deleteduser90 Opublikowano 15 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2020 Witam. Czasem się zastanawiam jakie są przeszkody które nie pozwalają wstąpić do zakonu kontemplacyjnego. Chodzi mi o zakon dla osób świeckich, które chcą swoje życie spędzić na modlitwie i wyciszeniu i nie chcą brać udziału w wyścigu szczurów po audi, mercedesy i domy. Czy jeśli ktoś ma dzieci to nie ma szans wstąpić na resztę życia do zakonu? Jak to jest? Co dyskwalifikuje? Ślub, dzieci czy może coś innego? Jakie są wymagania, a jeśli nie ma to czy każdy może? Czasem się nad tym zastanawiam i myślę, że ten cały materializm nie jest dla mnie. Marzy mi się wstąpić do zakonu i poświęcić swoje życie na wyciszenie, modlitwe i może pomoc innym potrzebującym. Co o tym myślicie? Wiecie jakie są wymagania lub przeszkody? Pozdrawiam 18 minut temu, Adrianoob napisał: Witam. Czasem się zastanawiam jakie są przeszkody które nie pozwalają wstąpić do zakonu kontemplacyjnego. Chodzi mi o zakon dla osób świeckich, które chcą swoje życie spędzić na modlitwie i wyciszeniu i nie chcą brać udziału w wyścigu szczurów po audi, mercedesy i domy. Czy jeśli ktoś ma dzieci to nie ma szans wstąpić na resztę życia do zakonu? Jak to jest? Co dyskwalifikuje? Ślub, dzieci czy może coś innego? Jakie są wymagania, a jeśli nie ma to czy każdy może? Czasem się nad tym zastanawiam i myślę, że ten cały materializm nie jest dla mnie. Marzy mi się wstąpić do zakonu i poświęcić swoje życie na wyciszenie, modlitwe i może pomoc innym potrzebującym. Co o tym myślicie? Wiecie jakie są wymagania lub przeszkody? Pozdrawiam Wiem że to nie jest łatwa droga, ale wiem też że jest kilka lat " próby " zanim złoży się ostateczne śluby zakonne, te do końca życia. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 15 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2020 Nawet w takim klasztorze będziesz od kogoś zależny, na 100%. W żadnym miejscu nie zyskasz spokoju, dopóki się sam ze sobą nie ogarniesz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser81 Opublikowano 15 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2020 Jak zostać mnichem, czyli jak ukryć swoje incelstwo. Jak ktoś nie może zaruchać i wie, że nie ma szans, to woli udawać, że zrezygnował z własnej woli. 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lucjusz Opublikowano 15 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2020 Masz na myśli jakiś konkretny ruch? W ruchu odnowy kontemplacyjnej organizowane są spotkania co jakiś czas w górach, możesz pojechać i się zapytać. 2 minuty temu, DuchAnalityk napisał: Jak zostać mnichem, czyli jak ukryć swoje incelstwo. Jak ktoś nie może zaruchać i wie, że nie ma szans, to woli udawać, że zrezygnował z własnej woli. Znam osobę co była w zakonie buddyjskim przez kilka lat, miała święcenia itd. później wróciła do Polski i założyła rodzinę. Ruchała przed i po. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patton Opublikowano 15 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2020 5 minut temu, DuchAnalityk napisał: Jak ktoś nie może zaruchać i wie, że nie ma szans, to woli udawać, że zrezygnował z własnej woli. W takiej sytuacji można też przemyśleć sprawę, i jeśli dojdzie się do wniosku, że dalsze próby nie mają już sensu itp, to wtedy zwyczajnie można sobie znaleźć zajęcie/zajęcia zastępcze. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Messer Opublikowano 15 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2020 11 minut temu, DuchAnalityk napisał: Jak zostać mnichem, czyli jak ukryć swoje incelstwo. Jak ktoś nie może zaruchać i wie, że nie ma szans, to woli udawać, że zrezygnował z własnej woli. Za dużo wykopu z hashtagiem blackpill, tak coś mi się wydaje. Niektórzy tak, ale wyobraź sobie, że świat nie kręci się wokół ruchania dla wszystkich ludzi. Wiem, że ciężko w to uwierzyć.. ale tak jest. 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jan III Wspaniały Opublikowano 15 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2020 18 minut temu, DuchAnalityk napisał: Jak zostać mnichem, czyli jak ukryć swoje incelstwo. Jak ktoś nie może zaruchać i wie, że nie ma szans, to woli udawać, że zrezygnował z własnej woli. Człowieku... brak mi słów na Twój komentarz. Weź się rozbiegnij i z baranka w ścianę. Częprędzej. 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PoProstuMarek Opublikowano 15 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2020 (edytowane) Pytanie czy to potrzeba ducha czy głupota bijąca na kilometr. Jeśli nie, to Nie trzeba żyć w celibacie. Poczytaj o zakonach świeckich; o oblatach dominikańskich i benedyktyńskich, jest też trzeci zakon franciszkański. Zainteresuj się też Opus Dei. Jest pełno, różnych, starych form formacji duchowych dla świeckich. Nie wchodź w żadne sekty odnowy w Duchu Sw lub jakieś inne posoborowe pierdoly. Ale w świetle mojej wiedzy o posoborowiu i rozmyciu doktryny katolickiej nie warto. Smutne, ale Kościół nie ma już za bardzo nic do zaoferowania mężczyznom. Edytowane 15 Września 2020 przez PoProstuMarek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carl93m Opublikowano 15 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2020 6 minut temu, Jan III Wspaniały napisał: Człowieku... brak mi słów na Twój komentarz. Weź się rozbiegnij i z baranka w ścianę. Częprędzej. Akurat to jest w pewnym sensie dobra diagnoza, bo sam coś takiego miałem. Jestem incelem to pójdę do zakonu i cały świat się odemnie odpierdoli i będę miał usprawiedliwienie na przegryw. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser90 Opublikowano 15 Września 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Września 2020 5 minut temu, PoProstuMarek napisał: Pytanie czy to potrzeba ducha czy głupota bijąca na kilometr. Jeśli nie, to Poczytaj o zakonach świeckich; o oblatach dominikańskich i benedyktyńskich, jest też trzeci zakon franciszkański. Zainteresuj się też Opus Dei. Jest pełno, różnych, starych form formacji duchowych dla świeckich. Nie wchodź w żadne sekty odnowy w Duchu Sw lub jakieś inne posoborowe pierdoly. Ale w świetle mojej wiedzy o posoborowiu i rozmyciu doktryny katolickiej nie warto. Smutne, ale Kościół nie ma już za bardzo nic do zaoferowania mężczyznom. Kurde czasem tak myślę że czuje potrzebę pomocy innym i wyciszenia, życia w samotności. Może taki zakon świecki byłby dobry. Zawsze można spróbować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 15 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2020 33 minuty temu, DuchAnalityk napisał: Jak zostać mnichem, czyli jak ukryć swoje incelstwo. Jak ktoś nie może zaruchać i wie, że nie ma szans, to woli udawać, że zrezygnował z własnej woli. Po chuj taka czcionka wkurwiająca, daj normalną. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser90 Opublikowano 15 Września 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Września 2020 32 minuty temu, DuchAnalityk napisał: Jak zostać mnichem, czyli jak ukryć swoje incelstwo. Jak ktoś nie może zaruchać i wie, że nie ma szans, to woli udawać, że zrezygnował z własnej woli. Znaczy ja nie jestem jakimś tam incelem czy czymś, mam dziewczynę od 3 lat i wiem już że nie da mi to spełnienia po prostu, nie chcę biegać dla niej( nas ) za pieniędzmi i brać udziału w wyścigu szczurów. Mnie cieszą góry i spokój, natura. W spokoju się odnajduje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Templariusz Opublikowano 15 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2020 Godzinę temu, Adrianoob napisał: Czasem się nad tym zastanawiam i myślę, że ten cały materializm nie jest dla mnie. Marzy mi się wstąpić do zakonu i poświęcić swoje życie na wyciszenie, modlitwe i może pomoc innym potrzebującym. Może zamiast myśleć o radykalnych krokach wpierw po prostu sprawdź ten tryb życia. Warto też zainteresować się pomocom bliźnim od tak po prostu, hospicja, różnego rodzaju ośrodki a nawet schroniska dla zwierząt to dobre miejsce dla nabrania pokory. Jeśli zaś potrzebujesz samotności to podróż tylko sam ze sobą gdzieś po bezdrożach to doskonały pomysł. Przyroda bardzo wspomaga przemyślenia i pozwala nabrać dystansu do siebie i świata. Polecam i Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser90 Opublikowano 15 Września 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Września 2020 1 minutę temu, Templariusz napisał: Może zamiast myśleć o radykalnych krokach wpierw po prostu sprawdź ten tryb życia. Warto też zainteresować się pomocom bliźnim od tak po prostu, hospicja, różnego rodzaju ośrodki a nawet schroniska dla zwierząt to dobre miejsce dla nabrania pokory. Jeśli zaś potrzebujesz samotności to podróż tylko sam ze sobą gdzieś po bezdrożach to doskonały pomysł. Przyroda bardzo wspomaga przemyślenia i pozwala nabrać dystansu do siebie i świata. Polecam i Pozdrawiam. No wiem podróż samotna super, tylko później trzeba wrócić do swoich spraw i rodziny. A ja lubię być sam i chciałbym się oddalić w miejsce gdzie już zawsze będę " za murem " odcięty od materializmu. Marzę o tym sobie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Templariusz Opublikowano 15 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2020 4 minuty temu, Adrianoob napisał: A ja lubię być sam i chciałbym się oddalić w miejsce gdzie już zawsze będę " za murem " odcięty od materializmu. Marzę o tym sobie. Uważaj żebyś się nie rozczarował. Z doświadczenia wiem iż małe zamknięte społeczności są często na wskroś przesiąknięte intryżkami i bardzo przyziemnymi, najniższymi ludzkimi ułomnościami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BlacKnight Opublikowano 15 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2020 @DuchAnalityk No doigrałeś się, wkurwiłeś wszystkich w wątku,brawo. Jesteś z siebie dumny?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Egregor Zeta Opublikowano 15 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2020 25 minut temu, BlacKnight napisał: Jesteś z siebie dumny? Tak. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pozytywniak Opublikowano 15 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2020 W katolickim zakonie przeszkodą są: - ślub sakramentalny jeśli małżonek żyje, - posiadanie dzieci jeśli małżonek żyje, - brak chorób psychicznych - brak postępowań karnych. I nie myśl sobie, że Kameduli tak ochoczo cię przyjmą, w końcu to wciąż katolicy. Moja siostra była zakonnicą. Nie polecam. Można napisać o tym horror. W zakonach chińskich brak przeciwwskazań, należy jedynie wnieść opłatę jednorazową. Wysokość zależna od zakonu. Mój kolega był 35 lat temu przez rok w klasztorze Shaolin si. To były czasy kiedy klasztor nie był udostępniony turystom. Dzisiaj to jakaś masakra. Żył rok w ciszy, jest zafascynowany sztukami walk, no i buddystą. Jeśli ktoś bardzo chce odciąć się od świata to polecam Tybet. Jest tam jeszcze kilka klasztorów, które ewentualnie przyjmą zabłąkanego człeka, jednak musisz to im najpierw udowodnić np. śpiąc tydzień pod gołym niebem przed świątynią. Domyślam się, że w pytaniu założyciela chodzi bardziej o schronienie niż mistycyzm, bo inaczej wystarczyłoby jak Budda pójść przed siebie i zamieszkać w lesie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter_1982 Opublikowano 15 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2020 (edytowane) 1. Jesteś wierzący? 2. Dzieci (samodzielne, dorosłe) nie są przeszkodą. Żona żyjąca już tak. Wdowiec może wstąpić do zakonu. 3. Jak chcesz się odciąć to polecam raczej buddyzm albo Bieszczady. Edytowane 15 Września 2020 przez Piter_1982 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi