Skocz do zawartości

Kobieta zaczęła się pakować


Rekomendowane odpowiedzi

Nic już się nie zmieni na lepsze, ona już dawno straciła szacunek do Ciebie, gra na Twoich emocjach, urabia Cię, gdyby tylko pojawiła się lepsza opcja od Ciebie to wyprowadziłaby się tak szybko, że nawet byś nie zauważył, kobiety to naturalne aktorki, nie ma co się przejmować - trzeba kobietę spakować i pożegnać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi @Turopie,

Z tego co pisałeś, to wynika, że pańcia nie ma do Ciebie za grosz szacunku. Może wyzywać, grozić, że się wyprowadzi, a potem udawać, że nic się nie stało. Nie zdziwię się jak jeszcze zwali winę na Ciebie, że przez Ciebie sypia w aucie.

Jeśli chodzi o mnie, to ja bym ją dawno wykopał z mieszkania. Skoro jest to Twoje mieszkanie, to masz prawo wypierdolić ją. Jej kurczowe trzymanie się Ciebie oznacza tylko to, że jesteś dobrą opcją $$$$$ finansową.

Uwierz mi, że może próbować zagrać cipką i nie zdziw się jak zostaniesz tatusiem bo coś tam wykombinuje. Będziesz chciał puknąć, to tylko Twoje gumy. Od niej żadnych gum bo mogą być podziurawione i będzie Tatuś Turopek.

Dla mnie kobieta, która nie ma za grosz szacunku do mnie, wyzywa w domu, odwala chore akcje, nadaje się tylko do śmieciarki.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, ManieQ said:

Mój cwany kumpel ma z teściową takie relacje, że ona mu żonę wychowuje pod niego.

Do takich akcji trzeba mieć predyspozycje, bardzo rzadko spotykane w naturze.

2 hours ago, Turop said:

Najgorzej ja wkurwiło, że pytałem się jej o te ciuchy z cytuję "cwaniackim uśmiechem". A czego się spodziewała? 

Powiedziałeś jej nie wprost, że jest warta znacznie mniej niż jej samej się wydaje - czyli kopnąłeś ją prosto między nogi, w sam środek jej ego.

Ani Ci tego nie wybaczy, ani nie zapomni. Stąd tekst, że inny by za nią zapłacił więcej.

Trochę to mi przypomina targowanie się na bazarze - sprzedający chce jak najwięcej za towar, ty chcesz jak najmniej dać, ale i tak wiecie, że na koniec dnia transakcja zostanie dokonana. Także na razie nie denerwuj się, bo stres to zabójca. Denerwować się, to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych.

 

3 hours ago, Turop said:

To z rozmowy o budżecie domowym, doszło do słów, że pierdole i szantażu pakowaniem rzeczy. Tak to się robi w dorosłej relacji?

Ja też jestem zwolennikiem 50/50, gdzie mogę DAĆ więcej, ale nie będę ODDAWAŁ więcej. Drobna różnica językowa, ogromna różnica psychiczna. Jak mówił Kaczmarski, dać mogę ostatnią koszulę z grzbietu, ale jak ktoś wyciągnie rękę po nie swoje, i sam zabierze, upier*** przy łokciu.

I z moją też kiedyś do takiej rozmowy doszło, gdzie ona przygotowała kartkę, że ona "wszystko" robi, a ja tylko siedzę w pracy i zarabiam :) To ja wtedy powiedziałem, że nie ma sprawy, rozchodzimy się, a ona wtedy nadal wszystko będzie robić, ale koszty się jej zmniejszą o połowę skoro nie będzie musiała robić "wszystkiego" dla mnie. Szybko to przemyślała, jak okazało się, że rozmowa nie działa tak, jak podają popularne poradniki kobiece.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Założę się, że zagubiony portfel zacznie szukać w mieszkaniu po powrocie z pracy, napewno tam się zgubił, nie ma innej opcji. 

 

 

 

Narazie cisza, a ja sobie myślę nad tym wszystkim co się dzieje z nią i mną przez cały okres "związku" ?

 

 

Ktoś zapytał na co powiedziała, że pierdole, zapytałem co zamierza zrobić z tym stanem rzeczy, tzn jej ujemnego bilansu miesięcznego. 

 

Godzinę temu, misUszatek napisał:

Koleżanki chyba za dawanie mają pełny sponsoring.

 

Koleżanki są 1000x gorzej traktowane, kiedyś się wygadała. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ATENTION ATENTION !!

 

U mnie było tak (z tą którą mieszkałem, w moim mieszkaniu )

 

1. Kłotnia

2. Moje słowa "wypierdalaj z domu" 

3. Wyszła z walizką 

4. Czekałana moment , aż mnie nie będzie w moim mieszkaniu w celu zabrania swoich rzeczy + kilka fantów (Tv, coś tam jeszcze:D)

5. Wymiana zamków w drzwiach z mojej strony

6. Atak psychologiczny typu "Twoja wina" poprzez smsy i telefony, jakieś dobre 2 miesiące - starałem się zachować ciszę + blokady telefonu. 

7. Ponoć zgubiła dokumenty u mnie i chce je odzyskać , jakiś łagodny ton rozmowy- he he he he 

8. Pogodzenie się z faktem dokonanym - uffff

9. Próba nawiązania relacji przez wspólnych znajomych - he he he he 

10. Cisza spokój wyjebongo - uffff

 

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smutna historia, bo tak naprawdę jest sytuacją bez wyjścia.

 

Pani jest jak roszczeniowe, rozkapryszone dziecko. Daj, rób na mnie, mi się należy. Rodzice koncertowo spierdolili wychowywanie takiej osoby, niczego jej nie nauczyli, nawet szacunku do samego siebie, by nie szmacić własnej godności za trochę więcej dudków w portfelu na zachcianki.

 

Do tego ciśnienie na ślub, bombelka (dobrze pamiętam, @Turop ? przepraszam, jeśli pomyliłem z czyjąś historią, one bywają baaardzo podobne). Dziecko chce mieć dziecko.

 

Nie widziałbym życia w parze z kimś tak nieodpowiedzialnym, niewdzięcznym i niesamodzielnym. Niestety, żadna cipa i dupa nie jest tego warta. Już lepiej płacić kurwie. Tam przynajmniej warunki są ustalone, a nie zmieniają się z każdym miesiącem. I nie pyskują.

 

W temacie pieniędzy zawsze będzie postawa roszczeniowa, bo ona tak jest wychowana, tak uważa, po prostu - produkt współczesnych czasów. Ona zarabia mało, więc "miś, daj". Zamiast pomyśleć, czy nie da rady zarobić więcej, to domaga się od Ciebie sponsoringu i obraża Cię, gdy odmawiasz.

 

Nic nie wskórasz, nic nie zmienisz. Rodzice mieli kilkanaście lat na wychowanie jej i nie udało im się. Polegniesz i Ty.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, coś mi się stało w myśleniu, coś przeskoczyło, dziś też pierwszy raz w życiu wszedłem w konfrontacje z toksyczną matką w zasadzie z tym co robiła jak dorastałem , wyglądało to tak. 

 

 

Mamo, wiesz, że chodzę na terapię raz w tygodniu, doszliśmy do takiego etapu z psychologiem, że przepracowujemy okres dzieciństwa i późniejszego dorastania. Doszliśmy wspólnie do wniosku, że wszystkie wasze problemy, to była tylko i wyłącznie wasza wina, nie moja jako dziecka, to wy źle kierowaliście swoim życiem, a całe zło z tego powodu spadlo na mnie. 

 

 

 

Matka mówi, że nooo tylko moja wina nie ojca bla bla bla. 

 

 

Ja na to, ojciec nie żyje, nie mam jak się z nim skonfrontować, muszę się z pewnymi kwestiami pogodzić, ale Tobie chciałem powiedzieć co mam do powiedzenia, nie chce mi się kłócić poprostu chce żebyś wiedziała, że ja już to wszystko rozumiem, nie jestem winny, nie jestem zły. 

 

 

Matka po raz pierwszy od 26 lat przyznała się, że zjebala jako matka, już nie ja jestem winny, to ona dała mi chujowe dzieciństwo. Dla mnie to było mega wyzwalające, pomimo prób zrzucenia winy na kogoś innego wkoncu się przyznała. 

 

 

 

 

W międzyczasie akcja z kobitą, chce wkoncu zacząć żyć z normalnymi ludźmi w moim otoczeniu, może do tego dojrzewam? Zobaczymy co przyniosą najbliższe dni. Chwilowa porażka, która wydawała mi się złym wyborem uświadomiła mi parę rzeczy. 

 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, Januszek852 said:

Rodzice mieli kilkanaście lat na wychowanie jej i nie udało im się.

Poza rodzicami, (którzy pewnie jej nie zamykali w domu jak w więzieniu) istnieje cały "przemysł" nastawiony na tworzenie tego typu zachowań u kobiet.

To opłaca się kapitalistom, bo to kobiety łatwiej wydają pieniądze na pierdoły... a już szczególnie jak nie musiały ich zarobić.

To opłaca sie socjalistom, bo tworzą uzależniony roszczeniowy elektorat, któremu wystarczy coś obiecać, by zdobyć głosy.

To opłaca się dzisiejszym feministkom, bo granty i kasa idą za "przemocą ekonomiczną"; nie mówiąc o traktowaniu kobiet jako inkubatorów w patologii aborcyjno/alimentacyjnej!

To opłaca się prawnikom, gdzie rozwody generują niezły przychód.

 

Z rzeką ciężko wygrać, ale to zdrowe ryby płyną pod prąd.

 

4 minutes ago, Turop said:

Zobaczymy co przyniosą najbliższe dni.

Dobrze powiedziane, rozsądny wybór.

W nawigacji jest pojęcie "przeczekania do wyjaśnienia" - ale czasem nie robić nic, jest najciężej.

Wystarczy być gotowym na wszystkie rozsądnie prawdopodobne możliwości.

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Panie kolego. Nie lubię być chamem, ale weź się w końcu ogarnij, przestań skomlać i weź się za siebie, bo to ile już tematów założyłeś i rad dostałeś 8 dalej to samo. To jest wręcz żałosne. Ja rozumiem, raz, drugi, trzeci, ale Ty babrasz sie w gnoju, mimo rad. 

 

Nie chcę pisać 'a nie mówiłem', nie mam z tego satysfakcji ale raptem 13 dni temu.... 

I 26 dni temu

 

Poprzednich tematów nie chce mi się cytować. Rozpedź się i pierdolnij ścianą w łeb, bo nie wiem co innego Cię otrzeźwi. Weź jej zrób bombla na zgodę, czemu nie. 

 

 

 

 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jesteś mocno wybuchowy ale to niekoniecznie znaczy coś złego, tylko przestań tyle kląć przy tym, bo to cie bardziej nakręca i robi z ciebie agresora w oczach innych ludzi.
Dlatego zamiast "wypierdalasz" powiedz "wyprowadzasz się".

 

To jedno a drugie to, jeśli rzucasz "groźby" to musisz być gotowy je spełnić - to jak w polityce. Co mi dasz jak ci to zrobię, co mi zrobisz jak ci tego nie dam. Tu ona się nie dostosowała, przyszedł czas na twoją reakcję. Jeśli odpuścisz to historia będzie się powtarzać ale szacunku już nie zaznasz.

Nie bez powodu, starożytna wiedza, najczęściej chyba powtarzana na ślubnych kazaniach to żony (żony = kobiety) szanujcie swoich mężów (mężowie = mężczyźni), mężowie, kochajcie swoje żony. Jeśli kobieta cię nie szanuje to już jest koniec, nie ma już nic, pozostaje tylko iść; własną drogą.

 

Daleki jestem od mówienia za każdym razem zostaw ją ale jeśli prawdą jest to co powiedziałeś, że to nie jest pierwszy ale kolejny i kolejny raz to ja to już miłości ani partnerstwa nawet nie widzę, a jak chcesz koniecznie sprawdzać co robi niekochająca partnerka, to polecam lekturę forum. Jak nie pomoże to już możesz mieć pretensje tylko do siebie.

 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazałes jej wypierdalac to się nie dziw, że posłuchała Twojego rozkazu. 

 

Postawiłes sprawę na ostrzu noża i zagroziłes wyrzuceniem jej z mieszkania więc, co? Miała potulnie skukic głowę za cenę własnej godności? 

 

Nie powinna się tak odzywać, ale jeśli to robi to chyba musi mieć jakiś powód? 

Może Twoje zachowanie i Twój sposób tkomunikacji jest podobny? Może w Twoim środowisku takie zachowanie jest powszechne? 

 

Moja nigdy się tak do mnie nie odezwała a też często w emocjach zachowywała się agresywnie. Wiesz dlaczego? Ponieważ zwyczajnie wiedziała, że ja takiego słownictwa nie używam i nie chciała wyjść na prostaczke. 

 

Przemyśl to. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Turop napisał:

Stwierdzila, że znowu ja straszę i zaczęła pakować swoje rzeczy, równoznaczne to jest z rozstaniem. 

No to co? Skoro mogłeś być z nią to znaczy, że są inne które możesz bolcować.

 

9 godzin temu, Turop napisał:

Co robić bo jestem trzesiacy się jak cholera żebym czegoś nie zjebal, biały rycerz we mnie chce iść i ja powstrzymać. 

Pomóż jej odwieźć wszystkie rzeczy do mamusi/kochanka/pod most czy gdzie tam ona chce. I tyle. Szukaj kolejnej.

POKAŻ, ŻE CI NA NIEJ NIE ZALEŻY

Niech nie ma satysfakcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Turop napisał:

Ja pierdole znowu grubo

To jest nic.

 

Jak już dużo wody upłynęło od wyprowadzki ex, to czasami szedłem do dzieciaka na 1h takiego co tam u malucha słychać.

 

Ex musiała zawsze coś wziąć z pokoju dziecka!

I tak z 5 do 7 razy podczas wizyty.

Auto tasiemkę, a to makaron(z tym makaronem to synonim BZDETU).

 

OCZYWIŚCIE nie pozostałe bierny i podłożenie czujnika było.

Lekko zwisała mi kończyna, mimo jakiej 5/6 wolnej przestrzeni poza, pani ex zawsze przechodząc musiała ją trącić.

 

TAK, że tego.

To jest test czy będziesz za nią tęsknił i jak krutka smycz jest.

 

Jak kocha to wróci.

 

Dużo łatwiej będzie jak nadasz temu wrażeniu nazwę.

Proponuje 'OPERACJA CZARNY WOREK'. 

 

ZAPISUJ sobie gdzieś potajemnie swoje przemyślenia, będą potem BARDZO ISTOTNE!

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Turop napisał:

Panowie, coś mi się stało w myśleniu, coś przeskoczyło, dziś też pierwszy raz w życiu wszedłem w konfrontacje z toksyczną matką

Jaja Ci urosły.

 

Czy ta Twoja "była" nie jest przypadkiem oficjalnie zameldowana?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaku kończ to bo w wersji hard jebnie głową o ścianę i posądzi Cię o PRZEMOC. Na spokojnie i na chłodno ją wywal i koniecznie to nagraj na koniec (ale nie dla celów rozrywkowych na Forum :) ) . Pomyśl sobie, że gdyby to była jej chata a ona by miała choćby pół orbitera a Ty byś źle postawił mleko w lodówce po okresie demo, już byś był spakowany. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Brat Jan napisał:

Jaja Ci urosły.

Po takim czasie? Trochę im to zajmuje. 

 

29 minut temu, Brat Jan napisał:

Czy ta Twoja "była" nie jest przypadkiem oficjalnie zameldowana?

Niee, nie jest, sam się zameldowałem jako kawaler ?? Jedyne podwójne opłaty to śmieci. 

 

12 minut temu, Personal Best napisał:

Pomyśl sobie, że gdyby to była jej chata a ona by miała choćby pół orbitera a Ty byś źle postawił mleko w lodówce po okresie demo, już byś był spakowany. 

Tak by pewnie było. Ja mieszkając z nią czułem jakiś tam respekt, wkońcu to jej mieszkanie, wynajęte, ale jej, liczyłem się z tym, że mogę polecieć na bruk, to po co jakieś dramy? 

 

 

Za trochę do domu, dam wam znać czy coś się działo, czy wróciła na mieszkanie, czy koczowała w samochodzie, ja jak wrócę to robie dobra kolacje i włączę jakiś streamek żeby się odstresować, na czytanie dziś nie mam głowy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Pacman napisał:

Myślę, że śmiało możesz striować to co się będzie działo na chacie, bo nie będzie siedziała w samochodzie.

Mogła też pojechać do którejś psiapsi, chociaż każda ma męża, ewentualnie bombla i mieszka u rodziców to dłużej też jej nie przekoczują. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Pacman napisał:

Myślę, że śmiało możesz striować to co się będzie działo na chacie, bo nie będzie siedziała w samochodzie.

Nie ukrywam, chętnie bym obejrzał, bo nigdy nie widziałem na żywo wypierdalania kobiety z mieszkania. 

 

 

@Turop daj znać czy mam wrzucać popcorn do mikrofalówki, bo już trzymam w rękach ;)

 

A tak serio to raz dwa zrób to co piszą koledzy wyżej. Od siebie mogę dołożyć radę, żebyś zabezpieczył swoją dupę przed jakimiś "kolegami" swojej przyszłej ex. Moja była również robiła shit testy, odpierdalała, więc skończyłem wszystko dosyć szybko, a jak się nie odzywałem to zaczęła bujać się z patologią i przyjeżdżać mi pod bramę do domu z różnymi oskarżeniami i groźbami, że wyląduje w szpitalu i w sądzie. 

 

Trzymaj się twardo, "dupy" pozwalają sobie na za dużo. Powodzenia

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Skyrr napisał:

Może jednak trochę szacunku do siebie się nauczycie ?

Jak proboje się uczyć szacunku i jestem nie wkurwiający się facet, który "rozmawia", to słyszę, że pierdole. 

 

 

Po ponad 25. 

1 minutę temu, Chains napisał:

zaczęła bujać się z patologią i przyjeżdżać mi pod bramę do domu z różnymi oskarżeniami i groźbami, że wyląduje w szpitalu i w sądzie. 

Tego nie zrobi bo się będzie bała. Dobrze wie, że w razie w mam 100 x gorszą patologię, która lubi takie dramy, ja już się w takie rzeczy nie bawię. 

 

 

Ew bym to załatwił prawnie tak, że odbiło by się jej czkawką ? Jakichś slumserów w golfach się nie boję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.