Skocz do zawartości

Wygadana dziewczyna


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

bracia jakie jest wasze zdanie na temat połączenia : wygadana, głośna dziewczyna plus spokojny facet. Ma to sens?

No i jeszcze jedna kwestia, był ktoś z was kiedyś taki mało rozmowny i się wyrobił w dobrego gawędziarza? Czy to po prostu dar wrodzony.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, ManBehindTheSun napisał:

Witam,

bracia jakie jest wasze zdanie na temat połączenia : wygadana, głośna dziewczyna plus spokojny facet. Ma to sens?

No i jeszcze jedna kwestia, był ktoś z was kiedyś taki mało rozmowny i się wyrobił w dobrego gawędziarza? Czy to po prostu dar wrodzony.

 

 

Słuchaj uważam, że ma to sens - zwłaszcza w pandemii.
Po pracy otwierasz sobie yt a tam kanał Katarzyny Piaseckiej. Ona wygadana dziewczyna  (dla mnie wciąż dziewczyna bo 10 lat młodsza) a ja spokojny. MA TO SENS. 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, ManBehindTheSun napisał:

bracia jakie jest wasze zdanie na temat połączenia : wygadana, głośna dziewczyna plus spokojny facet. Ma to sens?

Jeśli facet lubi słuchać, czemu nie? Przeciwieństwa się przyciągają.

Dopóki nie przepełni jego "bufora słuchu" - później może być "co mi tu wodę lejesz". A może to odwrotnie, tj. jak facet gada, a kobita spokojna :P

55 minut temu, ManBehindTheSun napisał:

No i jeszcze jedna kwestia, był ktoś z was kiedyś taki mało rozmowny i się wyrobił w dobrego gawędziarza? Czy to po prostu dar wrodzony

To zależy czy ktoś nie był rozmowny bo:

 1) taka już jego natura

 2) mało rozmowny  - bo miał blokady

W przypadku drugiej opcji większa szansa, w przypadku pierwszej - musiałbyś mieć motywację do zmiany. Zawód związany z kontaktem z ludźmi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ManBehindTheSun napisał:

wygadana, głośna dziewczyna plus spokojny facet. Ma to sens?

Nie ma to sensu.

 

Nadawać trzeba na podobnych falach.

 

Ekstrawertyk męczy się w towarzystwie introwertyka i vice versa.

 


 

Godzinę temu, ManBehindTheSun napisał:

No i jeszcze jedna kwestia, był ktoś z was kiedyś taki mało rozmowny i się wyrobił w dobrego gawędziarza? Czy to po prostu dar wrodzony.

Kiedyś nie lubiłem rozmawiać, dzisiaj lubię popierdolić, weszło w krew z czasem.

 

Lubię  przedstawiać ludziom swoje opinie na dany temat.

 

Kręci mnie to.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ManBehindTheSun napisał:

wygadana, głośna dziewczyna plus spokojny facet. Ma to sens?

Mało przebojowy facet będzie się męczył przy takiej dziewczynie, będzie mu często niekomfortowo. U kobiet za byciem wygadaną i głośną idą też inne cechy np. zbyt duża łatwość nawiązywania znajomości. Przerabiałem to, a sam jestem dosyć wygadany i nie rzadko w swoim towarzystwie przyjmuję pozycję inicjatywnego i tworzącego imprezową atmosferę. Dopiero z czasem to wyrobiłem, więc da się być bardziej ekstrawertycznym z czasem ale w tym czasie trzeba chociaż trochę się rozwinąć, za czym już sama pójdzie pewność siebie, pobudzona wyobraźnia i chęć dzielenia się nią z innymi.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ManBehindTheSun napisał:

wygadana, głośna dziewczyna plus spokojny facet. Ma to sens?

Jak się jej podoba to tak.

2 godziny temu, ManBehindTheSun napisał:

był ktoś z was kiedyś taki mało rozmowny i się wyrobił w dobrego gawędziarza? Czy to po prostu dar wrodzony.

Na mojej skromnej osobie.

 

Nie był to dar wrodzony, wypracowałem go przekraczaniem barier w głowie.

Od 0 do 100. Ale najważniejsze być sobą i nikogo nie grać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za zainteresowanie tematem. Ogólnie sprawa wygląda tak, że w sytuacji sam na sam no to dużo mówię i z sensem. Nie ma znaczenia czy to obca osoba czy nie. Jednak w większej grupie gdy pojawiają się właśnie tacy " głośni" ludzie no to staję się słuchaczem. Wiadomo takie osoby sypią historiami jak z rękawa. Ja w takiej chwili swoją małomówność tłumaczę tym, że w czasach do studiów byłem na prawdę bardzo spokojny. Potem się rozkręciłem jednak nadal nie było to takie życie abym mógł z takim podjaraniem o tym opowiadać. Nie wiem nie łowiłem rekinów gołyni rękami czy nie uciekałem przed kanibalami na jakiejś wyspie. Taki przeciętny żywot. Moją taką największą pasją jest wędkarstwo ale ci co też łowią wiedzą, że to niezbyt interesujący temat w większym gronie.

 

Nie ukrywam , że w takich sytuacjach słuchając opowieści innych zaczynam mieć wrażenie , że miałem mega nudną młodość. I dlatego nie mam o czym nawijać. Z drugiej strony słuchając tych " głośnych" widzę że w 90% jest to bełkot o niczym. Potrafią zrobić historię rodem z filmów akcji ze zwykłego wyjścia do sklepu po chleb. I wtedy się zastanawiam czy da się wyrobić taką gadkę gadania z pasją o niczym czy nie.

 

Co do tej głośnej dziewczyny to tak jak tu ktoś zauważył. Wiaże się z tym posiadanie bardzo dużej liczby znajomych i bardzo łatwym ich nawiązywaniem. Miałem niedawno okazję zapoznać ją z moimi znajomymi i był wśród nich wygadany gość. Nie ukrywam , że jak zaczeli rozmowę to ciężko było im nawet wejść w słowo. Jednak mimo to no dziewczyna ta powiedzmy sobie zauroczyła się we mnie i sama o tym powiedziała. Jednak zastanawiam się czy to właśnie na dłuższą metę ma rację bytu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście tzw. gadkę trzeba ćwiczyć, z resztą jak wszystko w życiu. Tylko właśnie. Trzeba sobie zadać podstawowe pytanie. Czy ja czasem nie idę w czyjeś buty, które mi imponują. Wbrew pozorom ta panna, o której mówisz jak większość kobiet, kompletnie nie zwraca uwagi na to co jest mówione. Ważny jest klimat, mowa ciała, taki zewnętrzny obraz. Gadką temu pomaga, bo dziewczyny lubią aktywnych, skupiających na sobie uwagę gości. Ty prawdopodobnie zamiast nawijać i robić z siebie głupa, stworzyłeś w jej oczach obraz faceta nią zainteresowanego. Wzrok, uśmiech, odpowiedzi na jej pytania, stworzenie wyobrażenia o sobie, "o jakiś fajny koleś". Kobiety cenią konkret i zapewne, tu pokonałeś gadułę o głowę. 

Jaki z tego wniosek, Trzeba wiedzieć czego się chce i do tego dostosować środki przekazu. Źle robisz, że myślisz o tej dziewczynie w kategoriach związku. Do tego jest bardzo  daleko. Myśl w kategoriach zdobytego doświadczenia, obycia towarzyskiego. Dziewczyny wygadane, otwarte, mogą dać w tej materii wiele. 

Edytowane przez balin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, ManBehindTheSun napisał:

Jednak w większej grupie

Życie jest obecnie tak skonstruowane, że dla lwiej części ludzkości "przewodzenie gadką w grupie" jest zdolnością istotną do mniej więcej końca edukacji, potem takich grupek praktycznie nie ma. W typowym życiu zawodowym jest albo przełożony i jakaś tam ilość (niewielka) bezpośrednich współpracowników, albo PRACOWNICY, którzy i tak mają CIę słuchać, bo za to im płacisz.

 


Tak więc możesz śmiało olać kompleksy z tego powodu. To i tak bardzo szybko będzie miało zerowe znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, ManBehindTheSun napisał:

wygadana, głośna dziewczyna

Ja bym z taką nie wytrzymał. Moim zdaniem to powiedzenie, że przeciwieństwa się przyciagają to jeden z największych mitów. Inna sprawa, że częśc ludzi inaczej zachowuje się w sytuacji sam na sam niż w większej grupie. 

Edytowane przez NoName
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście uważam że to kiepski pomysł, no ale nie można wykluczyć sukcesu.

Pamiętam był tu jakiś czas temu bekowy temat z kolesiem intro , co to dziefczyna chciała zmienić na extrawertyka u psychologa(oczywiście kobiety).

Padały sugestie że za rok to będzie go chciała ubezwłasnowolnić lolXD

Ludzie się zmieniają ale nie aż tak i trzeba to brać pod uwagę długofalowo, trzeba pamiętać że laska ma wersję demo, która wiecznie trwać nie będzie i w końcu pojawią się wymagania których autor nie będzie w stanie sprostać być może.

Jak dla mnie too najlepiej postawić kawę na ławe - i albo się podoba albo nie.

Pozdro

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, ManBehindTheSun napisał:

Witam,

bracia jakie jest wasze zdanie na temat połączenia : wygadana, głośna dziewczyna plus spokojny facet. Ma to sens?

No i jeszcze jedna kwestia, był ktoś z was kiedyś taki mało rozmowny i się wyrobił w dobrego gawędziarza? Czy to po prostu dar wrodzony.

 

 

Ryzyko jest takie ..ona kiedyś zostanie twoja matka a ty jej synem. Szacunku sie nie spodziewaj z jej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie to nie jest tak, że ja liczę na związek a ona ma mnie w dupie. Tak jak wspominałem znamy się już trochę i ona robi podchody wypytując mnie co o niej myślę. Kilka razy pytała co bym zrobił gdyby mi powiedziała , że się zauroczyła. Tak jakby badala teren no ale może to jakieś testy. Już nie wspominając o innych komplementach. Ja póki co podchodzę do tego z pewnym dystansem ale nie ukrywam , że miło mi się z nią spędza czas. Jednak mam świadomość , że jest z tych bardzo towarzyskich i zakręconych dziewczyn. A wiadomo póki nie wpadłem jak śliwka w kompot jeszcze mogę to odkręcić. I stąd to pytanie jak wyglądają wasze doświadczenia w tej kwestii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.10.2020 o 23:05, ManBehindTheSun napisał:

Witam,

bracia jakie jest wasze zdanie na temat połączenia : wygadana, głośna dziewczyna plus spokojny facet. Ma to sens?

No i jeszcze jedna kwestia, był ktoś z was kiedyś taki mało rozmowny i się wyrobił w dobrego gawędziarza? Czy to po prostu dar wrodzony.

 

 

Są w przyrodzie takie pary - ona wyszczekana cwaiara, a on  spokojny, łagodny łoszak. Od dowodzi wszystkim, od rodzaju kanapek po kupno mieszkaniu, łoszak wykonuje polecenia w ciszy. Jest sporo takich par i małżenstw.

 

Ja jestem wygadany, mam bardzo szerokie słownictwo, umiem nawijać o pierdołach,  tym, że jesteś nerwicowcem i lękowcem, co mnie często blokuje, więc mają mnie za nieśmiałego.

Ot, taki paradoks.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
W dniu 19.10.2020 o 23:05, ManBehindTheSun napisał:

Witam,

bracia jakie jest wasze zdanie na temat połączenia : wygadana, głośna dziewczyna plus spokojny facet. Ma to sens?

No i jeszcze jedna kwestia, był ktoś z was kiedyś taki mało rozmowny i się wyrobił w dobrego gawędziarza? Czy to po prostu dar wrodzony.

 

 

Wygadana dziewczyna i spokojny facet na długą metę niemożliwe.

Ekstrawertyk w postaci kobiety lubi ludzi, uwagę, wydarzenia, wszędzie jej pełno i aktywnie chce spędzać czas.

Za to introwertyk w postaci tu przedstawionej przez ciebie mężczyzny lubi święty spokój, bycie samemu ze sobą

oddawanie się pasji, zainteresowaniom w swojej strefie komfortu.

Jeżeli chcesz być dobrym gawędziarzem to od wieków najprostszym sposobem jest praktyka konwersowania z ludźmi każdego dnia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.