Skocz do zawartości

Ona bogata On biedny


Tamsam

Rekomendowane odpowiedzi

 

Szkołę średnią przerwałem i wyjechałem za pracą do Australii, polewałem paliwo na stacji paliw. Zarabiałem sporo. Po powrocie odłożoną kasę zainwestowałem w kwiaciarnie i to dawało mi mocną stabilizację finansową. Otworzyłem później jeszcze dwie. 

 

Poznałem przyszłą panią doktor która właśnie kończyła staż. Zarabiałem od niej lepiej, nie było problemu, spotykaliśmy się i po roku z jej inicjatywy wzieliśmy ślub. Mamy dzieci i intercyze. 

 

Bardzo szybko pomogłem jej pójść na swoje i po 10latach została właścicielką dużej kliniki. 

Ja między czasie sprzedałem swoją firmę i skupiłem się na rozwijaniu jej biznesu. Konflikty były ale zawsze mówiła mi że wszystko ma dzięki mnie,(co nie wyklucza że sama lub z kimś innym nie osiągnęłaby podobnego statusu)ale to wystarczyło by  załagodzić konflikt i żyliśmy sobie dalej. 

Gdzieś od początku źle się czułem przez ten mezalianz ale miłość i biznes kwitł więc nie widziałem dużego problemu. Żyłem wygodnie. 

 

Po czterdziestce przyszedł czas na odcinanie kuponów i też zastanawiam się ciągle ile ta bajka jeszcze potrwa. Na siebie nie mam nic. Zero. Na nią kilka nieruchomości, samochody, klinika i wszyscy pracownicy są zatrudnieni u niej. 

 

Przez blisko 20lat mieliśmy wiele kłótni i kilka razy byłem spakowany z tym że nigdy nie odkładałem dla siebie kasy, więc wyszedłbym z niczym. Za każdym razem jednak przepraszała mnie i konflikt znikał. 

 

Problem w tym że ja nie wiem do końca czy to tak powinno działać, nie to że czuję się jak pizda bo znam swoją wartość ale gdzieś to poplątanie z zamiszaniem jest. 

 

Co uważacie? Czy taki związek ma sens? Firma już sama się kręci, nie jestem potrzebny, zajmuję się domem, Ona zarabia miliony. Jej to na rękę a mi coś tu nie gra do końca. Mimo że wszystkie decyzję ja podejmuję, praktycznie co nie wymyślę to jest po mojemu ale brakuje chyba innej stabilności. Jak tak długo da się żyć w niepewności? 

Co powinienem zmienić aby pokonać lęk i czuć się jak facet? 

Moja żona mnie bardzo kocha i traktuje jak prawdziwego faceta ale przrcież zawsze może jej coś odbić, poznać kogoś i mnie olać. 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tamsam napisał:

Mamy dzieci i intercyze.

Macie intercyzę, zakładam standardową skoro ujmujesz to tak ogólnie. 

 

Czyli i ty i ona macie majątki osobiste.

 

2 godziny temu, Tamsam napisał:

Ja między czasie sprzedałem swoją firmę i skupiłem się na rozwijaniu jej biznesu.

Czyli pozbyłeś się dobrze prosperującego biznesu (własnego majątku i aspiracji), żeby tyrać na cudzy, który nie jest twoją własnością (intercyza) - tak właśnie biały rycerz robi na księżniczkę. 

 

2 godziny temu, Tamsam napisał:

Konflikty były ale zawsze mówiła mi że wszystko ma dzięki mnie

Słowa nic nie kosztują - tak właśnie biały rycerz jest zachęcany do robienia na księżniczkę. 

 

Czyli byłeś człowiekiem, który robił na kogoś za kąt do spania, przysłowiową miskę ryżu i klepanie po plecach, ale to już sobie sam uświadomiłeś. 

 

2 godziny temu, Tamsam napisał:

Co uważacie? Czy taki związek ma sens? Firma już sama się kręci, nie jestem potrzebny, zajmuję się domem, Ona zarabia miliony. Jej to na rękę a mi coś tu nie gra do końca. Mimo że wszystkie decyzję ja podejmuję, praktycznie co nie wymyślę to jest po mojemu ale brakuje chyba innej stabilności. Jak tak długo da się żyć w niepewności? 

 

No cóż .... czas porozmawiać poważnie o udziale w tym biznesie.

 

Oczywiście może złożyć się tak, że małżonka przyzna ci rację i bez kłótni załatwicie to jak ludzie, ale z wpisu wnioskuję, że sam w taką opcję powątpiewasz.

 

2 godziny temu, Tamsam napisał:

Moja żona mnie bardzo kocha i traktuje jak prawdziwego faceta ale przrcież zawsze może jej coś odbić, poznać kogoś i mnie olać. 

O tym się przekonasz bardzo szybko poruszając kwestię finansową, bo to czy dostaniesz co wypracowałeś zależy w tej chwili tylko od jej dobrej woli.

 

Jak nie dostaniesz tego udziału to , to będziesz musiał zademonstrować, że to co rozkręciłeś nie będzie funkcjonowało bez ciebie, ewentualnie pokazać, że potrafisz rozwalić to co zbudowałeś.

 

To będzie woja, w której jesteś na gorszych pozycjach. 

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

 

Bez powodu nie przepisuje się wszystkiego na jedna osobę .... tak ze nie do konica mówisz wszystko a oczekujesz podbudowania Ciebie jako faceta ? Widać że Ci to gryzie (taki stan rzeczy w jakim jestes)  tak ze coś się wydarzyło ze zdecydowałeś szukać tutaj rady.

 

W wierszokleci przypadków które znam kiedy jedno ciągnie biznes a drugie siedzi w domu, to ta druga osoba albo jest zatrudniona w firmie albo jej współwłaścicielem. Jak Mosze Red powyżej napisał ...rozmawiaj może się uda!

 

Jeszcze jedno jak znasz juz wynik rozmowy i nie jest taki jak chcesz... po prostu wrócić do korzeni i otwórz swój biznes a poczujesz się lepiej

Edytowane przez Staś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Życzę, żeby małżonka nie była taka zła i w geście dobrej woli dopisała Cię do interesu. Bo na początku zakładałem, że kasę ze sprzedaży swoich biznesów trzymasz na otwarcie innego/inwestycję/ lub po prostu masz zamrożoną. A jeśli dobrze zrozumiałem, to mając intercyzę wpompowałeś swoją kasę w jej biznes? Słodki Jeżu, miej Cię Panie Bożu w swej opiece. 

Mimo wszystko trzymam kciuki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam Cię @Tamsam, że podaję Twoją sytuację jako przykład bo być może u Ciebie wszystko zakończy się pozytywnie.

 

Niemniej jednak często spotykam tzw. życiowych cwaniaków i kozaków, którzy przenoszą na żony składniki swojego majątku a sami robią ''wałki'' albo zaciągają zobowiązania i biorą rozwód tylko po to, żeby zrobić swoich wierzycieli na tzw. ''fikcyjne alimenty''.

 

Nie zdają sobie jednak sprawy, że nie są cwaniakami a ich wybory życiowe nie świadczą o ich rzekomej inteligencji tylko czystej głupocie, o czym większość z nich po latach życia na wysokim poziomie boleśnie się przekonuje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Mosze Red said:

Jak nie dostaniesz tego udziału to , to będziesz musiał zademonstrować, że to co rozkręciłeś nie będzie funkcjonowało bez ciebie, ewentualnie pokazać, że potrafisz rozwalić to co zbudowałeś.

To versus to:

 

3 hours ago, Tamsam said:

Firma już sama się kręci, nie jestem potrzebny, zajmuję się domem,

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 9/22/2020 at 6:32 PM, Spellman71 said:

 Słodki Jeżu, miej Cię Panie Bożu w swej opiece. 

Obawiam się, że jemu już nic nie pomoże, nawet opieka boska.

On 9/22/2020 at 4:39 PM, Tamsam said:

Firma już sama się kręci, nie jestem potrzebny, zajmuję się domem, Ona zarabia miliony. [...]

Co powinienem zmienić aby pokonać lęk i czuć się jak facet? 

Idź do roboty.

 

 

Edytowane przez Sundance Kid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.