Skocz do zawartości

Dlaczego facetom zależy aby przyszła małżonka zmieniła nazwisko?


Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio zauważyłam pewnie trend, ze mężczyźni strasznie walczą o zmianę nazwiska przyszłej żony na swoje, włącznie z niechęcią do dwuczłonowych.

Zastanawia mnie z czego to wynika, bo wydaje mi się, ze już raczej nie chodzi o „tradycje”. Aktualnie jednak większość rodzin odbiega od konserwatywnego modelu rodziny gdzie kobieta zajmuje się wyłącznie domem i dziećmi, a mężczyzna zarabia. 

Usłyszałam opinie, iż jest to wyraz szacunku wobec męża. 

No i wracając do meritum z czego wynika to „parcie”? 

J

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@asasu

Wynika ze strachu, bo co z nazwiskiem dzieci?

Jak żona się uprze przy swoim panieńskim to jeszcze gotowa dać swoje nazwisko dzieciom. Dziwnie wyglądałoby, gdyby ojciec nazywał się inaczej niż jego dzieci. :D

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, asasu napisał:

Ostatnio zauważyłam pewnie trend, ze mężczyźni strasznie walczą o zmianę nazwiska przyszłej żony na swoje, włącznie z niechęcią do dwuczłonowych.

Mi tam dwuczłonowe nie przeszkadza.

1 godzinę temu, Revolt napisał:

:Jak baba ma dwa nazwiska-to pierdolnięta''

i to sie sprawdza w 100%.

Muszę się przyjrzeć Paniom z dwuczłonowymi nazwiskami. Z tym się jeszcze nie spotkałem :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo bym nie chciała zmieniać mojego nazwiska. Lubię je, uważam brak zmiany za wyraz szacunku do rodziny oraz częściowo własnej identyfikacji. Chętnie jednak dodałabym drugie, w kwestii dzieci jestem bardziej tradycyjna.

 

Ma matka też ma dwuczłonowe, a do pierdolniętych nie należy, wręcz przeciwnie, jest w naprawdę zdrowej relacji ze swym mężem. Argument, że kobieta z dwuczłonowym jest zaburzona zupełnie do mnie nie trafia. 

Edytowane przez Hatmehit
  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Brat Jan napisał:

Dziwnie wyglądałoby, gdyby ojciec nazywał się inaczej niż jego dzieci. :D

Matka moich dzieci wciąż nosi moje nazwisko. 

Chyba się cholera przywiązała, bo do swojego wrócić nie chce. W konsekwencji jej dziecko też nosi moje nazwisko.

Czasem łamałem sobie głowę zastanawiając się, co ma pod czupryną ojciec tego dziecka akceptując taki stan. 

 

Dla mnie nie do pojęcia, czeski film. 

Edytowane przez Yolo
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety idą zawsze za modą i nie wyznają, nie rozumieją żadnych głębszych wartości. Wspólne nazwisko to pełne scalenie, wiara w budowę nazwiska rodowego, przekazanie również przyszłemu spadkobiercy po ojcu, a również i po matce, która staje się jednością. 

 

Ale, jak nieeeeeee to nieeeeee. Przecież wspólne nazwisko po mężu to piękna idea, za którą stoi naprawdę potężna energia. 

 

Poza tym za nazwiskiem idzie najczęściej przywilej. Zawsze się mówi pani doktorowa, czy coś w tym stylu. O kolesiu nikt tak nie powie. Pan doktorowy kurwa. 

 

Nazwisko męża to ochrona, taka prawdziwa, bo wynikająca z samej zasady dobrowolnie nałożonej na najbliższych. Ona to ja, jako rozszerzenie. Tak rozumuje mężczyzna i tak działa mężczyzna. Chroni to, co jego. 

 

Żonka dwuczłonkowa to żonka, której lepiej nie mieć, bo nie rozumie tych prostych założeń działania wspólnoty rodzinnej. 

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, asasu napisał:

o i wracając do meritum z czego wynika to „parcie”? 

Bo dwuczłonowe nazwisko mogłoby brzmieć:

 

Maria Karwasz-Barabasz

Barbara Bolesna-Mordęga

Tadeusz Wajchę-Przełóż

Mścisław Mściwój Zemścicki

Marianna Ćwierć-Parzącha

Jan Pizdruk-Pociecha

Wenancjusz Bazyli Motyl

Jerzy Wybździór Kołatka

Barbara Ćwierć-Pobożna

 

Wzięte z ŚWK.

  • Haha 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna pańcia w tym temacie kiedyś tłumaczyła się, że za dużo papierologii, zmieniania szyldów, dokumentów itd. Fakt,że  prowadzi DG, reklamuje się w internecie itp.

 

 

Znam przypadek, gdzie para rozeszła się przed urodzeniem dziecka (próba przeskoku na grubszą gałąź) i dziecko ma 2 członowe nazwisko. To dopiero hardcore, tym bardziej, że mieszkają w małej wiosce ???,

25 minut temu, Brat Jan napisał:

W naszym kraju chyba nie można mieć 3 "członków"? ;)

Właśnie ciekawe jakby to było w w/w przeze mnie przypadku, gdyby mieli córkę i wyszła za mąż  xD .

Edytowane przez Kiroviets
dop. bład
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta moda na dwuczłonowe IMHO przyszła stąd, że panie, które uprawiały zawód gdzie ich nazwisko  stało się już swoistą renomą ( bez skojarzeń :D - jakaś lekarka, architektka czy adwokatka np.) po ślubie chciały dalej być "kojarzone" przez klientów i w branźy. Zrobiło się więc z tego wrażenie w społeczeństwie, że dwuczłonowe nazwisko jest "takie jakby bardziej prestiżowe", no i  teraz te wszystkie Graże nie chcą być przecież gorsze. To zupełnie jak z Dżesikami i Brajanami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Nie po nazwisku bo po pysku".

 

Dlatego.

37 minut temu, alicja95 napisał:

Akurat największe materialistki, jakie znam wychwalaja dwuczłonowe xd

Ja mogę mieć na nazwisko nawet kozipierd. Mam to w pompie.

Kobieta, która chce podwójne nazwisko po prostu najczęściej jest "niezależną".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, asasu napisał:

Ostatnio zauważyłam pewnie trend, ze mężczyźni strasznie walczą o zmianę nazwiska przyszłej żony na swoje, włącznie z niechęcią do dwuczłonowych.

To pomyśl sobie o dziewczynie, która by wyszła za gościa, który ma tak długie nazwisko jak Dikembe Mutombo ;) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, asasu napisał:

mężczyźni strasznie walczą o zmianę nazwiska przyszłej żony na swoje, włącznie z niechęcią do dwuczłonowych

Chcą się poczuć męscy i że kompletna rodzinka będzie „ich”.

Dla mnie nazwisko jest jak nr w obozie koncentracyjnym. Nigdy bym nie prosił kobiety o zmianę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Brat Jan napisał:

Wynika ze strachu, bo co z nazwiskiem dzieci?

Jak żona się uprze przy swoim panieńskim to jeszcze gotowa dać swoje nazwisko dzieciom. Dziwnie wyglądałoby, gdyby ojciec nazywał się inaczej niż jego dzieci. :D

Nazwisko dzieci wybierasz przed ślubem w urzędzie. Wypełniasz papierek gdzie jest rubryczka jakie nazwisko będzie nosić kobieta, jakie mężczyzna a jakie dzieci zrodzone z tego związku, więc to nie ma nic do rzeczy. 
U mnie mąż nie nalegał. Nalegał tylko na nazwisko ewentualnych dzieci. Ale to dla mnie było oczywiste. 

Godzinę temu, sol napisał:

Zrobiło się więc z tego wrażenie w społeczeństwie, że dwuczłonowe nazwisko jest "takie jakby bardziej prestiżowe", no i  teraz te wszystkie Graże nie chcą być przecież gorsze. To zupełnie jak z Dżesikami i Brajanami. 

No u mnie była to kwestia identyfikacji również z moja rodziną. Jestem bardzo przywiązana do mojej rodziny, lubię moje nazwisko, jeszcze jedna rzecz wchodziła w grę bardziej rodowa (nie chce tu wchodzić w szczegóły) ale nie interesowało mnie kto ma czy nie ma. Od dawna wiedziałam jakie chcę.

 

@mac I jakoś jak widać, nadal jestem w tym samym związku przez 10 lat. Nie przeszkadza mi to w rozumieniu tradycji rodzinnych. 

Edytowane przez Lalkaa
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.