Skocz do zawartości

"Prawdziwi polscy patrioci" z PiS wykończyli hodowlę zwierząt futerkowych


Lukas3k

Rekomendowane odpowiedzi

39 minut temu, maroon napisał:

To jest typowe prawacko-religijne pierdolenie pt. "Czyń sobie ziemię poddaną". Rabuj, niszcz, eksploatuj, aż kamień na kamieniu nie zostanie. 

Dobrze że posłuchali. Teraz nie mógłbyś pisać tych mądrych wywodów.

 

40 minut temu, maroon napisał:

Dwa, nie musisz wpierdalać schabowego codziennie i Janusz też nie musi. Na zdrowie wyjdzie. 

Hehe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minutes ago, cst9191 said:

Dobrze że posłuchali. Teraz nie mógłbyś pisać tych mądrych wywodów.

Zrób taki eksperyment. Obsraj sobie równo dom/mieszkanie i daj znać jakie wrażenia, i jak Ci idzie z wywodami. 

 

Prawactwo, jak lewactwo (bo to dokładnie to samo, tylko przeciwległe punkty na osi) charakteryzuje tępota umysłowa i wiara w jedynie słuszne teorie i dogmaty. Charakterystyczne dla tej tępoty jest odwoływanie się do czegoś "kiedyś", jako remedium na to co jest "teraz". Takie sience-fiction, dzięki któremu lewak/prawak racjonalizuje sobie swoje zjebane postrzeganie świata oraz tłumaczy swój ból dupy na każde inne spojrzenie. 

Edytowane przez maroon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mosze Black napisał:

To, że masz tanie mięso to zasługa przemysłu futrzarskiego!!!

A mógłbyś konkretnie opisać w jaki sposób to działa?

Tak pytam z ciekawości, bo znam paru hodowców bydła i jakoś nigdy nie wspominali, żeby cokolwiek przemysłowi futrzarskiemu zawdzięczali, ani żeby w czymkolwiek im przeszkadzał. Może im jest nie na rękę o tym wspominać, ale jak już jesteśmy na forum ludzi oświeconych, to bądź uprzejmy naświetlić ten temat. Tylko tak konkretnie, a nie na poziomie ogólności typowym dla  haseł wykrzykiwanych na wiecu. Z góry wielkie dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Orybazy Jeden już się zawinął jak zapytałem o konkretne "rozwijające" inwestycje w hi-tech, ktore ponoć branża futrzarska trzaska jedną za drugą. Zaraz będzie, że Krzemową Dolinę sponsorują, a z cal-techu przyjeżdżają o datki prosić.

 

Z zawdzięczaniem podobnie.

 

Mam znajomych na Mazurach, dość znani w swojej okolicy, głupie 700ha, hodowla bydła rzeźnego. Nigdy kurwa nie wspominali, żeby cokolwiek hodowcom norek zawdzięczali, za to swojej ciężkiej pracy i zapierdalaniu jak najbardziej. 

 

Ale popierdolić sobie na forum zawsze można. 

Edytowane przez maroon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, maroon said:

Prawactwo, jak lewactwo (bo to dokładnie to samo, tylko przeciwległe punkty na osi) charakteryzuje tępota umysłowa i wiara w jedynie słuszne teorie i dogmaty.

Robisz dokładnie to samo, tyle że po środku, ale innym nie wolno. Ach, jakże jesteś wyważony. Myślisz że tu wszyscy jacyś niedorozwoje że tego nie widzą?

6 hours ago, maroon said:

eden już się zawinął jak zapytałem o konkretne "rozwijające" inwestycje w hi-tech, ktore ponoć branża futrzarska trzaska jedną za drugą.

Próbkę moczu też chcesz? Masz kompa, internet, IQ akurat wielkiego do wpisania w wyszukiwarkę nie trzeba. Jak mała dziewczynka - baw mnie i na gotowo wszystko dEj. 

6 hours ago, maroon said:

Ale popierdolić sobie na forum zawsze można. 

Right. Ale żeby to tak ludzie słuchali samych siebie. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.09.2020 o 10:07, Boromir napisał:

Tego więcej się nazbierało niż tylko branża futrzarska i to mnie bardzo martwi.

Jestem za, jeszcze ze stoczniowcami.

 

W dniu 21.09.2020 o 10:04, Orybazy napisał:

To może dobrze, rolników jest tylu że jak się dogadają z górnikami zrobią wjazd na Warszawę.


Oj Panowie, naiwni jesteście. Górnicy to są samolubne dupki. Oni tylko dla siebie strajkują. Jak parę lat temu inni strajkowali w Warszawie, to górnicy nie przyłączyli się do nich bo to "nie ich sprawa", a jak tamci skończyli strajkować to górnicy zaczęli strajkować i narzekali czemu inni nie pomogą im. 

Kiedyś bym uwierzył, że górnicy mogą dołączyć, ale już kilka razy widziałem te samolubne ignorowanie protestów/krzywdy innych grup zawodowych przez górników, to mi ich nie szkoda. Niech pozamykają w pizdu te kopalnie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maroon

Nie do końca rozumiem czemu się tak unosisz.

Jeśli argumentacja Cię nie przekonuje - w porządku. Jeśli jesteś ckliwy w stosunku do losu biednych zwierzątek - w porządku. Inna sprawa po co tyle emocjonalnego unoszenia się.

 

Ale ja na moje to mi się wydawało że też jesteś jakimś tam przedsiębiorcą ew. robisz dobrą kasę pracując dla kogoś.

Nie przeraża Cię fakt, że praktycznie z dnia na dzień, bez żądnych konsultacji, bez żadnej dyskusji, ktoś tam gdzieś w Wawie sobie napisał papierek - i nagle się okazuje że masz rok na zwinięcie swojego biznesu, który mogłeś rozwijać wiele wiele lat?

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, maroon said:

Mam znajomych na Mazurach, dość znani w swojej okolicy, głupie 700ha, hodowla bydła rzeźnego. Nigdy kurwa nie wspominali, żeby cokolwiek hodowcom norek zawdzięczali, za to swojej ciężkiej pracy i zapierdalaniu jak najbardziej. 

 

Ale popierdolić sobie na forum zawsze można. 

Czyli skoro mój biznes nie zależy od tamtego, to można go zniszczyć? Pamiętaj jak dziś przyszli po sąsiada, jutro mogą przyjść po ciebie. Norki to początek, skoro one cierpią to krowy też. Jeśli powiemy że moralne jest zakazanie hodowli norek to dlaczego nie krów czy świń? Gdy zaczniemy dawać prawa zwierzętom takie jak ludziom to będziemy musieli być konsekwentni i dojdziemy do ścigania ludzi za mordowanie komarów.

Edytowane przez Orybazy
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, maroon napisał:

wystarczy pomyśleć

Tak więc przez chwilę pomyśl skoroś taki oświecony: czy rekiny atakujące regularnie surferów w Australii przestrzegają praw człowieka? Czy będąc na oceanie i stykając się z rekinem ludojadem będzie on przestrzegał Twoich praw? Czy spotykając niedźwiedzia w lesie będziesz wchodził z nim w pertraktacje dotyczące poszanowania wzajemnym praw czy raczej uciekał gdzie pieprz rośnie? Czy nie jest to pewien rodzaj "destrukcji", ale tu uprawiany przez zwierzęta?

 

I nie trzeba być ani lewakiem ani prawakiem aby to dostrzec, wystarczy pomyśleć i sobie wyobrazić, a nie unosić się w emocjonalnym amoku jaki tu odtsawiasz udając jakiegoś oświeconego. Zarzucasz jakieś konserwatywne pierdololo nie widząc swojego lewackiego lub jakiegoś innego. Wszystko przedawkowane może być niebezpieczne, szczególnie gdy widzi się nieco inną stronę sporu w dodatku sensownie przedstawioną oraz uargumentowaną. Tak mi się wydaje, że wcale nie przeczytałeś tego cytatu lub co najwyżej "po łebkach" a zasugerowałeś się tylko autorem i wydałeś wyrok.

Edytowane przez Krugerrand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, CalvinCandie napisał:

Oni tylko dla siebie strajkują.

Wszyscy tylko dla siebie strajkują. Jak się czasem okazuje, nawet nie tyle na siebie, ile na innych (pielęgniarki strajkowały, a pieniądze na podwyżki dostali do rozdysponowania głównie lekarze). To tkwi w mentalności "Państwo da". 

 

Emocjonalny spór, który również tutaj się pojawił, to klasyczne dziel i rządź. Kaczyński pokłócił się z koalicjantami, "wolna" Polska z niego rży, a i tak ugra co zechce, bo temat jest ewidentnie kolejnym w linii zasłon dymnych. 

 

Moim zdaniem, jeśli uznamy, że państwo musi się tym zająć (co samo w sobie, jest inną, zazębioną dyskusją), likwidację branży futrzarskiej powinno się w najgorszym przypadku zastąpić stopniowym wygaszaniem z jednoczesnym zwiększeniem kontroli humanitarnego traktowania zwierząt. Inaczej, bez wprowadzenia zakazu handlu futrami naturalnymi (również importowanymi), jest zarzynaniem gałęzi rodzimej gospodarki i poczujemy to wszyscy, chociaż nie bezpośrednio. Nie oszukujmy się, producenci futer będą funkcjonować poza granicami Polski niezależnie od tego, ilu aktywistów będzie krzyczało. Konsumenci nie muszą krzyczeć, bo gotówka ma donośniejszy głos. Ta zasada dotyczy też spożycia mięsa, gdzie ilość nadużyć (ze względu na różnicę rozmiaru) jest proporcjonalnie większa. 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, maroon napisał:

Sranie, a nie zasługa. To raz. Dwa, nie musisz wpierdalać schabowego codziennie i Janusz też nie musi. Na zdrowie wyjdzie. 

Ale to Ty chcesz ex-ante decydować, co on może, co nie? :) Przecież to czysta komuna, w klinicznej postaci. Odgórny nakaz kto co może produkować i sprzedawać, a co nie? Przypominam, że nie mówimy o fabrykach twardych narkotyków, handlu ludźmi czy handlu bronią bez posiadania koncesji.

 

To jest tylko początek. Potem zaczną przeszkadzać polscy hodowcy trzody chlewnej, no bo przecież np. Smithfield Foods zrobi to lepiej i taniej.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 hours ago, maroon said:

Sranie, a nie zasługa. To raz. Dwa, nie musisz wpierdalać schabowego codziennie i Janusz też nie musi. Na zdrowie wyjdzie. 

Mam dobrą wiadomość dla ciebie. W totalitarnym socjalizmie, który mam wrażenie tak ci się podoba, nie było i nie będzie mięsa, aut itd. dla wszystkich. Nie będzie trzeba nawet zakazywać po prostu będą puste półki. Konsumpcja spadnie, planeta odżyje i będzie kumbaja. Tylko wtedy nie narzekaj że musisz prać gacie w wannie bo w sklepie nie idzie kupić pralki bez talonu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 hours ago, maroon said:

Prawactwo, jak lewactwo (bo to dokładnie to samo, tylko przeciwległe punkty na osi) charakteryzuje tępota umysłowa i wiara w jedynie słuszne teorie i dogmaty

To jest i nie jest prawda. Po pierwsze co nazywasz prawactwem a po drugie to ja i wielu tutaj jest raczej klasycznymi liberałami (podkreślam klasycznymi) bądź libertarianami co jak nazwa wskazuje jest apoteozą wolności. Nie dlatego, że wolność jest jakimś świętym wynalazkiem z "kiedyś" a dlatego, że działa i działa dobrze. Tylko w krajach wolnych ludzie się mają dobrze, do wolnych krajów lgną a z niewoli uciekają. Tylko w krajach wolnych, z wolnością gospodarczą jest dobrobyt a w krajach totalitarnych jest równość. Równość biedy. I tak się dzieje od tysięcy lat. I to jest element dorobku intelektualnego ludzkości.

Skoro więc odrzucasz dorobek intelektualny, bo to było "kiedyś" to nie tylko jesteś antynaukowy ale i nie potrafisz się uczyć na błędach.

Jest to cecha charakterystyczna modernistów. Wszyscy oni, niezależnie jak się nazywali, czy oświeceniowymi filozofami, czy modernistami, czy "high modernists" (nie ma polskiego odpowiednika) czy postmodernistami - wszyscy oni to moderniści, którzy odrzucają doktrynalnie stare i wychwalają nowe - to jest dla nich synonim rozwoju. Tak jakby nowość była gwarancją rozwoju. No, cóż... nie jest. Co łatwo udowodnić ale to temat na osobny artykuł.

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nie będę dyskutował z prawakiem, lewakiem czy "klasycznym liberałem", których łączy to, że pierdolą wszystko i wszystkich dookoła. 

 

Ja już nie raz pisałem, że problemów XXI wieku nie da się rozwiązać XIX wiecznymi metodami, a niektórzy z uwielbieniem próbują, a potem szok i niedowierzanie, że nie wychodzi. 

 

W kwestii rabunkowej eksploatacji zasobów, nieszczenia, wyjałowiania ziemi, zaniku biodywersyfikacji, zagłady gatunków, zanieczyszczeń, mordowania dla przyjemności, itp., lewa i prawa strona, to to samo gówno. A "klasyczny liberał" chyba najgorszy, bo nie ma żadnych zahamowań. 

 

Proponowałem eksperyment poznawczy. Obsrajcie sobie dom i dajcie znać jak się mieszka. 

 

Ps. Mnie ogólnie ten wątek bardzo bawi, bo można długo pierdolić o spierdolinie konsumpcyjnego stylu życia, a jak przychodzi co do czego, to kwik za konsumpcją jest gorszy niż w ubojni ?

 

Edytowane przez maroon
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, maroon said:

zaniku biodywersyfikacji, zagłady gatunków, zanieczyszczeń, mordowania dla przyjemności

Jeśli tak bliska twemu sercu jest zagłada gatunków to mam nadzieję że rozumiesz że to część ewolucji. Człowiek i jego działania wpływają na to że tygrysy wymrą a koty domowe nie. Skąd wiesz czy to jest dobre czy złe dla ekosystemów? Może człowiek, który wpływa na zmniejszanie ilości dużych gatunków mięsożernych a promuje roślinożerne krowy, świnie itd. sprawia że jest mniej mordowania się wśród zwierząt?

Znów odnosisz się do "mordowania dla przyjemności", gdzie to obserwujesz? Takie zachowania widziałem tylko u dzieci, ale one z tego wyrastały. Praktycznie wszyscy znani mi ludzie nawet nie uderzą zwierzęta dla przyjemności, o zabijaniu nie wspominając.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Orybazy napisał:

Praktycznie wszyscy znani mi ludzie nawet nie uderzą zwierzęta dla przyjemności, o zabijaniu nie wspominając.

Słusznie, bo to już psychopatia i sadyzm. Jak np. ten skurwysyn, który furgonetką rozjechał specjalnie psa, głośna sprawa.

 

3 godziny temu, wrotycz napisał:

Wszyscy oni, niezależnie jak się nazywali, czy oświeceniowymi filozofami, czy modernistami, czy "high modernists" (nie ma polskiego odpowiednika) czy postmodernistami - wszyscy oni to moderniści, którzy odrzucają doktrynalnie stare i wychwalają nowe - to jest dla nich synonim rozwoju.

I jakoś dziwnie to z reguły kończyło się prędzej czy później gułagiem dla "inaczej myślących". Czerwony smrodek niełatwo wywabić. Dlatego to tak diabelska ideologia.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Krugerrand napisał:

Tak więc przez chwilę pomyśl skoroś taki oświecony: czy rekiny atakujące regularnie surferów w Australii przestrzegają praw człowieka? Czy będąc na oceanie i stykając się z rekinem ludojadem będzie on przestrzegał Twoich praw? Czy spotykając niedźwiedzia w lesie będziesz wchodził z nim w pertraktacje dotyczące poszanowania wzajemnym praw czy raczej uciekał gdzie pieprz rośnie? Czy nie jest to pewien rodzaj "destrukcji", ale tu uprawiany przez zwierzęta?

Czy jesteś zwierzęciem? Czy jednak jesteś bytem myślącym? A może bytem który nie myśli i zrównuje się ze zwierzętami? 

Poza tym w przeciwieństwie do zwierząt które zabiją kogoś od czasu do czasu, my robimy to na skale przemysłową. By porównywać się z rekinami, to one musiałyby conajmniej umieć chodzić i co jakiś czas dokonywać rajdów na miasta. 

A tłumaczenie sobie rzezi całej masy zwierząt tym że raz na jakiś czas kogoś rozszarpie lew czy hipopotam jest tak roztropne jak stwierdzenie że trzeba Cię zamknąć bo Trynkiewicz zabijał

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawa i los zwierząt prawami i losem zwierząt, ale ciekaw jestem jak by taki @maroon zareagował, jakby jemu ujebali od dziesiątek lat funkcjonującą działalność jedną ustawą z vacatio legis wynoszącym rok. To jest prawdziwy problem takiej ustawy. 

 

Rozumiesz, @maroon? Coś było dozwolone, wszyscy byli zadowoleni, jest to gałąź przemysłu, może nie gigantyczna, ale jest, a Państwo ci przychodzi i mówi: "Od teraz za rok zamykaj to gówno, bo jest nieekologiczne, nieetyczne i nie tego". Wziąłeś dotacje, kredyty może? Twój pech :) 

 

I jak w każdej lewackiej utopio - spierdolinie, gdyby ktoś takie lewackie metody zastosował wobec nich samych, pierwsi krzyczeliby jak zarzynane nomen - omen zwierzęta o gwałceniu ich praw. Ale lewakowi gwałcenie praw generalnie nie przeszkadza, o ile to nie są jego prawa.

 

Takie ustawy powinny być absolutnie niedopuszczalne. Jeżeli już chcą sobie ujebać część przemysłu z jakichś ideologicznych przyczyn, to niech dadzą porządny okres przejściowy. Tyle. 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Libertyn napisał:
5 godzin temu, Krugerrand napisał:

Tak więc przez chwilę pomyśl skoroś taki oświecony: czy rekiny atakujące regularnie surferów w Australii przestrzegają praw człowieka? Czy będąc na oceanie i stykając się z rekinem ludojadem będzie on przestrzegał Twoich praw? Czy spotykając niedźwiedzia w lesie będziesz wchodził z nim w pertraktacje dotyczące poszanowania wzajemnym praw czy raczej uciekał gdzie pieprz rośnie? Czy nie jest to pewien rodzaj "destrukcji", ale tu uprawiany przez zwierzęta?

Czy jesteś zwierzęciem? Czy jednak jesteś bytem myślącym? A może bytem który nie myśli i zrównuje się ze zwierzętami? 

Brawo @Libertyn. Dokładnie taka była moje pierwsza myśl jak przeczytałem poprzedni post-cytat @Krugerrand.

Jako ludzie mamy uczucia ludzkie, inne niż zwierzęta. Tyle, tylko tyle i aż tyle wystarczy.

4 godziny temu, wrotycz napisał:

Nie dlatego, że wolność jest jakimś świętym wynalazkiem z "kiedyś" a dlatego, że działa i działa dobrze. Tylko w krajach wolnych ludzie się mają dobrze, do wolnych krajów lgną a z niewoli uciekają. Tylko w krajach wolnych, z wolnością gospodarczą jest dobrobyt a w krajach totalitarnych jest równość.

Czy istnieje obecnie wzorcowy "kraj wolny"?

 

 

 

 

 

W dniu 21.09.2020 o 19:28, Krugerrand napisał:

O ile prawa naturalne są absolutne, o tyle pod jednym względem są one relatywne; są relatywne: do gatunku człowiek. Etyka praw i przywilejów ludzkości jest wyraźna i odnosi się do wszystkich ludzi, bez względu na rasę, wyznanie, kolor skóry i płeć, wyłącznie do gatunku ludzkiego. Historie biblijne uczyły nas, że czlowiek "otrzymał" lub - ujmując to wedle prawa naturalnego - "posiadł" władzę nad wszystkimi gatunkami na ziemi. (...)

 

Istnieje jednak pewna sprawiedliwość w popularnej i dowcipnej uwadze, że "uznamy prawa zwierząt jeśli tylko się o nie upomną". Fakt, że zwierzęta nie mogą się ubiegać o swoje "prawa" jest częścią ich natury oraz częścią przyczyny, dla której nie są równe człowiekowi i nie posiadają jego praw. I jeśli protestuje się, że dzieci także nie mogą się o nic ubiegać, to odpowiedź brzmi oczywiście, że dzieci są przyszłymi dorosłymi, podczas gdy zwierzęta, rzecz jasna, nie."

Genialne. Prawa naturalne ma tylko człowiek, bo tylko człowiek ma prawa naturalne. Jakie to proste!

Ale dlaczego człowiek, a nie zwierzę? A może tylko Semita? Zobaczmy, czy po zmianie te wywody mają tyle samo sensu:

"O ile prawa naturalne są absolutne, o tyle pod jednym względem są one relatywne; są relatywne: do Semitów. Etyka praw i przywilejów Semitów jest wyraźna i odnosi się do wszystkich Semitów bez względu na płeć, wyłącznie do Semitów. (...)


Istnieje jednak pewna sprawiedliwość w popularnej i dowcipnej uwadze, że "uznamy prawai innych ludzi jeśli tylko się o nie upomną". Fakt, że iinni ludzie nie mogą się ubiegać o swoje "prawa" jest częścią ich natury oraz częścią przyczyny, dla której nie są równe Semitom i nie posiadają ich praw. I jeśli protestuje się, że dzieci  Semitów także nie mogą się o nic ubiegać, to odpowiedź brzmi oczywiście, że dzieci są przyszłymi dorosłymi Semitami, podczas gdy inni ludzie, rzecz jasna, nie."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kpt. Skok U różnego rodzaju obrońców zwierząt, najczęściej lewaków, czytanie ze zrozumieniem bardzo kuleje i tak samo jest tym razem. Kuleje także inna rzecz: owe istoty są gotowe bardzo wiele zrobić dla zwierząt, jednak gdy idzie o życie ludzkie, to już tacy śmiali nie są i są gotowi w imię swych ideałów równości w biedzie i głodzie zamykać ludzi w obozach i ich zabijać. Historia zna wiele tego typu przypadków. Niektórzy z nich dostają także bany od forum na dłuższy czas za wklejanie zdjęć komunistycznego zbrodniarza pisząć jednocześnie, że ten gość przy nich to jakiś amator. Oczywiście dysonansu w tym żadnego ich zdaniem nie ma. Jest to nie tyle smutne co dość tragiczne.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jak zwykle w takich sprawach pojawiają się głupie emocje a brak logiki.

Nie ma chyba żadnego człowieka normalnego czy prawo czy lewo, który by z przyjemnością i lubością te czy inne zwierzątka zabijał. Więc ten temat mamy zamknięty nie chcemy zabijać zwierząt.

Teraz jednak powinna wejść logika, czy jeżeli zakażemy w PL takiego biznesu, to czy cokolwiek to zmieni. Odpowiedź brzmi oczywiście że NIE, nic to nie zmieni zwierzęta będą dalej zabijane pewnie nawet w gorszych warunkach jedyne co będzie inne to zysk zamiast do Polaków pójdzie do innych państw. 

Z czymś takim należy walczyć przez edukację, należy wykreować atmosferę obciachu - nosisz futro z norki = straszny z Ciebie frajer i 90% społeczeństwa ma z Ciebie bekę. Przemysł sam się zwinie i popyt spadnie. Nie ma moim zdaniem innej metody na zlikwidowanie takiego przemysłu. Wszystkie inne metody to szkodliwe / robiące zamieszanie zmiany, które nie rozwiążą problemu nawet w najmniejszym stopniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, tytuschrypus napisał:

Prawa i los zwierząt prawami i losem zwierząt, ale ciekaw jestem jak by taki @maroon zareagował, jakby jemu ujebali od dziesiątek lat funkcjonującą działalność jedną ustawą z vacatio legis wynoszącym rok. To jest prawdziwy problem takiej ustawy. 

Tylko niektóre rzeczy trzeba robić. Jak przyszło uwłaszczenie to też zgrzyt był. Zgrzyt też był jak była amnestia po śmierci Stalina i zarządcy łagrów musieli uwolnić masę siły roboczej. Zgrzyt będzie jak zlikwidują 500 plus

 

Zgrzyt jest zawsze. Jak masz obok fabryke spuszczającą ścieki i wyjdzie zakaz robienia tego to będzie zgrzyt bo terminy gonią. 

Tak naprawdę każdy z nas piejący o własnej wizji wolności w czyichś oczach jest tyranem. 

Cytat

Rozumiesz, @maroon? Coś było dozwolone, wszyscy byli zadowoleni, jest to gałąź przemysłu, może nie gigantyczna, ale jest, a Państwo ci przychodzi i mówi: "Od teraz za rok zamykaj to gówno, bo jest nieekologiczne, nieetyczne i nie tego". Wziąłeś dotacje, kredyty może? Twój pech :) 

Futrzaki są słodkie. Zabija się je w humanitarny sposób. Kaczyński ma je w dupie, ale tą ustawą przyciąga do siebie część lewicowego elektoratu. Już widzę kwik wegelewaczek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tytuschrypus Och. To takie przykre. 100 lat okresu przejściowego się należy. Albo nie, lepiej 200 i jeszcze zapomogi biedactwom wypłacić. 

 

Tu widać właśnie jakim gównem mentalnym jest niczym nie ograniczony radosny średniowieczny kapitalizm. 

 

Niemcy robili mydło z Żydków i innych nacji. Uważam, że powinni mieć 50 lat okresu przejściowego. W końcu biznes jak każdy i co jakieś lewactwo będzie zabraniać. 

 

Albo weźmy spalarnię opon. Jebnę Ci za płotem spalarnie opon. W czym problem, w końcu biznes jak każdy, nie? 

 

Albo po co lewak Trzaskowski ma rurę z głównem łatać, niech spływa luzem. Będzie liberalnie i bardzo prawacko zarazem - będziemy czynić ziemię poddaną. A ryby co od smrodu zdechną się podrzuci Januszom biznesu do przerobki na konserwy, w końcu biznes jak każdy. A potem @tytuschrypus je wpierdoli ze smakiem zakąszając wątróbką z norki. Jak żyć, to żyć. 

 

6 minutes ago, Libertyn said:

Futrzaki są słodkie. Zabija się je w humanitarny sposób. Kaczyński ma je w dupie, ale tą ustawą przyciąga do siebie część lewicowego elektoratu. Już widzę kwik wegelewaczek. 

Żadne zabijanie nie jest humanitarne. Można jedynie zabijać z konieczności (w obronie, żeby nie zginąć z głodu) albo dla przyjemności. O ile pierwsze mozna zrozumieć i uzasadnić, o tyle uzasadnianie drugiego to zwykłe pierdolenie, które można sobie w dupę wsadzić. 

 

Grasz nieetyczne to licz się z tym, że w koncu dostaniesz czerwoną kartkę. 

 

Oczywiście, że jest to decyzja polityczna, a PiS ma zwierzaki głęboko w dupie. Ale inni nie mają i z etycznego punktu widzenia jest to dobra decyzja. 

 

Na to co robią w Chinach, czy w Afryce nie mamy i nigdy wpływu mieć nie będziemy. Za to własne podwórko można i trzeba z gówna sprzątać. Powinni się jeszcze do dupy myśliwym dobrać. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, maroon napisał:

Żadne zabijanie nie jest humanitarne. Można jedynie zabijać z konieczności (w obronie, żeby nie zginąć z głodu) albo dla przyjemności. O ile pierwsze mozna zrozumieć i uzasadnić, o tyle uzasadnianie drugiego to zwykłe pierdolenie, które można sobie w dupę wsadzić

Jest. Bezbolesne, bezstresowe, ciche. Możesz być weganinem a i tak przyczyniasz się do śmierci zwierząt. Jak myślisz. Ile wiewiórek, ptactwa, ginie byś miał drewniany stół. Ile myszy, nornic i tym podobnych ginie podczas żniw byś miał sojowe kotlety. 

Ile ptaków ginie na zawał bo ludzie wznoszą domy do których one wlatują i nie są w stanie wylecieć. Ile ich ginie os popłuczyn kopalnianych byś miał tanie smartfony? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.