Moriente Opublikowano 14 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2020 (edytowane) Bracia, może macie doświadczenie Pamiętacie laskę z tematu Tak jak pisałem, leży mi 3k PLN na podstawie umowy słownej. Tak sobie ostatnio pomyślałem. Mam historię przelewu, akurat płaciłem bezpośrednio do windykacji ze swojego konta, więc w tytule mam jej imię i nazwisko oraz numery spraw. A odbiorcy to Lendo i Kaczmarski Inkasso. Do sedna. Czy mając to, plus jej wiadomości deklarujące spłatę długu (ostatnia deklaracja padła w kwietniu) mam szansę na ściągnięcie tej kasy przez sąd? Wiem, że energetycznie to nie jest korzystne i czasem lepiej nie ruszać gówna, jednak po tym jak mi dziś napisała, że żadnego długu nie było i nic mi nie jest winna, mam niepochamowaną ochotę utrzeć jej nosa i spróbować odzyskać te plny. Coś takiego planuję jej wysłać. Jest sens? Edytowane 14 Września 2020 przez Moriente 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damian Opublikowano 14 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2020 Wiem, że mleko się rozlało ale: -najlepszy zwyczaj to nie pożyczaj (w obie strony) -jak już pożyczasz rodzinie czy znajomym, to pożegnaj sie z kasą (zakładaj, że nie odda). Podobno ważne jest co napisałeś w tytule przelewu. Czy masz świadków tej umowy słownej? Czy umawialiście sie na konkretny termin zwrotu kasy? Jak nic nie ukrywasz jeszcze to szansa jest. Trzeba chyba tylko w sądzie wpłacic jakiś procent sporu. Miałem kiedyś podobną sytuację, tyle, że o 2 koła. Odpuściłem. Ale też nie utrzymuję z pańcią żadnego kontaktu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moriente Opublikowano 14 Września 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Września 2020 @Damian Gdyby mi napisała, że ma ciężką sytuację, że odda część, w ratach, cokolwiek. Ale stwierdzeniem, że nie ma żadnego długu to zachęciła mnie do tego, żeby udowodnić w jak dużym błędzie jest. Jedyne dowody jakie mam to screeny rozmów oraz przelewy w których tytule jest jej imię nazwisko i numer sprawy. Jedyny świadek zawarcia tej umowy to jej matka, więc wiadomo. Mleko się rozlało, wnioski wyciągnięte. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kaszalot Opublikowano 14 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2020 Może warto się zainspirować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damian Opublikowano 14 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2020 @Moriente dobrze by było, jak by to wezwanie było opatrzone pieczecią jakiegoś prawnika. Większe pierdolnięcie, rozumiesz. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moriente Opublikowano 14 Września 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Września 2020 Just now, Damian said: @Moriente dobrze by było, jak by to wezwanie było opatrzone pieczecią jakiegoś prawnika. Większe pierdolnięcie, rozumiesz. Masz rację. Dzięki za pomysł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 14 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2020 Sprzedaj ten dług jakiejś firmie za 20%. Można to podobno zrobić i też chyba w takich sytuacjach. A oni później zaczną działać tak, że się zesra. 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RENGERS Opublikowano 14 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2020 W tego typu sytuacjach z rozkoszą stosowałem rozwiązania siłowe oraz groźby. Działają wyśmienicie. Na dzień dzisiejszy, jedną z podstawowych zasad mojej egzystencji jest hasło " Nie pożyczaj " Pożyczanie rodzi problemy. To co napisałem to najlepsza i najtańsza metoda, jak jesteś konsekwentny i charyzmatyczny to odzyskasz kasę. Droga sądowa o 3 k pln, to strata dziesiątek tysięcy złotych w twojej energii i zdrowiu. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damian Opublikowano 15 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2020 Można by jeszcze zapytać czy pańcia zapłaciła PCC 2% od tej pożyczki. Można też zacząć naliczać odsetki od przeterminowanego zobowiązania. Trzeba tylko sprawdzić ile one teraz wynoszą. Można też doliczyć koszt wezwania: "pieczątka prawnika", znaczek, papier i tusz. Chodzi o to, żeby pańcia miala świadomość, że dług rośnie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kpt. Skok Opublikowano 15 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2020 @Moriente Wezwanie dobrze napisane. Jeśli masz faktycznie na tym WhatsAppie jej potwierdzenia, że zobowiązuje się oddać, to jedziesz z tematem, masz dobrze przygotowaną sprawę pod kątem wygranej. Na marginesie: sprawa za 3 tysiące złotych dla profesjonalnego prawnika (adwokata, radcy prawnego) to raczej powinna być śmiechowa sprawa. Szanuję każdą kwotę, ale roboty w sprawie o nieoddane 3 tyś jest tle samo, co w sprawie o 30 tyś lub 300 tyś - jeżeli jest taki sam stan faktyczny, to kwestia kwoty nic nie zmienia w pracochłonności. A żeby Cię nie zabić, to taki pełnomocnik weźmie za sprawę ile - 300 zł? Jeżeli tak, to będzie to albo dziadek, albo partacz (za tyle to nie opłaca się odbierać telefonu czy włączać światła w biurze , bo to jest wg mnie stawka netto jednej godziny pracy dla kogoś, kto ma jakie takie osadzenie w zawodzie). Chyba, że umówisz się z kimś na wynagrodzenie za same koszty procesu jako success fee. Początkujacemu prawnikowi zazwyczaj każda, nawet drobna kasa jest potrzebna. Ale, powtarzam, wezwanie dobre, widzę, że tematyka nie jest Ci obca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moriente Opublikowano 15 Września 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Września 2020 4 hours ago, Kpt. Skok said: @Moriente Wezwanie dobrze napisane. Jeśli masz faktycznie na tym WhatsAppie jej potwierdzenia, że zobowiązuje się oddać, to jedziesz z tematem, masz dobrze przygotowaną sprawę pod kątem wygranej. Na marginesie: sprawa za 3 tysiące złotych dla profesjonalnego prawnika (adwokata, radcy prawnego) to raczej powinna być śmiechowa sprawa. Szanuję każdą kwotę, ale roboty w sprawie o nieoddane 3 tyś jest tle samo, co w sprawie o 30 tyś lub 300 tyś - jeżeli jest taki sam stan faktyczny, to kwestia kwoty nic nie zmienia w pracochłonności. A żeby Cię nie zabić, to taki pełnomocnik weźmie za sprawę ile - 300 zł? Jeżeli tak, to będzie to albo dziadek, albo partacz (za tyle to nie opłaca się odbierać telefonu czy włączać światła w biurze , bo to jest wg mnie stawka netto jednej godziny pracy dla kogoś, kto ma jakie takie osadzenie w zawodzie). Chyba, że umówisz się z kimś na wynagrodzenie za same koszty procesu jako success fee. Początkujacemu prawnikowi zazwyczaj każda, nawet drobna kasa jest potrzebna. Ale, powtarzam, wezwanie dobre, widzę, że tematyka nie jest Ci obca. Dziękuję, interesuję się zagadnieniami hobbystycznie. A co do kosztów. Szczerze to mi nie chodzi o te pieniądze. Bardziej o zasadę. Dlatego jestem skłonny oddać nawet całą kwotę na pełnomocnictwo. Ewentualnie sam podjąć rękawice. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrotycz Opublikowano 15 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2020 Dobrze napisałeś, świadek trochę lipny ale jeśli będzie kłamać to złóż wniosek u ukaranie za składanie fałszywych zeznań. Jeszcze możesz, zanim złożysz wniosek, się upomnieć przez sms albo i telefonicznie. W rozmowie, którą możesz nagrać (np. tym), pewnie łatwiej się przyzna. Jeśli jesteś uczestnikiem rozmowy to możesz ją nagrywać - takie było postanowienie sądu w sprawie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
17nataku Opublikowano 16 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2020 Niestety jesteśmy za dobrzy i ratujemy księżniczki w opałach. Ja swoją lekcje mam już za sobą. Co prawda nie 3k, tylko jakieś 900zł ale zawsze. Też mieliśmy umowy słowne, po wypłacie oddam, nie chce prosić rodziców itp. Minął rok od rozstania, a ja otrzymałem 200zł i groźby, że jak nie przestane jej pisać o pieniądzach to "porozmawiamy" inaczej Nowemu chłoptasiowi nie podoba się, że jego myszka utrzymuje kontakt z byłym, który ma czelność domagać się spłaty należności. Co więcej dziewcze nie ma wstydu i do sporu wciąga rodziców, jej matka wysłała mi wiadomość, że skoro ja się upominam o spłate pożyczek jakie jej córka wzieła, to ona ode mnie oczekuje spłaty pieniędzy, o których nie miałem pojęcia. Przykład: Jechaliśmy razem nad morze, zapłaciłem tyle ile matula powiedziała, a po czasie okazało się, że z dobroci serca dołożyła mi 200zł zapominając mnie o tym fakcie poinformować. Tak też z kilku wyjazdów zrobiła się sumka, która przewyższa pożyczki córeczki więc mam spadać na drzewo Nigdy żadnej kobiecie grosza nie pożyczę @Moriente trzymam kciuki że to pismo zadziała i odzyskasz swoje pieniądzę 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmr Opublikowano 11 Grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2020 Dowód z jakiegoś whatcoś tam...heh. Jeszcze niedawno w K C przy kwocie 500 zł i pow. wymóg formy pisemnej dotyczył celów dowodowych obecnie art 720 stanowi, że od tysiaka ma być w formie pisemnej (dokumentowej). Dochodzenie należności (rzekomej należności ) w przypadku braku podstaw to śliska sprawa. Jak się niunka zniecierpliwi to poleci do smutnych panów i .... cie zaproszą. A jak zna smutnych panów to będą i pouczać. A jak nie zna to zacytują 720 i tyle. Czy warto za 3 tys narażać się na stres? Możesz ją pisemnie wezwać do spłaty zobowiązania w kwocie udzielonej dnia tego i tego pożyczki, przelewem na konto, w terminie takim to a takim, pod rygorem skierowania na drogę sądową. Ale jeśli niunka jest bezczelna to wywali to pismo. Ew. czy w ogóle wypiera się istnienia zobowiązania? Chodzi o uznanie przez nią należności. Sam fakt istnienia. Np żeby dokonała przelewu ot na 50 zł i w tytule "spłata pożyczki itd" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi