Skocz do zawartości

Jeżeli pierwsze małżeństwo ci nie wyszło


mac

Rekomendowane odpowiedzi

Jeżeli pierwsze małżeństwo ci nie wyszło to zgodnie ze statystykami podawanymi w telewizji śniadaniowej (USA) drugie to prawdopodobieństwo rozwodu na poziomie 62%, a przy trzecim już 73%. Szczęśliwego, nowego życia. W Kalifornii statystyka rozwodów w pierwszej turze 75% :) W ogóle zaskoczyło mnie, że o tym gadają. Przecież normalny człowiek sobie zacznie myśleć, ja pierdolę, w co ja się wplątałem :D 

 

Pamiętajcie, że to tam toczy się lewacka, feministyczna propaganda w absurdalnej skali. Staty zaciągnąłem z hamburgerowego TV, coś na YouTube mi mignęło (CoachGregAdams). Myślę, że to się zgadza z rzeczywistością. Jakie rozwiązanie? Kara śmierci za złamanie przysięgi małżeńskiej. Jak się bawić to się bawić :D 

 

 

Edytowane przez mac
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, mac napisał:

Kara śmierci za złamanie przysięgi małżeńskiej. Jak się bawić to się bawić :D 

No ale chyba nie dla wszystkich, co?

 

Chyba że zrobimy po lewacku:

- kara śmierci dla faceta, jeśli zostawi kobietę

- kara śmierci dla faceta, jeśli kobieta musiała go zostawić

???

  • Dzięki 2
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale w sumie w czym problem, lewactwo dopięło swego - małżeństwo przestało być czymś poważnym, kobiety robią co chcą - czyli oglądają seriale i reklamy w TV zajadając pączki, mężczyźni zapierdalają w pocie czoła na alimenty nie swoich bąbelkow, biznes się kręci. A tak serio to na prawdę nie wiem po co w dzisiejszych czasach mężczyźni się żenią, obecnie to jakiś kompletnie poroniony pomysł. 

Edytowane przez Ace of Spades
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Ace of Spades napisał:

, lewactwo dopięło swego - małżeństwo przestało być czymś poważnym, kobiety robią co chcą - czyli oglądają seriale i reklamy w TV zajadając pączki, mężczyźni zapierdalają w pocie czoła na alimenty nie swoich bąbelkow, biznes się kręci. A tak serio to na prawdę nie wiem po co w dzisiejszych czasach mężczyźni się żenią, obecnie to jakiś kompletnie poroniony pomysł. 

Jeszcze nie do końca.

Pewnie zaraz zaczną lobbować za wprowadzeniem wszędzie czegoś w stylu anglosaskiego "common law marriage". Oczywiście po to, żeby zabezpieczyć interes kobiety, poszkodowanej przez hetero-patriarchat. No i wtedy starczy, że się z panną spotykasz miesiąc/zamieszkasz na kilka dni a ona, po zerwaniu, będzie się mogła domagać alimentów (za standard życia) i połowy mieszkania.

 

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BumTrarara a to już chyba nawet jest właśnie w hamburgerskich, zlewaczałych stanach. Czytałem, że gościa skazali, czy mandat zapłacił za to, że odmówił uregulowania rachunku za randkę z kobietą. Chciał tylko za siebie zapłacić, a ona poczuła się oszukana i go zgłosiła gdzieś tam. Nie wiem, czy to znajdę, ale może ktoś o tym wcześniej czytał. Trochę mi się rozmowa, ale mniej więcej taka historia. 

 

Albo o gościu, co obiecał małżeństwo, ale laska ześwirowała, rozstali się, podała go do sądu, że złamał obietnicę małżeństwa, nie doszło do skutku, ona straciła czas i dawaj jebać go z kasy. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, mac napisał:

a to już chyba nawet jest właśnie w hamburgerskich, zlewaczałych stanach. Czytałem, że gościa skazali, czy mandat zapłacił za to, że odmówił uregulowania rachunku za randkę z kobietą. Chciał tylko za siebie zapłacić, a ona poczuła się oszukana i go zgłosiła gdzieś tam. Nie wiem, czy to znajdę, ale może ktoś o tym wcześniej czytał. Trochę mi się rozmowa, ale mniej więcej taka historia. 

USA mają znakomity system prawny (w porównaniu z polskim). Tak że bez przesady. 

 

W prawie wszystkich znanych mi przypadkach, gdy pierwsze małżeństwo nie wyszło, to ludzie po przejściach już się nie wygłupiają i nie biorą drugi raz ślubów, są w związkach, ale dbają o to, żeby mogli się szybko i bezboleśnie rozstać ze swoimi konkubinami w razie jakichś trudności. Nikomu się nie chce użerać z po..nymi babami.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Stefan Batory napisał:

USA mają znakomity system prawny (w porównaniu z polskim). Tak że bez przesady. 

Masz na YouTube kompilację z sądów rodzinnych. Gość mówi sędzinie, że na razie może tylko na pół etatu pracować, nie ma możliwości stałej pracy, bo u szefa kiepsko ze zleceniami. Potrzebuje chwili, żeby odsapnąć od alimentów i wróci do spłaty. Sędzina go pyta, czy to jego ostatnie słowa? Tak. I w kajdany za obrazę sądu i gościu do pierdla. Prawniczka żonki i żonka całe w skowronkach, zadowolone, uśmiechnięte. Jak to jest znakomity system prawny to nie mam pytań. 

 

Albo sytuacja, dość podobno popularna, w której żonka przy rozwodzie argumentuje, że ten jest mordercą, bo służył w armii, pojechał gdzieś do Iraku. I przyklepują to, traci opiekę, bo morderca z nadania rządowego. Jest taki gość Terrence Popp, wyjaśniał to w pierwszych materiałach na kanale. Znalazł się w takiej sytuacji właśnie. Jako żołnierz został uznany w ich sądzie rodzinnym za mordercę niezdolnego do kontaktu z dziećmi. Piękny i znakomity system prawny zaiste. 

 

Albo sytuacje, w których kobiety zgadują, kto jest ojcem, a niewinny gościu płaci alimenty. Plaga u hamburgerów. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, mac napisał:

Załóż się o własną duszę w wiecznym piekle, że Twoje małżeństwo będzie udane. 

kiedyś założył bym się o rękę i wiesz co... nie miał bym teraz ręki.

 

16 godzin temu, mac napisał:

Czytałem, że gościa skazali, czy mandat zapłacił za to, że odmówił uregulowania rachunku za randkę z kobietą. Chciał tylko za siebie zapłacić, a ona poczuła się oszukana i go zgłosiła gdzieś tam.

Znajdź koniecznie, to jest gruba sprawa. Przydał by się wątek na ten temat, jeśli to prawda oczywiście.

Kur#a jeśli faktycznie został ukarany to baby zrobią z tego precedens i pójdzie fala.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Ace of Spades napisał:

Ale w sumie w czym problem, lewactwo dopięło swego - małżeństwo przestało być czymś poważnym, kobiety robią co chcą - czyli oglądają seriale i reklamy w TV zajadając pączki, mężczyźni zapierdalają w pocie czoła na alimenty nie swoich bąbelkow, biznes się kręci. A tak serio to na prawdę nie wiem po co w dzisiejszych czasach mężczyźni się żenią, obecnie to jakiś kompletnie poroniony pomysł. 

OK to już wiem co robiło lewactwo a co robiło "prawactwo" ? Tylko proszę nie pisać, że przekształcało w pocie czoła rodzinne firmy w spółki komandytowo akcyjne. No chyba, że nie swoje to się zgodzę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Personal Best napisał:

OK to już wiem co robiło lewactwo a co robiło "prawactwo" ? Tylko proszę nie pisać, że przekształcało w pocie czoła rodzinne firmy w spółki komandytowo akcyjne. No chyba, że nie swoje to się zgodzę. 

Masz rację. Moim zdaniem za decyzje odpowiedzialność ponosi konkretny człowiek, a nie żadna ideologia, format polityczny. Masz konkretnych ludzi rozdających karty i to skurwysyna jednego z drugim trzeba rozliczyć, a nie lewaki-prawaki, nieustanny konflikt, żeby "debile klikali", jak mnie w redakcji kiedyś uczyli. Zepchnięcie odpowiedzialności na ideologię to ratunek dla prawdziwych szumowin. Taka luźna myśl. 

Edytowane przez mac
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Personal Best napisał:

OK to już wiem co robiło lewactwo a co robiło "prawactwo" ?

Prawactwo obecnie praktycznie nie istnieje, często (celowo) mylone z liberalizmem albo nazi/faszyzmem. Prawactwo to konserwatyzm, przestrzeganie pewnych zasad często opartych na religii, to również oparcie w surowym prawie, monarchii itp rzeczy - dzisiaj raczej stanowi swego rodzaju polityczny folklor i margines. Pewnie miałeś na myśli nie tyle Prawactwo co skrajny ekonomiczny liberalizm, kapitalizm, które to były właśnie gwoździem do trumny Prawactwa, rewolucja francuska zabiła monarchie, konserwatyzm a na salony wpuszczono drobnomieszczańskie kołtuństwo, następna rewolucja komunistyczna miała wygonić z salonów to kołtuństwo a wpuścić motłoch z nizin społecznych to za bardzo się nie udało tak więc komuniści przemodelowali nieco koncepcję i teraz na salony wpuszczono tzw mniejszości itp 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, mac napisał:

 Zepchnięcie odpowiedzialności na ideologię to ratunek dla prawdziwych szumowin. 

31 minut temu, Ace of Spades napisał:

Prawactwo obecnie praktycznie nie istnieje, często (celowo) mylone z liberalizmem albo nazi/faszyzmem. Prawactwo to konserwatyzm, przestrzeganie pewnych zasad często opartych na religii, to również oparcie w surowym prawie, monarchii itp rzeczy - dzisiaj raczej stanowi swego rodzaju polityczny folklor i margines. Pewnie miałeś na myśli nie tyle Prawactwo co skrajny ekonomiczny liberalizm, kapitalizm, które to były właśnie gwoździem do trumny Prawactwa, rewolucja francuska zabiła monarchie, konserwatyzm a na salony wpuszczono drobnomieszczańskie kołtuństwo, następna rewolucja komunistyczna miała wygonić z salonów to kołtuństwo a wpuścić motłoch z nizin społecznych to za bardzo się nie udało tak więc komuniści przemodelowali nieco koncepcję i teraz na salony wpuszczono tzw mniejszości itp 

Zgadzam się. z tym co napisałeś. Drobna uwaga jest taka, że siłą ale i zarazem słabością konserwatyzmu jest to, że źle znosi on współistnienie z innymi niekonserwatywnymi wrażliwościami i jest też ten XX wieczny zwłaszcza, silnie pokrzywdzony tzn. uważa się za taki (bardzo to widać zwłaszcza w obrębie kultury).
Nie, nie miałem też na myśli liberałów. Widziałem jako student ich początki w latach 90 tych na swojej uczelni która była wylęgarnią KLD i podobnych wykwitów. Ponieważ już wtedy interesowałem się ideologiami, było dla mnie jasne, że to towarzycho nie ma nic wspólnego z tym co postulował choćby Kisiel, by zostać na naszej grządce.
Co do meritum, sam trzymam się z dala od kobiet (nie boję się ich jak niektóre zwłaszcza kobiety ale i panowie- co szczególnie mnie irytuje, próbują mi wmówić) choć  lubię je i zdarza mi się chodzić z nimi do łóżka i robię to w miarę regularnie. Nie rzucam się w wir romansów, bo przepracowałem swój rozwód tak jak przeżywa się żałobę na spokojnie i refleksyjnie, bez obwiniania, racjonalnie. Wiele wskazówek znalazłem też na forum. Natomiast masa ludzi pcha się dalej w kolejne związki na zasadzie jak opisał to ten facet w No More Nice Guy. "Ponieważ byłem kiepski poprzednio, teraz POSTARAM się być w następnym związku lepszy". Ludzie powtarzają te same , swoje błędy tylko przy drugim małżeństwie łatwiej jest im to zakończyć stąd ten wzrost w stosunku do pierwszego rozwodu. 

dzięki @macTwoje ostatnie zdanie które zacytowałem i jest na górze mojego wpisu, to właśnie jest to co jest dla mnie najbardziej warte uwagi i podkreślenia ale jakośdziwie się sformatowało z resztą tekstu.

Edytowane przez Personal Best
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Personal Best napisał:

Wiele wskazówek znalazłem też na forum. Natomiast masa ludzi pcha się dalej w kolejne związki na zasadzie jak opisał to ten facet w No More Nice Guy. "Ponieważ byłem kiepski poprzednio, teraz POSTARAM się być w następnym związku lepszy". Ludzie powtarzają te same , swoje błędy tylko przy drugim małżeństwie łatwiej jest im to zakończyć stąd ten wzrost w stosunku do pierwszego rozwodu. 

Pełna zgoda, sam to nie tak dawno przerobiłem, po rozwodzie próbowałem sił w relacji z pewną panią i skończyło się tradycyjnie i standardowo czyli zaangażowałem się emocjonalnie a pani mnie spuściła w kiblu, kolejna lekcja życia, znowu dostałem po łapach, na szczęście nie było jakichś innych kosztów. Kobiety mają inną psychikę, dla nich kolejny, nowy mężczyzna to nowe emocje, one lubią tą całą karuzele skrajnych emocji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, mac napisał:
15 godzin temu, Stefan Batory napisał:

USA mają znakomity system prawny (w porównaniu z polskim). Tak że bez przesady. 

Masz na YouTube kompilację z sądów rodzinnych. Gość mówi sędzinie, że na razie może tylko na pół etatu pracować, nie ma możliwości stałej pracy, bo u szefa kiepsko ze zleceniami. Potrzebuje chwili, żeby odsapnąć od alimentów i wróci do spłaty. Sędzina go pyta, czy to jego ostatnie słowa? Tak. I w kajdany za obrazę sądu i gościu do pierdla. Prawniczka żonki i żonka całe w skowronkach, zadowolone, uśmiechnięte. Jak to jest znakomity system prawny to nie mam pytań. 

 

Albo sytuacja, dość podobno popularna, w której żonka przy rozwodzie argumentuje, że ten jest mordercą, bo służył w armii, pojechał gdzieś do Iraku. I przyklepują to, traci opiekę, bo morderca z nadania rządowego. Jest taki gość Terrence Popp, wyjaśniał to w pierwszych materiałach na kanale. Znalazł się w takiej sytuacji właśnie. Jako żołnierz został uznany w ich sądzie rodzinnym za mordercę niezdolnego do kontaktu z dziećmi. Piękny i znakomity system prawny zaiste. 

Większość sędziów w USA pochodzi z wyborów, skutki wydają się oczywiste.  Tu coś niecoś o amerykańskich alimentach na przykładzie NY: 

http://www.tygodnikplus.com/pl/n1884/alimenty-na-dzieci-w-nowym-jorku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.