Skocz do zawartości

Od tygodnia siedzę kwarantannie i wysiadam powoli z nudów.. Kto jeszcze?


Rekomendowane odpowiedzi

Jest net, są książki, luby siedzi u siebie bo nie chce go narażać, jak i innej rodziny. I tak od tygodnia w mieszkaniu. Wydawało mi się na początku, że spoko, odpocznę od tego wszystkiego, a już mam powoli dość, brakuje mi żeby choćby wyjść na spacer taki zwyczajny....Tak się chciałam wygadać bo brakuje mi ostatnio towarzystwa, mimo, że jestem trochę introwertyczką. Jest ktoś tu może w podobnej sytuacji?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pandemia robi swoje ale wystarczyło skupić się na zajęciach które nie wymagają interakcji z innymi a takich akurat mam wiele.  Wyjść cały czas mogę, nie mieszając się z motłochem kwarantanna mnie pewnie nie trafi. Ogólnie nie ma tragedii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, PrzemAss napisał:

Pandemia robi swoje ale wystarczyło skupić się na zajęciach które nie wymagają interakcji z innymi a takich akurat mam wiele.  Wyjść cały czas mogę, nie mieszając się z motłochem kwarantanna mnie pewnie nie trafi. Ogólnie nie ma tragedii. 

Też wydawało mi się, że nie ma bo nieraz lubię samotność, czytanie książek, przeglądanie netu, ale brakuje mi choćby wyjścia na świeże powietrze, jazdy na rowerze. I to już po tygodniu. Szczerze, to nie sądziłam, że mnie to przytloczy w jakiś sposób, a jednak.

Zaraz zaczynam moją serię ćwiczeń na macie z Chodakowską, chociaż tyle ruchu mi zostało :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, PrzemAss napisał:

@Natii Ale jak pracujesz to darmowy hajs wpada za kwarantannę :) 

A no niby tak, to akurat zdecydowany plus tej sytuacji ;) 

 

11 minut temu, MalVina napisał:

Też siedzę, ale nie nudzę się wcale. Jest forum, są książki (w końcu można nadrobić!), Muzyka, filmy, gry planszowe. No i to forum. Gorzej z myślami, ktore nachodzą nawet gdy się człowiek czymś zajmie..

Ja z tego wszystkiego korzystam, oprócz gier planszowych (które zresztą uwielbiam) z tej racji, że siedzę sama i musiałabym grać sama ze sobą chyba :P Bardziej chodzi o wychodzenie na zewnątrz, do ludzi, rower, siłownia, moje wyjazdy na stadninę i te sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kilku lat siedzę sam w chacie, więc nie widzę różnicy tak naprawdę. Zacznij pracować dziewczyno, masz szansę coś ogarnąć, praca przez internet, działalność, cokolwiek. Nowi klienci, nowe rynki, e-commerce wypierdala. Siedzenie na dupie w tym momencie to strata czasu.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minutes ago, PrzemAss said:

@Natii Ale jak pracujesz to darmowy hajs wpada za kwarantannę :) 

A co to znaczy ‘darmowy hajs’? To wypłacają jakiś zasiłek? ZUS? W jakiej wysokości? Jak na L4? 80%? A to nie pracujecie zdalnie? I kto Wam narzucił kwarantannę? Jak to się odbyło? Pytam, bo się bardzo boje wbić w coś takiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Colemanka napisał:

Jak na L4? 80%?

Dokładnie tak. Obowiazkowa z sanepidu platna jest z ZUS jak chorobowe.

 

Dzwoni do Ciebie sanepid, że miałaś styczność z osobą zarażoną i masz natychmiast opuścić stanowisko pracy i iść do domu, nigdzie się nie zatrzymując. Mowią ci dokładnie kiedy masz koniec. No i siedzisz. Jak masz potrzebe Mops może ci przynosic jedzenie czy wyniesc śmieci. Ale testy robia tylko tym co maja objawy. Więc bezobjawowych nie wykrywają. Policja była u mnie dopiero raz a siedzę 5ty dzień. 

Edytowane przez MalVina
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za info @MalVina

 

Nie wiesz czy można wtedy normalnie świadczyć prace zdalnie i kasować 100% pensji? Przy założeniu, że taki tryb pracy jest przymusowy w danej firmie od początku pandemii? Czy to musi być ewidencjonowane jak typowa niezdolność do pracy z powodu choroby?

A skierowanie na kwarantannę to tylko po pozytywnym teście na COVIDA czy można się wpakować na nią nawet bez testu? Np. po znalezieniu się w towarzystwie osoby zarażonej? Np w samolocie? Nie wiesz może?

 

Sporo podrozuję i nie chcialabym w to wdepnać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minutes ago, MalVina said:

Dzwoni do Ciebie sanepid, że miałaś styczność z osobą zarażoną i masz natychmiast opuścić stanowisko pracy i iść do domu, nigdzie się nie zatrzymując.

Takie czasy że gładko przeszło, bez kwiknięcia i protestów, że urzędnik względem zwykłego obywatela, wchodzi w buty prokuratora wobec kryminalisty. Tyle że kryminalista ma domniemanie niewinności.

25 minutes ago, MalVina said:

Ale testy robia tylko tym co maja objawy

Telewizyjna bzdura, nie wierz w to. Sam idę dziś na test, bo mam mieć zabieg ambulatoryjny i nie mam żadnych objawów (dobrze że wkurw się nie zalicza).

Idzie też jedna matka z dzieckiem, bo bez tego nie przyjmą jej dziecka na oddział a coś ma z nerkami. Każdy, nawet z zawałem, zanim trafi na oddział ma test.

Kitują tym biednym ludziom ściemę w żywe oczy. 

13 minutes ago, Colemanka said:

A skierowanie na kwarantannę to tylko po pozytywnym teście na COVIDA czy można się wpakować na nią nawet bez testu?

Pani Jadzia z urzędu do Ciebie dzwoni i mówi że jesteś aresztowana. Właściwie że masz dokonać samoaresztowania. Możesz nawet nie domniemywać, że "miałaś kontakt". Zależy czy ktoś z pozytywnym testem Cię wsypie.

I jeszcze wszyscy myślą, że jak z testem, to OK, wszystko w porządku, można zamykać. Ale teraz to i bez testu w porządku.

Czekam na dowcipnisiów, którzy będą się podawali za Sanepid i zamkną całe miasto :D

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Rnext napisał:

Sam idę dziś na test, bo mam mieć zabieg ambulatoryjny i nie mam żadnych objawów (dobrze że wkurw się nie zalicza).

Przed zabiegiem to chyba oczywiste. Ja mowie o osobach z kontaktu bez objawów.

16 minut temu, MG-42 napisał:

Ciekaw jestem co z tymi śmieciami robią. 

Teraz to pół biedy bo niska temp. Ale jak to wyglądało w lato? Ileż można tego trzymać na balkonie? 

Pracownicy mopsu przychodzą i zabierają. Całkiem sprawjie to działa. Mi pomaga rodzina i znajomi, nawet ludzie z pracy się zaoferowali. Więc moja wiara w ludzkość troche się odbudowuje ??

21 minut temu, Colemanka napisał:

Nie wiesz czy można wtedy normalnie świadczyć prace zdalnie i kasować 100% pensji?

Nie mam pojęcia, ale stawiam, że można, wtedy nie zglaszają cię chyba tylko do Zusu. U nas nie ma takiej opcji by pracować zdalnie to i nie było nawet takiej propozycji.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem na kwarantannie, więc wychodzę na spacery do lasu, ale mam 100% zdalne studia i... Jest cudownie. Tak mi dobrze, że nie muszę wychodzić do ludzi, do świata, zdecydowaną większość dnia jestem jedyna w domu. Samotność jest dla mnie błogosławieństwem, nie mam czasu na nudę. Uczę się znacznie więcej niż jakbym miała stacjonarne, traktuję to jak relaks, a nie obowiązek. Zajmuję domem odciążając matkę, nauczyłam w końcu gotować, wszystkie zwierzęta wypieszczone, książki ciąge czytane, me ciałko wyćwiczone i się żyje! 

 

Może np. odstaw internet na calutki dzień i zajmij się czymś kreatywnym? Dzień szybko zleci, Ty będziesz miała satysfakcję z jakiejś aktywności.

Edytowane przez Hatmehit
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minutes ago, Rnext said:

Pani Jadzia z urzędu do Ciebie dzwoni i mówi że jesteś aresztowana. Właściwie że masz dokonać samoaresztowania. Możesz nawet nie domniemywać, że "miałaś kontakt". Zależy czy ktoś z pozytywnym testem Cię wsypie.

I jeszcze wszyscy myślą, że jak z testem, to OK, wszystko w porządku, można zamykać. Ale teraz to i bez testu w porządku.

Czekam na dowcipnisiów, którzy będą się podawali za Sanepid i zamkną całe miasto :D

O ku*wa! Czyli bez testu? Jprd. Ale jaja. A jak ja już miałam COVIDA czyli nawet jak mam styczność z kimś zarażonym obecnie, to nie zachoruję, to i tak musze siedzieć na kwarantannie? Niezła samowolka. Czyli co? Zrobić test na obecność przeciwciał i się nim wylegitymować przed Sanepidem? Przejdzie to? Czy lepiej zadbać by żadnych danych nigdzie nie podawać (w samolocie pobierają) i z żadnymi kablami się nie zadawać ?

 

Ale halo halo przecież teraz wszędzie chodzimy w super hiper maseczkach, to po co ta kwarantanna właściwie? No przecież maseczka chroni (!) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobnie jak byłem w marcu/kwietniu na furlough. Pierwszy tydzień czułem się jak w więzieniu i chlałem. Potem pogoda się nieco poprawiła i (dzięki bogu) jako że mam ogródek, to zrobiły się małe wakacje. Całe następne 3 tygodnie to był dla mnie błogi relaks i błogosławieństwo. A potem trzeba było wrócić do pracy. 

Wszystko zależy od tego jak masz w życiu rzeczy poukładane. U mnie w normalnym trybie jest to tylko praca z bardzo długimi godzinami, więc bardzo dobrze mi na głowę zrobiło móc się wyspać, zregenerować i odpocząć przez 4 tygodnie. 

A teraz ponownie siedzę sobie w domu od końca września :D I bardzo mnie cieszy każdy dzień kiedy mogę wstać o 10 zamiast o 4.30. Mogę iść na siłownie kiedy chcę i o której chcę(całodobowa), porobiłem sobie w domu wszelkie "małe rzeczy", które się nazbierały i trzeba było je zrobić. I skupiam się na relaksie przede wszystkim!!! Wiem że zaraz znowu wrócę do pracy i znowu będę robić po 60h tygodniowo, więc naprawdę doceniam każdy dzień który mam dla siebie. 

Nie bierz do bani i potraktuj ten okres jako czas dla siebie. Na początku przebywanie z samym sobą może być ciężkie, ale uświadamia pewne rzeczy ;)
Teraz bez problemu pojechałbym sam do chatki w góry, bez elektroniki i odciąłbym się od świata na tydzień lub dwa. 
Wziąłbym kilka książek, które chciałbym naprawdę przeczytać, przeanalizować i przemyśleć, oraz skupiłbym się na medytacji.

 

Ta cała technologia robi nam z głowy bagno, ale niestety niema już odwrotu. Pozostały ostatnie próby zapanowania nad kompulsywnym sprawdzaniem telefonu i scrollowaniem fejsika.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Colemanka napisał:

. A jak ja już miałam COVIDA czyli nawet jak mam styczność z kimś zarażonym obecnie, to nie zachoruję,

Marzenia ściętej głowy ?. Są już potwierdzone przypadki reinfekcji :P a badania nad koronawirusami, które przecież są robione od lat 80, twierdzą, że odporność, po przechorowaniu, nabywa się na max kilka miesięcy.

Dlatego np. zrobienie szczepionki nie jest takie proste i na SARS oraz MERS nie zrobili... bo się nie opłacało, za dużo roboty, która może się nie udać i za szybko zniknęło/za mały zasięg.

No ale teraz to mokry sen firmy farmaceutycznej. Szczepienie 3-4 razy do roku 8 mld ludzi. :D $$$$

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Just now, Colemanka said:

Zrobić test na obecność przeciwciał i się nim wylegitymować przed Sanepidem? Przejdzie to?

Nie przejdzie. Sami myśleliśmy kiedyś żeby sobie zrobić testy ELISA, ale miałoby to użytek tylko informacyjny i żaden praktyczny. No to szkoda kasy. Ale jak wprowadzą "paszporty zdrowia" to już tak. I wszyscy odetchną i się ucieszą w końcu ;)

3 minutes ago, Colemanka said:

A jak ja już miałam COVIDA

Nie ma znaczenia, mimo, że masz przeciwciała, to jest nieważne, ponieważ pompowana jest retoryka, że nie nabiera się odporności przy własnych. Własne są kiepskie, dopiero przeciwciała po szczepionce będą dobre :D a lepsze po dwóch. 

8 minutes ago, Colemanka said:

Czy lepiej zadbać by żadnych danych nigdzie nie podawać (w samolocie pobierają) i z żadnymi kablami się nie zadawać

Lepiej nie. Mi tak wlepili dwa tyg. temu dozór policyjny. Pardon, to się nazywa "nadzór epidemiczny" :D bo mam bezpośredni kontakt z osobą, która miała kontakt z inną osobą, ale bez kontaktu bezpośredniego. Nie pytaj na czym to polega, Sanepid dzwoni i informuje że masz nadzór. Na tym koniec. Ale skoro dzwonią, to chyba coś ważnego. 

13 minutes ago, Colemanka said:

Ale halo halo przecież teraz wszędzie chodzimy w super hiper maseczkach, to po co ta kwarantanna właściwie?

Jak to po co? Żeby było dobrze, albo i lepiej ;) I żebyśmy wszyscy zdrowi byli!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Rnext said:

Nie przejdzie. Sami myśleliśmy kiedyś żeby sobie zrobić testy ELISA, ale miałoby to użytek tylko informacyjny i żaden praktyczny. No to szkoda kasy. Ale jak wprowadzą "paszporty zdrowia" to już tak. I wszyscy odetchną i się ucieszą w końcu ;)

A co to są paszporty zdrowia?

 

2 minutes ago, Rnext said:

Nie ma znaczenia, mimo, że masz przeciwciała, to jest nieważne, ponieważ pompowana jest retoryka, że nie nabiera się odporności przy własnych. Własne są kiepskie, dopiero przeciwciała po szczepionce będą dobre :D a lepsze po dwóch. 

Haha komedia.

U nas w robocie ogłosili akcję darmowych szczepień na grypę. Po czym zdementowali gdyż brak szczepionek w hurtowaniach i nie wiadomo kiedy będą. Taki biznes! :P

 

2 minutes ago, Rnext said:

Lepiej nie. Mi tak wlepili dwa tyg. temu dozór policyjny. Pardon, to się nazywa "nadzór epidemiczny" :D bo mam bezpośredni kontakt z osobą, która miała kontakt z inną osobą, ale bez kontaktu bezpośredniego. Nie pytaj na czym to polega, Sanepid dzwoni i informuje że masz nadzór. Na tym koniec. Ale skoro dzwonią, to chyba coś ważnego.

Aha czyli piąta woda po śledziach ale aparat nadzoru działa. Zapisuję w zeszyciku: unikać kabli, nie odbierać telefonów, posługiwać się innym adresem. 

A czym jest kontakt ‘niebezpośredni’ z zarażonym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Natii Zaproś jakichś pozytywnych znajomych na skype-party pod jakimś typowym motywem a’la impreza w stylu PRL albo zupełnie absurdalnym kryptoninem, typu konkurs piękności w Chinach, 3 tysiąclecie p.n.e. 
 

Ja w tym tyg. organizuję jedno takie. Nawet 1x w tygodniu daje już fajnego kopa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minutes ago, UncleSam said:

A teraz ponownie siedzę sobie w domu od końca września :D I bardzo mnie cieszy każdy dzień kiedy mogę wstać o 10 zamiast o 4.30. Mogę iść na siłownie kiedy chcę i o której chcę(całodobowa), porobiłem sobie w domu wszelkie "małe rzeczy", które się nazbierały i trzeba było je zrobić. I skupiam się na relaksie przede wszystkim!!! Wiem że zaraz znowu wrócę do pracy i znowu będę robić po 60h tygodniowo, więc naprawdę doceniam każdy dzień który mam dla siebie. 

Na siłownie? Na kwarantannie? Czy idziesz w nocy, bo w nocy nie ma kontroli? Czy czegoś nie załapałam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.