Koniec bajki
-
Similar Content
-
By wolnystrzelec
„Pan Tomasz i pani Aleksandra wychowują 10-letniego Olka - syna pana Tomasza z poprzedniego związku. Mimo że dziecko od ponad trzech lat mieszka z ojcem, komornik żąda alimentów na chłopca. Pieniądze ma otrzymywać biologiczna matka Olka - Emilia F., która decyzją sądu ma ograniczone prawa do opieki, bez możliwości kontaktu z synem. Wszelkie próby wyjaśnienia sprawy są bezskuteczne.”
https://interwencja.polsatnews.pl/reportaz/2021-02-15/wychowuje-syna-ma-placic-alimenty/
-
By samiecXXX
Witam,
Jestem w trakcie rozwodu, mamy 7 miesięcznego syna. Wysłaliśmy sobie pozwy. Jeszcze nie wyznaczono rozprawy. Od sierpnia nie uprawiamy seksu, nie utrzymujemy wspólnie gospodarstwa domowego, mam widzenia z synem co dwa tygodnie. 28 października żona mówiła mi że mnie kocha, jednak nie doszliśmy do porozumienia (raczej kłamała). Podejrzewam że od końca sierpnia się z kimś spotykała. od końca listopada jestem pewien że mnie zdradza. Namierzyłem tego faceta, jestem już w 100% pewien że żona już u niego mieszka i jedynie przyjeżdża na moje widzenia z synkiem do domu teściowej. Żona z partnerem nowym skutecznie mi utrudniają spotkania z synkiem poprzez ściąganie drzwi, zakładanie monitoringu w pokoju oraz prowokacje słowne w stylu że powiedziałem " że nie nawiedzę swojego syna". Ja jednak do samego końca chciałem się pogodzić. Proszę o pomoc, czy w tej sytuacji mogę jeszcze żonie udowodnić zdradę, przypominam że od sierpnia nie uprawiamy seksu, nie mieszkamy ze sobą, jednak mamy maleńkie dziecko.
Pozdrawiam
Giertych
-
By Mordimer
Gdzieś mi mignęło, że kolejny załapał się na promocję "byłam z Tobą, oddaj mi 50% majątku" znaczy się rozwód.
Zapewne zapłaci wcześniej czy później, z tego co czytałem Pani nie pracowała nigdy...
Morał chyba znany wszystkim czytelnikom forum.
Źródło: https://www.wykop.pl/link/5724809/rozwod-dr-dre-producent-wygrywa-w-sadzie-z-zona/
Źródło: https://muzyka.interia.pl/wiadomosci/news-rozwod-dr-dre-producent-wygrywa-w-sadzie-z-zona,nId,4769314
-
By maggienovak
Chciałabym poznać sposób myślenia autora poniższego tematu:
Podkreślam : NIE JESTEM ZŁOŚLIWA, JESTEM PO PROSTU CIEKAWA OSOBOWOŚCI AUTORA POWYŻSZEGO TEMATU.
Zadam kilka pytań:
1) Dlaczego obawiasz się małżeństwa (czyli sformalizowania związku), prócz alimentów?
2) Jak wyglądają Twoje relacje z rodzicami?
3) Czy rodzice są po rozwodzie?
4) Dlaczego chcesz dziecko?
5) Czy chcesz się zdobyć na szczerość wobec partnerki i powiedzieć jej jasno o swoich planach wobec niej i Waszego potomstwa, rodziny?
6) Jakbyś zareagował, gdyby to Ciebie partnerka zostawiła?
I proszę o przedstawienie Twojego zdania:
Plusy i minusy wspólnego wychowywania dziecka, nie będąc w związku z matką dziecka;
Plusy i minusy wspólnego wychowywania dziecka będąc w związku z matką dziecka;
Plusy i minusy samotnego macierzyństwa;
Plusy i minusy samotnego ojcostwa
@lękPrzedMałżeństwem
na wstępie potraktuję Cię jak trolla (wybacz), ale oczywiście - chętnie przeczytam Twoje odpowiedzi.
Pan zarejestrował się 12 godzin temu, więc...
-
By deleteduser85
Porównałam siebie wraz z kobietą rok ode mnie starszą z rodziny. Mamy podoba zawody ona architekt. Wychodzi za mąż. Dowiedziałam się, że wybrała prace w korpo, taką która nie daje jej rozwoju, w której klepie co jej każą ale ważniejsza jest dla niej w tym momencie stabilność finansowa bo planuje ślub i dzieci. Ja jestem człowiekiem całkowicie innym, wole rozwój, spełnianie siebie i własnych marzeń.
Uświadomiłam sobie, że czasami jest coś za coś. Oni razem są na niższym statusie finansowym niż my. Ale każdy z nas musi wybierać. Wiem, że jeśli teraz wybrałabym jej drogę uwaliłabym się. Dziecko to nie zabawka i trochę pieniędzy na niego idzie. Ja wolałabym te pieniądze odłożyć, ponieważ ważniejsze jest dla mnie posiadanie domu (możliwe, że wybudowanie, decyzja w trakcie, słuchamy co opowiadają nam w rodzinie osoby budujące aktualnie dom), podróżowanie i spełnianie siebie w pracy. Mam pare marzeń podróżniczych które chciałbym spełnić a one wymagają sporych nakładów finansowych oraz poświęcenia czasu i jest to między innymi trip po Ameryce.
Puki co obie nie mamy tyle pieniędzy by inwestować w to i to. Wiem, że są osoby na takim poziomie finansowym, że mogłyby mieć wszystko to co ja opisałam ale ja do nich puki co nie należę. Za każdym razem gdy myśle sobie co bym wolała dziecko mi odpada. Niestety. Ponadto bardzo zależy mi na samorozwoju i karierze, a dziecko nie oszukujmy się wymaga poświecenia czasu i ogranicza.
Co o tym myślicie? O tym wyborze typu coś za coś? Jak wy byście wybrali.
-
Recommended Posts