Skocz do zawartości

Czy uważacie, że zdrada małżeńska powinna być karalna jak w niektórych państwach?


Zdrada, czy powinna być karalna jak w niektórych państwach?  

62 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jestem ciekawa waszego zdania, choć swoją opinię napiszę dopiero później i dlaczego tak uważam, żeby nic nie sugerować ;)

    • Tak, powinna być karalna przez karę grzywny w formie zadośćuczynienia zdradzonemu małżonkowi lub pozbawienia/ ograniczenia wolności, ale to powinno zależeć też od przyczyny zdrady
    • Tak, powinna być karana karą grzywny, więzienia, lub ograniczenia wolności w każdym przypadku, bo przysięga jest przysięgą
    • Nie, ponieważ żyjemy w wolnym kraju i życie seksualne każdego to jego sprawa, wystarczą konsekwencje takie jak są teraz w postaci uznania winy małżonka przy orzekaniu rozwodu


Rekomendowane odpowiedzi

11 minut temu, balin napisał:

Poszedłbym raczej w kierunku korzyści. :) 

Nie odpowiadam za inne kobiety, ale z mojego punktu widzenia zemsta jest idiotyzmem dla ludzi słabych. Sama miałabym wiele rzeczy do zarzucenia swojemu ex mężowi i miałabym powód by się do mścić, ale uważam, że dla mnie lepiej było iść naprzód. Co prawda ani ja ani ex nigdy nie zdradziliśmy, ale działy się inne przykre rzeczy. Uważam, że mszczą się ludzie niscy, i nie mam na myśli wzrostu.

Edytowane przez MalVina
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, powinna być karana karą grzywny, więzienia, lub ograniczenia wolności w każdym przypadku, bo przysięga jest przysięgą

@Natii a jak w pracy(podpisujesz umowę) nie wywiązujesz się z obowiązków zawodowych to też Cię wsadzają do więzienia? Nie! tracisz pracę. Zdradzasz to wypad ze związku małżeńskiego i tyle. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdrady panicznie się boją zapatrzone w partnera/partnerkę osobniki, które najchętniej by przykuli do kaloryfera współmałżonka. 

 

Zdrada jest karana. Udowodnienie zdrady skutkuje rozwodem, podziałem majątku, podzieleniem się opieką nad dziećmi. W zależności od zgromadzonego majątku straty mogą iść w miliony zloty. 

 

Jeszcze wam mało?

 

Czemu jesteście tak słabi i boicie się, że was ktoś zdradzi? Jak chce to niech idzie do innego. Żadna to przyjemność być z partnerką, która fantazjuje o innym a nie odchodzi bo boi się konsekwencji.

 

Nie mówiąc już o konsekwencjach społecznych - spadek liczby małżeństw, rozłąka z dziećmi na kilka lat (ktoś napisał o więzieniu). 

 

I to wszystko ze zwykłej mściwości. 

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, MalVina napisał:

Bo są mniej mściwe? ?

Akurat tu się nie zgodzę, myślę że kobiety są porównywalnie albo nawet bardziej mściwe. Facet da innemu po pysku i często jest po sprawie, a kobiety częściej kombinują jakby tu się odgryźć. Polecam też serial Dirty John, 2 sezon, ktory jest oparty na prawdziwej historii zdradzonej kobiety. Nawet w wywiadach z jej dziećmi widać, że ona po prostu nie potrafiła przestać się mścić na byłym. Kobiety tutaj nie są za karami, bo one i tak nic nie zmienią (tak jak wysokie  kary za jazdę po pijaku wcale nie zlikwidowały problemu) oraz po prostu w razie zdrady to facet częściej ponosi konsekwencje finansowe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, RealLife napisał:

Zdrada jest karana. Udowodnienie zdrady skutkuje rozwodem, podziałem majątku, podzieleniem się opieką nad dziećmi. W zależności od zgromadzonego majątku straty mogą iść w miliony zloty.

Plus przy udowodnieniu winy alimenty do końca życia dla ex małżonka. Dokładnie tak. Mściwość jest słaba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, MalVina napisał:

Nie odpowiadam za inne kobiety, ale z mojego punktu widzenia zemsta jest idiotyzmem dla ludzi słabych.

Jaką kur... zemsta??? Tu chodzi o prewencję a nie o zemstę. Rozumiesz? 

23 minuty temu, MalVina napisał:

Uważam, że mszczą się ludzie niscy, i nie mam na myśli wzrostu.

Ale bzdury. Aż na wymioty zbiera. 

 

Ciekawe, jak nie daj Boże ktoś by krzywdę zrobił Twoim dzieciom lub komuś bliskiemu byłabyś taka liberalna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po namyśle wprowadziłbym tylko taki przepis, że zdrada całkowicie eliminuje wszelkie roszczenia majątkowe, alimentacyjne etc. i strona zdradzająca jest obligatoryjnie uznana, za winną rozpadu małżeństwa. 

 

Przepis dotyczył by tylko zdrady w związku małżeńskim a zdrada byłoby poddanie się tym co zdefiniowane jest już w prawie jako czynności seksualne i inne czynności seksualne 

Edytowane przez Dassler89
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, trop napisał:

Ciekawe, jak nie daj Boże ktoś by krzywdę zrobił Twoim dzieciom lub komuś bliskiemu byłabyś taka liberalna

Nie jestem liberalna. Po prostu nie uważam, że zdrada to powód by robić z tego sprawę karną. 

 

3 minuty temu, Dassler89 napisał:

Ja po namyśle wprowadziłbym tylko taki przepis, że zdrada całkowicie eliminuje wszelkie roszczenia majątkowe, alimentacyjne etc. i strona zdradzająca jest obligatoryjnie uznana, za winną rozpadu małżeństwa. 

I to jest dobry motyw. Jeśli udowodnisz zdradę (swoją drogą powinno się wpierw ją zdefiniować ustawowo, bo każdy uważa coś innego za zdradę) to jesteś winny rozpadu małżeństwa i nic Ci się nie należy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście bardzo ciekawi mnie ostatnia odpowiedź w ankiecie. Nie spotkałem się jak dotąd z taką sytuacją czy to w znanych mi małżeństwach lub też w wielu historiach tu opisywanych, aby w przypadku zdrady ze strony kobiety rozwód był orzekany z jej winy. Być może niezbyt uważnie przeczytałem historie na forum. System jest tak skonstruowany, aby nawet w przypadku zdrady ze strony kobiety, to ona wyszła bez strat z sali sądowej, na dodatek wzbogacona o przynajmniej połowę majątku męża, alimenty na dzieci i siebie w przypadku spadku standardu życia. W najgorszym dla niej razie wina jest obustronna, przynajmniej formalnie. W przypadku odwrotnym wiadomo: wojna totalna i rozpad małżeństwa całkowicie z winy faceta plus puszczenie go w przysłowiowych skarpetkach. Powstaje więc pytanie: czy przypadkiem nasz system nie każe tylko facetów za zdradę?

 

Skoro żyjemy w wolnym społeczeństwie, to implikacją tego stanowiska jest dobrowolnosć zawierania umów i złamanie takiej umowy powinno skutkować karą. Skoro się na coś umawiamy, to tego się trzymamy i przestrzegamy zasad. Jeśli ktoś z kimś zawiera związek małżeński to, przynajmniej dla mnie, jasne jest, że w tym czasie nie sypia się z innymi, no chyba, że kontrakt małżeński dopuszcza inaczej. Życie seksualnie jest indywidualną sprawą każdego z nas tak samo jak w małżeństwie życie seksualne małżonków jest ich sprawą i tyczy się tylko ich, a nie osób trzecich.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, donatello napisał:

Powinna być karana, ale nie przez instytucje państwowe.

A przez kogo?

 

Cytat

Bo po prostu podświadomie dopuszczasz ewentualną zdradę w związku. 

@trop Równie dobrze, można napisać, że ty jesteś za karaniem, bo jesteś słaby i boisz się, że twoja kobieta się puści.

Edytowane przez PanKanapka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, RealLife napisał:

Zdrada jest karana. Udowodnienie zdrady skutkuje rozwodem, podziałem majątku, podzieleniem się opieką nad dziećmi. W zależności od zgromadzonego majątku straty mogą iść w miliony zloty. 

Mieliśmy na myśli, że ukarana powinna zostać osoba zdradzająca, a nie ta która została zdradzona. Tak w ramach wyjaśnienia. Przykłady które podałeś to konsekwencje, które często ponosi osoba zdradzona. Do tego dochodzi wiele innych.

 

Wszyscy piszący, że brak kary brak kary, zdecydowanie dajecie mi do zrozumienia, że zdrady akceptujecie i to nic złego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, MalVina napisał:

(swoją drogą powinno się wpierw ją zdefiniować ustawowo, bo każdy uważa coś innego za zdradę)

Poddanie się czynnością seksualnym i innych czynności seksualnych z partnerem innym niż małżonek.

 

Taki przepis jak proponuje z wiadomych względów byłby tylko możliwy w związku małżeńskim ale to byłby w końcu prawdziwy plus dla mężczyzny zawarcia związku małżeńskiego 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Krugerrand napisał:

czy przypadkiem nasz system nie każe tylko facetów za zdradę?

To, że na forum jest mniej takich historii nie przeklada się z automatu na to co się faktycznie na wokandach dzieje. Jeśli ktoś ma dowody zdrady to udowadnia ją. I nieważne jakiej jest płci. Jeśli będzie rozwód z wyłącznej winy jednej strony to można ją pociągnąć do płacenia alimentów - jakaś to forma kary jest. Jest natomiast póki co wiele sytuacji w których ci zdradzający sobie wiele rzeczy racjonalizują. Zdrady też. Bo wie, że wina musi być udowodniona wyłączna i absolutna 100%. Jeśli sędzia uzna, że strona jest winna w 90 %, ale druga jednak jakąś winę ponosi w tych pozostałych 10% to orzeknie winę obupólną.

A Sędzia ocenia winę na podstawie dowodów a nie słów. Dowodów. 

 

W sumie po zastanowieniu - wystraczyłby zapis w kodeksie, że w przypadku udowodnionej zdrady, wina jest wyłączna i niezaprzeczalna, jakkolwiek by się przyczyniła do rozpadu druga strona. I to już by było sprawiedliwe.

Bo moim skromnym zdaniem jeśli ktoś jest uczciwy to nawet najgorszego chuja nie zdradzi, tylko najpierw odejdzie i dopiero potem bedzie szukać kogoś nowego.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.