Skocz do zawartości

Kto powinien sprawić orgazm kobiecie? On czy ona?


fikakowo

Rekomendowane odpowiedzi

Odpowiedź jest prosta nikt. Orgazm się pojawi jak facet będzie się kobiecie fizycznie podobał i tyle. Jak orgazmu nie ma, to nikt nie jest winny, kobieta swoich wymagań nie zmieni, a facet również nie stanie się innym facetem. Po prostu kobiety powinny wchodzić w związki z tymi partnerami, którzy naprawdę im się podobają, to potem nie będzie problem. Jak kobieta wchodzi w związek z facetem, który się jej nie podoba, to potem są problemy i zwalania winy na faceta, że nie ma orgazmu. Jak już kobieta decyduje się wejść w związek z facetem, który się jej nie podoba, to powinna być świadoma, że rzadko kiedy, a być może nawet wcale nie będzie miała orgazmu i nie powinna winić o to faceta. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Odpowiedź jest prosta nikt. Orgazm się pojawi jak facet będzie się kobiecie fizycznie podobał i tyle. Jak orgazmu nie ma, to nikt nie jest winny, kobieta swoich wymagań nie zmieni, a facet również nie stanie się innym facetem.

Niby racja ale brak orgazmu jest winą czegoś...

Zazwyczaj tego, że większość facetów nie podoba się kobietom - czyli niby wina faceta ale w sumie to nie bo kobieta mogła mu nie dawać.

 

Raczej faceta bo z Murzynem czy Arabem który ją porządnie zerżnie to dochodzi moment.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Analconda napisał:

Raczej faceta bo z Murzynem czy Arabem który ją porządnie zerżnie to dochodzi moment.

Takich przyczyn może być masa, niekoniecznie uwarunkowanych ewolucyjnie, lecz będących specyficznymi przypadkami konkretnych jednostek.

Np. Znałem laskę, która potrafiła osiągnąć orgazm tylko i wyłącznie gdy jest klimat. Romantyczna kolacja, świece, kojące dźwięki, iskry w czasie pożarów. Inaczej nieważne z kim, murzynem, arabem czy chadem 10/10 nie była w stanie dojść bo miała blokady.

Edytowane przez Xin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przyznam, że trochę nie rozumiem pytania:)

Co to znaczy "kto powinien". Pracodawca zleca pracownikowi i wymaga wyników, czy o co chodzi?

Ja myślałem że dwoje kochających się ludzi obdarza się nawzajem, mają z tego radochę i przyjemność. A nie wymagania w stylu: nie mam orgazmu to twoja wina!

 

W życiu nie byłbym z taką kobietą, która by mnie winiła za ewentualny brak orgazmu u niej. Albo w ogóle z takim podejściem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DuchAnalityk bzdury gadasz. Chady orgazmów często nie dają bo są skoncentrowane na przezajebistości przez co zaniedbują wiele aspektów seksu. 

 

Z drugiej strony natknąłem się na laskę co się zarzekała że najlepsze orgazmy dostarcza jej mastyf tybetański. 

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Libertyn napisał:

bzdury gadasz. Chady orgazmów często nie dają bo są skoncentrowane na przezajebistości przez co zaniedbują wiele aspektów seksu. 

Też tak myślę. Jedyna satysfakcją, a nie orgazmem może być dla kobiety fakt, że taki Ktoś raczył jej wsadzić i może się pochwalić koleżankom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, MalVina napisał:

Też tak myślę. Jedyna satysfakcją, a nie orgazmem może być dla kobiety fakt, że taki Ktoś raczył jej wsadzić i może się pochwalić koleżankom.

Oj tam, oj tam. Są znane przypadki orgazmów, że nawet wsadzać nie musiał. :) 

Edytowane przez balin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, balin napisał:

Są znane przypadki orgazmów, że nawet wsadzać nie musiał.

Sutkowy! Super sprawa, ale akurat od urody nie zależy, a umiejętności i cierpliwości Pana.

 

Miałam dobre orgazmy przy mężczyźnie, w którym byłam mocno i ślepo zauroczona, lecz wizualnie był dość neutralny. Od kiedy jestem z kimś, kto mi się naprawdę podoba (choć realnie zaczął podniecać dopiero jak się 'zakochałam') to jestem bliższa stwierdzenia, iż wielokrotne i szybkie orgazmy zależą częściowo od urody mężczyzny. Nie chodzi jednak o bycie uniwersalnym Chadem jak twierdzi @DuchAnalityk, ale mężczyzną indywidualnie przystojnym o danych ulubionych cechach jak chociażby zarost czy germańskie rysy, takie osobiste cechy uznawane za 'męskie'. Lecz u każdej babki to ciut inaczej działa, mocno zależy od własnej osoby. Kobiece kobiety przyciągają męskich mężczyzn, co seksualnie na pewno się uzupełnia, chociażby poprzez grę uległości i tej cudownej erotycznej dominacji faceta.

Edytowane przez Hatmehit
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, MalVina napisał:

No ale błagam to już nie zależy od typa a od tej kobiety. Jeśli jej organizm jest w stanie dojść tak szybko. To rzadkość ?

A widziałaś koncerty bimbera i jemu podobnych? To jest w drugą stronę. Dużo kobieta musi pracować, żeby orgazmu nie dostawać.   

Pamiętam jak raz zawoziłem córkę na spotkanie z jakimś macherem od gry komputerowej. Okazało się, że uczestniczył on w turnieju, na który córkę zawiozłem. Myślałem, że chłopak wyjdzie, jakaś rozmowa, jakiś autograf. Już gdy dotarliśmy pod hale, córka zrobiła się cała czerwona i bliska orgazmu. Ku mojemu zdziwieniu ten idol, jedynie został przedstawiony i wstał machając do publiki. A co się stało, gdy wstał? Jeden wielki pisk panienek. Córka była bezkontaktowa w innym świecie Po tym zdarzeniu zrozumiałem, dlaczego nie poszedł to tłumu, a schował się za monitorem komputera. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Hatmehit napisał:

Sutkowy! Super sprawa, ale akurat od urody nie zależy, a umiejętności i cierpliwości Pana.

 

Miałam dobre orgazmy przy mężczyźnie, w którym byłam mocno i ślepo zauroczona, lecz wizualnie był dość neutralny. Od kiedy jestem z kimś, kto mi się naprawdę podoba (choć realnie zaczął podniecać dopiero jak się 'zakochałam') to jestem bliższa stwierdzenia, iż wielokrotne i szybkie orgazmy zależą częściowo od urody mężczyzny. Nie chodzi jednak o bycie uniwersalnym Chadem jak twierdzi @DuchAnalityk, ale mężczyzną indywidualnie przystojnym o danych ulubionych cechach jak chociażby zarost czy germańskie rysy, takie osobiste cechy uznawane za 'męskie'. Lecz u każdej babki to ciut inaczej działa, mocno zależy od własnej osoby. Kobiece kobiety przyciągają męskich mężczyzn, co seksualnie na pewno się uzupełnia, chociażby poprzez grę uległości i tej cudownej erotycznej dominacji faceta.

Przestań pieprzyć,(przepraszam forumowiczów za słowo), nie wmawiaj innym, że powiedziałem coś, czego nigdy nie powiedziałem. Od jakiegoś czasu twój poziom merytoryczności zszedł na poziom rynsztoku. Starasz się na siłę przypodobać niektórym forumowiczom, więc wypisujesz brednie. Jak chcesz podyskutować śmiało, ja uwielbiam MERYTORYCZNE dyskusje, jeśli nie, to ignoruj moje posty, a przede wszystkim przestań wmawiać sobie o mnie coś, co nigdy nie miało miejsca. 

Edytowane przez DuchAnalityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, balin napisał:

Dużo kobieta musi pracować, żeby orgazmu nie dostawać.   

Nie wiesz co mówisz. Z orgazmem to Wy macie łatwiej. Niektóre kobiety i całe życie nie mają, nawet i z przystojniakami. Jak nie masz tego w sobie to dupa zbita

 

9 minut temu, balin napisał:

co się stało, gdy wstał? Jeden wielki pisk panienek.

No ale co ma pisk do orgazmu? Fascynacja idolem to kompletnie inna półka. Tez piszczałam pod sceną na koncertach, ale orgazmu nie miewałam, chyba że uszny ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, DuchAnalityk napisał:

Przestań pieprzyć

Chciałabym się pieprzyć, ale mój prywatny chad jest chwilowo niedostępny:(;) 

2 minuty temu, DuchAnalityk napisał:

Od jakiegoś czasu twój poziom merytoryczności zszedł na poziom rynsztoku.

Ciężko być merytorycznym w opisywaniu swego życia, można chociażby pisząc o historii:) 

 

Duszku, zdarzyło Ci się pisać brednie o uniwersalnych Chadach. Znajdź kobietę, dla której będziesz zajebisty i Ci ulży. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Hatmehit napisał:

Chciałabym się pieprzyć, ale mój prywatny chad jest chwilowo niedostępny:(;) 

Ciężko być merytorycznym w opisywaniu swego życia, można chociażby pisząc o historii:) 

 

Duszku, zdarzyło Ci się pisać brednie o uniwersalnych Chadach. Znajdź kobietę, dla której będziesz zajebisty i Ci ulży. 

Ładnie się wykręcasz od argumentów, powtórzę jeszcze raz, albo dajesz MERYTORYCZNE argumenty, albo przestań do mnie pisać. Twoje prywatne przemyślenia to nie jest naukowa rzeczywistość. Ja opieram się na badaniach, a następnie na doświadczeniach różnych ludzi. Jedyne co potrafisz napisać to, to, że ktoś tam pisze brednie, szkoda tylko, że nie potrafisz dowodzić swoich tez, do tego trzeba wiedzy, której ty nie masz, dlatego ty zawsze będziesz się ograniczać do "krzyku", że ktoś się myli. To, że sobie napiszesz 100 razy, że ktoś nie ma racji, to nie znaczy, że ten ktoś przestanie ją mieć.

Edytowane przez DuchAnalityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc tak- z mężczyzną niezbyt urodziwym ciężej o orgazm niż z podobającym się Wikingiem, ah! Dokładnie tak jak trudniej mieć dobry seks z babką 3/10 niż z 7/10, choć zdecydowaniem najważniejsze są indywidualne umiejętności i komunikacja. Męską urodę można wypracować, nie tylko geny tutaj grają rolę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@fikakowo kwestia jest sporna gdyż:

1. Masz do czynienia z powiedzmy dziewicą i wymagać od niej umiejętności przeżywania orgazmu jest poprostu śmieszna.

2. Masz do czynienia z kobietą znającą swoje potrzeby. Ogólnie dobrze jest jak kobieta ma te umiejętności, bo przy mniej doświadczonym kochanku powiedzmy, że "pomoże" mu dyskretnie połechtać ego.

Są też faceci, którzy są dominujący i mają wywalone ego. Wtedy powiedzmy lubie kiedy to On się siłuje. Niech pokaże na co go stać ?

Równowaga drogi autorze ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, Hatmehit said:

z mężczyzną niezbyt urodziwym ciężej o orgazm niż z podobającym się Wikingiem, ah!

W końcu zaczynasz pisać jak należy, bo ostatnio to mam wrażenie, że trochę za kwieciście próbujesz opisać żeby nie było jak sytuacja wygląda rzeczywiście ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, self-aware napisał:

W końcu zaczynasz pisać jak należy

Nie napisałam jednak, iż seks (a tym bardziej związek!) z osobą mniej urodziwą jest słaby, zdecydowanie nie, jak facet ma umiejętności to i tak jest super. Natomiast milej jest z kimś podniecającym, orgazm może być lepszy, przynajmniej u mnie tak zadziałało. Ważne jest też, iż wiem, że aktualny facet nie chce mnie na moment, a poważnie myśli o przyszłości (a wiadomo, jako babie od razu lepiej mi z wizją, że za kilka lat skutkiem seksu mogą być latorośle i we łbie tworzy się wizja sielanki).

 

Naaatomiast do stałego związku znacznie ważniejsze jest to jaki Pan jest w środku niż jaką ma mordę. Wręcz idiotyczne jest wybieranie 'tylko ładnych ludzi' do tworzenia rodziny. Szczęka nie będzie dobrym partnerem i ojcem, a jędrny tyłek dobrą partnerką i matką. Co nie zmienia faktu, że lepiej się egzystuje wśród ładnych ludzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Hatmehit said:

Nie napisałam jednak, iż seks (a tym bardziej związek!) z osobą mniej urodziwą jest słaby, zdecydowanie nie, jak facet ma umiejętności to i tak jest super.

Owszem, nie napisałaś, ale po co mieć spoko seks z przeciętną osobą jak można mieć zajebisty z urodziwą? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, self-aware napisał:

po co mieć spoko seks z przeciętną osobą jak można mieć zajebisty z urodziwą? :)

Trafiłam na combo- faceta i mądrego/odpowiedzialnego/chcącego rodziny i przystojnego. A o seksie mówię tylko i wyłącznie w związku, nie żadnym ONS czy FWB. Natomiast jeśli miałabym wybór między 'brzydki, ale super zapowiada się na partnera i ojca' a 'ładny, ale ruchacz i gamoń', to oczywiście wybrałabym pierwszego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra. Uświadomiłam sobie w końcu, że to ze mną jest coś nie tak.

Mnie naprawdę rajcują brzydale, tak serio. Nie wiem jak mają inne kobiety, ale dla mnie za seksem musi kryć się pewna historia, która mnie kręci. Mężczyźni chyba mają inaczej - widzą ładną babkę, są gotowi do działania.

Mnie w jakiś sposób kręci historia Pięknej i Bestii - że taki wielki brzydal łapie tę dziewczynę i łupu cupu. Albo kręci mnie historia jakiejś księżniczki i chłopca stajennego, albo nobliwej pani i troglodyty hahah.

W ogóle nie kręci mnie wizja pięknej parki, gdzie ona jest taka idealna i on też od linijki.

Mój mąż mnie kręci, bo nie jest piękny. Mówię to z pełnym przekonaniem - gdyby był idealnie wypielęgnowanym, zadbanym panem po 40-tce (takich Niemców często widywałam za granicą) to by mnie nie rajcował. Lubię to, że jest taki duży, trochę nieporadny, owłosiony jak niedźwiedź. To mnie rajcuje.

 

Są dwie opcje: albo jestem kompletnie porąbana, albo mam daleko idące skłonności filantropijne ;)

 

Edytowane przez Amperka
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, balin napisał:

Oj tam, oj tam. Są znane przypadki orgazmów, że nawet wsadzać nie musiał. :) 

Dokładnie tak.

I to się dzieje przy kontakcie z chadem bo tylko taki oddziałuje tak mocno na kobiete.

 

3 godziny temu, Libertyn napisał:

@DuchAnalityk bzdury gadasz. Chady orgazmów często nie dają bo są skoncentrowane na przezajebistości przez co zaniedbują wiele aspektów seksu. 

Chad ledwo zacznie a kobieta już ma orgazm. Tak działa biologia.

 

Przy zwykłych facetach kobiety udają orgazm albo mają go bo myślą w tym czasie o prawdziwym mężczyźnie.

Edytowane przez Analconda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.