Skocz do zawartości

Nowa praca


mph25

Rekomendowane odpowiedzi

Chłopie ogarnij się! Też taki byłem jak poszedłem pierwszy raz po szkole do pracy, po pierwsze nie stawiaj się w swojej głowie jako ktoś gorszy od nich, a po drugie chłopaki pewnie robią sobie jaja bo chcą sprawdzić czy jesteś swój chłop. Jeżeli mówią do Ciebie jakieś głupie teksty to możesz odpowiadać tymi samymi tekstami, też sobie rób z nich jaja. Oni widzą, że siedzisz cicho i bardziej cisną bekę, np. jak któryś powie, że nic nie robisz cały dzień to powiedz mu "To prawda, ja jestem od obijania a ty od zapierdalania". 

Jesteś chłop i masz jaja! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na twoim miejscu zrobiłbym tak - skoro narazie się uczysz i wdrażasz to miej wywalone na nich. Po prostu rób swoje i tyle. Nie graj na "siłę" kozaka bo co ci to da? Jak jesteś dobrym kozakiem to może i wywalczysz ten szacunek, a jak słabo zagrasz to tylko się zbłaźnisz i jeszcze bardziej dasz im powód do śmiania się. Stawaj się powoli mistrzem w swoim fachu.

Po 1: Poczytaj sobie o https://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_Dunninga-Krugera
Po 2: Pokora, pokora i jeszcze raz pokora. Nie uważaj się za alfę i omegę, odrzuć myśli w stylu "ja wiem lepiej"

Po 3: Sumienność, wytrwałość praca - rozwój, nawet po godzinach jak masz czas i motywację.

Masz być epicką oazą spokoju - no chyba że ostro wjadą na twój teren i zaczną cię traktować jak popychadło - wtedy musisz zareagować. Ale jak sytuacja jest w miarę "umiarkowana" to bym ich po prostu olał. No i sytuacja wygląda tak:

- albo się w pewnym momencie znudzą i dadzą ci spokój, ale zawsze będziesz miał odczucie że nie jesteś "swój"

- albo będą starać się z ciebie zrobić kozła ofiarnego, coraz więcej pozwalać - wtedy musisz się postawić.
- albo w błyskawicznym tempie zaczniesz ich doganiać i stawać się coraz lepszym, bezpośrednio im zagrażać w pracy jako specjalista. Wtedy nie będzie im do śmiechu, bo jeżeli pracujesz w korporacji to panuje tam niemówiona zasada "nie ma ludzi niezastąpionych". Osoba stojąca w miejscu zawsze będzie za tą, która szybko się rozwija, to tylko kwestia czasu.

W momencie gdy staniesz się specjalistą w swoim fachu to możesz zrobić tak - ktoś się z ciebie śmieje, dogryza, słaba atmosfera w pracy? Po co się męczyć z takimi bucami? Rzucasz papierami i jak na rozmowie zależy ci na pracy w tej konkretnej firmie prosisz o przeniesienie - nie przyznając się oczywiście co jest prawdziwym powodem. Jak ci nie zależy to zmieniasz firmę, w której trafisz na normalnych ludzi.

Owszem, możesz też grać, stosować jakieś sztuczki, aktorzyć. Pytanie tylko po co. W pracy spędzimy do 45 lat naszego życia, naprawdę chcecie się użerać z bucami i próbować łagodzić atmosferę? To nie te czasy jak kiedyś, że trzeba było 30 lat w 1 miejscu pracować. Dla mnie atmosfera w pracy jest jedną z najważniejszych rzeczy i nie chce mi się bawić w jakieś zdobywanie szacunku - jak mi się coś nie podoba to rzucam papierami - taki przywilej pracy w IT. Natomiast zdaje sobie sprawę, że w innych branżach może to wyglądać inaczej. Weźcie pod uwagę, że piszę trochę z zaburzonej perspektywy, bo nie wiem za bardzo jak wyglądają realia poza IT (rynek pracownika) - tak więc albo mam rację, albo pierdzielę totalne bzdury
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Jedna z moich pierwszych prac.Korpo .Boss mniejszy zwany Czapajewem. Bydle mające specyficzny pogląd na organizację działu. Od samego początku współpracownicy bardzo niechętnie na mnie patrzyli.Ja trzymałem ich mocno na dystans ponieważ Czapajew prowadząc mnie do pokoju poinf., że "idę w gniazdo os".Atmosfera gęsta.Kasa marna.2 dnia zacząłem rozglądać się za inną pracą.Czapajew wezwał mnie na podpisanie umowy. Mówie"nie wiem bo..." i tu przerwał mi "Nie wiesz kurwa jak się podpisać?" "Nie wiem kurwa czy z toba chce podpisać".I zacząłem sie pakować.Wówczas niedoszli/byli współpracownicy powiedzieli, że Czapajew tłumaczył im przed moim przyjściem, że jestem podpierdalaczem Bossa większego...

Ludzie to k....;)

Generalnie zaczynając pracę każdy chce pokazać sie z jak najlepszej strony.Nie znając struktur nieformalnych może w obawie przed utrzymaniem tejże np.wykonywać obowiązki wykraczające poza zakres przewidziany umową zlecane przez "starszych kolegów", traci asertywność.itd...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.