Skocz do zawartości

Odwieczne pytanie - dlaczego kobiety nie mają żadnych zainteresowań?


Rekomendowane odpowiedzi

Od lat się nad tym zastanawiam, już nie mówię o jakiejkolwiek wiedzy. Jak można nie być ciekawym otaczającego świata, zjawisk w nim zachodzących? Jak można być tak przyziemnym? Nie mieć chęci zgłębiania czegokolwiek? 

 

Moja znajoma, pracująca w dziale HR, stwierdziła, ze jakieś 95% kobiet w rubryce zainteresowania ma wpisane cztery niezmienne rzeczy:

 

- muzyka

- kino

- książka

- podróże

 

Nawet ona jako kobieta stwierdziła do mnie, że "baby są nudne w chuj", nie ma z nimi o czym rozmawiać, a jak widzi takie CV, od razu ląduje w kiblu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niekiedy babki same nie kumaja ze cos wpisuje sie w zainteresowania albo sa skromne.albo dane cos jest mało znaczace dla nic albo miały chcwilowa zajawke a potem sie to znudziło.nie to ze mam cos przeciwko ale popatrzcie na synków z bogatych domów.robili wszystko.byli wszedzie/a egzystencja wyglada od naćpania do nacpania od baletu do baletu

Edytowane przez Pikaczu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niekiedy babki same nie kumaja ze cos wpisuje sie w zainteresowania albo sa skromne.albo dane cos jest mało znaczace dla nic albo miały chcwilowa zajawke a potem sie to znudziło.nie to ze mam cos przeciwko ale popatrzcie na synków z bogatych domów.robili wszystko.byli wszedzie/a egzystencja wyglada od naćpanie do nacpania od baletu do baletu

 

Pikacz dobrze wiesz do czego pije. Baby nie interesują się kompletnie niczym.

 

To jest zatrważające!!!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zainteresowania: "Coco Chanel, Piotr Żyła, Dior, River Island, H&M, MTV, Eska Hity, Shrek, Frozen, Disney, Giorgio Armani" - tak z pamięci, 99% zainteresowań myślicielek z badu jak sobie wczoraj chwilkę posiedziałem :D e

 

W sumie to nie " :D

W sumie to, kurwa, straszne jakieś jest.

Studiowałem socjologię i niebardzo wiem skąd to się bierze.

Może z tego samego źródła co słowo: "Niewiasta"

Nie wiasta

Czyli: Nie wie

Kobieta = ta co nie wie.

Może teraz nam się wydaje że to lale ogłupione przez tv, media, smartfony i fejśbuczki, ale myślę że 500 lat temu nie było wcale lepiej :)

 

No ale wyjątki się zdarzają. Serio poznałem trochę kobiet co miały zainteresowania, i to konkretne, takie że mogły facetów w nich zaginać.

 

Np. znalem dziewczynę (ZAJEBIŚĆIE ładną!) która bardzo interesowała się grami komputerowymi (tak że wiedziała kto w jakiej firmie za co odpowiadał, kiedy co było wydane, co i jak i dlaczego, ogólnie mogłaby spokojnie być recenzentką albo testerem gier), dodatkowo w większość gier dostawałem od niej wpierdol. Tak, sądzę że gry komputerowe to zainteresowanie, wcale nie gorsze niż kino albo książki fabularne.

Ta sama laska interesowałą się bardzo muzyką alternatywną, również ciężko było ją zagiąć jeśli chodzi o znajomośc tematu, raczej na odwrót. Oczywiście o teorii muzyki chuja widziała, ale, cholera, było bardzo wiele tematów na któe można było z nią porozmawiać. Moja przyjaciółka jest zajebiście wkręcona w architekturę i jej historię, również studiuje architekture i zajebisty ma rysunek i pomysły. Zaawsze jak coś zwiedzamy to komentuje co i jak i dlaczego, tu taki łuk, tu taka brama a tam taki strop, bo w XVII wieku ... i tak dalej, niestety nie podzielam jej zainteresowania.

 

Kobieta z którą właśnie się rozstałem interesowała się filozofią, może z doktorem filozofii by nie pogadała, ale znała się na konkretach, znała teorie, nazwiska, często rozkminiała różne rzeczy względem tych teorii (mi by móżg wysiadł albo nie chciałoby mi się, jestem zbyt przyziemny chyba) itd. Interesowałą się też filmem i pracą kamery, montażem (studiowała to) i była w tym bardzo dobra.

I tak dalej. Są też laski które zajebiście znają się na motoryzacji, grzebią w samochodach, wiedzą jak co wymienić, naprawić itd. Więc może po prostu chujowo szukacie? Bo wiadomo że kobiety interesują się zazwyczaj też innymi rzeczami niż faceci. Raczej z mało którą można sobie pogadać o militariach. Ale myślę że gdyby posiedzieć na forum militaria to też możnaby tam wyłowić kilka fajnych kobiałek i niebrzydkich, z którymi moznaby sobie pogadać o karabinach, postrzelać na strzelnicy ...i w sypialni.

 

Mam wrażenie, że u wielu facetów działa ten system, wtedy kiedy nie powinien:

https://en.wikipedia.org/wiki/Reticular_activating_system

Ciekawy temat, polecam.

Skupiają się na chujowości kobiet, na braku ich zainteresowań, to i dostają ciągle takie relacje i znajomości.

Albo, tak jak mój psychoterapeuta mówił, jest w nich coś co sprawia że w chodzą w zjebane relacje i przyciągają do siebie trudne osoby (ja to chyba mam).

No bo nie oszukujmy  się, wiele facetów też nie ma żadnych zainteresowań i są po prostu idiotami z "zainteresowaniami" typu "piłka nożna, motoryzacja (mam golfa 3 po tuningu), chlanie wódy".

Po prostu zależy z kim się zadajemy. 
Tak, sądze że zdecydowanie większa ilość facetów ma zainteresowania, ale to nie jest tak że żadna kobieta ich nie ma. Zdarzają się ciekawe sztuki, serio.

 

To po prostu może wynikać z ról społecznych. Kobiety nie musiały ich mieć, miały opiekować się dziecmi i nie interesować się. Poza tym też wiele lat były trochę w dupie, brak jakichkolwiek praw itd (nie mówię, czy to dobrze czy źle, ale tak było) - nie mogły za bardzo studiować, uczyć się, same zarabiać, siedziały ciągle w domu - to i tak zostało "w genach" po kilkunastu/kilkudziesięciu generacjach.

 

RZECZ W TYM że nieraz laski które mają bardzo pospolite zainteresowania albo ich brak są fajniejsze w interakcji, bo są wesołe, bezpretensjonalne i do zwykłych spotkań na luzie, żeby się pośmiać i się pobawić są zawyczajnie fajniejsze, bo mniej problemowe. Niestety mój mózg je zazwyczaj odrzuca bo czuję przepaść intelektualną.

I tak, nie ma gorszego połączenia niż głupia, bez zainteresowań i do tego arogancka/chamska. 

Edytowane przez Tamten Pan
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

muzyka - trzeba iść do klubu i pokręcić dupą, może się coś złapie

kino - najłatwiej przyswajalna forma "kultury" i zawsze jest o czym porozmawiać, taka uwspółcześniona gadka o "pogodzie"

książka - harlequin, romansidła o nastoletnich wampirach, i cała reszta medialnej papki, mówiącej o wspaniałej wiecznej miłości

podróże - kutas w różnych szerokościach geograficznych "smakuje" inaczej

 

Ale spoko im brzydsze/ starsze lub grubsze tym mają więcej i ciekawsze zainteresowania, to też jest prawidłowość. :lol:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale wyjątki się zdarzają. Serio poznałem trochę kobiet co miały zainteresowania, i to konkretne, takie że mogły facetów w nich zaginać.

 

A ja znałem takie dokładnie trzy:

 

- kulturystyka

- motocykle

- literatura rosyjska

 

Gry komputerowe to zainteresowanie? Litości...

 

Stare próchna red z moich obserwacji mają wiedzę gorzej niż zerową o świecie, nie wspominając o hobby, chyba że TVN24 i Szkło Kontaktowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmień znajomą, haery i pijary to dno, to dopiero jest struganie durnia, mające przykryć brak zainteresowań i wiedzy.

 

Przecież jej ostatnio powiedziałem w twarz, że jest tępa i głupia. Dlatego już moją znajomą nie jest. :D

Ale przynajmniej zna biegle rosyjski (rusycystyka). Za to plus.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie chyba zapominacie o tym do czego biologia wykształciła te organizmy...

 

Kobita ma rodzić dzieci i się nimi opiekować emocjonalnie (nie umysłowo-logicznie!!!) do kilku lat życia.

Od logiki, nauki, zasad i uczenia jest mężczyzna. Tak są rozparcelowane role przez biologię. I nie ma się na to co oburzać tylko trzeba to z godnością przyjąć na klatę i zaakceptować.

 

Moje (nasze) chciejstwa żeby kobiety nam szczerze towarzyszyły w naszych męskich przygodach (a tym są zainteresowania i hobby) są czczą fantazją, wymysłem fantastów, myślicieli z koziej doopy i białego rycerstwa.

Baba (wyjątki potwierdzają regułę) to proste w konstrukcji (intelektualnej) stworzenie i tak samo proste (intelektualnie) ma rozrywki. Choćby skały srały nie zmienimy tego.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie chyba zapominacie o tym do czego biologia wykształciła te organizmy...

 

Kobita ma rodzić dzieci i się nimi opiekować emocjonalnie (nie umysłowo-logicznie!!!) do kilku lat życia.

Od logiki, nauki, zasad i uczenia jest mężczyzna. Tak są rozparcelowane role przez biologię. I nie ma się na to co oburzać tylko trzeba to z godnością przyjąć na klatę i zaakceptować.

 

Moje (nasze) chciejstwa żeby kobiety nam szczerze towarzyszyły w naszych męskich przygodach (a tym są zainteresowania i hobby) są czczą fantazją, wymysłem fantastów, myślicieli z koziej doopy i białego rycerstwa.

Baba (wyjątki potwierdzają regułę) to proste w konstrukcji (intelektualnej) stworzenie i tak samo proste (intelektualnie) ma rozrywki. Choćby skały srały nie zmienimy tego.

 

Zgoda, ale wyjątki się zdarzają - przykład? Ayn Rand chociażby, której twórczość obecnie intensywnie przerabiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zainteresowania: "Coco Chanel, Piotr Żyła, Dior, River Island, H&M, MTV, Eska Hity, Shrek, Frozen, Disney, Giorgio Armani" - 

Moim zdaniem  światowe marki modowe to dla większości bab za wysokie progi- pomijając fakt, że nie wiadomo, skąd miałyby na to kasę (strzelam-upolowały jelenia, który płaci za seks), dochodzi aspekt profanacji-twierdzę, że wiele z nich ma tak ograniczone myślenie i zawyżone mniemanie o sobie, że nie wypada na coś takiego wkładać ubrania z górnej półki.

 

Aspekt profanacji przejawia się też w tym, że pracując w drogerii lub będąc klientem, mają miejsce praktyki pazernego przywłaszczania sobie różnych akcesoriów, na kosmetykach i perfumach kończąc-a ja może jestem w myśleniu starej daty, ale twierdzę, że aby coś na siebie włożyć i strugać osobę z klasą, trzeba coś sobą reprezentować-a często efekt to ''tani Armani''.

 

Chcą być zachodnie i gustownie ubrane-ale słoma dalej wystaje z butów. Będę to powtarzać-wiele Polek to przechodzone samochody bez klasy, ale z pretensjami.

Edytowane przez AdrianoPeruggio
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli zatem chcesz Vincent aby wszystkie kobitki hurtowo dorównały Madame Rand to kto będzie rodził i niańczył dzieci? Biologia do tego nie dopuści.

Zawsze będą chętne, napalone i jednocześnie głupie. Inaczej świat człowieka jako gatunku zawaliłby się w przeciągu jednego pokolenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aspekt profanacji przejawia się też w tym, że pracując w drogerii lub będąc klientem, mają miejsce praktyki pazernego przywłaszczania sobie różnych akcesoriów, na kosmetykach i perfumach kończąc-a ja może jestem w myśleniu starej daty, ale twierdzę, że aby coś na siebie włożyć i strugać osobę z klasą, trzeba coś sobą reprezentować-a często efekt to ''tani Armani''.

 

Drogerie to jedno, ale kiedy ekspedientka w sklepie z ciuchami ocenia cię pod względem "Czy on jest dość dobry żeby nosić tą marynarkę?" to jest kurwa coś nie halo.

Jeszcze coś pierdoliła kiedy płaciłem gotówką nie kartą (nie posiadam) B)

 

Może i wyglądałem wtedy tak a nie inaczej, ale akurat miałem sprawę do załatwienia i ubrać należało się odpowiednio do sprawy ;)

Zakupy zrobiłem z biegu.

Edytowane przez wroński
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- muzyka

- kino

- książka

- podróże

 

 

Co się czepiasz? Przecież to tak ładnie brzmi. -muzyka, -kino, -książka, -podróże. Kurde, a jak schludnie wygląda.  :P 

Swoją drogą ciekaw jestem co nasze panie jeszcze wzbrania przed wpisywaniem w tej rubryce pasji typu: -facebook, -wklejanie zdjęć na instagrama.

Ciekawi mnie ten fenomen.Na to przecież poświęcają najwięcej swojego czasu. Taka namiastka gównianego celebrytyzmu

Pamiętam kiedyś gdy tuż po technikum składałem swoje pierwsze CV do pracy za 1200zł. W zainteresowaniach miałem min. muzyka elektroniczna i meteorologia. Potencjalny pracodawca czytając tą rubryke patrzył na mnie jak na debila, że niby co ja mu tu za kit wciskam  :lol: 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogerie to jedno, ale kiedy ekspedientka w sklepie z ciuchami ocenia cię pod względem "Czy on jest dość dobry żeby nosić tą marynarkę?" to jest kurwa coś nie halo.

Jeszcze coś pierdoliła kiedy płaciłem gotówką nie kartą (nie posiadam) B)

 

Może i wyglądałem wtedy tak a nie inaczej, ale akurat miałem sprawę do załatwienia i ubrać należało się odpowiednio do sprawy ;)

Zakupy zrobiłem z biegu.

A ona to skąd-z Paryża się zerwała? Wielkie damy-brakuje klasy, brakuje zainteresowań, obycia-więc jak takie coś ma oceniać, kto zasługuje na zakup markowych ubrań? I takie coś ma przeceny na ubrania, bo pracuje jako ''specjalista''. Dla mnie specjalista zna się na trendach z Zachodu, cały czas się kształci, a nie plotkuje i czeka, jak tu wydębić od swojego frajera kasę na oryginalne gacie na plebejskie dupsko.

 

Baby z drogerii/salonów często nie mają pojęcia o klasyce, o tym, co się dzieje wokół-tylko własny grajdołek. Małpują torebki Louis Vuitton, zegarki Michael Kors dwa razy większe od kościstej łapki. Pustaki, bez obycia i klasy, prowincjonalne plotkary, niegodne szat, które sprzedają.

 

Jak nie wbili czegoś do łepetyny na szkoleniu prowadzonym przez ''specjalistów'' niewieściuchów z Warszawy-tego nie ma.

 

Zlatuje się to na przeceny, wyprzedaże-bez wdzięku, wstydu, na chama, byle wyrwać coś nowego albo z metką-zamiast zapracować i kupić za normalną cenę-robi to stragan i wiochę, a najgorsze-że to wszystko pod szyldem jakiegoś Diora.

Edytowane przez AdrianoPeruggio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od lat się nad tym zastanawiam, już nie mówię o jakiejkolwiek wiedzy. Jak można nie być ciekawym otaczającego świata, zjawisk w nim zachodzących? Jak można być tak przyziemnym? Nie mieć chęci zgłębiania czegokolwiek? 

 

Moja znajoma, pracująca w dziale HR, stwierdziła, ze jakieś 95% kobiet w rubryce zainteresowania ma wpisane cztery niezmienne rzeczy:

 

- muzyka

- kino

- książka

- podróże

 

Nawet ona jako kobieta stwierdziła do mnie, że "baby są nudne w chuj", nie ma z nimi o czym rozmawiać, a jak widzi takie CV, od razu ląduje w kiblu.

 

Bo to brzmi ładnie i ambitnie. 

Książki - och, jaka jestem inteligentna i oczytana.

Muzyka - słucham linkin park i green day, jestem taka ambitna i mam wyszukany gust, nie to co reszta

 

Gdyby miały szczerze mówić, co je interesuje, było by

 

-konsystencja i kolor gówna, jakie zrobiło dziecko siostry/koleżanki/własne

-ilość krzyków i rozrzuconych zabawek po mieszkaniu przez wyżej wymienione dziecko

-dlaczego Marta zerwała z Krzyśkiem

-a wczoraj na imprezie Gośka to miała taką brzydką sukienkę, ona nie umie się ubrać i do tego jest niezgrabna

-Mariola sobie włosy pomalowała, ja nie wiem w ogóle po co ona to zrobiła, przecież miała ładniejsze, prawda kotku? Miała ładniejsze? Nie? Czyli teraz jest ładna? A więc ci się podoba? To idź do tej suki! 

-widziałam wczoraj na promocji taką fajną sukienkę, wiesz tutaj miała... <opowiada>, a w sklepie obok takie kolorowe firanki, no mówię ci niesamowite. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od lat się nad tym zastanawiam, już nie mówię o jakiejkolwiek wiedzy. Jak można nie być ciekawym otaczającego świata, zjawisk w nim zachodzących? Jak można być tak przyziemnym? Nie mieć chęci zgłębiania czegokolwiek? 

 

Moja znajoma, pracująca w dziale HR, stwierdziła, ze jakieś 95% kobiet w rubryce zainteresowania ma wpisane cztery niezmienne rzeczy:

 

- muzyka

- kino

- książka

- podróże

 

Nawet ona jako kobieta stwierdziła do mnie, że "baby są nudne w chuj", nie ma z nimi o czym rozmawiać, a jak widzi takie CV, od razu ląduje w kiblu.

 

Vinc to ja może krótko podsumuje zainteresowania różowych pasków:

 

 

wiekszość moich znajomych (czy też bardziej tektóre znam) jak pytam jakie mają zainteresowania - nie potrafi odpowiedzieć, albo strzela hasełkami typu kino, sport - "żenedem" kurde :(

Edytowane przez Mordimer
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że od długiego czasu siedzę na portalu randkowym to od razu wykluczam kobiety, które nie mają w swoich zainteresowaniach gór. Lubię góry czy to z połazić, czy polatać. Naturalnym jest, że jak się człowiek z kobitą łączy to ogranicza kontakt z kumplami. Na  początku mojego istnienia tutaj wspomniałem o Valerii jako o moim ideale i tego się trzymam. Jeśli takowej nie znajdę to trudno ale ustępstw nie będzie a potrzeby zaspokojenia sexualnego znajdę zawsze. Mam na fb paru znajomych z Rumunii i zapodają oni na fb sporo kobiet wydawałoby się silnych i żądnych przygód w górach pokrytych śniegiem. Są to w większości kobiety młode przed 30-stką. Co będzie jak biologia i wiek dadzą znać o sobie. Zostaje chyba tylko kobieta, która potrzeby macierzyńskie ma  zaspokojone czyli z drugiego sortu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.