Skocz do zawartości

Córeczka tatusia


Rekomendowane odpowiedzi

Przydałoby się więcej informacji. Jak długo znasz tą dziewczynę? Czy jesteś sam ogarnięty, czy potrzebowałbyś jej wsparcia w wielu sprawach? Czy jej nieogarnięcie obejmuje np. pracę? Czy rzeczony ojciec lubi kontrolować, czy raczej po prostu stawia opór całemu światu poza kobietami we własnej rodzinie i to one wymuszają załatwianie za nie. Podłoże jego i jej zachowania jest ważniejsze niż samo zachowanie. 

 

W scenariuszu pierwszym, nadopiekuńczy rodzice wychowali życiową pierdołę (lub księżniczkę), a z takimi osobami (niezaradność niezależnie od płci) wiązać się można na krótko. W końcu zmęczy cię życie i tyranie za dwoje. Chyba, że nie przeszkadza ci fakt, że to nie ty będziesz sprawował kontrolę. Dodatkowo jak wejdziesz w ten układ na stałe, może się okazać, że kolejność dziobania będzie wyglądała tak: (opcjonalnie) mamusia lubej->tatuś lubej->luba->ty. 

 

W drugim, ma silnie kontrolującego ojca i szuka ucieczki z domu. W tym przypadku będziesz miał pasywno agresywne perypetie, bo ona podświadomie będzie wymagała opieki, a jednocześnie za każdym razem będzie widziała w tobie negatywne cechy swojego ojca. 

 

W trzecim ma kontrolującego ojca, ale sam jest ogarnięta, a zgadza się z nim, póki z nim mieszka. Nadal będzie nieogarnięta, ale bardziej przez brak praktyki, a nie wdrukowaną bezradność jak w scenariuszu pierwszym. 

 

Szczegół robi różnicę. W tym przypadku, jeśli chcesz związku akurat z nią, skup się na podstawach. Badaj ostrożnie grunt, niewiele obiecuj i buduj siebie (biblijne analogie do domu na piasku i na skale). Im więcej spędzisz z nią czasu, tym bardziej dowiesz się co i jak. Jest niewiele kobiet, które spotkałem, które miałyby poziom "ogarnięcia życiowego" (w męskiej wersji definicji) na satysfakcjonującym poziomie. 

 

Nie wiem, czy to od razu taki red alert, ale rozwiązaniem wydaje się command and conquer (żarcik dla graczy) :)

 

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słusznie się @rafalfranco obawiasz.

 

1. Taka kobieta będzie niesamodzielna życiowo i jest duża szansa, że pozostawiona samej sobie będzie zwykłą niemotą. Będziesz panem załatwiaczem od gaszenia pożarów, jak jakiś cienias orbiter.

2. Będziesz cały czas podlegał ocenie jej ojca. On będzie się wtrącał w wasze życie i próbował Cię sobie podporządkować. Spróbuj mieć inne zdanie niż on, a będziesz miał przeciw sobie ich oboje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego generalnie to co napisałeś wskazuje, ze to nie ma prawa zakończyć się dla Ciebie pozytywnie. Ktoś wyżej pisał o „kolejności dziobania”- dwoma rękami się pod tym podpisuje. Generalnie jej ojciec będzie się wpierdalał w wasze życie a z Ciebie będzie próbował zrobić tanią sile robocza. Przy Twojej gniewnej reakcji będzie grał na skłócenie was. Jeśli kobieta jest niezaradna to musi być całkowicie za Tobą. Niech Ci do głowy nie przychodzą jakiekolwiek wspólne mieszkanie/interesy/wakacje z teściem. Likwiduj punkty odniesienia, likwiduj zależności nawet jak teraz Ci się to nie opłaca to w dłuższej perspektywie wyjdziesz na swoje. Zawsze sam podejmuj samodzielne decyzje skoro będziesz ciągnął finansowy wózek. Oni zawsze będą próbowali Cię przekonać, ze to co masz robić jest w Twoim interesie a nie ich. Pamietaj, ze tam gdzie ty się wycofasz to Twój potencjalny teść będzie próbował się wpierdolic jak wyczuje słabość. Trzymaj dystans, nie spoufalaj się zbytnio- kontroluj sytuacje. Swoja drogą 90% kolegów, znajomych, rodziny to są twory pasożytnicze które chcą nas wykorzystać- lepiej już ograniczać relacje niż trwać w syfie na nie swoich warunkach. Dzieci przez nadopiekuńczych rodziców są tak chowane, ze za dzieciaka się je ocenia, krytykuje, podkłada nogę a potem wymaga od nich bohaterstwa. Nadopiekuńczy rodzice tak naprawdę nam źle życzą i próbują wykorzystać dominując nad nami. Wybadaj czy Twoja dziewoja jest bardziej za Tobą czy ojcem.

Edytowane przez Bartek2
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, nihilus napisał:

Będziesz cały czas podlegał ocenie jej ojca. On będzie się wtrącał w wasze życie i próbował Cię sobie podporządkować. Spróbuj mieć inne zdanie niż on, a będziesz miał przeciw sobie ich oboje.

To jest to co powtarza się.

To czeka zawsze za rogiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, Libertyn said:

Ile ona ma lat? 18 - 20? 

33 ? Tatuś nadal mocno wspiera córeczkę, ale oczywiście już nie tak bardzo jak jeszcze 4-5 lat temu. Bardziej chodzi mi o to czy kobieta mając taki wzorzec od najmłodszych lat, nie będzie przypadkiem oczekiwać podobnego białorycerstwa od swojego partnera. No bo pierwszy mężczyzna w jej życiu od najmłodszych lat był przecież od usługiwania i załatwiania wielu rzeczy.

 

8 hours ago, Bartek2 said:

Wybadaj czy Twoja dziewoja jest bardziej za Tobą czy ojcem.

Bardziej za mną, ale oczekiwania od mężczyzn widzę, że ma: bądź dostępny kiedy cię potrzebuję, zajmuj się mną kiedy się źle czuję, wszystkie męskie rzeczy typu naprawy w domu, naprawy samochodu, wnoszenie cięższych rzeczy - zajmuj się ty (ale już w kuchni i sprzątaniu po równo, bo dlaczego tylko ona ma gotować/sprzątać, a ja nie). Po prostu zastanawiam się czy te oczekiwania są właśnie przez to jak zachowywał się jej ojciec czy po prostu "kobiety tak mają" i chuj.

 

8 hours ago, nihilus said:

Słusznie się @rafalfranco obawiasz.

 

1. Taka kobieta będzie niesamodzielna życiowo i jest duża szansa, że pozostawiona samej sobie będzie zwykłą niemotą. Będziesz panem załatwiaczem od gaszenia pożarów, jak jakiś cienias orbiter.

2. Będziesz cały czas podlegał ocenie jej ojca. On będzie się wtrącał w wasze życie i próbował Cię sobie podporządkować. Spróbuj mieć inne zdanie niż on, a będziesz miał przeciw sobie ich oboje.

To na pewno nie jest tak, że ona jest niesamodzielna życiowo - właśnie jak mnie nie ma przez dłuższy czas to radzi sobie świetnie, tak więc ona potrafi, tylko jeśli facet jest obok to oczekuje pomocy. Nie wiem, może to ja jestem jakiś przesadnie wyczulony na tym punkcie ?

 

8 hours ago, JAL said:

Przydałoby się więcej informacji. Jak długo znasz tą dziewczynę? Czy jesteś sam ogarnięty, czy potrzebowałbyś jej wsparcia w wielu sprawach? Czy jej nieogarnięcie obejmuje np. pracę? Czy rzeczony ojciec lubi kontrolować, czy raczej po prostu stawia opór całemu światu poza kobietami we własnej rodzinie i to one wymuszają załatwianie za nie. Podłoże jego i jej zachowania jest ważniejsze niż samo zachowanie.

Znamy się 3 lata, jestem samodzielny (nie proszę o pomoc tylko staram się załatwiać rzeczy samodzielnie), nie potrzebuję jej wsparcia i nigdy o nie nie prosiłem. Tak jak wspomniałem wyżej - ona nie jest nieogarnięta, wręcz przeciwnie. Tylko twierdzi, że jeśli ma faceta obok to on powinien się zajmować "męskimi" sprawami i ogarniać pewne rzeczy za nią - i tutaj moje przypuszczenie, że to wynika z nawyków wpojonych przez tatusia.

 

8 hours ago, JAL said:

Nie wiem, czy to od razu taki red alert, ale rozwiązaniem wydaje się command and conquer (żarcik dla graczy) :)

:D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rafalfranco Z twojego opisu wynika czego ona oczekuje od faceta, a mianowicie odciążenia w rozmaitych obowiązkach. Ona jak chce to potrafi wszystko ogarnąć, ale jeśli może się wyręczyć facetem to czemu nie. To zalatuje ksieżniczkowaniem i z Twojego punktu widzenia nie jest dobre.

Teraz pomyśl gdzie tu jest miejsce dla Ciebie i jakie Ty masz oczekiwania wobec niej, jakie widzisz jej role w tej relacji. Moim zdaniem tu leży rozwiązanie tej sytuacji - czy ona mając takie oczekiwania spełnia też Twoje wymagania. Bo jeśli tak nie jest to masz do czynienia z kobietą która jest jak grabie, które jak wiadomo grabią tylko w jedną stronę, tj. do siebie.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.