-
Similar Content
-
By rezysstor
Molekularne podstawy obowiązującej rzeczywistości, skłaniają do przemyśleń, o psychopatycznym eksperymencie stwórcy, datującym się od "wielkiego wybuchu".
Podejrzewam, że uwolniona wtedy energia, wielokrotnie przewyższała wszystko, co mogło do tej pory wydarzyć się w sławojkach, i za stodołami, a nawet w nadmorskich lasach, porastających wydmy.
Z powyższego powodu, prawdopodobnie, nie powinno się traktować życia zbyt poważnie, choć wcale nie uważam, że jest ono krótkie, i kończy się niebytem, po biologicznej śmierci.
Przeciętna kobieta, ma w sobie poczucie misji, podobnie, jak przeświadczenie, o pierwszeństwie, na skrzyżowaniu, nawet, na czerwonym świetle.
Prawdopodobnie owo przekonanie legitymizuje czerwona pieczęć na podpasce.
Problemy człowieka związane są zwykle z kreacją rzeczywistości, w której królewna uwięziona w wieży, powiewa z okienka brudnymi majtkami, wabiąc rycerzy, by usiekli smoka, co to ją pilnuje .
Tak więc one machają do nas brudną szmata, z tej okazji korzysta jakiś Pokurcz, dobierając, się im do pupy, kiedy wychylają się ku nam z okienka, na szczycie wieży, czy innej szklanej góry.
Pokurcz się ślini, i cieszy, smok przygotowuje się do uczty, a mięso rycerskie, gotuje się, na śmierć w obronie cnoty, honoru, bogów, i i idei miłości.
Taką rolę przypisano nam, od zarania dziejów - oto wielki szwindel natury.
Powstaje więc pytanie, czy istnieje jakaś alternatywna rzeczywistość ?
Może po drugiej stronie lustra ?
Zastanawiam się, czy kobieta, czyli taki trochę głupszy facet bez sisiaka, z trochę tylko większymi cyckami, pasożytujący na człowieku, nie wymaga zbyt wiele, od swojego żywiciela ?
-
By rezysstor
Molekularne podstawy obowiązującej rzeczywistości, skłaniają do przemyśleń, o psychopatycznym eksperymencie stwórcy, datującym się od "wielkiego wybuchu".
Podejrzewam, że uwolniona wtedy energia, wielokrotnie przewyższała wszystko, co mogło do tej pory wydarzyć się w sławojkach, i za stodołami, a nawet w nadmorskich lasach, porastających wydmy.
Z powyższego powodu, prawdopodobnie, nie powinno się traktować życia zbyt poważnie, choć wcale nie uważam, że jest ono krótkie, i kończy się niebytem, po biologicznej śmierci.
Przeciętna kobieta, ma w sobie poczucie misji, podobnie, jak przeświadczenie, o pierwszeństwie, na skrzyżowaniu, nawet, na czerwonym świetle.
Prawdopodobnie owo przekonanie legitymizuje czerwona pieczęć na podpasce.
Problemy człowieka związane są zwykle z kreacją rzeczywistości, w której królewna uwięziona w wieży, powiewa z okienka brudnymi majtkami, wabiąc rycerzy, by usiekli smoka, co to ją pilnuje .
Tak więc one machają do nas brudną szmata, z tej okazji korzysta jakiś Pokurcz, dobierając, się im do pupy, kiedy wychylają się ku nam z okienka, na szczycie wieży, czy innej szklanej góry.
Pokurcz się ślini, i cieszy, smok przygotowuje się do uczty, a mięso rycerskie, gotuje się, na śmierć w obronie cnoty, honoru, bogów, i i idei miłości.
Taką rolę przypisano nam, od zarania dziejów - oto wielki szwindel natury.
Powstaje więc pytanie, czy istnieje jakaś alternatywna rzeczywistość ?
Może po drugiej stronie lustra ?
Zastanawiam się, czy kobieta, czyli taki trochę głupszy facet bez sisiaka, z trochę tylko większymi cyckami, pasożytujący na człowieku, nie wymaga zbyt wiele, od swojego żywiciela ?
Proszę, o usunięcie z tego działu - pomyliłem się w lokalizacji.
-
By RedChurchill
Dzień Dobry!
Od kilku lat nie uprawiam seksu z żoną z przyczyn opisanych w moim wpisie w świeżakowni. Sam również na boki nie chodzę.
No, ale dobrze mieć czasem informację zwrotną w sferze życia, która niby w porządku, a troszkę coś nurtuje – wiadomo.
Sprawa nr 1.
Ciśnienia na ruchanie nie mam, bo i Redpill, ale nie tylko on(leki, terapia, nowe życie po próbie samobója), wpłynął na to, że ściągnąłem piczki z piedestału. Całość przeżyć zaszłych, zlikwidował mi taką mocną potrzebę ruchania. Mogę nie bzykać do końca życia – nie mam z tym problemu..
Miałem tak, że wcześniej w seksie czułem, że potwierdzam się jako facet. Laska zaspokojona na różne sposoby – to czułem się jak supermen.
Jak czerwona pigułka mi weszła, to seks przestał sprawiać mi przyjemność taką jaką kiedyś. Mój mózg w seksie był nastawiony na przyjemność drugiej strony i to mnie kręciło.
Delektowałem się kobietą, nakręcała mnie przyjemność jaką jej sprawiam i nagle to zanikło – nie ma takiej potrzeby..... zero, null, kaput.
Samo mechaniczne ruszanie jest dla mnie jakieś, nie wiem – banalne.
Z masturbacją problemu nie ma. Jak mam duże ciśnienie, to polerka rakiety tak raz na 3-tygodnie, ale nawet jak mam duże ciśnienie wcześniej, to specjalnie przetrzymuję ten stan jak najdłużej, bo lubię czuć tą energię jak młody nastolatek – człowiek jakiś taki żywszy, a dziewczyny ładniejsze wokół i jakby więcej energii miały.
Z porno nigdy większego problemu nie było, bo z powodów wyżej opisanych – mechaniczne walenie mnie nie kręci. Dla urozmaicenia masturbacji czasem zarzucam coś bardziej artystycznie wyszukanego, gdzie mogę podziwiać ładne kształty jakieś niewiasty, jakiś „romatiko” seks i to jest to co lubię.
Ze zdrowia tylko mam zaburzenia snu.
Badania zrobione cały komplet (krew, tarczyca, teściu) – wg podręcznika(idealnie w środku wszystko).
Moja sprawność fizyczna – klata, barki, bicek zarysowany - mięśnie regularnie męczone.
4-pak na brzuchu(pracuję nad 6-pakiem). Pupa jak u tancerza. Pała stoi ochoczo.
O co chodzi zatem?
Sprawa nr 2.
Moje oczekiwania co do ew. partnerki do seksu i uczucie winy, że taki jestem – może to nienormalne to mi powiedzcie.
Od kiedy seks spadł z piedestału, to moje oczekiwania co do partnerki poszły do góry. Uwielbiam patrzeć na sprawne i zadbane ciało, delektować się nim i jeżeli miałbym zrobić skok w bok ze „zwykłą” kobietą, to wolę sobie zwalić. Miałem kiedyś dwie takie co ich ciało można dać za wzorzec w Sevres i tego ew. chcę.
Dawno temu, jak moja luba mnie zdradziła, to chciałem się jej odwdzięczyć jak ten idiota.
Nawiązałem znajomość z pewną niewiastą lat 30, której ciało bardzo mnie od już lat paru kręciło, a i nieprzeciętnej inteligencji było to dziewczę, więc i rozrywka dla mojej duszy i głowy niemała.
Grałem w otwarte karty, jej też chodziło o zapewnienie emocji - znajomość kwitła. W końcu zabrałem nad jezioro, na plażę, bo to mój taki konik seksualny.
........No cóż - nie było źle jak zobaczyłem w stroju kąpielowym, ale to nie było to i do niczego nie doszło(miałem to samo , w domu, troszkę mniej seksowne choć niewierne). Czułem się jak jakiś bezduszny skurczybyk....
Laska napalona, a ja ją spławiłem. Bardziej mnie kręciła sama znajomość i zdobywanie jej. W sumie trzymam ją dalej na orbicie, bo sprawia mi to przyjemność(ma fajną energię i w ubraniu jest apetyczna).
Wcześniej chciałbym chociaż dać jej przyjemność, sprawdzić się i zemścić się na mojej małżonce, a tu nic.
… czy ze mną jest coś nie tak Panowie? Może jest tak, że zanika mi penis, a wychodzi muszelka?
Żonę odstawiłem od sypialni gdy jeszcze miała solidny SMV=7, więc to raczej nie uraz czy coś.
Po prostu jak mam to zrobić, to musi to być ekstra, inaczej szkoda moich zasobów.
Przecież ludzie mają po 50/60/70-lat, są grubi, chudzi, różni …...i się bzykają, a ja czuję się jak zwierze, gdy mam to zrobić tylko temu, że mnie ciśnie.
Wcześniej myślałem, że obniżą mi się oczekiwania(bo też się starzeję), albo, że przestanie mi to przeszkadzać lub się z tym pogodzę, a ja mam wrażenie, że wymagania rosną. Mindset po terapii taki, że nic wbrew sobie też nie zrobię i blokada weszła chyba na stałe.
Tak więc powiedzcie mi czy:
A. Jesteś zaburzony seksualnie – idź do specjalisty.
B. Nie jesteś zaburzony. Ale za to jesteś podłą mizoginistyczną świnią, patrzącą tylko na siebie. W dodatku wierzący - co za hipokryzja! Proszę dać to na ścianę hańby!
C. Natychmiast powinieneś małżonkę wpuścić do małżeńskiego łoża. Miłość to decyzja, ale też i poświęcenie, a Twoje odczucia po seksie z Nią nie mają tu znaczenia.
D. Idź na ekskluzywne divy! Najlepiej dwie naraz, bo musisz się „napatrzeć” i „nasycić”. W końcu jesteś taki ekhm... wysublimowany.
E. Jesteś normalny. Masz tylko inne podejście do seksu. Nie ciśnie cię w te klimaty, nie komplikuj niepotrzebnie sobie życia.
F. Inne porady.
Dziękuję za uwagę.
-
By niemlodyjoda
Polecam braciom ten wycinek z książki "Dlaczego kobiety uprawiają seks" Cindy Meston i David Bussa:
W skrócie:
1. Dla korzyści materialnych
2. Aby utrzymać partnera
3. Aby zdobyć partnera
4. Dla zdobycia pozycji społecznej
5. Aby pozbyć się bólu głowy
6. "Eliksir dobrego nastroju"
7. Z samotności.
Autor zapomniał chyba o "z miłości"
-
By RENGERS
Hejka byczki !
Jedną z moich aktualnych kochanek jest skrajnie lewicowe 18 letnie dziewczę, bardzo charakterystyczne z wyglądu - pół ciała w tatuażach, kolczyki w sutkach, cipce, oraz kilka w uszach, fryzura krótka na feministkę, z twarzy bardzo ładna, pazurki to tipsy, ogólnie laska wygląda jak z jakiegoś wariatkowa - lubię to.
Poznana na jednym z chodników w centrum, tego samego wieczora był uprawiany petting w parku, z kompletnie obcym gościem (ze mną) dnia następnego było krycie, natomiast do czego zmierzam...
Opowiadaliśmy sobie o naszych seksualnych fantazjach, ja mam je bardzo rozbudowane, natomiast JEJ fantazją podstawową, nadrzędną jest kopulacja z murzynami, nie jednym, nie dwoma, a kilkoma murzynami.
Marzy o tym, by spuszczali jej się na twarz, ciało, totalnie szmacili.
Ta Pani wie o moich dosyć skrajnych prawicowych poglądach ( jestem zdecydowanie przeciwny prawu wyborczemu kobiet np.) mimo tego uwielbia mnie, uwielbia się ze mną pieprzyć, przyjmować do dzióbka spermę, brać wspólnie narkotyki.
Zauważyłem że prawe niesamowicie przyciąga lewe.
Prawaczki mnie zazwyczaj nienawidzą ( są niesamowitą rzadkością w dzisiejszym świecie ) skrajne lewaczki kochają, o co kurna chodzi ? !!! ?
Zaproponowałem jej, jako, że znam paru silnych murzynów osobiście, są moimi znajomymi, lubimy się, że za odpowiednią opłatą załatwię jej randkę i mieszkanie z czarnoskórym kolegą.
W oczach pojawił się błysk, twarz rozpromieniała, poliki stały się czerwone, usta nabrzmiały, gdyż napłynęła do nich krew, wzgórek łonowy podniósł się do góry, z tego samego powodu.
Spełnię marzenie tej młodej dziewczyny, która z radością zapłaci mi 200,300 złotych, za zorganizowane spotkanie z murzynem, wspaniała kobieta ogółem !
A propos jeszcze historii o kobietach, to moja koleżanka poznała miesiąc temu misia, bogatego, jeżdżącego dobrą furą ( ale dupkę ma ten nowy mercedes benc ) misia, który po miesiącu znajomości zafundował jej najnowszy iphone 12 pro max za 5700 złotych polski, pod choinkę chyba.
To jest gest !
Znam ją dobrze, ma charakterek i w sumie założyłem się z samym sobą o kwotę, którą jeszcze od tego biednego frajera wyciągnie
Z okazji nadchodzącego nowego roku, życzę wam wszystkim tego:
Nie bądźcie słabeuszami charakterologicznymi, tylko mocarzami, których kutas jest regularnie obciągany, ale nie zakochany !
Kobieta służy do kochania ( ruchania) i żyje po to, by sprawiać nam mężczyznom przyjemność, dopiero wtedy jej egzystencja nabiera większego znaczenia.
Pamiętajcie o tym i udanego podrywu i życia !
Niech 2021 będzie lepszy niż 2020 ( o to nie trudno, dla niektórych )
-
Recommended Posts