Skocz do zawartości

Jakiej muzyki słuchacie rano


Trevor

Rekomendowane odpowiedzi

Siema,

 

Ostatnio zauważyłem że jak sobie zarzucę rano fajny kawałek to się pozytywnie nakręcam (oczywiście bez przesady) i dzień jakoś lepiej idzie. Dzisiaj padło na to:

 

 

Czego słuchacie z rana? Jakie macie poranne rytuały które dobrze nastrajają? U mnie 135 pompek w 3 seriach (oddzielonych o 30 min) po 45 na razie, i relaks przy internetach :)

 

W radiu ostatnio jak jechałem do pracy często puszczali (niby takie głupawe trochę ale fajnie nastraja):

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzę na krótki spacer z rana zawsze, spojrzeć na naturę, odetchnąć świeżym powietrzem. A sesję zaczynam od muzyki z Wieśka 3, a później cały dzień i noc vocal trance z najlepszych lat. Nigdy się nie nudzi. Przy projektach bardziej skomplikowanych Mozart i muzyka klasyczna. Mozart daje motywacyjnego kopa, często medytuję przy tym właśnie. Odpływam po prostu. 

 

Czasami też piję kawkę i patrzę na las w oddali. Widzę bezpośrednio z okna. Coraz bardziej doceniam miejsce, w którym żyję. Leśne powietrze czuć cały czas praktycznie. Bardzo mnie uspokaja taka krótka medytacja nad pięknem przyrody. 

 

No i z rana najczęściej gadam o bieżących sprawach z przyjaciółmi. Motywujemy się, jakaś krótka beka i do dzieła. Krótkie rozmowy raz na jakiś czas, żeby się pośmiać. Ogólnie lubię od śmiechu zacząć dzień. Do kogoś zadzwonię, sprzedam suchara, rozłączę się i później beka ? 

 

Spoko masz rytuał ogólnie, jak energetycznie się czujesz? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, mac said:

Spoko masz rytuał ogólnie, jak energetycznie się czujesz? 

Bywa różnie (rano czasem wychodzę do pracy zmęczony, ale potem jak zaczynam to już jest ok) ale ćwiczenia zdecydowanie pomagają w konkretnym podejściu do całego dnia. W pracy też czasem przerzucam ciężkie paczki więc zawsze coś tam sobie poganiam z tym. Końcówka dnia zmęczony, ale po powrocie z pracy jeszcze 45 pompeczek do zrobienia i 20 razy zgięcia ze sztangą 20 kg - ze 2-3 godz. przed spaniem (żeby nie było problemów ze snem). Chciałem dołożyć podciągnięcia ale z tym u mnie zawsze słabo było przez źle usadzoną w stawie kość ramienną. Nie przesadzam z niczym generalnie nie mam żadnych zakwasów ani bóli. Jedyny cel to to żeby robić te ćwiczenia codziennie - z czasem dokładam sobie po 5 sztuk powtórzeń (jak jest ciężko to 2 szt.). Weekendy sobie odpuszczam (chyba że w piątek nie zrobię ostatniej wieczornej serii - to robię w sobotę albo w niedziele gdzieś tam przy okazji). Od kwietnia to już trwa (nie licząc tygodnia przerwy ostatnio), i generalnie widzę różnicę w sile. Klatka się wyraźnie rozrosła. Nie trzymam żadnej diety (choć staram się jeść mało) ani się nie spinam na cokolwiek. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.