Skocz do zawartości

Kobita obrażona, bo dostałem przy niej komplement


Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, horseman napisał:

Przy Twoich zasobach, możesz zmieniać panny jak rękawiczki.

Wiem, a jednak? Właśnie. 

 

12 minut temu, horseman napisał:

Ona dokłada się do mieszkania? 

Tak, wszystko jest dograne, co moje to moje, co jej to jej. Reszta zakupów itp 50 : 50, nie ma bankomatu z mojej strony. 

 

Tylko kwestia zarobków, ja opłacę wszystko, jedzenie, mieszkanie, internety, paliwo do pracy itp, zostanie mi 3000 zł do odłożenia, ona żyje na mojej stopie zarabiając prawie 3 x mniej,  czyli cała wypłatę traci. 

Aaa i najważniejsze, zaczęła "nienawidzieć", przyjaciółkę z jej ekipy, którą poznałem ostatnia, i jak się okazało, zajebiscie nam się rozmawiało jak u nas była.

 

 

Od spotkania ja moja i jej ta koleżanka, która lubie, opierdala jej dupe to swoich psiapsi, wyklucza ją ze spotkań, czy wspólnych planów. 

 

 

Znowu zazdrość i fałsz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, żarty, żartami, od rana ciche dni, nic się nie odzywała, a jak o coś zapytałem to coś mamrotała. 

 

 

W TV była reklama, ja w międzyczasie oglądałem coś na telefonie, a tu słyszę z kuchni głos "wyłącz jedno, albo drugie, bo drażni mnie jak słyszę 2 dźwięki naraz", w odpowiedzi, zlałem i oglądałem sobie co chciałem dalej, cały dzień przesiedziała w drugim pokoju.

 

 

Była w tej drugiej pracy, ale to nie dla niej, bo musiała liczyć produkty, już woli pracę fizyczne, których też nie lubi, czyli wychodzi ja to, że się nie nadaje do niczego. 

 

 

W nocy przeszkadzało jej moje chrapanie stwierdziła, że jestem winny jej nie wyspania, bo chrapalem w nocy, jak bym kurwa był świadomy co robię. 

 

 

 

 

Teraz pytanie do was. Gdzie są moje pierdolone jaja? Gdzieś coś poszło nie tak, że żyje z kimś takim. Chyba pora wrócić do tematów z swiezakowni. 

 

 

Dawać mi tu kubeł zimnej wody na głowę bo ewoluuje spowrotem w pizde roku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Turop napisał:

Teraz pytanie do was. Gdzie są moje pierdolone jaja? Gdzieś coś poszło nie tak, że żyje z kimś takim.

Masz ŚWIADOMOŚĆ co jest nie tak.
I tego, że nie ma w tym Twojej winy.

I środków zaradczych (nara!).

 

No to zdecydowanie miejsce, w którym obecnie jesteś NIE jest czarną dupą.

Ale nie urządzaj się w tym miejscu, tylko wyrwij ten bolący ząb - on już za bardzo zgnił, nie odratujesz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.09.2020 o 20:25, Turop napisał:

Trochę mnie to śmieszy, ale zastanawiam się dlaczego takie zachowanie? Nie mogę na chłodno o tym pomyśleć, bo jestem co chwilę bombardowany shitem z jej strony. Ktoś coś? 

Bracie @Turop. Patrząc na podjęcie przez Ciebie wyzwań, wynikających z Twoich potrzeb/marzeń/celów podłączyłeś się do akumulatora energii życiowej i podbiłeś sobie tym samym atrakcyjność. Trzeba popatrzeć na jej obraz Ciebie. Prawdopodobnie jest różnica pomiędzy Twoim poprzednim podejściem, a obecnym. Jak realizujesz swoje marzenia, to czujesz się sam ze sobą lepiej i to widać. Kobiety lepiej wyczuwają emocje i to na nią wpływa. Dlatego Cię testuje, aby sprawdzić granicę, jak bardzo stałeś się atrakcyjny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa sprawa, zawsze czytałem na forum, że podniesienie swojego SMV i komplementy od innych pań sprawiają, że partnerka zaczyna się starać, bo widzi, że nie jest jedyna i jest totalnie do zastąpienia.

 

Tymczasem tutaj jest dokładnie odwrotnie. Kobieta ostentacyjne okazuje niezadowolenie i intensyfikuje shittesty ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.