Skocz do zawartości

Jednak widzę, że mężczyźni wolą zdobywać niż być zdobywani i nic nie przekona mnie, że jest inaczej


Rekomendowane odpowiedzi

Możecie pisać co chcecie, ale za wiele razy w życiu przekonałam się o tym na własnej skórze.

Przykładowo poznałam faceta i wszystko było super na początku, ale ja z kolei zbyt szybko pokazałam, że bardzo mi zależy, albo zaczęłam np, mówić, że chciałabym już niedługo założyć rodzinę, czy cokolwiek takiego- facetowi przestawało zależeć, choć wczęsniej zależało mu bardzo. 

Z kolei, kiedy podchodzę do znajomości z pewnym dystansem, nawet nie dla gierek, ale tak po prostu sama nie jestem tego pewna, to facet tym bardziej się stara i w tych dłuższych związkach, to tak naprawdę faceci musieli się o mnie starać, samo tak wychodziło, ale po przemyśleniu widzę ciągle ten sam schemat...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Słodkogorzka napisał:

Z kolei, kiedy podchodzę do znajomości z pewnym dystansem, nawet nie dla gierek, ale tak po prostu sama nie jestem tego pewna, to facet tym bardziej się stara i w tych dłuższych związkach, to tak naprawdę faceci musieli się o mnie starać, samo tak wychodziło, ale po przemyśleniu widzę ciągle ten sam schemat...

Dopamina. Dziękuję za uwagę i polecam - https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4882912/mozg-chce-wiecej-dopamina-naturalny-dopalacz

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało tego widzę ten schemat i u moich koleżanek, kiedy, któraś od początku jest super zakochana, a dopiero poznała faceta, to już wiem, że to się zaraz zepsuje i... zazwyczaj mam rację, faktycznie tak się dzieje.

Mężczyzni może nie lubią tzw. "księżniczek", wręcz kobieta usmiechnieta, sympatyczna większe szanse, że się im spodoba, czy dająca jakieś delikatne sygnały, ale z tego co zauważyłam, prawie zawsze, kiedy kobieta traci głowę dla faceta na początku i on nie musi się starać, to... tego nie robi zwyczajnie.

Zaraz pojawią się wpisy, że skąd, że to bzdura itd., ale z autopsji widzę, że właśnie tak jest, że mężczyzna lubi się postarac o kobietę od czasu do czasu

3 minuty temu, Libertyn napisał:

Ehh. To nie działa tak. 

Musisz podbijać do osoby która na Ciebie leci. Inaczej jesteś jak ten chłopak co jest namolny i chce się umówić a ty szukasz pretekstu by go spławić

No ale jak wytłumaczysz fakt, że na początku facet na mnie leciał ( a spotkaliśmy się na żywo) i pisał dziesiątki smsów dziennie, a kiedy zaczęłam się za bardzo angażować on się wycofał? Sytuacja z odległej przeszłości, ale tak własnie było. I to nie raz się tak zdarzyło.

Nie chodzi mi o udawanie nadętej księżniczki, ale mam wrażenie, że to jednak facet woli byc tym, który zdobywa, co nie oznacza, że kobieta nie może dawać pewnych sygnałów, że on się też jej podoba.

Inna sytuacja z ostatniego czasu- moja koleżanka poznała faceta. wszystko super, on się starał,zabierał na wyjazdy, zaprosił nawet do rodziny. Do czasu, kiedy ona po 2 miesiącach znajomości nie zaczęła podkreślać, że szybko chciałaby założyć rodzinę, rozmawiac z nim godzinami przez telefon, mysleć tylko o nim i... facet si ulotnił jak kamfora.

Ale to tylko przykład, ten schemat pojawia się ciągle.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszedłem na drugą randkę, Pani nawija o imionach naszych wspólnych dzieci. O choleeeraaa zapomniałem nastawić wodę na herbatę, sajonara. 

 

Dziesiątki randek, w którym ona ogłasza, że rodzina obowiązkowo, jak najszybciej, pewnie jesteś jedną z tych kobiet. O kurwen, kolega dzwoni, muszę mu pomóc na budowie, sajoonaaaraaaa. Żaden świadomy i ogarnięty gościu nie wejdzie w coś takiego. Desperacją cuchnie na kilometr. Wy myślicie tylko, że jesteście sprytne. Cele widać, jak na dłoni. Przeciętny koleś uważa, że trzeba się poznać, trochę pochodzić, a tutaj już jedna z drugą rodzinkę chce zakładać, beka ? 

  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Słodkogorzka napisał:

No ale jak wytłumaczysz fakt, że na początku facet na mnie leciał ( a spotkaliśmy się na żywo) i pisał dziesiątki smsów dziennie, a kiedy zaczęłam się za bardzo angażować on się wycofał?

Poznał Cię lepiej i uznał, że nie wie, co czuje :P

 

  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Słodkogorzka napisał:

 

No ale jak wytłumaczysz fakt, że na początku facet na mnie leciał ( a spotkaliśmy się na żywo) i pisał dziesiątki smsów dziennie, a kiedy zaczęłam się za bardzo angażować on się wycofał?

Był seks? 

5 minut temu, Słodkogorzka napisał:

Sytuacja z odległej przeszłości, ale tak własnie było. I to nie raz się tak zdarzyło.

Nie chodzi mi o udawanie nadętej księżniczki, ale mam wrażenie, że to jednak facet woli byc tym, który zdobywa, co nie oznacza, że kobieta nie może dawać pewnych sygnałów, że on się też jej podoba.

Tak. Facet lubi czuć się górą. Ale są faceci którzy bez zdecydowanej akcji ze strony kobiety nic nie zrobią. Są tacy co w siebie nie wierzą i są tacy co drobnych sygnałów nie widzą. 

5 minut temu, Słodkogorzka napisał:

Inna sytuacja z ostatniego czasu- moja koleżanka poznała faceta. wszystko super, on się starał,zabierał na wyjazdy, zaprosił nawet do rodziny. Do czasu, kiedy ona po 2 miesiącach znajomości nie zaczęła podkreślać, że szybko chciałaby założyć rodzinę, rozmawiac z nim godzinami przez telefon, mysleć tylko o nim i... facet si ulotnił jak kamfora.

Ale to tylko przykład, ten schemat pojawia się ciągle.

Może nie był gotowy? Może pisał na forum i mu doradzili by przerwał znajomość. Może nie chce rodziny. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest dużo w tym prawdy co napisałaś, ale z jednym zastrzeżeniem.  Są typy kobiet, które UDAJĄ niedostępne, ale tak naprawdę wynika to z ich ukrytej desperacji. Tzn. udają, że im nie zależy, ale łatwo się obrażają, udają wielkie panie, o które trzeba zabiegać i co gorsza same się o to dopominają.

A są kobiety, które po prostu mają na tyle wysokie poczucie wartości żeby się nie zakochiwać od razu i wolą najpierw lepiej poznać faceta, mają inne ciekawe rzeczy w życiu oprócz niego i wydaje mi się, że właśnie to jest najbardziej seksowne, tyle że one nie udają że są niedostępne, to wynika z ich charakteru.

Wydaje mi się, że mężczyźni lubią czuć się wyjątkowi, więc kiedy kobieta straci dla nich głowę, kiedy oni nawet się o nią zbytnio nie starali, to co maja o niej wtedy pomyśleć? Nasuwa się od razu myśl, że taka kobieta, albo nie ma zbyt wielkiego powodzenia, albo desperacko kogoś szuka, a skoro nie trzeba się starać, a ona i tak traci głowę, to dla każdego innego by ją straciła. Skoro łatwo coś przychodzi, to nasuwa się taka podświadoma myśl, że dla innych przyjdzie równie łatwo.

Zresztą kobiety mają identycznie, sama nie poleciałabym na faceta, który widać, że leci na każą, a ja nie jestem dla niego ta wyjątkową, którą wybrał.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj o tym debatowalem z kumplem. Jest na etapie "poszukiwań", coś tam pogadaliśmy i okazało się, że jeśli dziewczyna do niego zagada pierwsza, to się zniechęca i olewa. Drazylem temat i w sumie razem doszliśmy do wniosków, że spowodowane to jest jakimś mocnym przekonaniem, że facet powinień zdobywać, a jeśli robi to kobieta, to jest zdesperowana. Rozwinelismy temat "desperacji", zapytałem czy dopuszcza myśl, że w trakcie jakieś tam rozmowy, po prostu bardzo się spodobał jakieś kobiece i dlatego postanowiła wyjść poza społeczne konnwnanse i być ta stroną inicjujaca/prowadząca. Odp, że nie... 

Zapytacie dlaczego? Moim zdaniem takie zachowanie może wynikać z niskiego poczucia własnej wartości, że człowiek nie dopuszcza możliwości, że jeśli nie musi się starać, to nie jest godny jakieś osoby, a jak ktoś do niej podbija, to ma ukryte intencje. Nie pierwszy raz spotkałem się u chłopakow z takim brakiem wiary w to, że komuś możemy po prostu się spodobać bez stawania na głowie. 

 

Edytowane przez prod1gybmx
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, że pull&push działa (w większości) i to nie tylko w relacjach damsko-męskich, ale w relacjach międzyludzkich w ogóle. 
 

Ale to ślepa uliczka, manipulowanie relacją wykorzystując, jak @Messer wskazał dopaminowy głód. Jeśli ktoś się na tej podstawie zaangażuje, to nie o Ciebie będzie chodziło tak naprawdę. Na tych pozorach można stworzyć „związki” i „relacje”, ale fundamenty tego są bardzo cieńkie IMHO
 

Z drugiej strony szybkie planowanie przyszłości z człowiekiem, którego w ogóle się nie zna, świadczy o desperacji i braku pewności siebie. Widać to na pierwszy rzut oka.

 

IMHO trzeba dać sobie spokój ze wszystkimi, których jesteś w stanie utrzymać tylko i wyłącznie gierkami. Nie mówię tu o flircie itd., ale jeśli zastanawiasz się ile dni odczekać z odpowiedzią na smsa, to nie tędy droga :) Prawdziwa (i seksowna) pewność siebie to odpisujesz kiedy chcesz i masz gdzieś, co on sobie pomyśli :) 

Edytowane przez sol
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bassfreak On tez jest zdziwiony i to na tyle, ze nie dopuszcza myśli, że po prostu wpadł w oko, albo w jakiś sposób ja urzekł w towarzystwie. 

@sol Przeciętny facet ma znacznie mniej szans, lub musi poświęcić znaczenie więcej energii na interakcje z kobietą. Stąd te gierki, budowanie aury tajemniczości, sztuczne tworzenie wyzwania, żeby zdobyć zainteresowanie. Rzadko który jest w tak komfortowej sytuacji, że  może mieć gdzieś co myśli na jego temat kobieta w początkowej fazie znajomości, bo tych szans ma po prostu mniej. 

Edytowane przez prod1gybmx
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@prod1gybmx z tego co piszecie, to randkowanie w dzisiejszych czasach to jakiś maksymalny stres ;) Coś, co powinno być jedną z największych przyjemności, urosło do rangi być-albo-nie-być.

 

Rozumiem, że w ostatnich latach trochę się zmieniło i absolutnie współczuję. Natomiast mimo tego, dla własnego zdrowia psychicznego proponuję jak najmniej kombinować, dwoić się i troić, bo zaangażowanie zaczyna przewyższać korzyści.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mroczek napisał:

Nie chce mi się już serio latać za kobietą. 

Niech ona pokaże, że jej zależy niech mnie adoruje, niech PRZEPROSI, niech kupi kwiaty i zegarek zaręczynowy 

Może jeszcze audi prosto z salonu? :lol:

Niestety przeważnie u facetów to tak nie działa, a kobieta jeśli jest atrakcyjna znajdzie 10 takich, którzy pokażą jej, że im zależy. I to jest test dla związku i głębokości uczuć. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, prod1gybmx napisał:

Teraz żeby się przebić, to trzeba "zhackowac". system, wbić jej na twardy dysk i zrobić burdelik niemały. 

Albo postawić sobie, z szacunku do samego siebie, sito przez które takie typiarki nie przechodzą. Czy to nie jest trochę uwłaczające, spotykanie się z kimś, kogo trzeba tak ustawić? Nawet dla 10/10? Naprawdę tak jest teraz z absolutnie wszystkimi laskami? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.