Ciągła samotność.

[WsiunzSuchej]

Ja najlepej się czuje samemu i z małą grupką osób z którą czuje więź emocjonalną i to jest raczej introwertyczne zachowanie dla mnie to jest pierdolenie że introwertycy mają przesrane w życiu choć w większości tak jest bo nie mają skilla w kontaktach międzyludzkich unikają otoczenia i nie potrafią się w nim odnaleźć tu nie rozbija się o całą w sobie introwertyczność tylko o kontaktowość mi wystarczyłby las i siłka codziennie w samotności raz na 2-3 dni bliscy koledzy czy przyjaciel i w pełni bym był zadowolony chodziłem na imprezy i potrafię potańczyć z dziewczynami poskakać jak małpa pogadać o pierdołach ale męczy mnie to niesamowicie i jak wokoło jest więcej niż 10 osób to uciekam.

 

[JudgeMe]

Godzinę temu, self-aware napisał:

Jakaś magiczna rada od kobietek? Oczywiście zgrywam się, nie chcę się dowiedzieć bo wiem, że to i tak będzie pierdololo

W teatrze. 

[self-aware]

8 hours ago, Claudianne said:

Jestem przeciętna, więc najwyraźniej mnie to nie dotyczy, bo nie czuję żadnych benefitów z tego, że jestem kobietą. 

W takim razie coś mi się popieprzyło, wręcz kojarzę Twoją rozmowę z ViolentDesires gdzie radziła Ci jak radzić sobie z brzydszymi, zazdrosnymi koleżankami. Kojarzę też Twój post, w którym mówiłaś, że zawsze mogłaś mieć jakiegokolwiek faceta (co już jest potężnym benefitem). Jestem tego wszystkiego pewien na 99%. Ale może to nie Ty a inna babeczka z jakimś podobnym awatarem. Ewentualnie benefity z bycia ładną są dla Ciebie taką codziennością, że ich po prostu nie widzisz

7 hours ago, JudgeMe said:

W teatrze. 

Przecież jakby podszedł w teatrze to byś tu napisała, że tam chodzi się na spektakl a jakiś kretyn przychodzi podrywać a Ty nie życzysz sobie zawracania Ci tam dupy takimi rzeczami. Każdy facet, który zastoował w życiu rady od kobiet dotyczące kobiet wie, że najlepiej robić na odwrót 

[Claudianne]

1 godzinę temu, self-aware napisał:

Jestem tego wszystkiego pewien na 99%.

To się zgadza, ale u mnie raczej charakter 'robi robotę' i przyciąga ludzi. I też fakt, jestem przeciętna z wyglądu, ale co nie wyklucza się z tym, że jest też dużo brzydszych ode mnie kobiet (jak i tych ładniejszych). ?

 

1 godzinę temu, self-aware napisał:

Jestem tego wszystkiego pewien na 99%.

Pomyślałam nad tym i nadal nic 'nie widzę'. Jakie to mogą być benefity? 

[Patton]

W dniu 29.09.2020 o 15:35, Pankoneser napisał:

a jeszcze inna rezerwatka ją tłumaczy, 

Standard u kobiet.

[self-aware]

2 minutes ago, Claudianne said:

Pomyślałam nad tym i nadal nic 'nie widzę'. Jakie to mogą być benefity? 

Ja miałem na myśli, że na 99% jestem pewien tych postów, że dotyczyły Ciebie

 

Co do benefitów ładnych kobiet to ogólnie całe forum o tym jest, trochę nie ma sensu abym się powtarzał. Natomiast co do przeciętnych kobiet to wystarczy być przeciętnym facetem aby zobaczyć z jaką łatwością przeciętna kobieta może mieć mężczyznę a z jaką trudnością przeciętny facet może mieć kobietę. To jest jak niebo-ziemia. Benefity w relacjach interpersonalnych są bardzo mocne. Inna sprawa, że jak kobieta jest mega nieatrakcyjna to ma przerąbane i wiem jakie inwektywy lecą w ich strony bo chodzę na dyskoteki i słyszę co mówią moi kumple.

[BumTrarara]

18 minut temu, Claudianne napisał:

ale u mnie raczej charakter 'robi robotę' i przyciąga ludzi.

Tak jak u, tych kilku, forumowych czadów którzy się zarzekają, że "panny to lecą na ich charakter".

 

[SzatanK]

[bad intentions]

Kobiece, emocjonalne pierdolenie.

 

@JudgeMe też czuła bezsens istnienia i inne, wielce artystyczne, emocjonalne uniesienia, a facet ją zapłodnił i już przeszło, teraz są motylki w brzuchu, tak samo będzie z autorką tematu i innymi kobietami.

 

Także nauka na przyszłość Bracia, nawet nie zwracajcie uwagi na to pieprzenie rezerwatek o ich uczuciach.

 

Po pierwsze dlatego, że są to tylko chwilowe emocje, a po drugie, to w całej mojej, że tak powiem... karierze... nie spotkałem się jeszcze z przypadkiem mężczyzny, który pomógłby kobiecie w jej problemach, i potem odebrałby za to nagrodę.

 

Wiadomo o jaką nagrodę chodzi.