Skocz do zawartości

Pani „rozpracowała” Tindera i ma dość - wywiad


LSD

Rekomendowane odpowiedzi

https://kobieta.gazeta.pl/kobieta/7,107881,26282429,jestem-zadziwiona-tym-jak-bardzo-pewni-siebie-sa-mezczyzni.html#s=BoxOpImg3
 

No cóż, schemat goni schemat.

Pani po czterdziestce jest w szoku, że mężczyźni stawiają warunki, oskarża ich o granie na uczuciach samotnych kobiet i sama stwierdza, że na Tindera jest za dobra, bo chce tylko mężczyzn z topki.


Spotykała się z ekscentrycznym biznesmenem z Europy, a jak się okazało, że to bankrut, kopnęła go w dupę :D  
 

Chyba nie zdaje sobie sprawy, że tacy faceci oglądają się za 20-30 latkami, a nie kobietami przed 50 po wielu przejściach.


TL:DR jacy to mężczyźni są źli i bezczelni, jestem za dobra na Tindera, pozdrawiam :) 

 

  • Like 2
  • Haha 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Interesujący mnie mężczyźni nie mają czasu na podryw w sieci, bo prowadzą w tym czasie skomplikowaną operację na otwartym sercu albo spinają budżet firmy na następny miesiąc."

 

Ten cytat mnie rozwalił, widać w jaki target pani celuje.

No kurła, chyba myśli, że jest mokrym snem lekarza lub przedsiębiorcy ?

  • Like 5
  • Dzięki 1
  • Haha 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Leniwiec napisał:

"Interesujący mnie mężczyźni nie mają czasu na podryw w sieci, bo prowadzą w tym czasie skomplikowaną operację na otwartym sercu albo spinają budżet firmy na następny miesiąc."

 

Ten cytat mnie rozwalił, widać w jaki target pani celuje.

No kurła, chyba myśli, że jest mokrym snem lekarza lub przedsiębiorcy ?

Jeżeli to ona na dole, to za stara. Najbliższej może mieć być targetem nekrofilia. Albo GILFA xD

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha, właśnie miałem to wrzucić : ))

 

Dwa cytaty mi się wybitnie spodobały:

 

Wiele kobiet płacze przez Tindera (??! - przyp. O). Piszą z mężczyzną trzy dni i trzy noce, nie mogą już o niczym innym myśleć, tylko cały czas w telefonie, a tu nagle facet znika (facet? sic! - O). I nie wiadomo, o co chodzi. To się nazywa ghosting

 

Przejrzałam setki kobiecych profili. Okazało się, że i po tej stronie mamy również do czynienia z kliszami. Kobiety są jednak o wiele skromniejsze ( : DDDD). Nie ma u nich tylu opisów w stylu "jestem taką świetną laską, że albo bierz, albo spadaj". Kobiety szukają w przeważającej części bliskości, prawdziwej relacji, piszą na Tinderze szczere wypracowania na swój temat, cytują pisarzy, komunikują uczciwie: "mam dwoje dzieci, jestem po rozwodzie, uwielbiam wieczory przy winie". Chcą zaprezentować się jak wzorowe uczennice na akademii szkolnej.

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem zdjęcie tej pani. Męskie rysy twarzy, oprawki okularów w typie męskich dziadkowych z lat 70 XIX wieku. Ma bardzo wygórowane mniemanie o sobie, jeśli w wywiadzie twierdzi, że kiedyś była MILF a teraz jest kuguarzycą. Ona naprawdę uwierzyła, że jest gorącą kobietą o którą panowie muszą się zabijać???

Edytowane przez Ben Zilbersztajn
uzupełnienie
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie artykuły to obrzydliwa propaganda współcześnie lansowanej ideologii. Rzygać mi się chce jak czytam takie rzeczy, serio. To właśnie media kształtują oderwany od rzeczywistości obraz w tym obszarze, ciemne masy czytają i mamy potem to co mamy. To jest budulec matrixa jaki znamy. 

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Przejrzałam setki kobiecych profili. Okazało się, że i po tej stronie mamy również do czynienia z kliszami. Kobiety są jednak o wiele skromniejsze. Nie ma u nich tylu opisów w stylu "jestem taką świetną laską, że albo bierz, albo spadaj". Kobiety szukają w przeważającej części bliskości, prawdziwej relacji, piszą na Tinderze szczere wypracowania na swój temat, cytują pisarzy, komunikują uczciwie: "mam dwoje dzieci, jestem po rozwodzie, uwielbiam wieczory przy winie". Chcą zaprezentować się jak wzorowe uczennice na akademii szkolnej."

 

To chyba jakiś żart, 90% profili na kobiecym tinderze nie ma opisu, w pozostałych 9% znajdujemy odnośnik do instagrama lub jakieś powtarzalne opisy fanek netflixa, podróży i wina...

W ostatnim 1% możemy spotkać opis, który rzeczywiście oddaje zainteresowania autorki.

Szczere wypracowania to widuje na badoo u samotnych matek lub Panien, które oceniłbym na mniej niz 6/10.

Może to kwestia wieku, ale takie są moje spostrzeżenia z profili w przedziale wiekowym 21-25.

 

 

Za dobrze rozpracowałam algorytm Tindera i nie mam złudzeń. Interesujący mnie mężczyźni nie mają czasu na podryw w sieci, bo prowadzą w tym czasie skomplikowaną operację na otwartym sercu albo spinają budżet firmy na następny miesiąc.

 

Tiaaa, patrząc na Pani zdjęcie i wiek, na pewno znajdą się tłumy chętnych :D

Edytowane przez 17nataku
  • Like 4
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. „Zanim dokopiesz się do prawdy, musi minąć trochę czasu (..)To, że ma poważne problemy finansowe, odkryłam, przekopując internet. Zachowałam się wtedy jak dziennikarz śledczy”.
Każda się tak zachowuje nie tylko ta wesoła wyzwolona babcia- kula szpiegula szukająca emocji i kutasa na starość. Każda Was przeskanuje jak „bezpieka” zanim traficie na short listę.
Jeśli już dojdzie do randki, nie ma co mieć złudzeń , że zapamiętacie ją jako coś szczególnie romantycznego, to po prostu będzie przedłużenie pracy bo same randki wyglądają tak, że one sa jak rekruterki na rozmowach kwalifikacyjnych: co ma, gdzie studiował, co robi. A ona później  o ile jest też jakoś tam kumata , „że metodologia agile u nich w pracy, też nie bardzo” ale przeważnie ni me ni be– to jest kurwa takie żałosne, kiedy siedzę w knajpie czekam na kogoś (w dawnych czasach np. na koncert) i słucham tych wysrywów. Proszę mnie dobrze zrozumieć, wiem, że kobiety muszą dobrze wybierać ale chodzi mi o to że te kwoki nie zostawiają mężczyznom żadnych złudzeń, mężczyźni to łykają. Ale grzechem największym jest że PO PROSTU NIE POTRAFIĄ SPĘDZAĆ WOLNEGO CZASU BO ICH CZAS TO SĄ KAPCIE I NETFLIX ORAZ KIELON WINA XXXXL LUB PIĄTKOWA NAJEBKA.Nie potrafią dać nic od siebie.
 

2. „Mój ekscentryczny biznesmen nie miał żony, ale okazał się bankrutem. Coś mnie tknęło, kiedy po wspólnie spędzonych wakacjach nad morzem w Polsce poprosił mnie o pieniądze na benzynę, bo nie miał za co wrócić swoim sportowym samochodem do siebie. Musiałam również zapłacić za letni domek, który wynajmowaliśmy, bo to były wakacje z moimi dziećmi i jego córką (…)”
No tak powinien za wszystko płacić a tu wkurwiona kodziara musiała zapłacić za część paliwa i ponieść część kosztów pobytu.

3. „Tinder to nie jest biuro matrymonialne, w którym wdowiec szuka poważnej kandydatki na macochę dla dwójki swoich dzieci”.
Kolejny nie wprost przywołany ale przemycony przykład, że samotny mężczyzna wychowujący dzieci NIE CHCE NIC OD NIKOGO. Jest ogarnięty po prostu. Odwróćcie sytuacje i zobaczcie co młode matki piszą kiedy mają dzieci i kogo szukają. Było o tym 100000 wpisów.

4. „Interesujący mnie mężczyźni nie mają czasu na podryw w sieci, bo prowadzą w tym czasie skomplikowaną operację na otwartym sercu albo spinają budżet firmy na następny miesiąc.”
Przypominam, pisze to samotna kobieta określająca się jako grubo po 40 stce z dwójką dzieci.
Tak przy okazji ona ma na tych zdjęciach po 50 tce.

5. „Nie jestem tak zanurzona w samotności, jak kilka lat temu i robię zawodowo mnóstwo ciekawych rzeczy”.
Mężczyzna który unika kobiet bo  na przykład „robi zawodowo mnóstwo ciekawych rzeczy”  albo po prostu robi  „mnóstwo ciekawych rzeczy” które nie przynoszą profitów finansowych a są jego pasją, słyszy często: „kiedy znowu kogoś znajdziesz „albo „przestań być Piotrusiem Panem”. Kobieta która wsiada na karuzelę kutang zakładając na starość profil na Tinderze  pisze, że „robi zawodowo mnóstwo ciekawych rzeczy” – spoko, pewnie teraz pisze kolejne poradniki: jak tanio wyjechać do Dubaju i pobujać się po krajach Bliskiego Wschodu. N bo pewnie lubi ten kierunek: ciepło , spokojnie a i FACECI opaleni, przystojni a nie jacyś "smutne misie". Ten kierunek zresztą pokazuje jej dossier: „w 2018 roku wydała książkę o życiu Polek w Izraelu "Mój mąż Żyd" (btw brzmi jak poradnik rajfurki dla tych nieogarniętych które zostały jeszcze w Polsce -przyp Personal B)  a w 2019 roku książkę "Sekret" - wywiady z osobami, które odkryły swoje żydowskie pochodzenie"
6. „Wiele kobiet płacze przez Tindera, opowiadają o swoich trudnych doświadczeniach”
Tinder jako kolejne źródło przemocy i opresji mężczyzn (o pardon „facetów”) wobec kobiet czy jak to tam te idiotki teraz nazywają.

7. Szkoda mi czasu na kolejnego "smutnego misia" po rozwodzie albo cudzego męża.
No tak ona jest za to „wesołą klaczunią po rozwodzie”, dumna samotna matką. Męzyczna po rozwodzie nadaje się tylko do naprawy w przypadku kobiety po rozwodzie naprawa  to zawsze nazywa się  samorozwój i pamiętajcie po 40 stce zawsze to są „smutne misie kopnięte w dupę po rozwodzie” lub „cudze chłopy”, nie ma nic pomiędzy.


 

Edytowane przez Personal Best
  • Like 6
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minutes ago, Personal Best said:

 PO PROSTU NIE POTRAFIĄ SPĘDZAĆ WOLNEGO CZASU BO ICH CZAS TO SĄ KAPCIE I NETFLIX ORAZ KIELON WINA XXXXL LUB PIĄTKOWA NAJEBKA.Nie potrafią dać nic od siebie.

To jest prawda i dotyczy coraz większej ilości kobiet. Zaczyna się od małego, gdzie już kilkuletnie gówniary siedzą cały dzień w smartfonie i nic poza tym, a kończy na takich paniach, co mnie ewidentnie próbowała wczoraj w sklepie wyhaczyć przy kasie - patrzę co kupuje, a tam pół litra pigwówki i czipsy. 

 

Ps. Trzeba zwrócić uwagę, jak kiedyś kobieta mieniąca się "dobrą partią" była nieporównywalnie lepiej wykształcona, niż dzisiejsze panie, choć żadnego konkretnego zawodu nie miała. Często dwa języki, umiejętność gry na pianinie lub innym instrumencie, szycie i drobne naprawy, ogarnianie domu, panie potrafiły powozić zaprzęgiem, ogarniać majątek i dawać radę w kuchni. To były ówczesne "kury domowe". 

Edytowane przez maroon
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Personal Best napisał:

dumna samotna matką

Przepraszam cię bardzo, pani dziennikarka nie jest "samotną matką", pani dziennikarka jest "singielką", co dwu- czy nawet trzykrotnie powtarza.

 

"Samotny" to może być ojciec, "smutny misiu" z dziećmi. Pani jest "wesołą singielką", co prawda z dziećmi, ale to przecież nieistotne, nie?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artykuł świetnie pokazujący niemoc Pani która pisała artykuł, szkoda, że to kolejny medialny atak na mężczyzn, który przyjmują do swoich głów jako oczywistą prawdę nie tylko kobiety ale także niedoświadczeni mężczyźni. Niestety będzie tego coraz więcej. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Widzę na zdjęciu zaniedbanego faceta, który pisze: "nie chcę tego, nie chcę tamtego, mam takie oczekiwania, a nie inne". On dokonuje selekcji, on stawia warunki. Śmiechu warte.

No co za bezczelność, że ośmiela się stawiać warunki i mieć wymagania. Pani pod pięćdziesiątkę przywykła, że to ona jest od kręcenia noskiem, a nie jakiś robal.

Edytowane przez zychu
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minutes ago, maroon said:

Często dwa języki, umiejętność gry na pianinie lub innym instrumencie, szycie i drobne naprawy, ogarnianie domu, panie potrafiły powozić zaprzęgiem, ogarniać majątek i dawać radę w kuchni. To były ówczesne "kury domowe". 

Myślisz chyba o szlachciankach, które były małą częścią populacji. Większość to były chłopki ogarniające dom i dzieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Carl93m napisał:

Jak dla mnie może sobie wymagać nawet Brada Pitta.

 

Może jak zostanie sama już na zawsze to nie zatruje życia lekarzowi ani przedsiębiorcy. 

Stary nie zostanie sama - będzie miała ciągle tłum spermiarzy.
Mnie ostatnio zahaczyła znajoma 49 letnia kobieta po iluś tam rozmowach, które nawet niespecjalnie chciałem kontynuować,  spytała sms czy mam samochód ...wyśmiałem ją żartem że nie po to kupuję mieszkanie w dobrze skomunikowanej dzielnicy żeby się jeszcze użerać z parkingami  a ona mi, że "nie możemy być PARĄ w takim razie bo nie masz auta". Napisała to serio. Baba, wyższe, doktoraty -sraty, MBA, etc .....Kobieta traktowała grzeczną z mojej strony  wymianę zdań jako podryw i uroiła sobie w głowie, że mam być z nią jakąś parą. W tym wieku naprawdę te babsztyle myślą że znajdą chętnych nie dlatego że myślą (bo one kurwa w ogóle nie myślą)  tylko dlatego , że tak jest to je faktycznie spotyka. Młode synki mają zryte banie przez Julki, które notorycznie zaniżają im samoocenę albo kończą jak toy -boy'e takich kwok. ( "hehe na starej piczy młody chuj się ćwiczy"- jakoś mnie to nie śmieszy).
Już pomijam, że ta baba ode mnie , babcia -blachara gorzej nie mogła trafić niż na mnie osobniku który ma ustawione z kobietami jak trzeba ale jak zachowałby się przy takiej  "eleganckiej kobiecie z klasą" inny pan Czesław w moim lub zbliżonym wieku - poszedłby i kupił samochód w weekend jeśli go stać albo pożyczyłby i zawinął do babci - dalej karmiąc jej cool zajebiste ego "dojrzałej hot mamuśki".
Zwróćcie w tym tekście uwagę na ten fragment o "ekscentrycznym biznesmenie". Baba zawinęła się w try miga kiedy zobaczyła, że gość ma kłopoty. Być może ma je przez CoVid, nierzetelność kontrahentów lub w inny sposób ma to charakter krótkotrwały i przejściowy, albo także dlatego , że pojechał z nią na urlop i nie ogarnął czegoś lub pojechał żeby na moment zapomnieć o kłopotach i zrobić sobie chwilową przerwę w trójboju -pogoń  za dłużnikami opędzanie  się od wierzycieli, siłka z ZUS. Kiedyś ludzie ślubowali sobie bycie ze sobą na dobre i złe, patrzyli na swoje cnoty, cechy charakteru, wspierali się w końcu dorastali do swoich ról i stosownie do wieku zachowywali się. Dzisiaj...?
Zresztą skąd kobiety mają to wiedzieć, kiedy ich biznesy to studio tipsów, zakład fryzjerski lub solarium założone za pieniądze "misia" albo w najlepszym wypadku biuro księgowe lub "łojezu jaka biznesłumen roku" - kancelaria prawna lub "mała agencja PR".
Poza tym system nie da o sobie i o tej idiotce zapomnieć. Autorka tego tekstu opisuje swoje bezeceństwa w poczytnym portalu. Co prawda nie czytają tego Julki bo one nic nie czytają ale już ich siostry Patryśki to pewnie robią - bo korpo, widmo redukcji i trzeba trochę "odpocząć od korpo zmuły i COŚ POCZUĆ W KOŃCU" Ten tekst w ramach optymalizacji kosztów i kontentu Wyborczej ,będzie wracał na portalu gazety jak bumerang , będzie jak rak - z przeżutami (pisownia celowa).

Edytowane przez Personal Best
  • Like 5
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.