Skocz do zawartości

Latynoski Kolumbia, Wenezuela czy ktoś miał doświadczenia?


deleteduser120

Rekomendowane odpowiedzi

Latynoski są bardzo otwarte, lubią się bawić, szaleć i są też dużo bardziej odważne w swoich preferencjach seksualnych niż Polki. Bardzo duża część latynosek choć raz w życiu doświadczyła seksu z dziewczyną i mimo iż przyznają, że są hetero to lubią się zabawić z dziewczyną i nie widzą w tym nic złego. Są również bardziej chętne na udział w seksie grupowym i poza krajami arabskimi to właśnie latynoski najczęściej preferują seks analny, który w wielu krajach wciąż stanowi temat tabu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.11.2020 o 11:06, Nico napisał:

Wiesz, Amerykanie w poszukiwaniu swojej wymarzonej żony z Filipin czy Tajlandii też pokonują tysiące kilometrów

Bardzo możliwe, jednak nas Polaków i Amerykanów różni taki jeden mały techniczny detal, a właściwie to nawet dwa.

 

Po pierwsze możliwość wyjścia za mąż za rodowitego Amerykanina, wyrwanie z biedy i zamieszkanie w domku z białym płotkiem na Florydzie,

a wizja związania się z Polakiem i w najlepszym wypadku spędzenie reszty życia w odrapanym bloku na Ursynowie, no to chyba trochę robi różnicę, 

pomijając na chwilę fakt, że dla wielu lasek zagraniczny kawaler, to jedyna szansa i trampolina do lepszego życia, niekoniecznie ostatnia,

sam znam osobiście moje rówieśniczki, które lata temu hajtały się z bogatymi staruchami z Holandii, Francji, Niemiec czy nawet Australii,

nastukały sobie z nimi bombelków, po czym się rozwiodły z dziadami i przeskoczyły na inną gałąź, gdy tylko pojawiła się taka opcja.

 

Po drugie nie trzeba być specjalnie otrzaskanym w internetach, żeby w 3 sekundy sobie sprawdzić w google ile przeciętnie zarabia Amerykanin, a ile Polak,

co pomijając walory estetyczno wizualne (a nie oszukujmy się, jak ktoś ma powodzenie wśród kobiet, to je ma, niezależnie od kraju czy kontynentu)

to kasa i realne perspektywy na życie w dostatku będą kluczowym kryterium wyboru dla młodej i ładnej laski, która wybiera tego, który ją wybierze, 

no panowie szanujmy swoją inteligencję, chyba nikt tu nie jest naiwny na tyle, żeby nie kumać bazy o co w tym wszystkim chodzi. Kasa, szmal, forsa, hajs, many...

O nic innego. Jeśli ktoś z jakichś powodów jest zmuszony szukać baby dwa dni drogi od domu, bo na przykład jest paskudny albo nie ma naturalnego talentu

do skutecznego podrywu na własnym podwórku, to jakie ma szanse za granicą u pięknych dziewczyn, do których podbijają miliony chłopów z całego świata,

ani nie znając języka w stopniu umożliwiającym swobodny flirt czy jakąkolwiek luźną konwersację wykraczającą poza sztampowe pierdy o niczym w translatorze,

ani nie prezentując sobą nic ponad polską przeciętność (bez urazy) co więc ma być tym wabikiem na egzotyczne lachony jak nie machanie forsą na ledwo i prawo?

 

Nie chodzi mi o jakieś ogólnikowe pierdoły, tylko o konkrety. Załóżmy, że mamy jakąś tam Jennifer z chuj wie kąd nieważne, do której uderza w konkury:

 

- 1.000.000 Dżonów i Majków synów Ameryki

- 1.000.000 Aleksjejów i nowobogackich Igorów z Rosji

- 1.000.000 Cjang Hong Mingów z wysoko rozwiniętej Azji

- 1.000.000 Hansów, Roberto, Alvaro i Donżuanów z całej zachodniej Europy

- 1.000.000 przedstawicieli innych nacji, które pominąłem

 

no i na końcu zestawienia mamy naszego Janusza z Pierdziszewa w sandałach na skarpecie, który wysiadł z autokaru Orbisu

i zajada właśnie na ławce kanapkę z jajkiem wygrzebaną gdzieś z dna pomiętej reklamówki z Biedronki...

 

A teraz quiz zagadka dla wszystkich - jak myślisz, którego z nich wybierze Jennifer i dlaczego uważasz, że to będzie właśnie Janusz?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za bardzo się spinasz, bo zaczynasz myśleć trochę stereotypowo, po ustąpieniu covidu ludzie niech lecą zwiedzać świat, dobrze się zabawić, zobaczyć coś więcej niż Szczecinek czy Drezdenko, a przy okazji poznawać tamtejsze kobiety.

 

Amerykanin ma przewagę nad europejczykiem na Dominikanie czy Kubie gdzie z Florydy widać ten kraj, więc tam Stany mają na wyciągnięcie ręki. W pozostałych krajach Ameryki Łacińskiej pochodzenie gringo nie ma tak wielkiego znaczenia.

 

Latynoski są różne jedne chcą pełnić funkcję reprezentatywną przy bogatym facecie, korzystać z jego dóbr i bawić się Instgramem, a drugie harują cały dzień bo chcą być niezależne albo/i pomagać rodzicom którzy są w nie ciekawej sytuacji finansowej.

 

Zgadza się, że w takim Medellin będzie ciężej o piękną latynoskę, bo sami Kolumbijczycy są mega przystojni, wysportowani, potrafią najlepiej na świecie urabiać kobiety + są tam jeszcze biali gringo z USA, którzy przylatują do Medellin śladami Escobara i wiele z nich zostaje na stałe. Ale taka Kolumbia to nie tylko Medellin i w pozostałych mniejszych miastach bez napływu turystów można znaleźć bardzo ładną normalną latynoskę, która nie będzie kierować się głównie względami materialnymi, przez powszechną kulturę macho wiele z nich zmienia priorytety zaczyna stawiać wierność nad $.

 

Nie możemy generalizować, bo znam wielu Polaków w Am. Łacińskiej którzy nie są tak przystojni jak lokalsi i nie zarabiają mnóstwa pieniędzy, a mają bardzo ładne normalne ogarnięte partnerki.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Nico napisał:

Za bardzo się spinasz, bo zaczynasz myśleć trochę stereotypowo

No bardzo mi przykro, jeśli tym burzę czyjć światopogląd, ale jakkolwiek nie zaklinać rzeczywistości, świat od zawsze kręci się wokół dupy i kasy,

więc raczej z dość wysokim prawdopodobieństwem można przyjąć, że przeciętny z ryja Janusz z plecakiem w którym ma jabłka zamiast dolarów i euro

chuja wielkiego zwojuje, gdziekolwiek tam sobie nie pojedzie, a pojedyncze przykłady na to, że może być inaczej, to tylko wyjątki potwierdzające regułę.

Zawsze i wszędzie największe branie będą mieli mężczyźni przystojni i/lub wypchani sianem, cała reszta czyta bajki w internetach i zbiera ochłapy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Ameryce Łacińskiej za bycie Polakiem można sporo zapunktować u ludzi na ulicach jak i rodzinie partnerki, pierwsze co im przychodzi na myśli to Papa Juan Pablo Segundo i później Lewandowski Segunda Guerra Mundial, Lech Walesa, Frédéric Chopin, Nicolás Copérnico, starsze osoby pamiętają nazwiska Boniek, Lato także na starcie mamy łatwiej zyskać większy respekt niż Mołdawianie czy Macedończycy.

Edytowane przez Nico
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, marcopolozelmer napisał:

Tia...

Byłeś to się zapewne znasz, pamiętaj, że przegrywem jest się przede wszystkim mentalnie a nie fizycznie czy materialnie, zobacz tych zajaranych ludzi co odkładali $ na podróż do Ameryki Łacińskiej, wiele z nich mało atrakcyjnych łysiejących i przeżywają najlepszą przygodę w życiu, poznają mnóstwo pozytywnych ludzi z którymi non stop imprezują, wielu z nich postanawia nauczyć się bardzo dobrze języka i przeprowadzić się tam na stałe. Bo najprościej w życiu jest generalizować i stereotypować, źe każda kobieta jest taka sama, boisz się, że trafisz na jakąś pijawkę utrzymankę to celuj w kobiety które są naukowcami profesorami co zarabiają po 10-15 k.

Edytowane przez Nico
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszko Pierwszy, Zawisza Czarny, Dywizjon 303, Czterej Pancerni i Pies do kompletu. 

99% ludności zamieszkującej naszą planetę Ziemię nie odróżnia Poland od Holand, bo mają to w piździe głęboko,

połowa mieszkańców świata ledwo kojarzy co to Europa i gdzie to mniej więcej jest na globusie,

ale jak za roczne oszczędności pojedziesz do takiej Wenezueli lub na przykład Kolumbi i będziesz mamrotał pod nosem: Boniek, Walesa, Syrenka, Polonez

to całe tabuny top lasek wylegną na ulicę i zaczną wyszarpywać sobie kudły, żeby ta która wygra mogła pierwsza się dorwać do twojej białej kiełbaski... 

 

Śnijcie dalej i z fartem, ja idę poczytać Przygody Pippi Långstrump, ona przynajmniej nie była wymyślona ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie posiadasz absolutnie żadnej wiedzy na temat świata tylko żyjesz w swoim stereotypowym zgniłym światopoglądzie. Myślisz, że ludzie z Ameryki Łacińskiej to muszą być bardzo zacofani, a to są katolicy wielu z nich ma w domu obrazki z Janem Pawłem II, osoby starsze kojarzą Polskę z wojną i najwybitniejszymi postaciami, młodzi mężczyźni znają głównie Lewandowskiego, bo w Ameryce Południowej piłka nożna jest jak religia i śledzą top rozgrywki w Europie. To prawda, że młode latynoski nic nie wiedzą o Polsce, ale ja się odniosłem do przypadkowych osób głównie w średnim wieku i starszych na ulicach jak i rodziny takiej latynoski (rodziców dziadków, brata, kuzyna) i tego że oni mają większą wiedzę na temat Polski niż Mołdawii czy Macedonii i dzięki temu możesz być zupełnie innaczej traktowany i przyjmowany. Polska to po hiszpańsku Polonia więc można ją pomylić tylko z włoskim miastem Bologna. Nie każdy tutaj z użytkowników jest mało urodziwy, narzeka na zrobki, nie zna języków obcych i chce całe życie przesiedzieć w chacie tylko dlatego bo uważa że kobiety są złe.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcopoloezelmer ogólnie gada do rzeczy, ale ma jedną wadę - straszne kompleksy, uważa że Polak to najgorsza partia na świecie. Jeśli nie chcesz uwierzyć, że nawet typowy Seba z blokowiska, będzie atrakcyjny w egoztycznych krajach dla miejscowych, dlatego, że jest właśnie egzotyczny, a do tego biały z Europy (co mu dodaje ze 3 punkty do SMV za automatu), to sobie nie wierz. Nie mówiąc już o ogarniętym i przystojnym gościu z Polski. Poza tym sprawdź sobie jaki jest poziom życia w różnych krajach świata, jakie PKB i powiedz, czy naprawdę uważasz, że Polska jest gdzieś między Republiką Środkowoafrykańską a Burundi, jeśli chodzi np. o PKB i warunki życia? Szkoda w kółko pisać tego samego.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Nico napisał:

Nie posiadasz absolutnie żadnej wiedzy na temat świata tylko żyjesz w swoim stereotypowym zgniłym światopoglądzie. Myślisz, że ludzie z Ameryki Łacińskiej to muszą być bardzo zacofani, a to są katolicy wielu z nich ma w domu obrazki z Janem Pawłem II

Myślę że opowiadasz jakieś kocopoły z mchu i paproci w których Ameryka Łacińska miałaby się jawić jako Zaginiony Ląd, niebo i raj, 

gdzie sobie żyją w błogiej nieświadomości istnienia na świecie miliardów lepszych partii niż jakiś tam Rysio z Sandomierza

młode dziewice o zniewalającej urodzie, które na hasło Boniek rozkładają nogi, rzucają wszystko i jadą w ciemno do Polski,

kraju gdzie średnia pensja w $ jest 4-6 razy niższa od średniej pensji w każdym innym cywilizowanym kraju, no ale Boniek, wiadomo...

tymczasem reklamujesz seksturystykę dla naiwniaków, którzy chcą wierzyć, że za odłożone w bólu tysiąc euro plus bilet na samolot

przeniosą się do krainy z baśni tysiąca i jednej nocy z których każda będzie obfitować w wyuzdane jebanie najpiękniejszych kobiet świata,

a jak jeszcze będą w stanie wydukać w miarę składnie ze trzy zdania w zagranicznym języku o Bońku albo Bitwie pod Grunwaldem,
to wrócą do Polski z młodą żoną tak przecudnej urody, że na jej widok wszystkie sąsiadki z bloku padną trupem w oknie...

 

Może i tak było w czasach Tonego Halika, ale teraz mamy XXI wiek i nawet dzikie plemiona w afrykańskim buszu mają ajfony

oraz dostęp do internetu, gdzie wystarczą dwa kliknięcia w ekran i wyskakują nieprzebrane tabuny przystojnych i bogatych obcokrajowców z dowolnego zakątka na ziemi, napalonych jak Reksio na świeży boczek w święta i bardzo oczywiście chętnych,

żeby jakieś egzotyczne mięsko wziąć sobie na żonę. Chce ktoś jechać, to niech sobie jedzie, tylko niech się na miejscu nie zdziwi.

 

Zadałem proste pytanie - z jakiego powodu dla zdrowej młodej i urodziwej dupy z Wenezueli, Kolumbii czy choćby Bangladeszu,

to właśnie Polak ma być lepszym wyborem spośród setek, tysięcy, a nawet milionów innych kandydatów rokujących dużo lepiej,

wyglądających lepiej i wszystko inne też mających lepiej... no może oprócz Bońka, ale wiadomo, że nie można mieć wszystkiego

i zamiast prostej odpowiedzi - Uważam tak gdyż ponieważ albowiem - otrzymuję lanie wody nie na temat o papieżu i Lewandowskim.

Co to wszystko ma do rzeczy? Ja się pytam o konkretne rzeczy, co ten Rysio z Sandomierza stojąc obok Jamesa z Los Angeles

może takiej damie zaoferować, skoro tu na miejscu nie mógł sobie dupy normalnie znaleźć, a przecież ani nie musiał się zmagać

z barierą językową, ani z zagraniczną konkurencją, ani nawet nigdzie jechać, jest u siebie na podwórku i ma pełne pole do popisu.

 

I wiem co tu zaraz przeczytam, że one tamte są bardziej otwarte niż nasze, dzikie szalone i lubią w dupę, już to czytałem,

ale to nadal tylko ogólniki, takie bla bla bla na rozbudzenie wyobraźni małego Kazia, który te farmazony będzie tu czytał,

pomijając jednak najważniejsze, bo jak sam byłeś łaskaw wspomnieć mimochodem, żeby rwać te wszystkie dorodne i gorące sztuki,

oprócz samej obecności tam na miejscu, trzeba mieć bajer, wygląd, szmal, ogólnie być atrakcyjnym, fajnym i wyróżniać się z tłumu,

czyli pomijając całą tą otoczkę egzotycznej przygody i poboczne duperele (no oprócz Bońka, wiadomo) tam jest to samo co i tu.

Rynek usług seksualnych czy tzw. matrymonialny, nie różni się w zasadzie niczym (tak przy okazji Polki też lubią w dupę jakby co)

rozpatrując w kategoriach "chce mi się ruchać" a przecież o tym jest ten wątek, no przynajmniej miał być w założeniu jego autora.

 

12 godzin temu, Nico napisał:

Nie każdy tutaj z użytkowników jest mało urodziwy, narzeka na zrobki, nie zna języków obcych i chce całe życie przesiedzieć w chacie tylko dlatego bo uważa że kobiety są złe.

 

Pewnie masz rację, nie każdy, jednak znając życie, ci którzy tacy nie są, nie zakładają tutaj tematów o szukaniu Latynoamerykanek

czy Azjatek do związku (darmowego ruchania nazywając rzeczy po imieniu, bo jaki można stworzyć związek z kimś, kto nic nie kuma)

gdyż jak łatwo się domyślić, ci bardziej urodziwi co nie narzekają na zarobki, nie narzekają również na brak kobiet w swoim życiu,

wydawałoby się logiczne, a chyba jednak trudne do zapamiętania - wygląd + kasa = powodzenie u kobiet - chcesz czy nie chcesz

tak samo to działa w Polsce jak i w całym Układzie Słonecznym, a tu wciąż majaczą jak dzieci we mgle:  Azja... Ameryka... Księżyc...

i pitolą głodne kawałki jak to TAM wszystko łatwo i lekko przychodzi, wystarczy się spakować i pojechać, bo dziewczyny TAM są inne.

 

Mhm, są inne. Jakaś połowa z nich będzie miała między nogami wacka w bonusie ?

  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, marcopolozelmer napisał:

Ja się pytam o konkretne rzeczy, co ten Rysio z Sandomierza stojąc obok Jamesa z Los Angeles

może takiej damie zaoferować, skoro tu na miejscu nie mógł sobie dupy normalnie znaleźć, a przecież ani nie musiał się zmagać

z barierą językową, ani z zagraniczną konkurencją, ani nawet nigdzie jechać, jest u siebie na podwórku i ma pełne pole do popisu.

Po pierwsze nie każdy Rysio z Sandomierza jest przegrywem, w krajach Am. Ł. większość Polaków pochodzi z mniejszych miejscowości niż Sandomierz. Po drugie do krajów Am. Ł. nie przylatują bogaci Jankesi czy Europejczycy tylko zwykli przeciętniacy w swoich rodowitych krajach, którzy bardziej sobie cenią przygodę nad zarobkami, oni są tam nauczycielami angielskiego (milionerzy hahaha). Po trzecie to nawet jeśli ktoś nie potrafi sobie poradzić na własnym podwórku nie oznacza, że na całym świecie jest stracony. Poza tym każdy ma swój ulubiony typ urody i jeśli komuś bardzo podobają się latynoski czy azjatki to po co na siłę ma wybierać Polki. Po czwarte znając drugi najważniejszy język na świecie, czyli hiszpański jesteś w stanie się porozumieć w prawie kazdym kraju Am. Ł., a znając głównie angielski również można poznawać latynoski tylko w dużo bardziej ograniczonej liczbie, ale się da. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po piąte i dziesiąte nie odmawiam racji temu co piszesz, jednak uparcie pomijasz w swych rozważaniach

dość istotny moim zdaniem problem, a mianowicie taki, że jesteśmy w miejscu w jakim jesteśmy

i tutaj tematy o Azjatkach. Latynoamerykankach, Eskimoskach czy Marsjankach, to nie są tematy

zakładane przez miłośników konkretnego typu urody, koloru skóry, języka, kuchni, kultury i sztuki, 

tylko chodzi jedynie o to, żeby miały pizdę. Cała reszta tych farmazonów jest już dorabiana na siłę,

ale motywem przewodnim tych pogadanek jest zawsze tylko i wyłącznie ruchanie, a właściwie jego brak.

 

I teraz taki wyposzczony chłopak jeden z drugim się naczyta na forum, że w Azji to człowieku, a w Ameryce Łacińskiej to ho ho...

odpierdoli mu w dekiel i tam poleci z wywieszonym jęzorem, żeby na miejscu dostać wpierdol, wszystko stracić i złapać aidsa

od taniej kurwy w obskurnym burdelu, bo na nic innego nie może tam liczyć, tylko że tego mu na forum nikt nie napisze,

bo nikt nie chce o tym czytać. Znacznie lepiej i przyjemniej przeżywać fantastyczne przygody na dzikim lądzie jak Indiana Jones,

to nic że jedynie w wyobraźni, bo przecież i tak nikt stąd nigdzie nie pojedzie, chodzi tylko o to, żeby sobie pogadać przed snem ? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, marcopolozelmer napisał:

tylko chodzi jedynie o to, żeby miały pizdę. Cała reszta tych farmazonów jest już dorabiana na siłę,

ale motywem przewodnim tych pogadanek jest zawsze tylko i wyłącznie ruchanie, a właściwie jego brak.

To któryś z nas pomylił fora, 

 

15 minut temu, marcopolozelmer napisał:

bo przecież i tak nikt stąd nigdzie nie pojedzie, chodzi tylko o to, żeby sobie pogadać przed snem ? 

Rozumiem, że piszesz tutaj za wszystkich użytkowników, a niech leci chociaż jeden to i tak będzie dużo, przynajmniej w jeden dzień zobaczy i doświadczy dużo więcej w niż ty przez całe życie.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, marcopolozelmer napisał:

to nie są tematy

zakładane przez miłośników konkretnego typu urody, koloru skóry, języka, kuchni, kultury i sztuki, 

tylko chodzi jedynie o to, żeby miały pizdę.

Ty to możesz wiedzieć typie co mi się konkretnie podoba, wyrzucasz swoje frustracje a pewnie nie byłeś dalej poza granice swojego ciechocinka czy skąd tam jesteś i gadasz z pozycji jakbyś wszystkie rozumy pozjadał, w ogóle nie zakładając że ludzie są też inni niż w Twoim świecie. A w innych tematach piszesz Tinderze i się żalisz z kolei na apki randkowe w Polsce. Napisałem wyraźnie, że interesuję mnie ten konkretny typ urody, a także kuchnia i kultura latynoska dlatego zamierzam się tam pojawić z tych względów, a także nie wykluczałbym związku z latynoską gdyby wszystko się fajnie potoczyło. Pizdę jak to określasz, mogę mieć i w Polsce i to nie problem, bo nawet dzisiaj wpada do mnie koleżanka na wino ale jestem zmęczony jak już pisałem rozczeniowością Polek i małą kobiecością, latynoski znacznie bardziej mnie kręcą, było tak od zawsze, jak już napisałem. Dodatkowo wpadasz w straszne skrajności, każdego Polaka przyrównujesz do Janusza z wąsami, z bebzonem i w za dużym swetrze to jest obraza dla wielu Polaków, którzy o siebie dbają i są często bardziej zadbani i wykształceni niż nie jeden John z USA, a Ty masz po prostu ogromne kompleksy i to tylko Twój problem. Dostałem dodatkowo komplementy od latynosek na Badoo i Tinderze, że jestem bardzo przystojny nie było problemu z wymienieniem się nr z 80 % kobietami na Badoo czy Tinderze, takich komplementów i traktowania od Polek od dawna nie uświadczyłem. Azjatki mi się w ogóle nie podobają, z małymi wyjątkami i tam bym w życiu partnerki nie szukał. Także gadasz bzdury.

Edytowane przez BrightStar
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.10.2020 o 08:14, BrightStar napisał:
Cześć, ciekaw jestem czy ktoś miał doświadczenia z latynoskami szczególnie w tych dwóch krajach ? Tak przeglądając sobie Tindera w Ameryce Południowej, w tych dwóch krajach zauważyłem po prostu całą masę pięknych kobiet, właściwie co drugiej na Tinderze bym z łóżka nie wygonił. Piękne kobiety, zwykle w moim typie brunetki, gdzie nasze polskie myszki, zwykle nie mają startu. Zawsze lubiłem typ latynoski ale nie spodziewałem się zalewu dziewczyn o takim poziomie urody, gdzie u nas na Tinderze jest to dość mocno zróżnicowane i dziewczyny powyżej przeciętnej stanowią tam jakiś ułamek. Do tego matchowało mnie z pięknymi dziewczynami, gdy u nas w Polsce byłem matchowany z co najwyżej przeciętnymi dziewczynami, a jak trafiła się jakaś mocno powyżej przeciętnej gwiazda to już foch, pasywna agresja albo rozmowa w stylu tak i nie, bo ona oczywiście jest zła że nie jestem tym Chadem w jej stylu ? 
 
Tak się zastanawiam czy nie robić sobie wakacji co roku w tamtych rejonach i kilka miesiecy w roku tam spędzać, gdy utrzymam pracę zdalną nie powinien to być problem. Hiszpański ćwiczę bo angielsku pewnie jest tam słabo z dogadywaniem.  Chętnie bym poznał jakąś fajną latynoskę na dłużej, tylko jak w swojej masie one reagują na Europejczyków? Czy jest to taki poziom zachwytu jak u Azjatek? I ma się te kilka punktów więcej za bycie białym europejczykiem? 

Skoro nadal nie daje ci to do myślenia, to tak jak mówiłem - jedź i szerokości - tylko obiecaj, że po powrocie zdasz tutaj relację.

 

P.S.

Spróbuj na roksie popisać z pięknymi dziewczynami, to zobaczysz jaki będziesz miał odzew, a taniej wychodzi i masz na miejscu ? 

Typie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, marcopolozelmer napisał:

Skoro nadal nie daje ci to do myślenia, to tak jak mówiłem - jedź i szerokości - tylko obiecaj, że po powrocie zdasz tutaj relację.

 

P.S.

Spróbuj na roksie popisać z pięknymi dziewczynami, to zobaczysz jaki będziesz miał odzew, a taniej wychodzi i masz na miejscu ? 

Typie.

 

Ty sprowadzasz wszystko do seksu, nie każdemu zależy na bzykaniu życiowych nieudacznic/prostytutek, ludzie mają coś czego ty nie masz uczucia, ambicje, poczucie własnej wartości i szacunek do samego siebie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy ciagle tylko kasa,kasa,kasa... młode atrakcyjne latynoski czy Ukrainki nagle wszystkie mają lecieć na pierwszych lepszych Amerykanów czy Niemców. Posłuchajcie.. czy ktoś z was próbował kiedyś jako Polak poderwać Ukrainkę? Tez z pewnością wie, ze są one sceptycznie nastawione do Polaków i zdecydowana większość ma chłopaków z Ukrainy czy Rosji. Rudy helmut rowniez nic nie zdziała. Jestem świadom, ze jest dużo ukraińskich prostytutek i jakiś procent społeczeństwa co chce wybić się przez łóżko ale trend jest jasny. Mniemam, ze podobnie jest w Ameryce Poludniowej. Myślicie, ze te atrakcyjne kobiety chcą się bardziej zadawać z grzybami z USA niż swoimi przystojnymi krajanami? Wszystko tłumaczycie pieniędzmi? Czasami się zastanawiam czy czasem większość forum nie została skrzywdzona przez kobiety i teraz ma skrzywione przemyślenia. Zycie to rywalizacja a nie spacerek. Rzeczywiście miłość się wypala, emocje również aczkolwiek nie oznacza to automatycznie skoku w bok z kasiastym potrzebującym mężczyzna z ocena 3/10.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawi mnie czy mając 25 /26 lat (nigdy żadnej dziewczyny nie miałem nawet) i  będąc w ameryce południowej byłaby szansa na poznanie takiej np. brazylijki czy kolumbijki w wieku, powiedzmy , 17-19 lat.  Ciekawi mnie czy jakaś byłaby zainteresowana.  Ktoś coś wie ? 

Tylko mi nie mówcie, żeby szukać takich młódek w Polsce ?  Po ostatnich protestach, gdzie było mnóstwo takich dziewuch właśnie w takim  wieku ,utwierdziłem się w przekonaniu, że nie warto szukać w Polsce takich młodych dziewczyn. One są zbyt sfeminizowane i z tego co zdążyłem zauważyć to one nie są w ogóle zainteresowane znajomością z kimś starszym o więcej niż 3-4 lata, . Zapewne z obawy, że ktoś taki owinąłby je wokół palca . One są sfeminizowane Jeszcze mocniej niż moje rówieśniczki.  O brazylijkach słyszałem bardzo dobre opinie. 

Edytowane przez Everson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Bartek2 napisał:

Wy ciagle tylko kasa,kasa,kasa...

No nie tylko, bez przesady, jeszcze cycki, dupa i niezła z ryja.

4 strona leci, a ja dalej nie wiem w czym którykolwiek z was ma być lepszy, bardziej atrakcyjny czy pociągający

dla egzotycznej piękności, która na skinienie palca może mieć każdego w tym bogatych chłopców z samego topu.

Pierdolenie o Szopenie, że wy sobie tak chcecie, no sorry panowie, ale jakoś mnie nie przekonuje.

Podobnie jak gadki o stękającym po hiszpańsku czy nawet angielsku jakieś wymęczone smutki,

które nie chcą działać w Polsce, nagle jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki sprawią, że tam zaczną...

Dobra, wiecie co, nie chce mi się, serio. Skoro ktoś chce wierzyć w baśniowe krainy, gdzie po fioletowych łączkach 

skaczą jednorożce i puszczają różowe bączki, gdzie wygląd, kasa i dobry bajer, nie mają żadnego znaczenia,

bo niespotykanie piękne kobiety tam lecą na różowych gringo z którymi będą godzinami patrzeć w gwiazdy...

to niech sobie wierzy i w sumie git, tylko po raz nie wiem już który poproszę - opiszcie wrażenia po powrocie.

Bez odbioru ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marcopolozelmeroraz @Bartek2macie dużo racji.

 

Do chłopaków którzy myślą że za granicami czekają na nich najlepsze dupy/przyszłe żony i zacytuję tu @marcopolozelmer,,wyuzdane jebanie”.?

 

Kobiety wszędzie mają takie same oczy i jak u siebie na podwórku nie wyrywasz nic to jakim cudem wyrwiesz tam?

I rozumiem że celujesz minimum 7/10.

Kasa nie da ci dup tylko możliwość ich poznania a to różnica na której dużo osób się gubi.

 

22 minuty temu, Bartek2 napisał:

Myślicie, ze te atrakcyjne kobiety chcą się bardziej zadawać z grzybami z USA niż swoimi przystojnymi krajanami?

Sami sobie zadajcie takie pytanie.

Bo w Polsce za bankomat nie będziecie robić ale tam już tak.

 

*Nie dotyczy Panów którzy po prostu są atrakcyjni i wyuzdane jebanie?tutaj w Polsce już się znudziło. W takim przypadku nasz Alvaro i na Grenlandii znalazłby niewiastę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, BlacKnight napisał:

Do chłopaków którzy myślą że za granicami czekają na nich najlepsze dupy/przyszłe żony i zacytuję tu @marcopolozelmer,,wyuzdane jebanie”.?

 

Kobiety wszędzie mają takie same oczy i jak u siebie na podwórku nie wyrywasz nic to jakim cudem wyrwiesz tam?

No jakim, na Bońka kurwa, a jak ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.