Skocz do zawartości

Seks analny i strach przed ewentualną wpadką- temat bez tabu


Słodkogorzka

Rekomendowane odpowiedzi

Pytania takie często wydaja się śmieszne, ale tylko tutaj anonimowo nie wstydzę się go zadać, szczególnie, że chciałabym poznać męski punkt widzenia.

Pytam mój partner od pewnego czasu namawia mnie na taki rodzaj aktywności. Nie zgadzałam się poza jakimiś małymi próbami, ale nie ukrywam, że kiedyś z którymś chciałabym spróbować.
Boję się tylko dwóch rzeczy- bólu i ... wiadomo jakieś "wpadki". Ogólnie jestem osobą, która bardzo dba o to żeby być zawsze zadbana i pachnąca i tak sobie nad tym myślałam, że taka "wpadka" byłaby dla mnie dramatem, mogłabym się poczuć strasznie zawstydzona itd. Wiadomo, że znając siebie dobrze bym sie przygotowała pod względem higienicznym, bo ogólnie jestem osobą, która bardzo dba o higienę i taka troche estetką, ale jest to w jakimś stopniu prawdopodobne.

Więc dość niedyskretne pytanie do panów- czy obrzydziło by to was bardzo do partnerki, gdyby jakaś mała wpadka się zdażyła tego typu np. pod prysznicem?- bo inaczej nie wchodziłoby nawet w  grę żebym spróbowała.

Generalnie mnie nawet kręci ta forma seksu, więc chciałabym spróbować, ale trochę się boję ewentualnie takiego czegoś. Temat może śmieszny, no ale jesteśmy tylko ludźmi i choćbym przygotowała się nie wiem jak dobrze zawsze istnieje jakieś małe ryzyko takiego czegoś.

Proszę o szczere odpowiedzi bo temat nie jest jakąs prowokacją, po prostu wiąże się z moimi jakimiś tam obawami.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Słodkogorzka napisał:

czy obrzydziło by to was bardzo do partnerki, gdyby jakaś mała wpadka się zdażyła tego typu np. pod prysznicem

Aż mnie zaciekawiło anal pod prysznicem? W jakiej pozycji?

Zapytaj go, czy on wie, że jest ryzyko "pobrudzić się w błocie" bo każdy może inaczej na to reagować.

Mój koń zaprawiony w bojach to i po błocie pójdzie i krwi się też nie boi ;)

 

 

  • Like 1
  • Haha 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Brat Jan napisał:

Aż mnie zaciekawiło anal pod prysznicem? W jakiej pozycji?

Zapytaj go, czy on wie, że jest ryzyko "pobrudzić się w błocie" bo każdy może inaczej na to reagować.

Mój koń zaprawiony w bojach to i po błocie pójdzie i krwi się też nie boi ;)

 

 

Pod prysznicem żeby bylo bardziej higienicznie po prostu, a w jakiej pozycji to łatwo sobie wyobrazic, ale tylko od tyłu- klasycznie tak się kochaliśmy nie raz jak jedną nogę oparłam o prysznic albo brodzik. Jakoś wstydzę się własnie o tym rozmawiac wprost i w ogóle o takiej ewentualności... Choć jej najbardziej sie boję no i że będzie bolało..

Ale jednocześnie chciałabym spróbować, więc najpierw pytanie czy po takiej ewentualnej wpadce poczulibyscie jakieś obrzydzenie do partnerki, choćby się wam bardzo podobała.

Może unikam takich tematów, bo jestem przewrażliwiona, ale krępują mnie. Choć i nie jestem pruderyjna

Edytowane przez Słodkogorzka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Słodkogorzka napisał:

najpierw pytanie czy po takiej ewentualnej wpadce poczulibyscie jakieś obrzydzenie do partnerki,

No, ale dlaczego pytasz o to obcych mężczyzn?

Jak wyżej napisałem, każdy może inaczej zareagować.

Mi to nie przeszkadza.

Jakie Twój ma doświadczenie w analu? Jeżeli ma tylko z pornoli to słabo to widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak popieści, to się zmieści. 

 

A no i trzeba lubić specyficzne doznania wizualno-węchowe, które zdarzyć się mogą. 

 

Życie to nie pornos, że pani tydzień na czczo i po 10 irygacjach. 

 

Kiedyś mnie panią w dupkę jarało, ale chyba wyrosłem. 

Edytowane przez maroon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Słodkogorzka napisał:

Pytania takie często wydaja się śmieszne, ale tylko tutaj anonimowo nie wstydzę się go zadać, szczególnie, że chciałabym poznać męski punkt widzenia.

Pytam mój partner od pewnego czasu namawia mnie na taki rodzaj aktywności. Nie zgadzałam się poza jakimiś małymi próbami, ale nie ukrywam, że kiedyś z którymś chciałabym spróbować.

To próbuj. 

49 minut temu, Słodkogorzka napisał:


Boję się tylko dwóch rzeczy- bólu i ... wiadomo jakieś "wpadki".

Ból zminimalizujesz odpowiednią lubryjkacją. I luzem. Bo spięcie strasznie pogarsza sytuacje  Zacznij najpierw od autoerotyki. Palców, może jakichś małych przedmiotów. 

49 minut temu, Słodkogorzka napisał:

Ogólnie jestem osobą, która bardzo dba o to żeby być zawsze zadbana i pachnąca i tak sobie nad tym myślałam, że taka "wpadka" byłaby dla mnie dramatem, mogłabym się poczuć strasznie zawstydzona itd.

Oczywiście. W końcu fekalia są taboo. 

49 minut temu, Słodkogorzka napisał:

Wiadomo, że znając siebie dobrze bym sie przygotowała pod względem higienicznym, bo ogólnie jestem osobą, która bardzo dba o higienę i taka troche estetką, ale jest to w jakimś stopniu prawdopodobne.

Bardzo nikłe jest prawdopodobieństwo. Oczywiście jeśli zdrowa jesteś

49 minut temu, Słodkogorzka napisał:

Więc dość niedyskretne pytanie do panów- czy obrzydziło by to was bardzo do partnerki, gdyby jakaś mała wpadka się zdażyła tego typu np. pod prysznicem?- bo inaczej nie wchodziłoby nawet w  grę żebym spróbowała.

Prysznic to złe miejsce. Fajnie wygląda wizualnie, ale realnie ciągle jest ryzyko walnięcia w kran czy poślizgnięcia się. 

 

Jesteś kobietą. Srasz, szczasz, rzygasz a nawet kurwami rzucasz jeśliś wkurzona. Naturalne jest więc to że facet wkładający penisa w Twój anus, powinien być gotowy na wypadek. 

Osobiście bym obrócił to w żart. 

49 minut temu, Słodkogorzka napisał:

Generalnie mnie nawet kręci ta forma seksu, więc chciałabym spróbować, ale trochę się boję ewentualnie takiego czegoś.

Ośmieszenia, poniżenia. Jego obrzydzenia. Nigdy jednak nie wiesz czy go to jeszcze nie podrajcuje. 

49 minut temu, Słodkogorzka napisał:

Temat może śmieszny, no ale jesteśmy tylko ludźmi i choćbym przygotowała się nie wiem jak dobrze zawsze istnieje jakieś małe ryzyko takiego czegoś.

Wiele śmiesznych tematów jest bardzo poważnych dla ich autorów

49 minut temu, Słodkogorzka napisał:

Proszę o szczere odpowiedzi bo temat nie jest jakąs prowokacją, po prostu wiąże się z moimi jakimiś tam obawami.

No to ją masz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z tych powodów wiem,że nigdy nie spróbuję seksu analnego. Na szczęście mojego partnera to nie kręci. Jedynak myślę, że wystarczy o tym pogadać, faceci to ludzie i zdają sobie z pewnych rzeczy sprawę. Możesz tutaj zapytać wielu mężczyzn ale myślę, że wpadka jedynie może wynikać z twojego stresu. Dlatego nie  opinia obcych osób ci coś da, a jedynie opinia partnera. Myślę, że jeśli on by podszedł do tego wyrozumiale, wiedziałby o twoich wątpliwościach, to i ty byś się mniej stresowała. Na tym polega związek, trzeba umieć gadać o różnych kwestiach, które nas nie ominą w życiu. Z resztą nie jest tak, że ktoś coś musi, można powoli do czegoś doprowadzić, nie trzeba robić tego od razu. Jak poczujesz się gotowa, to nie będzie takich dylematów, jednak jeśli tego nie czujesz, nie zmuszaj się na tu i teraz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prysznic to lipne miejsce, chyba, że masz fajną przejściową "kabinę". Inna sprawa to lubrykacja, a prysznic i woda/mydło tylko pogorszy warunki. Zróbcie to normalnie w łóżku, tylko podłóżcie jakiś ręcznik. 

 

Moje partnerki z przeszłości oraz ta obecna lubią ten rodzaj seksu i tylko w kilku przypadkach rozpoczęliśmy zabawę od razu od tej "drugiej" dziurki. Zwykle podczas normalnego seksu i pozycji na pieska czy jeźdźca mój nawilżony palec stymulował odbyt, potem dokładałem kolejny i trochę przygotowywałem dziurkę na zabawy. Wtedy też wyczujesz jak się sprawy mają i czy organizm tego dnia na takie zabawy sprzyja. 

 

Mi raz lub dwa zdarzyła się "wpadka". Po takiej akcji jedna z moich partnerek się obraziła na seks analny i od tamtej pory uprawialiśmy go tylko kilkukrotnie (licząc na palcach jednej ręki) podczas kilkuletniego związku. Do wpadki każdy seks to był anal, dopiero potem się zdecydowała na tradycyjny seks (dziewica). Jeśli tak bardzo się obawiasz to zróbcie to w prezerwatywie, w razie ewentualnej niespodzianki chociaż nie będzie poczucia winy, że penis partnera jest umorusany w nutelli.

 

Powodzenia! :)

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby się zdarzyło nawet jakieś niekontrolowane wypróżnienie, to to przeżyję, po prostu trzeba przerwać i tyle. Brak higieny, kiedy rozpoczynamy akcję, a nie wszystko jest czyste, by mnie odepchnął.

 

Enema. Jak bardzo chcesz to możesz zrobić pełną lewatywę, ale to bez sensu. Trochę ponad godzina przed planowana akcja i potem kąpiel. Namydl palec i umyj w środku. W ciepłej kąpieli łatwiej włożyć, wszystko się rozluźnia. Możesz z partnerem się pobawić na początku w kąpieli, ale pamiętaj o mydle.

 

Kiedy kucniesz, zwieracze się rozluźniają. Możesz sama popróbować z palcem. Lubryka, naciśnij i poczekaj, po ok 20 sekundach rozluźni się wszystko i wsuniesz paluszek, a potem dwa ;).

 

ps. Woda ciepła pomaga się rozluźnić, ale sama w sobie nie zapewnia poślizgu. Nie używaj kremu itp. bo można sobie zaszkodzić. Kup żel.

Edytowane przez Piter_1982
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Słodkogorzka prawdopodobnie właśnie wymyśliłaś nieświadomie zajebisty shittest na partnera. Dosłownie hahaha

 

Czy Ty wiesz w jakich stanach widzi Cię facet przy dłuższym związku? Definitywnie na drugim biegunie od seksownego. A do tego jakieś porody, potem niemowlaki, no maskra.

 

Jeśli tu przy takim „małym faux pas”

wykaże się brakiem empatii bądź się ulotni, no to... nie jest to najlepszy materiał do czegokolwiek :D;) Także tego, shittestuj ?

  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Haha 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamietam jak ja miałem swoje pierwsze seksy i wiadomo jakie to doświadczenie z filmów. Wpadłem na pomysł by wsadzić palca w pupę bo tak miło i tak fajnie. No włożyłem i niefartownie wbiłem się „krecikowi” w oko. Ani to miłe ani fajne w dodatku, filmy nie oddają wszystkich bodźców. :D Taka przygoda. 

  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, sol napisał:

@Słodkogorzka prawdopodobnie właśnie wymyśliłaś nieświadomie zajebisty shittest na partnera. Dosłownie hahaha

 

Czy Ty wiesz w jakich stanach widzi Cię facet przy dłuższym związku? Definitywnie na drugim biegunie od seksownego. A do tego jakieś porody, potem niemowlaki, no maskra.

 

Jeśli tu przy takim „małym faux pas”

wykaże się brakiem empatii bądź się ulotni, no to... nie jest to najlepszy materiał do czegokolwiek :D;) Także tego, shittestuj ?

Hmm, no ja myślę, że nie całkiem tak to dziala, np. słyszałam, że przy uczestniczeniu przy porodzie mężczyźni mogą mieć pewien uraz, dlatego nie zdecydowałabym się na niego przy nim- niby facet to twardziel z natury, z drugiej strony esteta jeśli chodzi o płeć przeciwną. Na pewno nigdy nie goliłabym np. nóg przy facecie, czy nie puszczałabym bąków :D itd. A co najgorsze, niektórym kobiet wydaje się to być naturalne i oznaka miłości, która wszystko zniesie. Brak higieny w czasie seksu nigdy w zyciu nie wchodziłby u mnie w grę, ale akurat taka wpadka może byc niestety poza kontrola z naturalnych względów, np. dostanie sie jakiegos nagłego rozstroju żołądka mimo przygotowania.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takiego znajomego. Kiedyś był na imprezie z kolegami samochodem dostawczym. Wyrwał jakąś małolatę noi postanowił, że pobawią się na tyle. W pewnej chwili, postanowił wejść w tyłek. Poczuł jakiś dziwny poślizg i okazało się, że poszło z gruzem. xD Samochód został tydzień później sprzedany.? 

Inna historia jest z dość niedawna. Kolega w klubie wyrwał dziewczynę. Poszli do łazienki, ale przez to, że był naćpany nie chciał mu stanąć. Postanowił, że podziała trochę paluszkami. Wsadził jej w tyłek i niestety... ??

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Słodkogorzka napisał:

Więc dość niedyskretne pytanie do panów- czy obrzydziło by to was bardzo do partnerki, gdyby jakaś mała wpadka się zdażyła tego typu np. pod prysznicem?- bo inaczej nie wchodziłoby nawet w  grę żebym spróbowała.

Generalnie mnie nawet kręci ta forma seksu, więc chciałabym spróbować, ale trochę się boję ewentualnie takiego czegoś. Temat może śmieszny, no ale jesteśmy tylko ludźmi i choćbym przygotowała się nie wiem jak dobrze zawsze istnieje jakieś małe ryzyko takiego czegoś.

Tak obrzydzało, jednak do wpadki nie ma prawa dojść, jeżeli zadbasz o "otwór greckiej rozkoszy" przed spotkaniem tj. gorący prysznic, lewatywa, gorący napar ziołowy ( masz wypić, żeby przeczyścić kichy)

 

Przed zabawą, nie jedz jedzenia po którym masz gazy.

 

Kup też fajny olejek zapachowy, ja najbardziej lubię różany, niech partner wleje Ci go trochę, ważne, żeby był rozgrzewający i dawał nawilżenie.

 

Na początku, będzie trochę bolało, najlepiej, żeby partner zaczął od palców, żeby Cię " rozszerzyć", nie wpychał od razu kutasa, bo nie da rady.

 

Oczywiście, musisz być ostro napalona, na chłodniaka nawet tych zabaw nie rozpoczynajcie, bo nic z tego nie wyjdzie.

 

Powodzenia.

 

Edytowane przez RENGERS
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niespodzianka z groty Nestle zdarza się IMO tak rzadko, że jest wliczona w przyjemność zabawy : ) Ja miałem jednorazowe tego typu doświadczenie, mimo wielu tego typu zabaw. Może jak ktoś ma minimalnie nisko ustawiony własny próg "obrzydliwości".

 

Ja nie mam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Obliteraror napisał:

Niespodzianka z groty Nestle zdarza się IMO tak rzadko, że jest wliczona w przyjemność zabawy : ) Ja miałem jednorazowe tego typu doświadczenie, mimo wielu tego typu zabaw. Może jak ktoś ma minimalnie nisko ustawiony własny próg "obrzydliwości".

 

Ja nie mam :)

Czyli rozumiem, że by Cię to jednak obrzydziło, czy wręcz przeciwnie? bo nie zrozumiałam

Edytowane przez Słodkogorzka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadnej koparce błoto nie straszne. 

 

Zależy jakie ma się podejście. Wszytko można obrócić w żart i mieć ubaw. Moja partnerka za pierwszym razem podczas małej "wpadki" spaliła mega buraka, ale pośmieliśmy się i było na luzie. Wiadomo - jakby ktoś mi wysmarował konkretny tort pod prysznicem, to nie wiem jak bym zareagował, ale bądźmy ludźmi?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.