Skocz do zawartości

Otrzymałem dziś rozwód z winy żony (zdrady)


incognito

Rekomendowane odpowiedzi

6 minutes ago, incognito said:

niewielu uwierzy w to co się działo

Na razie odpocznij, świętuj zwycięstwo. Będziesz gotowy to opiszesz całość, lub wybrane fragmenty - ku nauce i przestrodze. Co człowiek, to historia, więc w sporo jestem gotów uwierzyć.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, incognito napisał:

To był koszmar, bo nie spałem w pewnym momencie 3 tygodnie - nagrywałem w ciągu dnia po 10h, i te 10h odsłuchiwałem nie śpiąc, szukając dowodów na spisek kochanka z zoną.

Współczuję, szczerze :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, incognito said:

Chciałem się pochwalić, że otrzymałem dziś rozwód z winy żony (cudzołóstwo). Nie kosztował mnie nic, bo prawo w UK daje w takiej sytuacji możliwość obciążenia kosztami żony lub kochanka, wybrałem drugą opcje :) 

Dlaczego nie żony?!?? Jak suka nie da, to pies nie weźmie..

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@incognito gratulacje, pewnie odetchnąłeś z ulgą, że chociaż jeden etap tego cyrku się zakończył.

 

Generalnie to zgadzam się z @fikakowo że odpowiedzialność i konsekwencje powinny spadać na myszkę, ale jeśli ten gostek próbował "niszczyć Ci życie", to decyzja jak najbardziej słuszna.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.10.2020 o 20:57, fikakowo napisał:

To kobieta zdradza a nie kochanek.

Etam.

Moja myszka jest inna niż wszystkie (TM). To ten obiegus jej w głowie zawrócił. To najcudowniejsza kobietka pod słońcem jest. JEGO WINA!!! I męża. Znaczy moja.

 

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...
W dniu 7.10.2020 o 22:18, incognito napisał:

A i owszem, choć mam wrażenie, że niewielu uwierzy w to co się działo. Było w to zaangażowanych sporo służb, od policji po służby społeczne - social service. Byłem w pewnym momencie gwałcicielem, przemocowcem i narkomanem :) Dużo pomogła pomoc znajomych samców i nagrania. Inaczej gniłbym minimum 8 lat w więzieniu. 3 aresztowania, cotygodniowe wizyty policji u mnie. Już znajomi właściciele sklepów obok, za każdym razem, gdy przejeżdzała policja obok mojego mieszkania, pytali czy to znowu do mnie :) Generalnie wyglądałem na zbira, a policja mówiła mi wprost, że mam status bad boya. Tak naprawdę uratowało mnie nagrywanie całych dni i odsłuchiwanie tego nocami, bo wiele nagrań było, gdy byłem w pracy, a zostawiałem dyktafon właczony przed wyjściem do pracy. To był koszmar, bo nie spałem w pewnym momencie 3 tygodnie - nagrywałem w ciągu dnia po 10h, i te 10h odsłuchiwałem nie śpiąc, szukając dowodów na spisek kochanka z zoną.

Fajnie masz. Ja sie wygadalem, ze wiem ze sie kontaktuja. I zaczolem nagrywac… to ostatnio jak przychodzi do niej, to nic nie mowią. Zero. Ale sie bzykaja. Sluchac tego nie moge juz dluzej… a dowodu nie ma dla sądu. Bo oni wiedza ze sa nagrywani. Tak naprawde nie mam dla sadu zadnego dowodu na sprawe, bo wszystko mozna podwazyc. Ja tak zyc nie bede. Oni sie pierdola, ciesza zyciem. A ja ani seksu, ani relacji z partnerka, tylko praca i sen i zabawa z dzieckiem. Chcialbym to zakonczyc jak najszybciej. On sie bawi, zona tez. A ja mam zjebane zycie. W życiu nie wyobrażałem sobie, że tak wygląda małżeństwo. I ze tak bede sie czul. 
 

zazdroszcze Ci tych dowodow…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję Bracie. Pierwszy sukces osiągnięty. Trzymam kciuki by z dziećmi się udało. 

 

Mam nadzieję, że doczekamy czasów gdy wszystkie te gnidy tak traktujące facetów i wykorzystujące dzieciaki w swojej grze, będą w końcu pozbawiane praw rodzicielskich i gnić w pierdlu.

 

Jeszcze raz gratulacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie doczekamy.

Będzie gorzej.

Długo by wyjaśniać.

Krótko?

Czemu nie?

Sisterhood to stado, my to 'lone wolves'.

I Herkules dupa...

 

Ja po rozwodzie poszedłem do knajpy, było to lekko po południu, zamówiłem sobie drogi koniak.

Już mnie było stać i tak pozostało do dzisiaj.

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wrotycz napisał:

 

To kamerka, są dziś takie mikro małe,  że na pewno gdzieś ukryjesz i nagraj film. Niemy film też dowód.

 

Znajdzie. I nie mam juz sil sie w to bawic. Nie wiem kiedy on sie pojawi. Byl przez caly tydzien, a teraz na weekend go nie bylo. Nie moge wytrzymac tego, ze ona sie zabawiala, miala ,,fajne zycie” - ja + kochanek do ruchania. A ja tego nie mialem, ja mialem tylko jazdy z nią ! I jeszcze mi cisnie jazdy, ze mam wiecej pomagac itd. To ja mam ochote sie pierdolic teraz na boku ile wlezie. Od dobrych 2 lat seksu u mnie nie ma. 
 

gdybym mial kochanke i ją pierdolil do woli, to luz, byloby latwiej. Ale nie MIALEM !!! Non stop przypomina mi sie na nagraniach jak on ją wali. Nie wiem jak przestac o tym myslec. 
 

i ona mi suszyla glowe ze patrze na inne dupy i inne chore akcje z zazdroscia, ja jej nie zdradzilem, a ona sama daje dupy jak dziwka ! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.