Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry.

 

Czy jako kobieta czujesz się ważniejsza w hierarchii społecznej, ważniejsza z punktu biologii i nie tylko od mężczyzn? 

 

Możliwe poproszę szczere odpowiedzi a panów o nie najeżdżanie kobiet gdy wydadzą jakiś szczery komentarz.

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 @deomi

Nikt nie docenia facetów, że oddajemy nasz czas na tej ziemii za to by kobieta miala lepsze życie i dziecko. Nie doceniamy się nawzajem to jest jak jest :)

Wy oddajecie urodę my czas na tej planecie, nerwy, zmartwienia itd - powiedzmy, że każdy ma "swój krzyż".

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak poważnie to nie czuję się ważniejsza. Według mnie ważniejsi w hierarchii są właśnie mężczyźni, bez nich nas by już po prostu nie było, nie poradziłybyśmy sobie, nie przetrwałybyśmy. Fizycznie.

Biologicznie to obie płcie są na tym samym poziomie, tak samo niezbędne do produkcji dzieci ?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

Czy jako kobieta czujesz się ważniejsza w hierarchii społecznej, ważniejsza z punktu biologii i nie tylko od mężczyzn? 

 

Moim zdaniem pytanie jest nieprecyzyjne, bo nie wiem, czy chodzi w nim tylko o samo bycie kobietą, czy też o bycie bardzo atrakcyjną kobietą (to też jest kobiecość, ale w sensie cechy indywidualnej). 

 

Tylko "jako kobieta", bez uwzględniania mojej osobistej atrakcyjności, czuję się uprzywilejowana pod pewnymi względami, ale nie uważam, aby to drastycznie zmieniało moje życie. Moja odpowiedź to umiarkowane "tak". 

 

Jako bardzo atrakcyjna kobieta czuję, że jestem DUŻO ważniejsza w hierarchii społecznej, zarówno od mężczyzn, jak i od mniej atrakcyjnych kobiet. Moja odpowiedź to zdecydowane "TAK". 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, ViolentDesires napisał:

ako bardzo atrakcyjna kobieta czuję, że jestem DUŻO ważniejsza w hierarchii społecznej, zarówno od mężczyzn, jak i od mniej atrakcyjnych kobiet. Moja odpowiedź to zdecydowane "TAK". 

Dziękuję za odp @ViolentDesires cenię Twoją szczerość.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ViolentDesires

 

Chyba tylko Ty mi szczerze odpowiesz, mam pytanie.

Jak myślisz czy osiągi w postaci Adama Małysza sprawiły, że to Ciebie by wywalono z tonącego tytanica a go zostawili, czy jednak Adam Małysz dałby nura i udawał delfina razem z innymi chłopami.

Czy w jakiś sposób mężczyzna jest w stanie wnieść się wyżej by to on był nad Tobą? I stał się ważniejszym ogniwem dla społeczeństwa od Ciebie z Twojego punktu widzenia?

Może prezydent byłby ważniejszy czy tam jakiś dowódca co sądzisz?

17 minut temu, thyr napisał:

Skad wiesz czy jest z toba szczera bialorycerzu

Była szczera w innych tematach i gdy prosiłem o coś to szczerze odpowiadała @ViolentDesires. Akurat co by nie mówić raczej jest szczera i właśnie za tą cechę na tym forum pełnym bajkopisarzy cenię.

I dziękuję za komplement.

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. To zależy od tego czego oczekujesz od życia. Bo jeśli zależy Ci na ślizganiu się i oszukiwaniu innych to zawsze będziesz mieć łatwiej. Trzeba być ślepym, żeby nie zauważyć, że w pewnych sytuacjach kobiety są na uprzywilejowanej pozycji. Pytanie tylko, jakie masz zasady, czy będziesz umiała kombinować i oszukiwać, by z tych przywilejów korzystać. 

Bo ja np tak nie umiem, i dlatego zawsze bylam na pozycji takiej jak faceci ? I nie czułam tego uprzywilejowania ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Dobry.

 

Czy jako kobieta czujesz się ważniejsza w hierarchii społecznej, ważniejsza z punktu biologii i nie tylko od mężczyzn? 

 

Możliwe poproszę szczere odpowiedzi a panów o nie najeżdżanie kobiet gdy wydadzą jakiś szczery komentarz.

Nie. Jestem małym, słodkim chuchrem i nikt na pierwszy rzut oka nie stawia mnie wysoko w hierarchii społecznej. Nawet sporo ludzi nie bierze mnie na poważnie i tego co mówię. Wobec tego mam "lekkie" uczucie, że cały czas muszę walczyć i udowadniać swoją prawdziwą wartość* (lubuję się w tematach i ścieżkach zawodowych stricte męskich, więc nie widzę innej opcji jak walczenie o swoje miejsce). Natomiast po okresie "o jakie to małe słodkie i nieszkodliwe" i moich staraniach zazwyczaj już równo jestem postrzegana. Niektórzy mężczyźni czasem też ustępują mi miejsca jeśli chodzi o wiedzę, ambicje, męskie cechy i męski zapał.

* wielokrotnie doświadczałam seksizmu

 

Co do biologi. Dla mnie sam akt zapłodnienia, ciąża, połóg i wydanie potomstwa jest poniżające (Proszę, aby wszystkie tutejsze mamy się na mnie nie obraziły. Szanuję Was, ale z racji moich przeżyć i tokofobii mam takie, a nie inne zdanie i nie będę go nikomu tutaj narzucać). Moje wartości głównie opierają się na ustatkowaniu i zabezpieczeniu życia, więc można powiedzieć, że uważam iż rola męska jest tą lepszą i ważniejszą.

 

PS. Zawsze chciałam być mężczyzną, ale żadna by mnie nie chciała, bo byłabym ekstremalnie niskim przystojniakiem :D

 

Edytowane przez melody
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim odczuciu ja jestem niższej wartości dla natury od kobiety @MalVina jako facet. 

To, że jesteś w stanie nieść w sobie i rozwijać drugie życie zawsze będzie sprawiało przez ten 1 element, że jesteś ważniejsza ode mnie. 

(Przynajmniej według mnie)

 

Lub to po prostu "moje" kody wgrane jak mial Nikola Tesla (identyczne) że kobieta jest czymś lepszym od mężczyzny (potem zrezygnował i z podium zrzucił na bruk)

 

Jeśli nie chcesz rodzic to byłaby szansa, że też by Cię wywalilo za burtę @melody ale to taka tylko 10%

 

Ty masz mindest typowo "providera" masz męska osobowość więc nie wiem ale póki młoda i tak będziesz ważniejsza według mnie.

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Jeśli nie chcesz rodzic to byłaby szansa, że też by Cię wywalilo za burtę @melody ale to taka tylko 10%

 

Ty masz mindest typowo "providera" masz męska osobowość więc nie wiem ale póki młoda i tak będziesz ważniejsza według mnie.

Tylko, że mi nie zależy aby uszczęśliwiać innych ludzi bądź matkę naturę, tylko żebym ja była szczęśliwa (i potencjalny partner). Nie czuję parcia, aby gloryfikować jakieś role które nam narzucono, ani żeby je wypełniać i Ty też powinieneś poniekąd pójść tym śladem (pomińmy aspekt łamania ról, jak chcesz kiedyś założyć rodzinę to super). Może jak zmienisz troszkę nastawienie to przestaniesz czuć, że:

7 minut temu, SzatanKrieger napisał:

 ja jestem niższej wartości dla natury od kobiety @MalVina jako facet. 

 

 

Ściskam! :)

Edytowane przez melody
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odczucia kompletnie mają się nijak do rzeczywistości.

 

Ja też nie czuje się bogatszy od młodzieży w krajach trzeciego świata, co wcale nie oznacza że tak nie jest. Na co dzień nie widzę, żebym był od nich w jakkolwiek lepszej sytuacji. Pewne rzeczy po prostu powszednieją i już nawet się ich nie zauważa, po prostu traktuje jako oczywistość.

 

 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, SławomirP napisał:

Odczucia kompletnie mają się nijak do rzeczywistości.

 

Ja też nie czuje się bogatszy od młodzieży w krajach trzeciego świata, co wcale nie oznacza że tak nie jest. Na co dzień nie widzę, żebym był od nich w jakkolwiek lepszej sytuacji. Pewne rzeczy po prostu powszednieją i już nawet się ich nie zauważa, po prostu traktuje jako oczywistość.

 

 

Bardzo dobre porównanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.