Crisis Consulting, czyli prawnicy doradzają w czasach okupacji kraju przez PiS

[Rnext]

Pisząc jakoś na przełomie lutego i marca, że zadziwią nas wszystkich zmiany, które nadejdą wskutek eksploatacji "szwindlu na pandemię", liczyłem się z teatrem absurdu i festiwalem surrealizmu. Ale prawdę mówiąc, znając naturę obecnej władzy wraz z jej źródłami, spodziewałem się po nic powrotu mrocznych czasów, kiedy przepuszczało się na chodniku pędzące ulicą transportery i gaziki. Chociaż będąc wówczas dzieckiem i tak się nie wychodziło po 22giej z domu, w każdym razie też nie było wolno. Chyba że ktoś miał zamiłowanie do rozrywki w postaci ćwiczebnego przepałowania przez podpitych ZOMOwców. Milicjant mógł wszystko a dwóch milicjantów jeszcze więcej. 

 

I jak to mawiają Bawarczycy ze wzgórz Golan - ile to się musi zmienić, żeby wszystko zostało po staremu.

No więc, skoro jak koń jaki jest każdy widzi, "przejdźmy do adremu" jak mawiała stara niania (lepiej ruchać bez miłości, niźli kochać bez ruchania).

 

Wprowadzająco-taktyczny materiał video:

 

Wprowadzająco-strategiczny z pakietem bezpłatnych materiałów:

http://www.crisis-consulting.pl/?na=v&id=13&fbclid=IwAR2pZnYzlAMApeCddfuw1W0iJRT84YuuKxsyckScTLNbM9CQrAFYs6wRyPw

 

[EMKEJ]

Sprawa jest niezwykle szeroka, prawnymi aspektami nie będę się zajmował w tym temacie.
Z punktu widzenia psychologicznego widzę to tak, że ludzie ,którzy nie egzekwują swoich praw, nie chcą się "kłócić", idą z tłumem, nie myślą logicznie, nie wyciągają wniosków z tego co się dzieje dookoła mają problem ze swoim archetypem buntownika. Ktoś ,kto z różnych powodów nie mógł się wyrażać jako dziecko/młody człowiek schował swój bunt głęboko w sobie i przestał walczyć o swoje. Zaczął płynąć z prądem, nie ufa swoim uczuciom i myśli ,że rząd jest po to aby go chronić. Nic bardziej mylnego.