Skocz do zawartości

Artykuł - Pilnie potrzeba rewolucji mężczyzn


Rekomendowane odpowiedzi

LINK DO ARTYKUŁU

 

Przeglądając dzisiaj sieć trafiłem na ciekawy artykuł. Link podałem powyżej.

Został on napisany przez kobietę, która jak widać - domyśla się, do czego doprowadzi stan rzeczy jaki mamy obecnie.

Wstawiłem temat w doświadczeniach ze związku, ponieważ wydał mi się najbardziej do tego odpowiedni, poza tym - w artykule poruszono również temat bycia w związku i wychowywania dzieci bez ojców.

 

Kurczę - na prawdę jestem miło zaskoczony, że taki artykuł pojawił się w mediach - co prawda lokalnych, ale jednak - coś się zaczyna przebijać do głównego nurtu. Oby tak dalej. ;) 

Edytowane przez Siłacz
literówka
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nazwać męską odmianę "feminizmu"? 

Ja generalnie takie psioczenie i narzekanie mam gdzieś, nic nie zrobię z tą poprawnością polityczną i żeby wszystko było 50/50. Wiem jak trzymać za mordę swoje podwórko i to mi wystarcza, jak inni nie potrafią, albo nie wiedzą, że mogą- Przykro mi...

Na prawdę, zaraz chłopy będą śmigać w jakiś manifestacjach i płakać po kątach, bo ich baba dojeżdża jakby to miało w czymś pomóc. Taka nasza rola w naturze, mamy być silni i się o to napierdalać. Ja tam jestem zadowolony i dumny z faktu bycia mężczyzną, powiem więcej, współczuję kobitkom słabości, rozchwiania emocjonalnego, miesiączki, ich roli społecznej i wielu innych rzeczy. Ja bym się nie zamienił.

Przez kilku pajaców, którzy rządzą tym światem mamy pod górkę, to fakt. Ale od wiecznego narzekania na to, porównywania się to jedynie na głowę można dostać. Marnotrawstwo energii. Idź i bądź mężczyzną ze swoich wyobrażeń i nie pytaj czy to właściwe i czy się komuś to podoba.

Edytowane przez prod1gybmx
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

"Chciałabym, aby mężczyźni byli samcami, rywalizującymi, walczącymi o stanowiska, o wpływy, o pieniądze dla swoich rodzin, aby byli stanowczy i silni, którzy staną w obronie kobiet za każdym razem, kiedy będzie to konieczne. Tak. W tej sprawie stoję po stronie mężczyzn i mam nadzieję, że do rewolucji mężczyzn dojdzie szybko. Inaczej wszyscy zginiemy."

 

Miło że artykuł jest ale - niech faceci będą tacy a tacy żeby lepiej było dla kobiet, dla rodzin i że obronią.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No no. Czyli napierdalajcie się o dostęp do rozkosznej norki. Tacy męscy wtedy będziecie.  A przy okazji podzieleni i jeden drugiemu będzie świnię podkładał. 

 

Nihil novi. 

 

W stadzie każdy ma rolę. Wszyscy nie mogą być przywódcami i mądry przywódca to rozumie. Wciskanie każdemu, że ma być przywódcą, to yebana ściema i okrutna manipulacja. 

Edytowane przez maroon
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten Artykuł.

 

drake.jpg.3d62801455a75f1fad7ef47949574227.jpg

 

13 minut temu, maroon napisał:

No no. Czyli napierdalajcie się o dostęp do rozkosznej norki.

Tu raczej nie chodzi o kuciapkę, tylko o strukturę społeczną, hierarchię, podział ról i obowiązków. Zobacz np. jak wyglądają dyskusje w Europarlamencie.

Edytowane przez Lucjusz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To świadome kobiety muszą uratować system tym razem moim skromnym zdaniem. Można władzę systemową wykorzystać w celu zrównoważenia interesów płci, faktycznego zrównoważenia i tym muszą wręcz się zająć kobiety. Jeżeli nie chcą tego robić dla mężczyzn to niech to zrobią dla synów. I dziwię się, że tego nie robią, przysięgam. 

 

Edytowane przez mac
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mac Ilu facetów byłoby gotowych zrezygnować z "przywilejów" w szczycie patriarchatu? 

To wojna  płci, gdzie nie ma litości, każdy patrzy swojej dupy. Nie wiem czy ktoś dolewa oliwy do ognia i taki stan rzeczy jest nieptzypadkowy, ale żeby wyrównać "siły" , to trzeba napierdalać, a nie prosić żeby przeciwnik odpuścił. Oczywiście mam nadzieje, że określenia "wojna" I "przeciwnik" to metafora. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic żadnej rewolucji nie będzie, bedzie tylko gorzej dopóki nie stanie się jakiś kataklizm albo wojna. Jaka rewolucja jak większość kumpli ciężko wyciągnąć na piwo na miasto wieczorem, co dalej.

 

Dlatego korzystacie z tego, że jeszcze nas nie zmuszają do oddawania całego niewolniczego dochodu na kobiety, które będą żyły tylko z zasiłku a ich dzieci będą należały do 5% mężczyzn.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, prod1gybmx napisał:

@mac Ilu facetów byłoby gotowych zrezygnować z "przywilejów" w szczycie patriarchatu? 

Nie ma żadnego patriarchatu i wątpliwe, że kiedykolwiek był. Kojarzysz ofiary wojny, 95% mężczyźni? Jaki to patriarchat? ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, mac napisał:

Nie ma żadnego patriarchatu i wątpliwe, że kiedykolwiek był. Kojarzysz ofiary wojny, 95% mężczyźni? Jaki to patriarchat? ? 

Faceci sami ze sobą wszczynają wojny ze względu na swoją naturę.

4 minuty temu, mac napisał:

Jaki to patriarchat? ? 

Wszystko poniżej mniej więcej 1980 roku

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już od dawna w cywilizacji białego człowieka panuje matiarchat (a już w szczególności w Polsce) , patriarchat to może był w XIX wieku. Nic się nie zmieni, konflikt będzie się coraz bardziej zaogniał, bo przecież na tym odpowiednim grupom zależy. Kiedys konflikt klas - dzisiaj płci, rasy. Wątpię czy można coś z tym zrobić. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, mac napisał:

litości.

To mi wytłumacz i udowodnij, że nie mam racji. Oczywiście odnieś się do wszystkiego co napisałem, nie tylko tego co Ci pasuje. 

2 minuty temu, PoProstuMarek napisał:

Nic się nie zmieni, konflikt będzie się coraz bardziej zaogniał, bo przecież na tym odpowiednim grupom zależy. Kiedys konflikt klas - dzisiaj płci, rasy.

Coś w tym jest. 

 

3 minuty temu, PoProstuMarek napisał:

Wątpię czy można coś z tym zrobić. 

Raczej nie i w zasadzie mam to gdzieś. Niech każdy dba o swoje podwórko, mając taką wiedzę. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, prod1gybmx napisał:

To mi wytłumacz i udowodnij, że nie mam racji. Oczywiście odnieś się do wszystkiego co napisałem, nie tylko tego co Ci pasuje. 

Ale mi się nie chce tłumaczyć, ani udowadniać, ani odnosić się do wszystkiego, co napisałeś. Szkoda mi czasu. 

 

Udowodnij xD To udowodnij sam sobie. 

 

Posługujesz się pojęciami narzuconymi przez feministyczną propagandę, czyli patriarchat. Do tego wartościujesz coś tak naprawdę neutralnego. Nawet nie dam rady tego ogarniać, temat na kilka stron zapierdalania, żebym przeczytał bzdurny komentarz, albo jakąś ripostę, która nie ma nic wspólnego z prowadzonym tematem. Często właśnie się do tego sprowadza wyjaśnianie. Ty masz swoje, ja mam swoje, więc zostań przy tym. Nie mam za złe, wręcz przeciwnie. 

Edytowane przez mac
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matriarchatu nie ma conajmniej od epoki żelaza. 

Patriarchatu też nie ma. Jest egocentryzm i konsumpcjonizm. Feminizm w skrajnych formach, mgtow, red i blackpill to tylko pomioty kultu jednostki i erozji społeczeństwa. 

 

Jesteśmy nastawieni by brać. Nie zaś by dawać. Dawanie kojarzy się z frajerstwem, nie z dobrodusznością czy moralnością. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, bernevek napisał:

@Libertyn Bycie uprzejmym jest mylone z nadskakiwaniem. W Polsce. Bo w Niemczech tego zjawiska nie zauważyłem. 

Bo tu każdy chcę wydymać każdego, a jak ktoś nie chce to jest konsternacja i stwierdzenie że ktoś chce wydymać z lubrykantem. Albo jest lalą do dymania ile wlezie. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To se ne vrati, jak mawiają towarzysze ze wschodu.  

Chyba, że po jakimś iście filmowo-katastroficznym scenariuszu. A nawet gdyby, to nie byłoby tak pięknie. Mężczyźni mogą być mężczyznami, a kobiety kobietami jeżeli wspólnie muszą zap*****ć w walce o przeżycie. Jak np. Indianie w dżungli Amazonii czy dżunglach Afryki.

Tylko, że to by się pewnie pańci nie spodobało. Nie byłby to romantyczny obraz prawdziwego mężczyzny/kobiety z filmów i powieści.

 

Cywilizacja zachodnia jest w okresie swojej degeneracji i upadku.

Niestety... ale prawdziwi mężczyźni, którzy zrobią kontrrewolucję, to przeprowadzą ją pod zielonymi sztandarami proroka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, prod1gybmx said:

 jak inni nie potrafią, albo nie wiedzą, że mogą- Przykro mi...

Przykro mi, że tak myślisz.

Jedno jest wszakże prawdziwe w tym co powiedziałeś - niektórzy, (bardzo wielu, może większość) nie wiedzą że mogą, tak są zindoktrynowani i to jest jeden z obszarów gdzie musi nastąpić rewolucja. Tu akurat mamy jakieś sukcesy, bo forum jest medium, medium, które dociera do jakiejś tam, rzeszy ludzi. To wciąż za mało ale właściwy krok we właściwym kierunku. Równie ważniejsza jest edukacja. Tu akurat nie mamy żadnych sukcesów i tu jest potrzebna rewolucja.
Jest natomiast dziedzina, która jest jeszcze ważniejsza, to polityka - to politycy, ostatecznie tworzą prawo, i tu potrzebna jest rewolucja, tak żeby postępackie idee, okrzyknięte nowoczesnymi nie przewróciły świata, naszego świata, do góry nogami bo wtedy już nic nie będziemy mogli zrobić.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, wrotycz napisał:

Tu akurat mamy jakieś sukcesy, bo forum jest medium, medium, które dociera do jakiejś tam, rzeszy ludzi. To wciąż za mało ale właściwy krok we właściwym kierunku. Równie ważniejsza jest edukacja. Tu akurat nie mamy żadnych sukcesów i tu jest potrzebna rewolucja.

Forum w założeniach i audycjach Marka może ma dobre intencje, ale jak to działa na jakąś połowę forumowiczow, możesz prześledzić w rezerwacie, albo w koło walkowanych tematach, w których chłopcy uzależniają swoje szczęście i poczucie wartości od ilości seksu, partnerek, lub bycia w związku. (Źle interpretują, bo są rozgoryczeni i wszystko traktują jako atak i próbę podejścia ich przez kobity). Dlatego jakoś mocno się nie angażuje w tą krucjatę, nie poświęcam dla anonimowych chłopaków z internetu. Dzięki wiedzy, doswiadczeniom i dowodom, szepne słówko lub dwa w towarzystwie kumpli, jak się miotają i nie wiedzą czemu dzieje się tak, a nie inaczej. Nie dzialam jak jakiś członek sekty, który "wie" , a inni błądza, po prostu jak ktoś zapyta, to wyrażam dobitnie i bez certolenia się swoje zdanie w danej sprawie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic takiego jak "rewolucja mężczyzn" się nie zadzieje. Chyba , że będzie to rewolucja czarnych mężczyzn albo mężczyzn niehetero. Wtedy będzie to w interesie wielkiego biznesu albo da się takie postulaty równościowe przekuć na postulaty polityczne.
Nie wierzę, że to będzie jednak możliwe (jeśli chodzi o biz) czy skuteczne (jeśli chodzi o politykę).
Sam jestem MGTOW i raczej moje wybory będą takie że będę coraz bardziej na marginesie, stwarzał swoją przestrzeń co zresztą robię skutecznie. Myślę, że wielu mężczyzn działa w podobny sposób - dla jednych ich przestrzeń jest to kultura dla innych strzelanie z łuku, triathlon etc.
Mężczyźni są przedsiębiorczy i potrafią przekuć to co robią z pasją w sukces, nie chcąc nic od nikogo i działając raczej jak samotne wilki (co jest ich słabością ale i siłą zarazem).
Nie wyobrażam sobie podążać ścieżką wytyczoną przez przewodników w stylu  Grzeńka Brauna czy Bossaka- za bardzo inna wrażliwość, za inne doświadczenia, zainteresowania, poglądy na temat kultury na przykład. Myśle jednak że uczciwie Konfa to jedyne kręgi które w tej chwili są w stanie sformułować w kwestii równouprawnienia płci,  jakiekolwiek odważne postulaty polityczne i być atrakcyjną ofertą dla mężczyzn.
Reasumując, mężczyźni są większymi indywidualistami i działają raczej w pojedynkę niż "definiują się" jako ruch mężczyzn, mgtow (ja sam to robię wyjątkowo , kiedy mam ochotę powiedzieć komuś rozsądnemu, że żal i uprzedzenia do kobiet zostawiłem dawno za sobą i po prostu chcę być sam a na stwierdzenie"taki przystojny i zadaje się z incelami" robię w miarę ochoty krótszy lub dłuższy wykład po którym w najlepszym wypadku jestem określany jako "sympatyczny ekscentryk" ).
Uważam podobnie jak @mac, że jedynymi osobami które mogą zrobić coś w sprawie równouprawnienia mężczyzn są ich matki. W pewnym wieku orientują się one po prostu, że "ich mężczyźni" ( i nie ma w tym sarkazmu , matki kochają naprawdę bezinteresownie)  są oszukani przez system i wszystko to działa skrajnie niesymetrycznie jeśli chodzi o prawa i przywileje płci.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.