Skocz do zawartości

Kochanie, spóźnia jej się okres


Rekomendowane odpowiedzi

Hejka bracia! Przed chwilą byłem świadkiem jak kolejny z mężczyzn został oszukany przez kobietę na dziecko. 

 

 

Mojej kobity psiapsi, dzwoni do niej, słyszę euforię, krzyki, piski, myślałem, że wygrała w lotka, takich dźwięków nigdy w życiu nie słyszałem, to były czysto zwierzęce okrzyki (dało do myślenia). 

 

 

Rozłączyła się, przylatuje, błysk w oku, podniecona jak cholera i mówi, że jej psiapsi spóźniał się okres 18 dni, zrobiła test ciążowy i jest pozytywny. 

 

 

Pytam się jej, ale jak to? Przecież mieli wspólnie wybudować dom (para świeżo po ślubie, w planach budowa domu, bo mieszkają z którymiś rodzicami i bardzo na to narzekają, budowa na etapie kupna działki) i dopiero mieć dzieci, pozatym, (imię koleżanki), sama twierdziła, że nie ma opcji, dopóki mieszka z teściami, że zajdzie w ciążę, jeszcze 2 tygodnie temu wspominała o myślach braku potomstwa. 

 

 

Kobita na to, nooo, ale (imię koleżanki) stwierdziła, że pewnie szybko nie zajdzie w ciążę i odstawiła anty (bez wiedzy męża), czyli jej się musiało odmienić (ja pierdole ?) i odrazu zaciążyła. 

 

 

 

Pytam jej, ale co z domem? Przecież jej mąż zarabia 3 k, ona się zwolni, przyjdzie dziecko, to już nic nie wybudują. Kobita na to, że to nie ważne, bo jak jej się odmieniło, to niech żyją w szczęściu i nie ma co drążyć ??

 

 

Czyli logika nie ma znaczenia, chuj z budową domu, ona idzie na pełny etat mamy. Facet zapewne w pełni szczęścia, będzie zapierdalal po 16 godzin dziennie, bo jakoś nie widzę teraz innego scenariusza. A to wszystko dlatego, że kobiecie się "odmieniło", czyli to ona postanowiła za ich 2. 

 

 

Nigdy w życiu nie uwierzę, żadnej kobiecie o braku chęci potomstwa w przyszłości, chociaż by skały srały, przyjdzie dzień, że jej się "odmieni" i niepełni świadomy będę miał gówno do gadania, uwiazany i ujebany do końca życia. 

 

 

Na koniec mówię do mojej "no, kochanie, żeby się tylko Tobie nie odmieniło" ??. Ale widzę ten błysk w oku, kolejna psiapsi w ciąży, przeczuwam, że zaraz mojej też się "odmieni". 

 

 

I weź tu coś ustal z żoną ?? Jak dla mnie totalna porażka logistyczna, szkoda faceta bo dobry chłopak, ale jego życie, niech będzie "szczęśliwy" w tej relacji. Jak by nie patrzeć został oszukany, mieli kompletnie inne plany,  dziecko to nie konsola, że "odmieni" Ci się i kupisz nowe PS 5.

 

 

Kolejna historiia, która wpasowuje się w schemat, kobiety mówią, niech mówię, ale i tak zrobią jak uważają, racjonalizacja w ciągu 5 sekund, a oszukany w tej opowieści mężczyzna (pewnie nawet nie będzie tego świadom). 

  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Haha 2
  • Zdziwiony 1
  • Smutny 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I zwiąż się teraz z taką zdradliwą żmiją. Moim zdaniem facet powinien wiedzieć. Pozostaje mieć nadzieję, że to tylko jakieś zaburzenie cyklu i nie będzie musiał się dłużej wiązać z taką umysłową tępotą. 

Edytowane przez JAL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to bracie ... szykuj się na mielenie tematu "bombelgów" przez Twoją kobietę.
Jej wyrafinowanie będzie wzrastać proporcjonalnie do Twojego uporu.

Nasienia po stosunku pilnuj lepiej niż oka w głowie bo jak pani zobaczy że jej paplanina nie działa to będzie gotowa posunąć się do wszystkiego, eks nawet zanurkowała do śmietnika, oczywiście kosz sam się wywrócił.

Pozdrawiam.

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minuta ciszy dla chłopaka, który przez jeden spust przegrał właściwie całe życie i założył sobie pętle na szyję, z pracą za 3k.. Nawet nie chcę o tym myśleć, jak można tak przegrać w życiu.. Szkoda chłopa.

A Pazura mówił, to nie słuchali i myśleli, że żartuje..
 

 

  • Like 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Turop napisał:

Facet zapewne w pełni szczęścia, będzie zapierdalal po 16 godzin

A może zaistniała sytuacja spowoduje, że gość weźmie się za siebie i zamiast 3k zacznie zarabiać 6k albo więcej.

Dziecko na prawdę daje dużo szczęścia rodzicom, w tym właśnie ojcu...

 

16 minut temu, Turop napisał:

I weź tu coś ustal z żoną

Ja też ustaliłem z żoną, że więcej dzieci mieć nie będziemy. Ale odmieniło mi się i zapragnąłem jeszcze jedno. Musiałem na żonę troszkę nacisnąć i postawiłem sprawę jasno, że chcę jeszcze raz przeżyć chwile z niemowlakiem.

I urodziła mi czwartego syna, oboje tego nie żałujemy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Tacritan napisał:

Ale odmieniło mi się i zapragnąłem jeszcze jedno. Musiałem na żonę troszkę nacisnąć i postawiłem sprawę jasno, że chcę jeszcze raz przeżyć chwile z niemowlakiem.

I urodziła mi czwartego syna, oboje tego nie żałujemy.

Tobie jak się odmieniło, to ustalałeś to z żoną. 

 

Jak został potraktowany mąż tej koleżanki? Miał coś do dogadania w kwestii "odmiany" u żony? 

 

 

O tym jest właśnie ten temat. 

 

3 minuty temu, Tacritan napisał:

A może zaistniała sytuacja spowoduje, że gość weźmie się za siebie i zamiast 3k zacznie zarabiać 6k albo więcej.

Nie mówię, że nie, ale pracuje fizycznie, te 3 k wyciąga z nadgodzinami. To nie jest typ faceta, który inwestuje w swój rozwój, jak z nim gadałem to "głupotą", są moje kursy.

8 minut temu, VIREK napisał:

No to bracie ... szykuj się na mielenie tematu "bombelgów" przez Twoją kobietę.
Jej wyrafinowanie będzie wzrastać proporcjonalnie do Twojego uporu.

Ja się szykuje grubo do rozstania, tylko ostatnio jakaś cipka ze mnie, narazie szlaban na seks, przecież mam grzybice penisa nie pamiętacie? ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Turop napisał:

I weź tu coś ustal z żoną ?? Jak dla mnie totalna porażka logistyczna, szkoda faceta bo dobry chłopak, ale jego życie, niech będzie "szczęśliwy" w tej relacji. Jak by nie patrzeć został oszukany, mieli kompletnie inne plany,  dziecko to nie konsola, że "odmieni" Ci się i kupisz nowe PS 5.

 

Dlatego (wg mnie) jedyna sensowna opcja gdzie to facet nadal ma kontrolę czy chcę się rozmnożyć czy nie to zamrożenie spermy i wazektomia. Wtedy jesteś nieczuły na to czy Pani która przyrzekała że "nie chce dzieci" nagle zmieni zdanie. Jeśli ściemniała i jej się "odmieni"....to ona ma problem. 

Nie wiem czemu, ale u nas w Polsce pokutuje jakieś dziwne przekonanie że wazektomia = kastracja. Panowie boją się tego jak ognia. Sami oddają pełną kontrolę partnerką i potem szok i zdziwienie że one grają tak jak to im jest wygodniej. 

Jak dla mnie wierzenie w słowa laski że ona na tabletkach więc jest bezpiecznie jest równie naiwne, jak to gdy laski wierzą gdy facet podczas loda mówi "spoko mała, na pewno wyjmę wcześniej i nie skończę Ci w buzi". 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Tacritan napisał:

A może zaistniała sytuacja spowoduje, że gość weźmie się za siebie i zamiast 3k zacznie zarabiać 6k albo więcej.

Dziecko na prawdę daje dużo szczęścia rodzicom, w tym właśnie ojcu...

Ja proponuję, żeby się wziął za siebie, rozwinął się osobiście - doszedł do progu powyżej 10k/m-c, wybudował dom i zasadził drzewo (a może i jakiś dochód pasywny się znajdzie). Pani zaopiekuje się długo wyczekiwanym potomkiem, a w końcu facet jej za to wszystko szczerze podziękuje. Nie wiem, czy ironizowałeś, ale odpiszę jakbyś tego nie zrobił. 

 

Jest gigantyczna różnica pomiędzy - chcemy i negocjujemy posiadanie potomka, a oszustwem antykoncepcyjnym. 

Edytowane przez JAL
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Turop napisał:

Kobita na to, nooo, ale (imię koleżanki) stwierdziła, że pewnie szybko nie zajdzie w ciążę i odstawiła anty (bez wiedzy męża), czyli jej się musiało odmienić (ja pierdole ?) i odrazu zaciążyła. 

Jak to prawda, to jest to jedno z największych skurwysyństw, jakie można zrobić bliskiej osobie w małżeństwie. Kto wie, czy nie gorsze od jednorazowego puszczenia się na boku.

Dziecko to wspólna decyzja, z konsekwencjami na lata. Do kurwy nędzy.

Świat oszalał.

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, JAL napisał:

Ja proponuję, żeby się wziął za siebie, rozwinął się osobiście - doszedł do progu powyżej 10k/m-c, wybudował dom i zasadził drzewo (a może i jakiś dochód pasywny się znajdzie). Pani zaopiekuje się długo wyczekiwanym potomkiem, a w końcu facet jej za to wszystko szczerze podziękuje. Nie wiem, czy ironizowałeś, ale odpiszę jakbyś tego nie zrobił. 

Rozwijać i dorabiać się to trzeba się całe życie, nieustannie. A żeby odchować dziecko trzeba być młodym, mieć energię i witalność a nie być starcem. Posiadanie potomstwa to na prawdę mocny kopniak motywacyjny, ale dla wielu to kolejna wymówka na własne nieudacznictwo i lenistwo.

"Jak sukces to przeze mnie, jak porażka to przez ludzi, bo źli, rzucają kłody pod nogi..." Posiadanie dzieci nie jest absolutnie powodem do zmartwień, tym, bardziej, że gość jest żonaty.

Antykoncepcja też bywa zawodna a szczerze wątpię, aby laska przyznała się przed swoją koleżaneczką, że przestała brać tabsy żeby tylko zajść.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Obliteraror napisał:

Świat oszalał.

Nie, tak działo się już od dawna, że to prawie norma, gdy kobiety są już w związku nie formalnym czy po ślubie najczęściej chcą mieć szybko dziecko.

Dziwię się natomiast jej mężowi, że tak bezmyślnie w niej kończył.

 

Edytowane przez Brat Jan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie, nawet jak mu powie, że odstawiła, to koleś odpuści. Pomyśli sobie (przecież żona, jakoś to będzie, każdy ma dzieci itp), nie weźmie pod uwagę, że został w zasadzie wrobiony, tylko wejdzie bez gadania w rolę ojca na pełen etat.

 

 

I tak to się kręci, kobiety, razem z moją, zracjonalizowaly cała sytuację i już jest na zasadzie, jest dziecko, po co drążyć skąd, jest facet, niech myśli co dalej.

 

Wszystkie plany strzeliły w łeb, trzeba zmienić życie o 180 stopni bo komuś się odmieniło. Nie będzie z tego powodu dymu, nikt nic nie powie, że jest zle, nawet z oszukanym w tej sytuacji. I to jest właśnie to programowanie społeczne na tacy. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Turop napisał:

Według mnie, nawet jak mu powie, że odstawiła, to koleś odpuści. Pomyśli sobie (przecież żona, jakoś to będzie, każdy ma dzieci itp), nie weźmie pod uwagę, że został w zasadzie wrobiony, tylko wejdzie bez gadania w rolę ojca na pełen etat.

Chyba właśnie po to zakłada się własną rodzinę, bierze się za żonę kobietę która jest płodna i jest w stanie urodzić dziecko.

Gość myślał, że będzie miał drugą mamusię? Nie był świadomy tego, że jak się wiąże z kobietą małżeństwem to powinien być gotowy również na dzieci? A ruchanie to tylko przyjemność?

A może myślał że za 3k opłaci hipotekę za działkę i dom i jeszcze wystarczy mu na beztroskie życie?

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Tacritan napisał:

Rozwijać i dorabiać się to trzeba się całe życie, nieustannie. A żeby odchować dziecko trzeba być młodym, mieć energię i witalność a nie być starcem. Posiadanie potomstwa to na prawdę mocny kopniak motywacyjny, ale dla wielu to kolejna wymówka na własne nieudacznictwo i lenistwo.

Gdybym był mężczyzną w  przywoływanej sytuacji, gdzie tego rozwoju jednak trochę pozostało - dom, może lepsze zarobki, a dopiero potem dziecko, wolałbym jednak sam obrać kierunek i tempo swojego rozwoju. Skoro nie jesteś w stanie rozróżnić motywacji od przymusu, to niespecjalnie możemy nawiązać dialog. 

 

21 minut temu, Turop napisał:

Wszystkie plany strzeliły w łeb, trzeba zmienić życie o 180 stopni bo komuś się odmieniło. Nie będzie z tego powodu dymu, nikt nic nie powie, że jest źle, nawet z oszukanym w tej sytuacji. I to jest właśnie to programowanie społeczne na tacy. 

To jest chore. W przypadku, gdy jest to pierwsze dziecko, wolałbym chyba zostawić to babsko i płacić alimenty (lub wychowywać dziecko samotnie/z kimś bardziej rokującym). 

Edytowane przez JAL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Tacritan napisał:

A może myślał że za 3k opłaci hipotekę za działkę i dom i jeszcze wystarczy mu na beztroskie życie?

Pewnie myślał, że dołoży mu jego żona, tak jak uzgadniali we 2 jako dorośli ludzie, a później będą myśleć WSPÓLNIE o dzieciach. 

 

 

Jego kobita też zarabiała coś koło tego, jest fryzjerka, teraz zamyka działalność, bo korona, ona w ciąży itp. Ja to rozumiem, wszystko ok, tylko oszukała męża jak by nie patrzeć. To spora zmiana, były 2 pensje, budowa domu, teraz będzie jedna pensja, budowa domu i dziecko. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Tacritan napisał:

Chyba właśnie po to zakłada się własną rodzinę, bierze się za żonę kobietę która jest płodna i jest w stanie urodzić dziecko.

Gość myślał, że będzie miał drugą mamusię? Nie był świadomy tego, że jak się wiąże z kobietą małżeństwem to powinien być gotowy również na dzieci? A ruchanie to tylko przyjemność?

To stwierdzenie jest tak "babskie" że aż odpiszę.

1. Rodzinę można zakładać po to żeby być razem z dana osobą. Nie wszyscy chcą mieć dzieci - niektórzy nie chcą i WPROST to deklarują. Jeśli spotkają się dwie takie osoby które dzieci nie chcą to co wtedy? Nie są związkiem/rodziną bo ta wg Ciebie służy tylko do rozpłodu?

2. Nawet płodna kobieta może kontrolować swoją płodność. Jakoś nie ma z tym problemu na początku związku, czemu nagle miałoby się to "magicznie" zmienić z chwilą zawarcia związku?

3. Jeśli pisząc o żonie wpadła Ci "druga mamusia" do głowy, tak jak to napisałeś, to ja bym się mocno zastanawiał, wiesz, Edyp, utrata swoich oczu itp.

4. Tak ruchanie to przyjemność i od kiedy wynaleziono pigułkę anty, można rozdzielić ruchanie od prokreacji. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Zdzichu_Wawa napisał:

1. Rodzinę można zakładać po to żeby być razem z dana osobą. Nie wszyscy chcą mieć dzieci - niektórzy nie chcą i WPROST to deklarują. Jeśli spotkają się dwie takie osoby które dzieci nie chcą to co wtedy? Nie są związkiem/rodziną bo ta wg Ciebie służy tylko do rozpłodu?

To nie rodzina tylko związek

 

2 minuty temu, Zdzichu_Wawa napisał:

2. Nawet płodna kobieta może kontrolować swoją płodność. Jakoś nie ma z tym problemu na początku związku, czemu nagle miałoby się to "magicznie" zmienić z chwilą zawarcia związku?

Mężczyzna może robić to samo

 

2 minuty temu, Zdzichu_Wawa napisał:

3. Jeśli pisząc o żonie wpadła Ci "druga mamusia" do głowy, tak jak to napisałeś, to ja bym się mocno zastanawiał, wiesz, Edyp, utrata swoich oczu itp.

Nie rozumiem do czego pijesz... Temat jest o dorosłym facecie, który za 3k chce żyć jak król i beztrosko ruchać bez konsekwencji...

 

4 minuty temu, Zdzichu_Wawa napisał:

4. Tak ruchanie to przyjemność i od kiedy wynaleziono pigułkę anty, można rozdzielić ruchanie od prokreacji. 

Antykoncepcja nie daje 100% pewności, a jak ruchasz często to jej skuteczność spada. Zdarzają się wpadki u kobiet, które stosują plastry albo mają wkładki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Tacritan napisał:

To nie rodzina tylko związek

Co z małżeństwami gdzie jedno (po czasie) okazuje się bezpłodne? To też nie rodzina?

Właśnie dlatego pisałem że masz bardzo "babskie" podejście. Większość kobiet (które znam) też twierdzi że związek to jest droga do celu jakim jest dziecko, a nie celem samym w sobie. Czyli facet jest tylko "dodatkiem" (element eksploatacyjny-wymienny) a celem jest dziecko wokół którego kręci się cały ich kobiecy świat.

6 minut temu, Tacritan napisał:

Mężczyzna może robić to samo

OK. Zakładamy że tak robi. Jak to się ma do Twego tekstu o "ruchaniu tylko dla przyjemności". Skoro mamy antykoncepcję to co w tym złego? 

7 minut temu, Tacritan napisał:

Nie rozumiem do czego pijesz... Temat jest o dorosłym facecie, który za 3k chce żyć jak król i beztrosko ruchać bez konsekwencji...

O facecie który był w związku z kobietą, gdzie OBOJE dokładali się do budżetu żeby realizować WSPÓLNE plany. Do czasu gdy jedno przestało realizować te plany bez uprzedzenia drugiej strony i realizuje swój własny autorski projekt....za kasę faceta. To czy gość zarabia 3k czy 30k nie ma tutaj znaczenia. Chodzi o ZASADY. 

 

9 minut temu, Tacritan napisał:

Antykoncepcja nie daje 100% pewności, a jak ruchasz często to jej skuteczność spada.

??? Rozumiem że jak grasz często w totka to masz większą szansę na wygraną....Czy ty wiesz jak działa rachunek prawdopodobieństwa? Każde nowe zdarzenie ma ten sam poziom prawdopodbienstwa. 

 

10 minut temu, Tacritan napisał:

Zdarzają się wpadki u kobiet, które stosują plastry albo mają wkładki.

Jasne, to jest równie wyświechtany slogan jak ten o tych chorych ludziach którzy nie mogą schudnąć. Nagle się okazuje że 50% populacji jest chora. 

Prawda jest prozaiczna. Prawdziwe wpadki są bardzo rzadkie. Dziwnym trafem te "wpadki" przydarzają się najczęściej już albo po ślubie, albo w długoletnich związkach gdzie gostek nie chce się oświadczyć.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.