Skocz do zawartości

Kto powinien sprawić orgazm kobiecie? On czy ona?


fikakowo

Rekomendowane odpowiedzi

15 minut temu, Analconda napisał:

kobiety rzadko kiedy mają orgazmy. Jeśli mają to albo z chadem lub 8 i 9

Brak orgazmu może być 'winą' kobiety, nieogarnianiem własnej seksualności. Liczą się przede wszystkim umiejętności mężczyzny i emocje względem jego. Dobry wygląd (niekoniecznie Chad, bo podawane przez Ciebie to takie wymuskane chłoptasie, a jednak męski facet podnieca bardziej) jest swoistym dodatkiem, wzmocnieniem doznań i zaleźh od indywidualnych preferencji kobiety.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Hatmehit napisał:

Brak orgazmu może być 'winą' kobiety, nieogarnianiem własnej seksualności.

To kwestia biologii nie widzimisie. Facet dojdzie przy byle czym a kobieta nie. Bo to od kobiety zależy czy będą flepy czy normalne potomstwo.

 

Dodatkowo z chadem orgazm jest znacznie mocniejszy. Więc nawet kobieta ruchająca się z normikiem która myśli o chadzie nie oszuka biologii - orgazm będzie słaby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwiejmy ważny mit, nie ma czegoś takiego jak umiejętności seksualne, to pojęcie to "pierdoles". Co to znaczy mieć umiejętności seksualne, nie da się wkładać lepiej, bądź gorzej. Seks polega na wkładaniu penisa do pochwy, częściowym wyciąganiu i wkładaniu z powrotem i tak dalej aż do wytrysku. Nie da się wkładać lepiej, bądź gorzej xD. Pojęcie umiejętności seksualnych, jest tak samo sensowne jak pojęcie umiejętności picia wody. Nie da się pić wody lepiej, bądź gorzej, tak samo nie da się wkładać lepiej, bądź gorzej. Kwestia orgazmu u kobiety, to kwestia wyłącznie atrakcyjności fizycznej partnera, natomiast u faceta orgazm zawsze zajdzie, a zależnie od urody kobiety i szybkości penetracji w różnym czasie. Tutaj nie chodzi też o absolutne stwierdzanie, że tylko SMV i nic więcej, istotne jest to, że SMV w kwestii orgazmu jest najważniejsze, nawet jeśli inne czynniki wpływają na orgazm, to w porównaniu to SMV są znacznie mniej istotne.

Edytowane przez DuchAnalityk
  • Dzięki 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, Hatmehit said:

zaleźh od indywidualnych preferencji kobiety.

To jest trochę pierdzielenie o tych preferencjach. Ładni ludzie podobają się prawie wszystkim, brzydcy prawie nikomu i basta. Atrakcyjny koleś zgarnia laski hurtowo. Trafia cudem akurat tylko na takie, które akurat ten typ urody preferują? No nie. I w seksie jest podobnie, jak ktoś się podoba to seks jest kompletnie inny, jak nie... no to cóż. Coś tam jest, ale to zupełnie nie to.

 

A określenie "męski facet" to wiadomo, że również opisuje przystojnego faceta, tyle tylko, że może nie jakiegoś super chada, ale najczęściej wciąż mówimy o ziomeczku 7+. Dobry zarost, owłosienie, gęste włosy, genetycznie szerokie plecy, duże dłonie. Taki gość nie musi być chadem a i tak podoba się wielu kobietom, ale czy możemy o nim powiedzieć brzydki ale męski? No nie, ciągle mamy na myśli bardzo dobrze wyglądającego faceta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Pojęcie umiejętności seksualnych, jest tak samo sensowne jak pojęcie umiejętności picia wody.

A jednak nieumiejętnie pijąc wodę możesz się zachłysnać i utopić. To tyle w kwestii Teoich dziwnych teorii.

Umiejętności, chęci do nabycia tych umiejetności, starania - w seksie są wyjątkowo ważne. 

Tym bardziej np. dla mężczyzn posiadających małe przyrodzenie, który musi językiem i palcami nadrabiać inne rzeczy. 

Choć i w przypadku minetki i w przypadku palcówki umiejętności także są ważne. 

Samo wsadzanie i wyciąganie to bycie tzw. kłodą. Czyli zero pasji i umiejętności i wielkie zaskoczenie, że ktoś nie chce mieć z kimś takim stosunków.

Tak samo można położyć pannę kłodę na łóżku z rozwartymi nogami i ją posuwać a ona nie bedzie robić nic... Czy to podniecające? Może dla jakiegoś desperata co potrzebuje dziury a nie kobiety.

Tak samo my nie chcemy bolca co wsadzi i będzie "kłodą". Tylko faceta z pasją

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@self-aware zarost to podstawa :D Nawet pozornie 'niemęskiego' faceta przemieni w bestyjkę mieszącą niektórym pannom w głowach. Zawsze mnie denerwuje jak Mój się goli, ale tak już woli:( Ale tak, atrakcyjni ludzie są po prostu atrakcyjni, plus mają cechy przyciągające dantch ich amatorów. Ja uwielbiam gęste blond włosy mego partnera, on mój tyłek i chyba usta, jednak podstawą jest, że oboje nie jesteśmy 'brzydcy'. 

30 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Co to znaczy mieć umiejętności seksualne, nie da się wkładać lepiej, bądź gorzej.

Ależ oczywiście, że da się. Tak jak da się lepiej lub gorzej robić loda i powie to każdy mężczyzna, który miał więcej niż 2 partnerki seksualne. Wprawę zdobywa się z czasem. Ja swoje umiejętności jeszcze słabo oceniam, ale za to doceniane jest moje zaangażowanie w seks oraz wiem, że jeszcze będę lepszą kochanką. Kwestia wypracowania, poznania ciała swojego partnera oraz przede wszystkim dobrych chęci. I wielu prób, to najważniejsze!:D 

Edytowane przez Hatmehit
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, Hatmehit said:

@self-aware zarost to podstawa :D Nawet pozornie 'niemęskiego' faceta przemieni w bestyjkę mieszącą niektórym pannom w głowach. Zawsze mnie denerwuje jak Mój się goli, ale tak już woli:( Ale tak, atrakcyjni ludzie są po prostu atrakcyjni, plus mają cechy przyciągające dantch ich amatorów. Ja uwielbiam gęste blond włosy mego partnera, on mój tyłek i chyba usta, jednak podstawą jest, że oboje nie jesteśmy 'brzydcy'. 

Dlatego właśnie geny to podstawa podstaw i atrakcyjny prawie zawsze pokona nieatrakcyjnego. Wielu mężczyzn nie może mieć fajnego zarostu, jakieś kępy albo dziury. Chłop mający baby face i nie mający możliwości zapuszczenia kłaków ma przerąbane.

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, self-aware napisał:

atrakcyjny prawie zawsze pokona nieatrakcyjnego.

Chyba, że atrakcyjny jest gamoniem o beznadziejym charakterze i nie nadaje na partnera i ojca (jeśli kobieta taką ma wizję związku):) Wtedy wygrywa nieatrakcyjny, ale nadający. I nie, nie mam tu na myśli finansów.

6 minut temu, self-aware napisał:

Wielu mężczyzn nie może mieć fajnego zarostu, jakieś kępy albo dziury.

A nie wiem, nie znam się. Jedyne co mnie dotyczy w sprawie męskiego zarostu to patrzenie i mizianie. Teorii nie znam:lol:

7 minut temu, self-aware napisał:

Chłop mający baby face i nie mający możliwości zapuszczenia kłaków ma przerąbane.

Bez przesady, czy wygląd to jedyna wartość człowieka? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, Hatmehit said:

Chyba, że atrakcyjny jest gamoniem o beznadziejym charakterze i nie nadaje na partnera i ojca (jeśli kobieta taką ma wizję związku):)

Rzadko kiedy tak jest. Wielu atrakcyjnych ludzi których znam ma świetne życie. Nie ma sensu sobie wmawiać pierdół o tym, że atrakcyjni są chujowi albo utalentowani leniwi i tak dalej. To typowe pieprzenie ludzi, którym się po prostu nie poszczęściło w danej kwestii (np. ktoś jest brzydki lub ma niskie IQ) i są świadomi, że nigdy nie będą na danym poziomie w jakimś obszarze, że ich życie będzie wybrakowane. Takie chrzanienie żeby sobie po prostu wmówić, że jest się fajnym.

 

To nie tyczy się tylko związków, ale to tak jakbym teraz gadał, że mam lepiej niż przystojniaczki bo nie wpadnę, bo nie będę płacił alimentów i takie tam. Zwykłe wyparcie a wiadomo jest, że zamieniłbym się z każdą osobą, która ma fajny pomysł na życie, dobry wygląd itd.

 

Ba, mam w głownie 100% pewność, że gamoń o beznadziejnym charakterze ale z zajebistym wyglądem nie zamieniłby się z nieatrakcyjnym, ale nadającym się :D

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, self-aware napisał:

To nie tyczy się tylko związków, ale to tak jakbym teraz gadał, że mam lepiej niż przystojniaczki bo nie wpadnę, bo nie będę płacił alimentów

No ale to prawda.?

 

Ja już sam nwm kto jest brzydki a kto nie.

@DuchAnalityk Zrobiłbyś temat jak obiektywnie ocenić swoje własne smv.

Kto nie jak ty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minutes ago, Hatmehit said:

Bez przesady, czy wygląd to jedyna wartość człowieka? 

Jakie brutalne by to nie było to na początku w zasadzie tak. Co po charakterze jak nie dostanie szansy aby go pokazać?

 

22 minutes ago, BlacKnight said:

No ale to prawda.?

Sorry, ale to szukanie pocieszenia na siłę :) Wolę akceptację rzeczywistości niż takie coś. Wiadomo, że pewne gówniane sprawy powodują, że można się jakoś wybić czy wyrobić cechy charakteru, np. jestem człowiekiem bardziej pracowitym niż każdy mój znajomy z bogatego domu. Porównując do niektórych to dużo bardziej. No i fajnie, jest "satysfakcja" bo ma się wyrobioną pracowitość i rzetelność i takie tam... Ale jak tak się człowiek zastanowi i zaobserwuje jak krótkie jest życie to czy to aby na pewno tak bardzo powinno mnie cieszyć? Czy nie lepiej byłoby wyrobić taką cechę bo się chce zamiast bo się musi?

 

Po stokroć wolałbym mieć tyle forsy, że nie muszę pracować a po prostu mogę kiedy mam na to ochotę. Również po stokroć wolałbym być przystojnym kolesiem i być sam bo tego chcę, ale jak uznam, że chcę wejść w związek to wchodzę i już (i przy tym jeszcze mam wybór). I można to przełożyć na chyba wszystkie aspekty życia :)

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.10.2020 o 15:23, Analconda napisał:

Bo jak kobieta jest z chadem to ją ledwo dotknie i ona ma zaraz orgazm

Dzień bez Chada to dzień stracony ?

Jako że mi nawrzucałeś ostatnio to ci powiem bezczelnie. W dupie byłeś, gówno widziałeś.

Orgazmu kobieta musi się nauczyć.

Nauczyłem żonę i obecną partnerkę.

Ale od tego są seksuolodzy. Pełno w sieci jest na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Toranaga napisał:

Orgazmu kobieta musi się nauczyć.

Nauczyłem żonę i obecną partnerkę.

Ale od tego są seksuolodzy. Pełno w sieci jest na ten temat.

Myśli o koledze z pracy czy coś a Ty wierzysz. Jeśli masz niskie smv.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Analconda napisał:

Myśli o koledze z pracy czy coś a Ty wierzysz. Jeśli masz niskie smv.

Mówiłem że gówno wiesz. Patrzy mi się prosto w oczy. Według ciebie karzeł taki jak ja powinien być prawiczkiem do końca życia.

 

2 godziny temu, DuchAnalityk napisał:

Rozwiejmy ważny mit, nie ma czegoś takiego jak umiejętności seksualne

Kamasutra do kosza? Pozycje wszystkie nie mają sensu?

Następna bzdura. Każdego podniecają różne rzeczy.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tytule wątku, myślałem, że będziemy zagadnienie trójkątów rozkładać na czynniki pierwsze, a tu takie rozczarowanie.

 

Ponieważ nie chce mi się całego wątku czytać, to powiedzcie proszę co zostało ustalone.

 

Mogę mieć wy,ebane i w razie czego, jako linię obrony przedstawiać prawdę z internetów czy dalej trzeba się męczyć i starać?

 

Big Cat Thinking GIF by Barstool Sports

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, DuchAnalityk napisał:

Rozwiejmy ważny mit, nie ma czegoś takiego jak umiejętności seksualne, to pojęcie to "pierdoles"

Jak to dobrze, że byłeś łaskaw oderwać się od lektury książek David'a Buss'a i innych oraz znaleźć odrobinę swojego jakże cennego czasu i zabrałeś głos w tej jakże pasjonującej dyskusji. Dzięki temu my zwykli zjadacze nie tylko chleba możemy garściami czerpać z tej jakże fascynującej opartej nie tylko na psychologii ewolucyjnej, ale także na niezliczonej ilości własnej praktyki obejmującej nie tylko dmuchane lalki lecz przede wszystkim realne kobiety.

 

Uff jakże mi ulżyło. Wincej tego typu postów, wincej!!!! Czekam z niecerpliwością na kolejne porcje tejże nauki:)

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Amperka napisał:

. Chyba jestem nienormalna z deka.

Nie sądzę. 

Pewnie posiada w sobie męskie cechy, które Cię przyciągają. 

Mój chłopak też nie jest moim ideałem, spotykałam się z przystojniejszymi, a jednak to on mnie pociąga najbardziej fizycznie spośród innych. 

Też jest wysoki, trochę owłosiony, i ma nadwagę. A jednak seksualnie mam na niego zawsze ochotę.  

I też chciał zrzucić trochę kilogramów, na co oczywiście nie przystałam. 

Stąd Cię o to zapytałam, ponieważ też staram się znaleźć przyczynę. 

Mi oczywiście przystojni, umięśnieni faceci się podobają, ich siła i moc, ale jednak największe parcie mam na niego właśnie. 

Mogłaby go np. cały czas dotykać, wszędzie. 

Jestem takim typem, słuchowca i "dotykowca". Aspekty wizualne rzadko robiły na mnie wrażenie. 

Dlatego podczas seksu, każe mu do siebie mówić. 

Taki mam mały fetysz głosowy. 

On czasami ma mnie dość, bo ciągle go zaczepiam. Chciałabym go ciągle całować i przytulać, jak jakaś pojebana.  

 

 

 

Edytowane przez JudgeMe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Claudianne napisał:

Po co używasz tej dużej czcionki? 

Takie męskie attentionwhore. Albo jakiś błąd. Ale też zawsze mnie to zastanawia.

2 godziny temu, self-aware napisał:

Wielu atrakcyjnych ludzi których znam ma świetne życie

To prawda. Dobra samoocena ułatwia życie w innych sferach i wiem to po sobie. Nie żebym była 10/10, ale kiedy naprawdę polubiłam jak wyglądam i dotarły do mnie szczere komplementy to poprawiło mi się też ogólnie w życiu. 

Godzinę temu, self-aware napisał:

Co po charakterze jak nie dostanie szansy aby go pokazać?

Najpierw partner poznał mój charakter i poglądy, a jak już dowiedział jak wyglądam, to tym bardziej został. Są sposoby na to, aby wygląd nie był pierwszym czynnikiem. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minutes ago, Hatmehit said:

Najpierw partner poznał mój charakter i poglądy, a jak już dowiedział jak wyglądam, to tym bardziej został. Są sposoby na to, aby wygląd nie był pierwszym czynnikiem. 

Po pierwsze, wskaż je bo to w sumie przeczy chyba wszystkich możliwym badaniom. Praktycznie zawsze wygląd jest pierwszym czynnikiem, na który zwracamy uwagę. Właściwie ciężko żeby w ogóle było inaczej. Mam nadzieję, że ten sposób to nie przez internet, gdyż w tym środowisku przeciętni mężczyźni są nikim... :)

 

Po drugie nie wiemy czy gdyby okazało się, że jednak nie wyglądasz jak należy to czy na pewno by został.

24 minutes ago, Hatmehit said:

To prawda. Dobra samoocena ułatwia życie w innych sferach i wiem to po sobie. Nie żebym była 10/10, ale kiedy naprawdę polubiłam jak wyglądam i dotarły do mnie szczere komplementy to poprawiło mi się też ogólnie w życiu. 

No właśnie, więc nie ma co się pocieszać, że atrakcyjny gość może mieć kijowy charakter bo to zwykłe samooszukiwanie się i często pewnie będzie zupełnie odwrotnie.

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, self-aware napisał:

wskaż je bo to w sumie przeczy chyba wszystkich możliwym badaniom

Forum XD najpierw zapoznał się z mymi poglądami, zainteresowaniami, częściowo charakterem, a z wyglądem po dłuższym czasie. Ogólnie internet gdzie początkowo jest się anonimowym i 'bezcielesnym'. Grupy zainteresowań, fora, wydarzenia i tak tam. Ważne, aby szczerze prezentować swe myśli bez wystawiania wyglądu.

9 minut temu, self-aware napisał:

nie wiemy czy gdyby okazało się, że jednak nie wyglądasz jak należy to czy na pewno by został.

Ależ ja też nie wiem i jeśli nie, to bym go za to nie zabiła. Kobieta powinna podniecać mężczyznę i spełniać jego wymagania co do kwestii wizualnych. Nie trzeba się męczyć z człowiekiem, który nam nie odpowiada. Mnie by męczył przygłup bez pasji, a mężczyznę szkarada. Szczęśliwie oboje sobie bardzo odpowiadamy, nie zamierzam bardziej personalnie pisać. 

Edytowane przez Hatmehit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, Hatmehit said:

najpierw zapoznał się z mymi poglądami, zainteresowaniami, częściowo charakterem, a z wyglądem po dłuższym czasie. 

No ale jak? Bo odpowiadasz mi w dyplomatyczny sposób :) Przez internet rozumiem? Czyli tak jak myślałem, chodzi o środowisko w którym przeciętny facet jest zerem a kobieta boginią. To żaden sposób dla faceta. Sprawdzone wielokrotnie. Internet to najgorsza możliwa opcja, nie da się gorzej wybrać. Wszystko jest lepsze (nie znaczy, że skuteczne), kluby, podchodzenie na żywo, wpisz tu cokolwiek. Jak tak sobie myślę to już chyba przeciętny chłop w burdelu pozna żonę szybciej niż przez internet.

 

Najlepsze co przeciętny lub brzydki facet może zrobić w kontekście poznawania kobiet przez internet to skasować wszystkie konta i tego zaprzestać. A już na pewno jeśli mówimy o tym, że warto mieć dobrą samoocenę. Pisanie do kobiet w necie ją zniszczy a nie podbuduje.

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.