Skocz do zawartości

Kobieta zaczęła się pakować


Rekomendowane odpowiedzi

45 minut temu, Turop napisał:

Dzwoniła 10 razy i pisała, że ma bardzo ważną sprawę. Okazało się, że zgubiła portfel i nie ma jak zapłacić na stacji benzynowej, ale jak już jestem w pracy to nie ważne ?

Koleżanek nie ma? Nie może zapłacić telefonem? 

 

15 minut temu, Turop napisał:

Słuchajcie, poszło o to, że brakuje jej pieniędzy, dokłada połowę do mieszkania i traci tyle co ja na jedzenie itp, tylko, że zarabia 3 x mniej, zaproponowałem założyć budżet domowy, który od dawna chciałem, wtedy łatwiej kontrolować finanse, cele itp, . 

Myszka ma płacić mniej bo jest wspaniałą księżniczką, a Ty rycerzem w białej zbroi co ma łożyć na jej potrzeby... Ale ja się odmówisz to robi awanturę. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, pani zagrała pokerowo na blef, a ty zamiast powiedzieć pas to sprawdzasz. Teraz płacz i zgrzytanie zębów. 

Jak już tu pisano, dużym błędem jest zostawić ją samą w swoim domu, mogą wyniknąć z tego niezłe jaja.

Schemat do bólu przewidywalny, najpierw jazdy - misio nie ulega, ale jak to w harlequinie pisali że przybierzy z kwiatami i przeprosi ?.

Teraz będzie próbowała ugrać to tak żeby chociaż trochę wyjść z twarzą. Bo chyba nie sądziłeś że ta wyprowadzka to na poważnie. To miał być shittest i mały rollercoaster, który panie tak lubią, a nam zabiera to mnóstwo energii i czasu. 

Jak masz zamiar dać jej szanse to konsekwentnie postaw warunki powrotu, nie jakieś z dupy, ale ważne i konkretne np - żadnych obraźliwych słów w stosunku do mnie. 

W obecnej sytuacji zerwał bym kontakt na kilka dni, po czy wrócił do rozmów. 

 

Kiedyś kobieta tylko raz zrobiła mi jazde w moim domu. Wtedy to ja wyciągnąłem worki na śmieci i spakowałem ją w całości w 30 minut. Worki postawiłem przy drzwiach i nie mówiąc nic wyszedłem z domu na 3 dni wyłączając telefon. Po powrocie żadne z nas nie podjęło dyskusji ale jazdy skończyły się jak ręką odją. A jak wspominam o tym co się działo w sypialni po powrocie, to mam wypieki na gębie.

Kobieta musi wiedzieć że nie jest dla ciebie całym światem.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, Łabędź said:

Jak masz zamiar dać jej szanse to konsekwentnie postaw warunki powrotu, nie jakieś z dupy, ale ważne i konkretne np - żadnych obraźliwych słów w stosunku do mnie. 

W obecnej sytuacji zerwał bym kontakt na kilka dni, po czy wrócił do rozmów. 

I ma przeprosić za to. Bez tego nie widzę sensu cokolwiek dalej działać. Czynny żal ma być a nie jakieś rozmycie. Ma przyznać że zjebała, i się ukorzyć. W tej kwestii zero litości. Ta sytuacja to świetna okazja do tego żeby usadzić panią gdzie jej miejsce i uświadomić kto rozdaje karty. Inna kwestia czy w przyszłości będzie próbowała się odegrać. Jeśli tak to odciąć raczysko.

Edytowane przez Trevor
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Turop

 

Kiedyś miałem pannę, jeszcze za czasów studenckich.

Ja na UW, ona na UMie.

Prawie cztery lata się z nią bujałem (zdecydowanie o dwa za długo!).

Mimo że nie mieszkaliśmy razem, to odstawiała takie szopki tak Twoja.

Urabiała mnie tyłkiem a potem dojeżdżała psychicznie, tak po bandzie.

Górka, dołek. Dołek, górka.

Na proszkach uspokajających w końcu leciałem.

Ech, jak sobie przypomnę jaki człowiek był głupi.

 

Gdy się rozstawaliśmy (ona mnie kopnęła by 'odpocząć od związku' a tak naprawdę miała już nowego na boku).

To przez kilka miesięcy chodziłem przybity.

I wiesz co?

Dziękuję Opatrzności do dziś, że sobie poszła!

I dziękuję temu nieznanemu mi osobiście bolcowi, że ją ode mnie ostatecznie odciągnął.

Dzięki Ci Stary, Nieznajomy Bolcu z Warszawy!

Dzięki Tobie odżyłem te kilkanaście lat temu :D

 

Więc wiesz.

Albo dalej ciągniesz ten wózek, jak Bracia już napisali.

Albo robisz coś definitywnie.

 

Nie ma innego wyjścia!

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Turop napisał:

Co dalej? 

Nas się pytasz?

 

No co dalej, @Turop?

1 godzinę temu, Turop napisał:

kiedy weźmie swoje rzeczy, zdzwiiwona mówi, że nie wie i po co, a ja jak to po co przecież się wyprowadza, zaprzeczyła i mówi, że się śmieje i mi to pasuje

Hahaha baba Cię robi tak w chuja @Turop. Dajesz się manipulować jak kilkulatek

 

Weź kurwa mnie nie denerwuj :D

 

5 minut temu, Trevor napisał:

Ta sytuacja to świetna okazja do tego żeby usadzić panią gdzie jej miejsce i uświadomić kto rozdaje karty. Inna kwestia czy w przyszłości będzie próbowała się odegrać

Ona rozdaje karty, weźcie nawet nie oszukujcie biednego @Turopa o odzyskiwaniu ramy.

 

Gościu w oczach tej laski nie miał jaj i nie będzie ich miał.

Edytowane przez Imbryk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ManieQ napisał:

Mam wrażenie, że połowa porad jest tym czego sami bracia nigdy nie zrobili, ale chcieli :)
Ja sam nie próbowałem, ale widzę, że kobiety są bardzo podatne na wpływy rodziny/znajomych.
Jak chcesz na nią wpłynąć to pożal się jej mamusi co odpierdala, myślę że nawet jak ją postraszysz tym to zmięknie.
Sam się nad takim ruchem zastanawiam.
Mój cwany kumpel ma z teściową takie relacje, że ona mu żonę wychowuje pod niego.

pozdro
 


 

przerabiałem to, mówiąc krótko chuja dało. Mimo ze teściowa była po mojej stronie to na końcu i tak była moja wina ?

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, wrócę będziemy patrzeć co się dzieje, jakoś źle tego nie znoszę, ale miałem patrzeć na siebie w tym okresie terapii i nie chce myśleć co ona może myśleć, bo poprostu nie mam na to siły i ochoty, wolę się przyjrzeć sobie w tej nawet akcji. 

 

 

 

20 minut temu, Łabędź napisał:

Hehe, pani zagrała pokerowo na blef, a ty zamiast powiedzieć pas to sprawdzasz. Teraz płacz i zgrzytanie zębów. 

No tak ?

14 minut temu, Imbryk napisał:

Hahaha baba Cię robi tak w chuja @Turop. Dajesz się manipulować jak kilkulatek

 

Weź kurwa mnie nie denerwuj :D

Ja wiem, że pierdoli, przerosła jej samą JEJ EMOCJONALNA decyzję i teraz odwraca kota ogonem jak może, żebym to ja przyjął wine na siebie i przeprosił za wszystko. Ale nie tym razem. 

 

 

 

Najgorzej ja wkurwiło, że pytałem się jej o te ciuchy z cytuję "cwaniackim uśmiechem". A czego się spodziewała? 

Edytowane przez Turop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Trevor napisał:

ma przeprosić za to. Bez tego nie widzę sensu cokolwiek dalej działać. Czynny żal ma być a nie jakieś rozmycie. Ma przyznać że zjebała, i się ukorzyć. W tej kwestii zero litości.

Nigdy tego nie wymagałem, po pierwsze to nikt nie lubi przyznawać się do błędów, a ja pastwić się też nie lubię. Po drugie to tylko słowa dla kobiet nie znaczą nic więc po co? Po czynach je poznacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Turop napisał:

Co dalej? 


Jak to co? Nas się pytasz:lol: Wracając do domu z roboty wstąp do sklepu i kup największe worki na śmiecie jakie mają, najlepiej 120 litrów, z taśmą ściągającą. Po powrocie do domu zamiast się bać co będzie, pakujesz wszystkie rzeczy pani w owe wrorki i następnie wystawiasz je pani do samochodu, gdzie planuje spać. Nie zapomnij przy okazji wspomnieć, że z troski o nią kupiłeś worki z taśmą aby miała łatwiej je nosić.

 

Trzeba być konsekwentnym i skoro coś się zaczeło robić to trzeba to doprowadzić do końca. Pani zaczęła się pakować, to ma zniknąć i koniec, kropka. A że jest to kobieta czyli dziecko, to teraz ma poniesć konsekwencje jak na dorosłego i odpowiedzialnego człowieka przystało. Może najwyższa pora przestać pani pobłażać? Gdyby każdy facet tak robił, to one chodziłyby jak w zegarku i o testach lub jeszcze gorszym traktowaniu nas panów nie byłoby mowy. A ten niby ogarnięty facet się zastanawia co dalej, nas się pyta i boi się powrotu do własnego lokum. Panie @Turop no wstyd mi normalnie za Pana.

 

W przypadku odstawiania jakiś jazd przez panią dzwonisz po odpowiednie służby lub na pogotowie, a sąsiadom mówisz, że zapomniala wziąć tabletek na uspokojenie. Jak sąsiedzi zobaczą patrol czy karetkę pod blokiem, policjantów i\lub sanitariuszy u Ciebie, to już inna para kaloszy;)

 

3 godziny temu, Turop napisał:

Mam dość takich akcji, człowiek sam z sobą ma 1000 problemów to kobita dołoży swoje 2 x tyle.

Radzę przy okazji przeczytać to wiele razy aż dotrze. Ile to faceci są gotowi dziś zrobić dla tego otworu pomiędzy nogami kobietyi tego co ludzie powiedzą zapominając o tym wszystkim co kobieta potrafi odstawić aby swojego misia przetestować i sprowadzić do roli niewolnika-bankomatu. 

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Pacman napisał:

W takiej sytuacji finansowej jesteście jak wspólokatorowie, jak połowę dokłada do mieszkania. A nie utrzymanka i utrzymujący. Więc trochę tej akcji nie rozumiem.

Skoro mieszkanie jest jego to sam sobie dopiero współlokatora. Zresztą były jazdy ze strony panci że ona zarabia mniej. Ja również uważam że finansowy podział 50/50 jest jak najbardziej na miejscu. U mnie w domu wszystkie rachunki i opłaty dzielą się w ten sposób i pani nie płacze, że zarabia mniej.

Ja zdaje sobie z tego sprawę. Toteż nigdy jej nie policzyłem za paliwo a wszędzie jeździmy moim samochodem. Jak wyjdziemy to restauracji czy na kawę to też się nie szczypie, a mimo to pani też zdarza się zapłacić za mnie. Każdy ma swoją kasę i tak jest dobrze. Mnie interesuje tylko żeby rachunki były zapłacone a czy resztę odłoży czy przepierdoli na ciuszki to już jej sprawa. Tak samo ona nie komentuje moich zakupów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zostało powiedziane.

 

Dwie pary kluczy ma @Turop , więc Pani nic nie wyniesie.

 

Do 22 masz sporo czasu, zadaj sobie jedno ale to jedno zajebiście ważne pytanie:

 

Czego Ty chcesz od tej relacji? Z tego co piszesz wynika, że jesteś już na skraju wytrzymałości psychicznej, zrób więc listę plusów i minusów żeby się upewnić.

 

Bracia pisali, że z ustawianiem panny może być ciężko, bo teraz to ona pogrywa Tobą, mimo że stawiasz minimalny opór, to jak sam piszesz

  

Godzinę temu, Turop napisał:

Aż boję się pomyśleć co bedzie jak wróce. 

Czy to jest to czego chcesz? Strach o powrót do własnego mieszkania?

 

Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale Twoja historia chyba zaczeła się od tego, że to była zwykła koleżanka fwb, z której zrodziło się coś więcej, potem jakieś rozmowy o koleżance i wrobieniu jej chłopa w dziecko, bo ta zapomniała wziąć tabsów... Na moje ona chce stabilizacji z Tobą i nie odpowiada jej aktualny stan rzeczy, dlatego Cie testuje.

 

Dlatego są rozmowy o większym zaangażowaniu finansowym z Twojej strony. W końcu mieszkacie razem.

 

Dla niej to już poważny związek, na pewno planuje wspólną przyszłość.

 

Pytanie czego Ty chcesz?

 

Jeśli mimo tych krzywych akcji widzisz w niej potencjał i szanse na to, że skruszeje, przeprosi to krzyż na drogę i ustawiaj panne.

 

 

Ja dla własnego zdrowia psychicznego spakowałbym jej graty w worki jak bracia radzili i postawił na korytarzu.

Jak Pani przybędzie dyskutować to już będziesz gotowy by wręczyć jej rzeczy.

 

Jeśli jednak z rozmowy wyjdzie, że przeprasza i postanawia poprawę, a Ty uznasz, że litościwie pozwolisz jej zostać,

to spakowane worki pokażą jej, że nie żartowałeś i na przyszłość musi uważać z tego typu zagrywkami.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Turop napisał:

Słuchajcie, poszło o to, że brakuje jej pieniędzy, dokłada połowę do mieszkania i traci tyle co ja na jedzenie itp, tylko, że zarabia 3 x mniej, zaproponowałem założyć budżet domowy, który od dawna chciałem, wtedy łatwiej kontrolować finanse, cele itp, a jak by nie patrzeć mam ogromny przed sobą, z chuja nie wytrzepie na to wszystko. 

Historie nie do opisania :D

Czemu jej po prostu nie zjebiesz nie zważając na jej emocje? Jak chcesz więcej kasy to zmień pracę, a jak brakuje kwalifikacji, to zrób kursy czy co tam trzeba. Proste jak .... ;)

Jak się z następną będziesz tak cackał, to będziesz miał to samo...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, UncleSam napisał:

Skoro mieszkanie jest jego to sam sobie dopiero współlokatora. Zresztą były jazdy ze strony panci że ona zarabia mniej. Ja również uważam że finansowy podział 50/50 jest jak najbardziej na miejscu.

Też uważam, że 50/50 jest okej i tego należy wymagać. Niestety ciężko o taką partnerkę co dorzuci 50/50 i będzie jeszcze najlepiej 10 lat młodsza. Taki jest real. Temat już omawiany, tutaj mamy inny problem. 

 

Zgadzam się, że właściciel mieszkania decyduje kto w nim przebywa. Po prostu wydają mi się trochę srogie takie teksty, że wyjazd, bo moje. Może w każdym związku powinno się po prostu mieszkać na wynajmowanym. Wtedy każdy będzie spokojny o takie akcje. Ogolnie rozchodzi się o to czy bohaterowie wątku chcą razem mieszkać czy nie. A w jaki sposób sobie to wyjaśnią i jakie cyrki urządzą to osobny temat, akurat ten który tu mamy :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobieta zaczęła się pakować a Ty jej nie pomogłeś?

 

Ja pierdole co z Ciebie za mężczyzna i gentelmen ja się pytam?

 

Filmów nie oglądasz? Łapiesz ją za biodro, mówisz że jutro się niech spakuje a dzisiaj?, a dzisiaj to dzisiaj, teraz czas by wykupsztasić kobitę!

Toż to szit test bro :D 

B)

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Pacman napisał:

Po prostu wydają mi się trochę srogie takie teksty, że wyjazd, bo moje.

To co miałem powiedzieć, nie krzycz na mnie w twoim, ale moim mieszkaniu i nie obrażaj mnie bo Cię wypierdolę? Xd

 

 

 

Na wynajmie też bym coś takiego powiedział. 

 

 

 

Nie to nie pierwsza akcja, popatrzcie na tematy z nią związane, w ciągu pół roku było chyba 10 tematów, ale ta akcja jest najgrubsza. 

 

 

6 minut temu, Pacman napisał:

Też uważam, że 50/50 jest okej i tego należy wymagać. Niestety ciężko o taką partnerkę co dorzuci 50/50 i będzie jeszcze najlepiej 10 lat młodsza. Taki jest real. Temat już omawiany, tutaj mamy inny problem. 

Jest pół na pół, bo tak było jak mieszkałem u niej, nie wyzywałem jej wtedy, że pierdoli, szanowałem jak cos chciała itp. 

 

 

Jak gdzieś jeździmy to moim samochodem, wszystkie knajpy itp od jakiegoś czasu też ja opłacałem, bo mnie stać i miałem na to ochotę, podniosła stopę życia, przybliżając ją do mojej, ale nie zwiększa zarobków. 

 

 

 

Jakoś nie przeszkadzało jej wysyłanie steków za 100 zł koleżanka w niedzielę żeby zazdrościły, ale problemem jest zrobienie budżetu domowego z facetem bo brakuje jej coraz częściej pieniędzy? 

 

 

 

Nikt nie zwraca uwagi na obelgi i akcje, które ona robiła, tylko jest problem bo facet nie wytrzymał i kazał wypierdalać, gdy sam usłyszał wyzwiska w SWOIM DOMU. 

 

 

Jak chciała się poczuć jak u siebie, niech bierze odpowiedzialność też za finanse domowe itp, nie tylko steki, podróże i fejm w samolotach się liczą. 

 

 

 

 

3 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

Toż to szit test bro :D 

B)

Wiem, że shit test i to gruby. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minutes ago, Turop said:

podniosła stopę życia

Teraz po rozstaniu stopa życia jej się obniży i zarządza alimentów od ciebie na najbliższe 5 lat :) W USA to już tak działa, że jak mieszkacie dłużej niż pół roku to tak jakby było małżeństwo.

 

Jak ktoś tu napisał, ludzie się nie zmieniają, potwierdzam. Raczej jej już nie zmienisz, zwłaszcza że sama tego nie chce. Boli ją chyba, że musi dawać i jeszcze ci płacić połowę rachunków. Koleżanki chyba za dawanie mają pełny sponsoring.

 

A co dokładnie (cytat) powiedziałeś, że nazwała to pierdoleniem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracie @Turopte wszystkie dramy wynikają z tego, że pani nie zdążyła ogarnąć żadnego koła zapasowego, bo myślała, że cię urobi i będzie wieczna sielanka.

 

Gdyby miała inną opcję, to by cię spuściła w kiblu w mgnieniu oka. Bez dram i jednej łezki. Miej tego świadomość.

 

Dramy są jak się nagle pod dupą zaczyna palić. 

  • Like 15
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.