Skocz do zawartości

Tajemnicza dziewczyna


Rekomendowane odpowiedzi

25 minut temu, JanNiezbędny napisał:

Panowie niby macie rację. Żeby to rozgryźć pewnie powinienem ją znacznie lepiej poznać. Póki co standardowo jest zasypana robotą ze studiów i może w najbliższym tygodniu znajdzie czas. Ogólnie co jest też trochę dziwne aktywna jest głównie w nocy jeśli chodzi o pisanie. 

Czego chcesz? Co jest dla Ciebie ważne w relacji? To co kto robi i jak zarabia, czy to jaki kto jest względem Ciebie? 

Nie musisz koniecznie pchać się w związek jak jest sexworkerką

Atrakcyjna laska na orbicie bardzo pomaga. A na orbitę wejdzie bo one są na ogół mega samotne 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Libertyn świetnie mi się z nią gada i jak się widzimy to nie ma nudy. Jest wesoło itp. Sama też gadała i pisała, że lubi ze mną rozmawiać i spędzać czas (tylko go coś mało ma) do tego ma fajne cialo bo dużo ćwiczy. Jest oczytana i mamy kilka wspólnych tematów i zainteresowań. Dlatego też nurtuje mnie ten temat. Jeśli kasę ma faktycznie w jakiś normalny sposób to będę miał motywację żeby coś działać w temacie {przewijał się nawet jakiś wspólny wyjazd kiedyś),  natomiast jeśli faktycznie kasę zdobywa w sposób o jakim tutaj piszemy i o którym ja też myślę to dla mnie taka znajomość przestaje istnieć bo zwyczajnie szkoda mi na to czasu. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, JanNiezbędny napisał:

W domu ma dwa kompy i to nie jakieś złomy,

Miała pracę związaną z komputerami/większą mocą obliczeniową? W sensie, że nie tylko potrzebuje word/excel/internet.

 

To może coś streamuje. Ładne, charyzmatyczne dziewczyny zarabiają na tym kupę kasy.

Pozostaje kwestia czy to twitch dla nerdów czy goła dupa. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może e-sports, prowadzenie postaci w grach? Albo live streamy. Znam laskę która ma z tego koło 8k miesięcznie, jak ma dobry dzień to potrafi 500-600 pln w trakcie streama dostać od nerdów i tatuśków. Nocne godziny, bo z donejtów w pl by nie wyżyła więc targetuje pod US, Azję. 

 

Zagraj w otwarte karty i zapytaj czy kasę za ero dostaje. Dorośli jesteście. 

 

Na pewnym etapie znajomości wypada wiedzieć ogólnie z czego partner/partnerka się utrzymuje. A co jak koką handluje? 

Edytowane przez maroon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, JanNiezbędny napisał:

Dlatego też nurtuje mnie ten temat. Jeśli kasę ma faktycznie w jakiś normalny sposób to będę miał motywację żeby coś działać w temacie {przewijał się nawet jakiś wspólny wyjazd kiedyś),  natomiast jeśli faktycznie kasę zdobywa w sposób o jakim tutaj piszemy i o którym ja też myślę to dla mnie taka znajomość przestaje istnieć bo zwyczajnie szkoda mi na to czasu.

No cóż. Mi by nie przeszkadzało nic co jest legalne. Wolałbym panne kamerkową od świętej panny "złóż kasę w ofierze" i się staraj bo facet ma o mnie zabiegać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, JanNiezbędny napisał:

Panowie właśnie dlatego założyłem temat bo też mi przez myśl przeszło to, że dorabia w taki sposób

Przecież zasugerowałeś to w pierwszym już poście xd

 

Co do komentarzy o giełdzie i o kamerkach to chyba widzisz czy ma podłączone dwa duże monitory (giełda usa), czy ma jakiś fotel słuchawki rejzera (strimy - ale to by było łatwo ją znaleźć w necie). No serio zastanówcie się, zaraz by było wiadomo po pierwszej wizycie na chacie.

 

Szeroko rozumiana prostytucja zawsze wchodzi w grę ale trochę założenie z góry, równie dobrze jak ojca nie ma to może mieć po nim wysoką rentę, to jest kasa 5k+ dla dzieci do 26 roku życia jeśli był wojskowym. Milion przypadków, wszystkie łatwe do wyczucia jak znasz kogoś już na stopie koleżeńskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.09.2020 o 21:03, JanNiezbędny napisał:

@Pacman myślę, że gdyby miała jakieś finanse po rodzinie to by mi o tym powiedziała bo na tematy rodzinne rozmawialiśmy :) Jak uda się spotkać to się dokładniej rozejrzę :D 

Widzieliście się ledwie dwa razy i to nie były spotkania w klimacie randkowym jak mniemam, tylko coś tam dla niej robiłeś za "dziękuję" zgadłem?

Z jej strony jest to znajomość na zasadzie "przywieź, zawieź, zrób, wnieś, wynieś" i widocznie uznała, że nie ma potrzeby wdrażać cię w zagadnienia,

które nie powinny cię interesować jak na przykład skąd ona ma siano, koniec historii. Ja rozumiem, że opowieści kolegów rozpalają wyobraźnię,

jednak proponuję się wyluzować i ochłonąć, dla niej jesteś tylko jednym z wielu na rozkładzie orbiterów od wykonywania określonych czynności,

a nie od gadania o kasie. Co tam dla niej robisz, niech zgadnę... pewnie te komputery ogarniasz? No i dobra, to na tym się skup i na chuj drążyć temat.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.