreślił dobitnie i wyraźnie, a ja się z nim zgadzam - mężczyznę bezwarunkowo może kochać jedynie mama. Kobieca miłość jest znacznie bardziej warunkowa o czym było w temacie, który kiedyś też założyłem, gdzie były pokazane przykłady, że facet to nie facet gdy nie ma prawa jazdy, lub gdy nie ma aktualnie pracy, czy jeśli nie zarabia minimum chyba 2.500 zł+.

A więc facet jest facetem, gdy spełnia pewne punkty w swoim przedstawieniu dla kobiety takim właśnie jak -> umiejętność jeżdżenia maszyną to ktoś pożądany, ten sam człowiek bez tej umiejętności jest nic nie wartym człowiekiem, według tej pokrętnej logiki i wymogów.

Przynajmniej tak panie postrzegają i na podstawie wielu poszlak można dojść do takich wniosków, niestety. 

 

Chciałbym by kobieta kochała mnie gdy stracę pracę, stracę prawojazdy, stracę mieszkanie, stracę zdrowię, nie będę trzymał ramy - dostanę bezwarunkową miłość? Moim zdaniem, nie oprócz tego co powyżej stracę również miłość życia bo kobieta zrobi ewakuację, nie każda oczywiście ale większość. 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze, to tak, kocham go za coś,  za to, że posiada wiele takich cech, które odpowiadają mojemu pewnemu wzorcowi faceta, który mnie fascynuje, pociąga itd, A poza tym, że ma "to coś" co trudno uchwycić w słowa, ale nadaje mu tego czegoś niepowtarzalnego. Każdy kto był zauroczony, albo zakochany wie o co chodzi, to całokształt cech takich jak sposób bycia, mówienia, gesty itd., które wpływają na niepowtarzalność jakiejś osoby.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kocham mojego za coś, dla mnie on jest ideałem we wszystkim. Bardzo mnie cieszy, że on jest przh mnie sobą, a ja przy nim. Mamy akceptacje, zrozumienie, szacunek, seks. Nie da się kochać za coś ani z jakiegoś powodu. Kocham go bezwarunkowo bo na taką miłość oboje zasługujemy. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Mogę napisać, co mi imponuje oraz, co lubię. 

Na pierwszym miejscu: zaradność. 

Mój partner miał dość nieprzyjemne wydarzenie w swoim życiu, a mimo wszystko sobie poradził i rozpoczął wszystko od początku. 

Jest niezwykle inteligentny i mądry w swojej dziedzinie. To jest osoba, która ma zawsze jakieś żądania, i często przykleja mu się łatkę roszczeniowego. Za bardzo jest inteligentny, ale tylko w swoich dziedzinach. Ja natomiast nic o tym nie wiem, bo się nie znam, kiedy mi coś opowiada, to nie rozumiem. On mówi, mówi, i nagle stwierdza: ale chyba cię to nie interesuje. 

A ja do niego z wielkim oburzeniem: jak w ogóle możesz tak myśleć, że mnie to nie interesuje? 

Choć czasami rzeczywiście myślami jestem wówczas gdzieś indziej. 

Ma też słabości obiektywnie rzecz ujmując. Ostatnio postanowiłam zrobić taką listę jego dobrych i mocnych stron, kiedy nudziłam się w pracy.  Wzięłam długopisik, podzieliłam kartkę na dwie części i zaczęłam pisać. 

I w sumie, bardzo się wahałam, jeśli chodzi o rzeczy negatywne, bo w sumie mi to absolutnie nie przeszkadza. ?‍♀️

Ten człowiek jest tak przekonany o swojej zajebistości, że sama zaczęłam tak sądzić po dłuższym przebywaniu z nim.  

Ludzkie słabości zawsze mnie odpychały u innych, u niego natomiast są mi obojętne. Nic mnie też w nim nie obrzydza.  

Jest bardzo silny psychicznie, to mi chyba imponuje najbardziej, i potrafi wszędzie doszukać się jakichś kruczków. 

Tak bardzo go lubię. 

 

 

 

 

 

 

 

Z wyglądu natomiast nie jest moim ideałem. 

Ale tak mnie ku niemu ciągnie fizycznie. Na nikogo nie miałam dotychczas takiego parcia i nie odczuwałam pociągu. Potrzeby ciągłego całowania, dotykania. 

Dziwne, bo spotykałam się z naprawdę przystojnymi partnerami, a nie chciało mi się ich dotykać. 

A od niego nie mogę się oderwać. Ciągle mogłabym mu siedzieć na kolanach albo trzymać jego dłoń.  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.