Skocz do zawartości

Cześć Wszystkim, pomóżcie proszę


Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, maroon napisał:

Z własnych doświadczeń powiedziałbym, że koło połowy lasek spuściłaby faceta w kiblu i łezki nie uroniła.

Oj tak, wiem coś o tym. I ze swojego doświadczenia i z doświadczenia znajomych. To jest niepojęte dla mnie z jaką łatwością kobiety potrafią pozbyć się faceta, bez mrugnięcia okiem. Potrafią być kochane i do rany przyłóż, a dzień później rzucić faceta i totalnie się odciąć. Totalnie. Nie będą odbierać telefonu, nie będą chciały porozmawiać nawet tylko po to żeby wytłumaczyć dlaczego, zostajesz sam z tysiącem pytań, a one żyją dalej jak gdyby nigdy nic. Gdy mnie kiedyś dawno temu jedna pani w taki sposób potraktowała to nie mogłem uwierzyć, bo wydawało mi się, że trzeba być psychopatą żeby móc z kimś tak postąpić. Pozbyć się jak śmiecia. A potem z czasem zauważyłem, że one chyba wszystkie tak mają. Więc prawda jest taka, że to panowie są tą romantyczną płcią, a kobiety to czysty pragmatyzm.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie.

Najpierw jest etap podejmowania decyzji i to właśnie w tym momencie jest już po zawodach.

Potem następuje faza planowania detali oraz równoległe poszukiwanie nowej gałęzi lub często gęsto już nawet się odbywa testowanie świeżego bolca.

Oficjalne rozstanie, to tylko czysta formalność, kiedy ona jest już drugą nogą poza związkiem, który od tej chwili znaczy dla niej tyle co zeszłoroczne liście. 

To nie jest tak, że one do ostatniego dnia kochają i odchodzą bez powodu. Odchodzą dużo wcześniej, tylko do końca będą udawać, bo nigdy nie wiadomo...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, że nie kochają do ostatniego dnia, że to musiało być wcześniej planowane. Oczywiście

 

Do historii dorzućcie rodziców. To jest ważny wątek. Zamglili obraz BARDZOOO.

 

Jaki Asperger? Nie widziałem wkurwu w oczach? Oczywiście, że widziałem. I wszystko było do ogarnięcia do momentu Klinów. Kiedy wróciłem, kiedy pojawili się rodzice, to już sam nie wiedziałem, gdzie żyję.

 

--

 Ale dlaczego piszę? Umówiłem się z kumplem na seans filmowy w takiej kawiarni... I patrzę ona... Ale nie ze zwykłym gościem, ale ze starszym zarobasem. Jak to dobrze, że byłem z kumplem... Panowie... Jestem wrażliwym, dobrym facetem. Może nie odpowiadam Wam w tym, czy tamtym, ale dobry ze mnie człowiek. Takie akcje nie skończą się dobrze. Nie wytrzymam. Dam upust i będą kratki.

 

Piję piwo. 

Edytowane przez PoCoSieStarac?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PoCoSieStarac? - Powiedz mi kolego, co Ci da pobicie jakiegoś typa, którego uwiodła ex-partnerka? Poczujesz się lepiej? Nie, nie poczujesz się lepiej, gwarantuję Ci. W dodatku narobisz sobie niepotrzebnych problemów, które zniszczą Ci życie. Dlatego jakakolwiek przemoc/agresja by się zemścić jest głupotą  bo to odbije się na tych co chcą się mścić z użyciem przemocy. 

To też strata czasu, nerwów. 

Po postu skup się na sobie, rób to co lubisz, nawiązuj relacje z kumplami, poznawaj nowych ludzi i tyle. Wtedy o niej zapomnisz bo będziesz miał co robić w życiu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, PoCoSieStarac? napisał:

Ee nie jego nie. Cóż on mi zrobił?

I brawo. Nic Ci nie zawinił. Zapewne jest tak samo manipulowany jak Ty wcześniej.

 

Tak naprawdę to współczuj temu "starszemu zarobasowi" bo po okresie promocji szykuje mu się piekło z tego co pisałeś o charakterze tego toksyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem to jakimś cudem - niech to będzie przestroga dla młodszych facetów żeby pracować nad swoim mindsetem za wczasu i w wieku 40 lat nie być takim beznadziejnym przypadkiem romantycznego frajera. 

 

 

Edytowane przez dobryziomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Gdyby kogoś interesował post scriptum:

 

-> agresja i ciągła irytacja to wynik padaczki skroniowej (jest 40 rodzajów padaczki i nie wszystkie to konwulsje);

-> matka bez mrugnięcia okiem kłamała, że tak nie jest;

-> jestem ofiarą takich technik manipulacji, jak: flying monkeys i gaslighting + technika push and pull - a to już wywołuje silne uzależnienie;

-> przypuszczalnie cała rodzina choruje;

-> poza naiwnością, dałem się też oczarować rodzicom (ale to było zamierzone z ich strony) - rzecz jasna po wszystkim stali się zupełnie inni.

 

Niech się chociaż ktoś nauczy na moim przykładzie. Agresja może być powodowana przez zaburzenia neurologiczne. Kiedy mamy do czynienia z padaczką skroniową, musimy wiedzieć, że w płatach skroniowych znajdują się emocje. Empatia natomiast jest na styku płatów skroniowych i płatu czołowego.

 

Napady są wywoływane przez stres, wysoką temperaturę, niskie ciśnienie, inne czynniki (jak migające światła, ostre dźwięki). Ważny jest także zdrowy i regularny sen.

 

Osoba chora na padaczkę skroniową reaguje nerwowo, gdy coś idzie nie po jej myśli, gdy ktoś nie robi tego, co ona chce. Jest skrajnym egoistą.

 

Z tym typem padaczki wiążą się zaburzenia osobowości takie jak narcyzm i psychopatia. Dodajmy, że narcyzi i psychopaci potrafią być czarujący, i umieją wywierać wpływ na innych ludzi 

 

Leczenie padaczki to leki psychotropowe.

Dodatkowo chory może stosować dietę ketogeniczną, gdzie uczy organizm pobierania energii z tłuszczów.

 

Zalecany sposób rozładowywania napięcia dla epileptyka to pisanie pamiętników.

 

Gdy dodamy do tego rodziców, którzy chorobę starają się wynagrodzić dobrami materialnymi, to dochodzi kwestia skrajnej materialistki.

 

Ktoś tu pisał, że "robiła minimum wysiłku".

Tak to jest przy chorobach mózgu. To tak, jak zepsuta bateria w telefonie, która szybciej się rozładowuje.

 

Epileptycy mogą mieć wadę wzroku, co wynika z większego ciśnienia wewnątrz tętniczego w gałkach ocznych.

 

Dieta ketogeniczna to np. chleb grubo smarowany masłem, brukselka, dużo żółtego sera, dużo warzyw, porów.

 

Tak więc za humorzastą kobietką kokietką, może stać poważna choroba. Nie życzę nikomu wpaść w taką matnię.

 

Poczytajcie o padaczce skroniowej na stronie Niebieskiej Linii.

 

Wyguglujcie wyroki sądowe o nieuznanie małżeństwa w wyniku zatajonej choroby psychicznej.

 

Dzięki, że w najtrudniejszych chwilach mogłem się wygadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Ja pier**lę ale pasta, nawet nie czytam.

 

Chłop, co pisze takie pasty to nie chłop, nie dziwię się, że panna potraktowała jak potraktowała.

 

Więcej byś osiągnął jak byś jej porządnie w pysk dał mokrą szmatą, niż tymi swoimi dzałaniami remontowymi.

Ma być krótko i na temat z babami, one i tak nie słuchają, nie rozumieją, a jedynie kierują się emocjami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.