Skocz do zawartości

Problem z nerwami


Generał Szrama

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć! Nie wiem czy to normalne ale gdy mam jakiś konfliktową sytuację to potrafię cały dzień chodzić zdenerwowany i o niej myśleć. Inni zauważyłem, że potrafią się kłócić, a później jakby nigdy nic się nie wydarzyło, zaś ja nawet gdy wrócę do domu to nadal jestem pełen złych emocji i żyje nadal jakąś sytuacją np. z pracy.  Co prawda po piwie czuje się lepiej ale wiem, że nie mogę tak reagować, bo to najlepszy sposób by wpaść w alkoholizm. Dodam, że uczucie takiego wewnętrznego niepokoju towarzyszy mi dość często w moim całym życiu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...
W dniu 6.10.2020 o 14:50, Generał Szrama napisał:

Nie wiem czy to normalne ale gdy mam jakiś konfliktową sytuację to potrafię cały dzień chodzić zdenerwowany i o niej myśleć.

 

Po zdarzeniu konfliktowym wytwarza się u ciebie poczucie winy, które środowisko, społeczność, system, kościół wbijał Ci do głowy przez lata

byś siebie nienawidził za to, że komuś nie pomogłeś, odmówiłeś, nie miałeś czasu, pokłóciłeś się.

 

I wiesz co to tylko złe przekonanie zakorzenione głęboko w głowie, które po prostu trzeba wywalić pracą nad mindsetem.

 

Przy następnej okazji gdy doświadczysz takiego stanu powiedz sobie w duchu kilka razy, że miałeś prawo tak zrobić, uczynić , postąpić, 

nic nikomu nie jestem winien, należało się tamtej osobie.

 

Trzeba sobie racjonalizować tak jak to robią kobiety i przechodzić do porządku dziennego.

 

Dobrze by było również systematycznie pracować nad samooceną, pewnością siebie wtedy takie sytuacje spływają po tobie jak woda

i nie robią wrażenia.

 

Afirmacje są ważne czyli kocham i szanuje siebie, jestem wartościowym człowiekiem, mogę, potrafię, umiem ,chce, nie mam obowiązku, nic nie muszę.

 

Poprzez takie pozytywne nastrajanie będziesz odczuwał mniejsze napięcie, stres, nie poddawał się emocjom czy nerwom.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dosyć podobnie, nawet zakładałem niedawno temat
 



Ze mną jest tak, że popadam w overthinking. Analizuję czyjeś motywy.

Wydaje mi się, że nie zawsze musi tak być, że taki stan rzeczy powoduje słabe poczucie własnej wartości jak pisze @Iceman84PL, bo ja często jestem przekonany o tym że mam rację, ale wkurwiony czyjąś postawą, i ta złość, gniew, potrafi mnie wybić z rytmu. 

Co mi pomaga, to przypomnienie sobie sytuacji, w których finalnie okazywało się, że to wszystko nie warte było takich szerokich rozkmin. Zdanie sobie sprawy z tego, że tak naprawdę cała sytuacja nie ma wielkiego znaczenia, bo nie ma na Ciebie negatywnego wpływu. A jeśli ma, to marginalny, i i tak sobie poradzisz.

Dodatkowo, pamiętaj o dbaniu o swoje zdrowie i samopoczucie. Gdy człowiek jest przemęczony i niewyspany to nadmiernie wszystko rozkminia. Ja z kolegami z siłowni gdy ktoś się niepotrzebnie burzył mawiałem "Estrogen ci skoczył?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.