Skocz do zawartości

Będziesz mieć kruszynki?  

83 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy będziesz mieć dzieci?

    • Z pewnością, tak przynajmniej jedno
    • Nie ma mowy
    • Za dużo ludzi, za dużo mrówek dla dobra środowiska nie
    • Nie wiem ale się dowiem
    • Mam wszystko w pompie i idę zjeść pizzę z rosołem


Rekomendowane odpowiedzi

Hola.

 

Z kimś mnie chyba mylisz kolego i koleżanko?

 

Robię tą ankietę z ciekawości bo mnie naszła myśl, że raczej będę single player i żadnej Rysi albo Ryszarda nie sprowadzę na ten świat. 

A Wy jak, będziecie mieć dzieci, chcecie się wam to se zagłosujcie i napiszcie posta, czemu tak a nie tak, oczywiście jak wam się chce.

 

Uprzejmie oświadczam, że wszystkie wyniki zostaną przesłane do Mosadu i Kgb.

 

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych dla potrzeb niezbędnych do realizacji procesu rekrutacji zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO).

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaznaczyłam pierwsze, gdyż bardzo bym chciała za kilka lat mieć rodzinę, najlepiej trójkę dzieci. Aleee czy na pewno? Nie wiem, nie jestem w stanie przewidzieć przyszłości, stanu zdrowia, płodności, relacji, finansów. Wydaje mi się, że się uda, ale 100% pewności nigdy przecież nie ma.

24 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

Uprzejmie oświadczam, że wszystkie wyniki zostaną przesłane do Mosadu i Kgb.

No oby... Bez tego nie byłoby zabawy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma mowy, ale jakby partner naciskał to jestem w stanie zgodzić się na adopcje lub surogatkę, przy czym nie odpowiadam za zmianę pieluch, uspokajanie w nocy itd. Na spokojnie też podeszłabym do dłuższego tacierzyńskiego i pomagała rodzinie finansowo na miarę moich możliwości. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem tego samego zdania, nie ma sensu robić dzieci, które miałyby w przyszłości chujowe życia. Jak facet ma słabe zdrowie itp. to jego dzieci prawdopodobnie też będą miały problemy ze zdrowiem, jak facet jest brzydki, to jego syn też miałby problem z kobietami. Jak facet byłby słaby i niski, co rzutowało by się na jego życie i to jak go społeczeństwo traktuje, to jego syn też miałby taki sam problem i tu można dalej wymieniać. Z pieniędzmi tak samo, większość osób się nad nimi nie zastanawia, ale one są istotne, dla mnie jak kogoś nie stać, by zapewnić dziecku mocny start w życiu, to nie powinien go mieć. Ile razy facet, który całe życie pracował i tyrał na grosze zrobił dziecko, które odgórnie nie miało szansy na inny los, podczas gdy jakiś bogacz kupował dziecku mieszkanie na start, jak facet ma gówniane geny i jest mało zamożny, to jego dzieci miałyby równie złe życie. Ile razy widziałem tą sytuację, gdzie facet tyra, a potem jego dziecko też będzie miało tu samo gówniane życie.

 

Dzieci powinni robić tylko te osoby, które są wstanie dać dziecku dobrą genetykę i dobry start w życiu,

Edytowane przez DuchAnalityk
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, borsuk96 napisał:

Mam 23 lata i nawet nie dopuszczam do siebie takiej myśli. Często słyszę natomiast, że mi się zmieni za jakiś czas...

 

Wam się zmieniło, starsi Bracia?

 

Ja mam za to inne doświadczenie w tym temacie.. Byłem wychowywany przez głównie dziadka w dzieciństwie. Był po prostu wzorem, dużo czasu nam poświęcał, dbał o nas i często ja, czy siostra czuliśmy się przez niego "rozpieszczani". Nie zapomnę jak rozpłakał się i powiedział, że "ród musi być" (niestety mam zmienione nazwisko, które zamierzam przywrócić kiedyś).  Do dzisiaj mam ten obraz przed sobą. To czym usłyszałem "za dzieciaka" uświadomiło mnie trochę, że trzeba coś po sobie kiedyś pozostawić, a "dojrzałem" szybciej niż moi rówieśnicy, jeśli chodzi o psychike. I właśnie odpowiadając na pytanie w temacie jak i Twoje pytanie, bracie, odpowiedź jest taka:

 

Tak, będę mieć. Zresztą, już mam "doświadczenie", więc wiem jak to może wyglądać ale nie chce tego rozwijać. Kiedy? Na pewno nie teraz, jestem za młody i chce korzystać z życia - na potomstwo jeszcze przyjdzie czas, a mam dopiero 22 lata. 

 

A sposób, jaki prezentują niektóre moje koleżanki z dawnej klasy mnie trochę śmieszy - Skończyła zawodówkę / liceum, po jakimś czasie stwierdza brak perspektyw na życie więc szuka bolca i BACH dzieciaczek gotowy i życie z socjalu lub chłop utrzymuje rodzinę pracując ZA GRANICĄ* (swoją drogą szkoda też tych chłopaków, którzy od początku życia muszą zapierdzielać na swoje (lub i nie swoje :D )dzieci - prawdopodobnie "przekabaceni" na nie przez swoje partnerki). A jeśli dobre mam przeczucia większość tych "związków" skończy się rozwodem i alimentami.

 

* dobrze wiemy do czego to prowadzi w dłuższej perspektywie czasu.

Edytowane przez yummyboy
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadnego dziecka. Raz się otarłem o uczucie, co by było gdyby, byłem z kobietą dłuższy czas, no i wiadomo, co było. Pierwsza myśl, że skazałem z głupoty niewinny byt na śmierć w tej pojebanej rzeczywistości. Każdy człowiek będzie cierpiał, a często cierpiał nie do wytrzymania. Jeżeli jest nawet promil prawdopodobieństwa to się nie zdecyduję na dziecko. 

 

Dwa, dopóki prawo się nie zmieni i nie wróci równość nawet do żadnej kobiety się nie zbliżę. I tak już dla mnie jest za późno. 90% ludzkości to niewolnicy, a będzie coraz gorzej. Jestem przekonany, że świat zamieni się w inwigilowane nieustannie Chiny, w konsumpcyjny totalitaryzm. Nie ma żadnego, a to żadnego światełka w tunelu. A kasa, bogactwo? Totalitaryzm wszystkich sprowadzi do poziomu gówna. To już się dzieje, żaba się gotuje. Nie mam dobrych scenariuszy rozwoju dla tego świata. 

 

Miałbym dziecko, gdybym widział jakiekolwiek pozytywne wartości, sprawiedliwość, wielką ideę rozwoju cywilizacji. Ludzkość spójna w budowaniu nowego świata, podróże kosmiczne, nastawienie na profesjonalną edukację, na utrzymanie ciekawości rzeczywistości, walkę z cierpieniem i tak dalej. Teraz widzę gówno, a nie świat, na który mógłbym powołać świadomą, niezależną istotę, tak przecież niewinną. Stałbym się katem, a nie ojcem. 

 

A się dziwią, dlaczego dzieci nie ma. Za 500+ chcą kupić życie na tym pojebanym świecie, tyle to warte właśnie, tym bardziej jestem na nie. 

 

Sprawa kolejna, z kim dziecko? Z kobietą, biologicznym robotem hormonalnym, który nie ogarnia podstawowych spraw, a wychowanie sprowadza do gwałtu słownego i pierdolenia od rzeczy? Przekonałem się, jakie są kobiety to nawet brakuje odpowiedniego słowa do podsumowania. Surogatka, czy inne cyrki? Odpadają, bo wierzę w ideę spójnej rodziny i przekazania wszystkich energii. Ale cyrk kurwa ? 

Edytowane przez mac
  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Jak facet byłby słaby i niski, co rzutowało by się na jego życie i to jak go społeczeństwo traktuje, to jego syn też miałby taki sam problem i tu można dalej wymieniać. Z pieniędzmi tak samo, większość osób się nad nimi nie zastanawia, ale one są istotne, dla mnie jak kogoś nie stać, by zapewnić dziecku mocny start w życiu, to nie powinien go mieć. 

 

Dzieci powinni robić tylko te osoby, które są wstanie dać dziecku dobrą genetykę i dobry start w życiu,

Eugenika

A ilu znanych, bogatych wywodziło się z biednych domów często bez dobrych wzorców? Całkiem spora grupa. Szczególnie dziś- szarpidrutów, zaśpiewajłów i innych cyrkowców z niezłą kasą są całe tabuny. Tak że nawet dla dzieci z biedniejszych domów, po mocno przeciętnych rodzicach jest szansa na taki czy inny sukces ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DuchAnalityk Smutne ale takie prawa natury.

 

13 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Dzieci powinni robić tylko te osoby, które są wstanie dać dziecku dobrą genetykę i dobry start w życiu

Załóżmy że dobrej genetyki nie mam ale partnerka jest powyżej średniej +jestem zamożny.
 

Co sądzisz o takim wariancie?

 

@TomkowskiChciałbym poznać też twoje zdanie.

5 minut temu, Normik'78 napisał:

Eugenika

Masz ją na tinderach na przykład .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, BlacKnight napisał:

@DuchAnalityk Smutne ale takie prawa natury.

 

Załóżmy że dobrej genetyki nie mam ale partnerka jest powyżej średniej +jestem zamożny.
 

Co sądzisz o takim wariancie?

 

@TomkowskiChciałbym poznać też twoje zdanie.

Masz ją na tinderach na przykład .

Jeśli jesteś zdrowy i zamożny, a partnerka też zdrowa i mówisz, że jest nawet ładna, to czemu nie. Twoje dzieci będą miały szanse na świetne życie. Jak dzieci będą zdrowe po rodzicach i będą miały zapewnioną możliwość studiowania(na zasadzie rodziców będzie stać opłacić mieszkanie) to będą miały dobre życie.

Edytowane przez DuchAnalityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Libertyn napisał:

^Chyba że zjebie im się psychę. 

Jak ktoś jest genetycznie słaby, niski, chudy, brzydki, to jest traktowany okrutnie przez społeczeństwo i już w najmłodszych latach w szkole zostanie rozjebany psychicznie. To są brutalne realia życia, każdy niby gada o miłości do bliźniego, a w szkole widać, że chorych i tych "ciapowatych" traktuje się okrutnie, na zasadzie wyśmiewanie, gnębienie, czasem nawet przemoc, a nawet nauczyciele ich traktują z pogardą. Większość osób ze zjebaną psychiką to osoby, które został psychicznie zniszczone w szkole, bo odstawały od innych, zarówno koledzy jak i koleżanki są wstanie zgotować taki brutalny los, wystarczy być np. bardzo niskim, bardzo chudym, mieć potworne pryszcze na twarzy i jeszcze ogólnie być brzydkim i jest się w szkole gnębionym, co skutkuje uszkodzoną psychiką.

Edytowane przez DuchAnalityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Boromir napisał:

Też chciałbym mieć zdrowe trojaczki, jeden strzał, raz a dobrze :)

Jeśli masz w rodzinie bliźniaki to podobno jest jakieś prawdopodobieństwo że masz szansę. Ewentualnie invitro gdzie więcej niż jedno się zagnieździ. 
 

30 minut temu, Akadyjczyk napisał:

ja bym chciał chociaż kobite, a na to sie nie zapowiada...

Ale to takie przykre, bo uświadomiłam sobie, że np. niekotrzy już jedno mają. A potrafią to zniszczyć bo nie mogą mieć kolejnego czyli dzieci. A ty mówisz, że chciaż to. Czyli tak jakbyś chciał mieć to co tamci, a oni tego nie doceniają czasami. 
 

Mamy jedno to nam mało i idziemy dalej, a czasmi jak nie dostaniemy to zachowujemy jak dzieci w sklepie z zabawkami. Najpierw cukierek a jak mamy to chcemy lalkę. A jak nie dostajemy lalki to cukierek już jest „be”, już nas tak nie cieszył jak na początku. 
 

Ciekawi mnie czy jakbyś już miał partnerkę to byś był szczęśliwy i z i bez dzieci. Czyli czy obie opcje były by dla ciebie zadowalające. Czy tak jak tamci brnąbyś dalej. Ale to czas musiałby pokazać ??
 

@SzatanKrieger ja ci nie odpowiadam bo Ty to już wszystko wiesz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Lalkaa napisał:

Jeśli masz w rodzinie bliźniaki to podobno jest jakieś prawdopodobieństwo że masz szansę.

Oraz kobietę zażywającą przed poczęciem antykoncepcję hormonalną. Są jakieś badania dowodzące większego prawdopodobieństwa ciąży mnogich po pigułkach, co mnie szczerze mówiąc przeraża. Lepiej po kolei obserwować rozwój każdego dziecka, a nie 'hurtem'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.