Skocz do zawartości

Żona/dziewczyna jedzie robić prezentację


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 5.09.2020 o 09:17, maroon napisał:

Laska studiuje zaocznie. Mieszkanie pod jednym dachem. Przez cały semestr regularnie co 3-4 tygodnie jeździ do "Łukaszka" z grupy, z którym robi prezentacje. Prezentacja faktycznie jest, Łukaszek ma ponoć żonę, ale cały czas robienie prezentacji jest u Łukaszka, a propozycję, żeby Łukaszka zaprosić, pani zbywa, że a to Łukaszek nie może, a to warunków nie ma, a to coś tam. 

Zapytaj co mu prezentuje :P

 

A tak serio. Teraz masz wrzesień, wakacje dla studenciaków trwają już 2 miesiąc i dalej jeździ? Nie trzyma się ta twoja opowieść, albo masz opóźnioną reakcję.

Na jaki temat te prezentacje, że musi, aż jeździć? Ja na trudnym mechanicznym kierunku nawet tak ambitnych nie miałem, że dałem radę zrobić sam za 5 osób.

 

Od października nowy rok akademicki (szkolny :P) to już ten przedmiot się skończył. Jak na innym ma dalej prezentacje i jeździ to tam co innego sobie prezentują...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 9/5/2020 at 9:17 AM, maroon said:

No to takie case study. 

 

17 minutes ago, Lukas3k said:

A tak serio. Teraz masz wrzesień, wakacje dla studenciaków trwają już 2 miesiąc i dalej jeździ? Nie trzyma się ta twoja opowieść, albo masz opóźnioną reakcję.

Czytanie ze zrozumieniem ciężka sztuka, co nie? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.09.2020 o 09:17, maroon napisał:

Obserwuję tu ostatnio wysyp rad o trzymaniu ramy, ustawianiu kobiety, byciu twardym, kontrolowaniu, stawianiu granic, itp. 

 

No to takie case study. 

 

Laska studiuje zaocznie. Mieszkanie pod jednym dachem. Przez cały semestr regularnie co 3-4 tygodnie jeździ do "Łukaszka" z grupy, z którym robi prezentacje. Prezentacja faktycznie jest, Łukaszek ma ponoć żonę, ale cały czas robienie prezentacji jest u Łukaszka, a propozycję, żeby Łukaszka zaprosić, pani zbywa, że a to Łukaszek nie może, a to warunków nie ma, a to coś tam. 

 

I co twardziele "ustawiający" powiedzą? 

Prezentacje u kogoś a nie on line? So 90's.

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się to dosyć dziwne, że robi prezentacje "u niego" (w moim przypadku na studiach każdy robił zawsze online bo tak nawet wygodniej i sprawniej, prawdopodobnie mało kto w ogóle brał wariant z pójściem do kogoś pod uwagę, tym bardziej na gruncie "kolega - koleżanka" solo bo to niesmaczne) - dlatego moje kondolencje. Chyba, że ona jest jakaś nietypowa lub uduchowiona.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, maroon napisał:

 

Czytanie ze zrozumieniem ciężka sztuka, co nie? 

No dobra pomyliłem się @maroon nie doczytałem tego case study, ale w sumie co z tego?

 

Ten cały twój wątek jest bez sensu. Zarówno odpowiedź o romansie jak i nauce może być prawidłowa to jak rzut monetą za mało danych masz... A tylko braci zamęczasz by sobie statystyki prawdopodobieństwa danego wydarzenia robić.

I tak lubisz poddawać badaniu takie sprawy? Przecież to tylko wysysa energię.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minutes ago, Lukas3k said:

Ten cały twój wątek jest bez sensu. Zarówno odpowiedź o romansie jak i nauce może być prawidłowa to jak rzut monetą za mało danych masz... 

O widzisz dotarłeś do sedna. Oczywiście, że dywagacje są bez sensu, ale chodzi o ilustrację, że niewiele rzeczy w istocie jest czarno-białe. Preferowanym tutaj rozwiązaniem jest zawsze "spierdalaj".

 

A co jeżeli spierdolisz, a prawidłową odpowiedzią była ta o nauce? 

 

Pytania rodzą pytania. 

 

Ja u praktycznie każdej kobiety obserwowałem brak zahamowań w prowokowaniu dwuznacznych sytuacji. Dla nich to w zasadzie całkiem normalne i oczywiście nie widzą w tym nic złego. Brak zdrowego rozsądku po prostu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 9/5/2020 at 10:59 AM, maroon said:

Sam nie ogarniasz. Zwłaszcza czytania ze zrozumieniem. Ja Ci piszę o typowych sytuacjach z życia, a Ty pierdolisz o wyimaginowanych czadach.

I tym oto wpisem potwierdzasz, że  dyskusja z Tobą nie ma żadnego sensu.

 

Zakładając temat zapomniałeś dodać, że masz na myśli samego siebie:  I co twardziele "ustawiający" powiedzą?

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko wskazuje na to, że robi temu Łukaszkowi loda i pewnie nie tylko. Prawie na 100% cię zdradza, wszystko na to wskazuje, jeździ do niego regularnie, nie chce byś go poznał, w tych czasach prezentacje się robi online, a w szczególności w czasach koronawirusa. Zwykła wymówka by dymać się z kochankiem. Dla Łukaszka to nawet na plus, ma szanse na dziecko, na które będzie pracował ktoś inny, pewnie musi czuć się dumny, że twoja kobieta wybrała go do "tej roli". Naprawdę by robić prezentacje nie trzeba się spotykać, podejrzewam raczej, że robi z nim "prezentacje z przelewem". Równie dobrze on mógłby sam robić tą prezentacje, a u niego zajmowali by się czymś innym xD.

Edytowane przez DuchAnalityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjmując, że Pani to głupia gęś i nie zdaje sobie sprawy z tego w jakim położeniu Cię stawia i nie puszcza się z kolegą, możesz odbić mocno piłeczkę.

 

Jak Pani idzie do Łukaszka na 11 to ty od rana zacznij golić jaja, załóż najlepszą koszulę i wylej na siebie butelkę wody kolońskiej. Jak Pani spyta czemu tak się odjebałeś to powiedz, że koleżanka z pracy poprosiła o pomoc przy wyborze prezentu dla jej męża i idziesz się z nią spotkać. Później kulturalnie wyłączasz telefon i wracasz następnego dnia rano. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Libertyn napisał:

Może ze mnie kretyn. Ale daję kredyt zaufania i przypisuje dobre intencje. Wolę mieć już rogi i nawet chować cudze dziecko, niż być zgryźliwym indywiduum z manią prześladowczą. 

Czyli wolisz być cuckiem, bądź nawet cuckoldem, ale prawdy nie chcesz znać. Promujesz szkodliwe zachowania i uległą postawę. Działasz na zasadzie boisz się dowiedzieć prawdy, bo prawda może być bolesna, więc wolisz udawać, że nic się nie dzieje. Na zasadzie gdyby było podejrzenie zdrady, to ty byś się schował, by nie znać prawdy, typowy cuckold.

Edytowane przez DuchAnalityk
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Czyli wolisz być cuckiem, bądź nawet cuckoldem, ale prawdy nie chcesz znać. Promujesz szkodliwe zachowania i uległą postawę. Działasz na zasadzie boisz się dowiedzieć prawdy, bo prawda może być bolesna, więc wolisz udawać, że nic się nie dzieje. Na zasadzie gdyby było podejrzenie zdrady, to ty byś się schował, by nie znać prawdy, typowy cuckold.

Bo prawidłowa postawa to podejrzewanie zawsze i wszędzie. Rzucanie oskarżeń opartych o to co się nam wydaje. Albo schowanie się w piwnicy i kopulowanie z własną ręką. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też bym obczaił jaką "prezentacje" dasz mi jej numer? :D

 

A na poważnie nie wyczuwasz że coś jest nie tak? Jak często są te prezentacje? Czemu służa? Są aż tak niezbędne? Czemu nie są np. online? Czemu Łukaszek a nie Marysia?

I czemu "Łukaszek" a nie Łukasz...

 

Pytań jest sporo co zrobisz leży w Twojej gestii, jeśli te "prezentacje" odbywają się zbyt często bez konieczności ich robienia.... stawiał bym wtedy na romans.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.