Skocz do zawartości

Inwestycja w siebie - czyli właściwie o co chodzi?


Siłacz

Rekomendowane odpowiedzi

Często, w różnych tematach przewija się hasło, że najlepszą inwestycją jest inwestycja w siebie.

Czy moglibyście mi wyjaśnić, o co dokładnie chodzi i jak taki przykładowy ja mógłbym w siebie zainwestować?

 

Prawo jazdy - jest.

Studia inżynierskie - są.

Język angielski - komunikatywny w mowie i piśmie - na poziomie wyższym niż ogół społeczeństwa.

Uzębienie - proste, ładne i zdrowe zęby.

Sport - siłownia regularnie.

 

Czy moglibyście mi podpowiedzieć - w co mógłbym zainwestować, powiedzmy te 5000-8000 PLN, żebym miał w przyszłości z tego jakiś profit? Sam, zastanawiając się nad tym nie widzę, żebym coś jeszcze potrzebował, ale na pewno coś takiego istnieje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedza. A za nią idzie praktyczne jej wykorzystanie czyli umiejętności. 

Przydatnych jest wiele. 

Szkolenia (te na wyższym poziomie zaawansowania to właśnie kilka tyś zł - ale mówimy zdecydowane nie naciągaczom).

Są ogólne, które przydadzą się każdemu (np: sztuka przekonywania) jak i mniejszej grupie (umiejętności twarde - zależnie co robisz/gdzie pracujesz przyspieszające twój awans).

 

Czytasz, zawsze. Więc może warto je przyspieszyć?

Mówisz, zawsze. Poprawienie dykcji i brzmienia swojego głosu wpływa na odbiór przez innych.

 Do czynienie z pieniędzmi masz zawsze. Jak nimi zarządzać, gdzie inwestować (i jak) żeby ryzyko się opłacało. 

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 Poszerzenie kwalifikacji w zawodzie, w którym pracujesz, sam powinieneś najlepiej wiedzieć jakie kursy/ szkolenia/ certyfikaty wpłyną na poprawę kwalifikacji/ zwiększenie zarobków.

 

2 Kolejny język obcy np. hiszpański, chiński coś czego używa się w dużej części świata. Tyle, że na język na początku nie ma co wydawać większej kasy. Przerabiasz wszystkie dostępne poziomy na duolingo, w międzyczasie włączasz sobie do nauki czytanie literatury w tym języku na początku jakieś proste treści typu książeczki dla dzieci, później beletrystyka + prasa (też kasy nie wydasz w każdym języku znajdziesz wiele pozycji darmowych),  później dodajesz oglądanie filmów w danym języku. 

 

Jak już dojdziesz do poziomu B1 w rozumieniu i piśmie, wtedy warto wydać kasę na konwersacje z native speakerami. Warto wziąć pod uwagę, że w różnych regionach i częściach świata dany język brzmi trochę inaczej i ma swoje naleciałości, więc partnerów do konwersacji warto mieć kilku z różnych regionów świata, wtedy się osłuchasz i nie będziesz ograniczony jedynie do języka literackiego/ telewizyjnego. 

 

  

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Siłacz napisał:

powiedzmy te 5000-8000 PLN, żebym miał w przyszłości z tego jakiś profit?

Ja bym zainwestował w coś co da mi źródło pożywienia jak będzie pierdylnięcie. Wędki, sprzęt, broń czarnoprochowa lub w inną stronę -ogród i wyposażenie. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inwestycja w siebie wiąże się z ideą, że wiedza i umiejętności wewnątrz człowieka charakteryzują się największym zwrotem. 

 

Bezwzrokowe pisanie na klawiaturze, każdemu polecam. Jak pracujesz przed kompem lub cokolwiek robisz to oszczędzisz od chuja czasu, a praktycznie wszędzie się przydaje. Do tego szybkie czytanie ze wskaźnikiem. Podstawy dosłownie wystarczą, aby poprawić poziom pracy z dowolną treścią. 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Siłacz napisał:

Prawo jazdy - jest.

Studia inżynierskie - są.

Język angielski - komunikatywny w mowie i piśmie - na poziomie wyższym niż ogół społeczeństwa.

Uzębienie - proste, ładne i zdrowe zęby.

Sport - siłownia regularnie

To naprawdę nie dużo, całe życie przed Tobą,jeżeli nie idziemy naprzód w rozwoju osobistym to się cofamy.

 

- Możesz zrobić wieeele kursów w twojej branży za grube tysiące, które podniosą Ci kwalifikację.

 

- Prawo jazdy na motocykl

 

- Wyrobienie sobie pozwolenia na broń
 

- Wakacje na końcu świata

 

- 1 uncja złota

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Wincenty napisał:

Rozwiń proszę :)

Czytasz książki z różnych dziedzin, część wydaje Ci się nieistotna, a nagle łączysz wszystkie kropki z wszystkich dziedzin w całość i widzisz coś nowego czego nie widzieli poprzednicy. 

 

 

Robert Greene "Jak zostać mistrzem" 

W tej książce jest to fajnie opisane. Nie wiem czy brat @Marvin miał to na myśli, ale według mnie to jest cała kwintesencja wiedzy z książek.

 

Albo inny przykład, spotykasz kogoś z, którym dzięki jakiejś wiedzy "łapiesz", wspólny język, łatwiej o załatwienie czegoś, awans itp. 

 

 

To samo tyczy się zrozumienia drugiego człowieka, pochłoniesz życie 200 osób, staniesz się bardziej otwarty na inne możliwości w życiu niż tylko twoja droga. 

 

Ja to widzę między innymi tak jeżeli chodzi o książki. 

 

 

 

  • Like 4
  • Dzięki 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Siłacz napisał:

Często, w różnych tematach przewija się hasło, że najlepszą inwestycją jest inwestycja w siebie.

Czy moglibyście mi wyjaśnić, o co dokładnie chodzi i jak taki przykładowy ja mógłbym w siebie zainwestować?

 

Prawo jazdy - jest.

Studia inżynierskie - są.

Język angielski - komunikatywny w mowie i piśmie - na poziomie wyższym niż ogół społeczeństwa.

Uzębienie - proste, ładne i zdrowe zęby.

Sport - siłownia regularnie.

 

Czy moglibyście mi podpowiedzieć - w co mógłbym zainwestować, powiedzmy te 5000-8000 PLN, żebym miał w przyszłości z tego jakiś profit? Sam, zastanawiając się nad tym nie widzę, żebym coś jeszcze potrzebował, ale na pewno coś takiego istnieje.

Dobra praca w dobrej solidnej firmie. Nawet jak jakiś czas pracujesz w niej jako podchujaszczy ucz się, obserwuj i nie opierdalaj. Nawet jeśli nie zrobisz gdzieś kariery -ucz się, może jest coś co pozwoli Ci indywidualnie rozwinąć biznes. Założenie działalności gdy masz umowę o pracę to miękka poduszka bo nie bulisz "pełnego ZUSU" i masz komfort , margines błędu. To także w przyszłości dobry plan B - gdy okażesz się dla pracodawcy "za drogi". Janusze czy  Hansy często w tym wieku redukują ludzi w swoich firmach.
Jeśli jesteś inżynierem - kursy, certyfikaty, uprawnienia zawodowe, podnoszące Twoją wartość na rynku pracy lub coś co jest trochę w poprzek Twojej pracy ale może Ci się przydać. Na przykład myślę, że inżynier który zna się na prawie zamówień publicznych o ile pracuje w takim sektorze publicznym lub w firmie która ma zamówienia z tego sektora to bdb kompetencje. 
Coś co podnosi Twoje kompetencje społeczne- np. kurs tańca. Nie chodzi o to żebyś podrywał  tam laski, tylko poznawał nowych ludzi w ogóle. Innych niż na Polibudzie i innych niż w pracy.
Utrzymuj dobre, bliskie relacje z najbliższymi - dzwoń do swojej mamy codziennie. Wydaje się dziwne, śmieszne albo brzmi jak z reklamy? Chyba tylko tym którzy tego nie robią, oglądali za dużo TV kosztem czytania książek albo są sierotami.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja inwestuję w siebie, żeby stać się możliwie najlepszą wersją, siebie.

Książki dla poszerzenia rozumienia, wiedzy, horyzontów.

Jeśli znasz więcej perspektyw niż swoją to możesz dojść do jakichś przełomowych wniosków.

Jak masz jakąś pasje, którą serio kochasz to na nią powinieneś też wydawać pieniądze.

No i tak jak piszą Panowie wyżej, różne kursy, języki, szkolenia.

Dodam jeszcze, że podróże w jakieś ciekawe miejsca mogą być bardzo kształcące.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, OdważnyZdobywca napisał:

Czytasz, zawsze. Więc może warto je przyspieszyć?

Mówisz, zawsze. Poprawienie dykcji i brzmienia swojego głosu wpływa na odbiór przez innych.

 Do czynienie z pieniędzmi masz zawsze. Jak nimi zarządzać, gdzie inwestować (i jak) żeby ryzyko się opłacało. 

Dzięki! :)

 

22 godziny temu, Cagliostro napisał:

W dzisiejszym systemie oszczędzanie w jakichkolwiek instytucjach nie opłaci się.

Racja. ;) 

 

22 godziny temu, Marvin napisał:

Kiedyś jak zacząłem rozkminiać nawyki ludzi sukcesu, miliarderów ... wszędzie, ale to wszędzie przewija sie czytanie książek. Po latach to zrozumiałem. 
 

Czytaj ile wlezie. 

Dzięki!

 

22 godziny temu, Piter_1982 napisał:

Oszczędności. 

 

Jest wiele rzeczy, za które nie musisz płacić. Jeśli są u ciebie organizowane to ja bym się wybrał na spotkanie ToastMaster. 

 

Pracujesz w tej chwili?

Są u mnie w mieście te spotkania. Muszę o tym jeszcze poczytać i może się wybiorę! Dzięki.

Tak. Pracuję obecnie. ;)

 

21 godzin temu, mac napisał:

Bezwzrokowe pisanie na klawiaturze, każdemu polecam. Jak pracujesz przed kompem lub cokolwiek robisz to oszczędzisz od chuja czasu, a praktycznie wszędzie się przydaje.

Umiem. Moja praca wiąże się z dużą ilością pisania na klawiaturze, więc opanowałem to mimowolnie. Faktycznie - warto to umieć. ;)

21 godzin temu, mac napisał:

Do tego szybkie czytanie ze wskaźnikiem. Podstawy dosłownie wystarczą, aby poprawić poziom pracy z dowolną treścią. 

Muszę to ogarnąć! Dzięki! 

 

 

 

@Turop - super! Dzięki! :)

 

21 godzin temu, RENGERS napisał:

jeżeli nie idziemy naprzód w rozwoju osobistym to się cofamy.

To prawda - dziękuję za wpis. :)

 

20 godzin temu, JoeBlue napisał:

A potrafisz posługiwać się narzędziami?

Jako inżynier raczej powinieneś, ale jak to wygląda w praktyce?

 

Jest przepaść między "wiedzieć jak coś zrobić" i "zrobić to".

Umiesz spawać, toczyć, szlifować?

Nie umiem spawać, toczyć ani szlifować, bo to kompletnie nie moja branża. Za to potrafię doskonale posługiwać się narzędziami z mojej branży - wiele lat pracowałem jako technik, więc mam wiedzę, jak posługiwać się narzędziami. Dzięki za wpis! :)

 

 

 

@Personal Best @Lucid - dzięki za wpisy! :) 

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prócz rzeczy oczywistych jak ta w/w.

Zrobienie CZEGOKOLWIEK czego jeszcze nie robiłeś.

Oczywiście przykładowo zastrzelenia policjanta raczej nie sugeruję.

Głowy używać trzeba zawsze.

Chodzi mi o to, żeby jak to kiedyś mówiono, wiedzieć wszystko o czymś i coś o wszystkim.

Pierwsze daje ci kasę i zasłużoną opinię mistrza w danej branży, drugie szerokie horyzonty.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.