Skocz do zawartości

Okładka książki, podoba się wam?


Marek Kotoński

Rekomendowane odpowiedzi

Stoi mi przy tej Pani - to był znak od Boga żeby kupić jej zdjęcie. 

 

Piszcie mi szczerze co sądzicie, lepiej żebym teraz coś zmienił niż ma być obciach. Nie obrażę się na nikogo, przecież wiecie.

 

 

Ale co z tym nazwiskiem, dlaczego nie na górze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojęcia dlaczego, ale tak wyglada świetnie. :)

Na górze jest za mało miejsca i to schematyczne takie , każdy tak prawie ma ;) .

Ja bym tak zostawił - lepiej sie rzuca w oczy.

Te napisy tam pasują, nie wiem czemu tobie nie ?

Edytowane przez SledgeHammer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem biała. Wprawdzie nie przyciąga uwagi tak, jak różowa, ale ma "to coś". 

 

Co do nazwiska. Efekt wizualny jest ciekawy, bo maksymalnie uwydatnia modelkę. Rozwiązanie klasyczne dla plakatów. Dla książek bardzo oryginalne.

Jeżeli uda Ci się zadowalająco wkomponować nazwisko na górze - IMHO tak będzie lepiej. Jeżeli nie, to tak też jest bardzo fajnie.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Białe tło OK, nie leży ten pionowy napis a i ten krój czcionki na tytuł mi się nie widzi. Ale trudno to wkomponować inaczej, więc

- nie zawahałbym się ciąć śmielej kadr (biust w mocnym punkcie)

- spróbować z cięższą i bezszeryfową, żeby nieco zrównoważyć z ciążącą optycznie dziewoją

- napis w pionie jako skutek obrotu o 90 stopni poziomego wyrazu (zamiast litera pod literą). Coś w rodzaju symulowanego grzbietu książki.

 

Coś takiego mniej więcej mam na myśli:

31d68cf3a3cff.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to niech będzie jak u Rnexta albo u Arasa, faktycznie dużo ładniej. Co lepsze?

 

Subiektywny - uwierz mi, że też szczęśliwy nie jestem. Ale coś za coś. Ja się pytałem swojej intuicji co będzie dobre - i ta Pani wzbudziła natychmiast moje emocje. Jest w niej coś, co sprzeda mi książkę. Artystyczne projekty to coś, na co pozwolę sobie gdy będę bogaty. Póki co muszę dosłownie walczyć o przetrwanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma rację, jest świetny w tym co robi i ja na jego miejscu zażądałbym kilka razy więcej. Problem w tym, że ja z zysków za ostatnią ksiązkę spłukałem się na kompa, samochód i potrzebne rzeczy. Obecnie pożyczyłem od rodziców pieniądze, by mieć na skład książki i coś im kupić - na szczęście ma zwrócić kasę korektor, więc odetchnę nieco.

 

Książka się sprzeda - ale jeśli nie? Zostanę z długami a nienawidzę być coś dłużny. Tylko dlatego nie skorzystałem z oferty Brzytwy. I tak nie mógłbym mu teraz zapłacić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.