Skocz do zawartości

Wysokie libido partnerki


flopez

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...

@flopez Jedyne sprzeczki jakie miałam w związku to właśnie o seks.

Też bym mogła tak jak Twoja partnerka, z tym, że u mnie zasady w łóżku są jasne, ja nie mam nic do powiedzenia i nie mogę wyjść z inicjatywą. Frustrowało mnie to okropnie, aż po ciąży trochę mi przeszło i się nam wyrównało. Całe szczęście bo całymi dniami chodziłam podjarana. Jeju, jak to męczyło.

Ale nie chciałabym wibratora. Po prostu jarasz swoją babkę i tyle, wprowadź jakieś zasady, granice, niech odłoży masturbacje to też po jakimś czasie powinno jej trochę ustąpić. Szczerze to jej współczuję. :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Lalka said:

@flopez Jedyne sprzeczki jakie miałam w związku to właśnie o seks.

Też bym mogła tak jak Twoja partnerka, z tym, że u mnie zasady w łóżku są jasne, ja nie mam nic do powiedzenianie mogę wyjść z inicjatywą. Frustrowało mnie to okropnie, aż po ciąży trochę mi przeszło i się nam wyrównało. Całe szczęście bo całymi dniami chodziłam podjarana. Jeju, jak to męczyło.

Ale nie chciałabym wibratora. Po prostu jarasz swoją babkę i tyle, wprowadź jakieś zasady, granice, niech odłoży masturbacje to też po jakimś czasie powinno jej trochę ustąpić. Szczerze to jej współczuję. :D

 

Aż mnie zamurowało. Straszne. Dla mnie to jest mocno patologiczne. W końcu mi się rozjaśniło dlaczego niektórzy Panowie Cię tu tak poważają. Jak można się tak dać poniżyć? Nie ogarniam. 

 

Chyba że czegoś nie zrozumiałam, aż przeczytałam to kilka razy. @Lalka nie moge w to uwierzyć.

 

A co Ty z tego w ogóle masz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Lalka napisał:

@Colemanka Nie jestem przecież poniżana, ja tego tak nie odbieram. Hehe

To dobrze. Czasem się zastanawiam gdzie kończy się stawianie własnych granic a zaczyna poniżanie partnera/ki.

Btw. Pokazałaś buga css. PLN nachodzi na Medale

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Colemanka napisał:

końcu mi się rozjaśniło dlaczego niektórzy Panowie Cię tu tak poważają.

Po prostu lubią mocno uległe. Albo np. jak piszą jestem taka och i ach, on nic nie musi, ja ogarnę wszystko - a co z zasadą: nie sluchaj co kobieta mówi/pisze, tylko patrz co robi (w prawdziwym życiu często jest inaczej) :P. Przyjrzyj się temu @Colemanka 

Ale to też zależy czy seks jest z jego inicjatywy raz na miesiąc czy parę razy w tygodniu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy jak rozmawiacie na ten temat.Jeżeli oboje jesteście świadomi jak wysokie ma libido, a Ty nie masz aż takich potrzeb to wtedy można zaproponować dildo/wibrator.Może też się sama zaspokajać jeżeli jest aż tak niewyżyta.Można też po ludzku porozmawiać na ten temat,przyznać się,że takie tempo to nie dla Ciebie i musicie na tym polu dojść do jakiegoś porozumienia.
Poza tym czy to na dłuższą metę nie podzieli waszego związku?Ona będzie się frustrować, Ty męczyć.Albo jedno odpuści,albo drugie dogoni popęd partnera.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Colemanka @Zielonooka Już nie róbcie mi koło dupy, że mężczyźni mnie tu poważają bo jestem mocno uległa i można mnie poniżać.

Czytajcie moje posty ze zrozumieniem to będziecie wiedziały o co chodzi, a nie snujcie jakieś chore domysły na mój temat.

Seks mamy zajebisty, jestem mega spełniona i jara mnie to, że muszę czekać jak na szpilkach na niewiadomą. Czuję napięcie każdego dnia jak tylko otworze oczy.

 

44 minuty temu, Libertyn napisał:

Btw. Pokazałaś buga css. PLN nachodzi na Medale

Jak? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@flopez dobrze kombinujesz tylko jeśli np. dziewczyna nie lubi niespodzianek, to fajnie by jej było umożliwić wybór, żebyś się dobrze wstrzelił z modelem. Znasz jej preferencje? Ja kiedyś dostałam od faceta dildo imitację jego własnego kutasa. Okazało się że było z tak twardego materiału, że się nie mieściło jak trzeba. Szybko przestalam ryzykować. Teraz bym raczej szła w wibratory. Może rozegraj to na zasadzie zaangażowania jej w dokonanie wyboru i zeby nie odczuła, że zabawka jest 'zamiast', bo odczuje stratę. Np. coś w stylu: ‘kochanie mam ochotę ci zrobić przyjemność, a tym samym urozmaicić nam lóżko, może byś sama sobie/nam coś wybrała? chciałabyś?' I pokazujesz kolekcje online. Nie ma nic gorszego jak nietrafiony prezent. Kupcie coś takiego, co będziesz mógł wykorzystać do zabawy razem, też mieć z tego fun, choćby z patrzenia, a twój żołnierz w tym czasie zasłużony odpoczynek ?

 

Już kiedyś pytałeś w męskiej części o ‘wspomaganie’. Polecam Inventum 25mg 4 tabl (bez recepty). 15 zeta. Przetestowane! Można dłużej, można parę razy pod rząd.

 

Koniecznie napisz jak poszło z prezentem. Powodzenia!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lalka w porządku, wybacz. Nie miałam na myśli Ciebie, tylko chodzilo mi o to zjawisko. Często spotykam się z takim czymś w prawdziwym życiu, nawet wśród dalszej rodziny. Czy to w pracy czy u znajomych zauważyłam, że kobiety lubią się podlizywać i tworzyc dobry wizerunek. Jak już pisałam: zależy to czy ma się seks parę razy w tygodniu czy raz na miesiąc. Liczy się to, aby obie strony były zadowolone. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minutes ago, Lalka said:

Czytajcie moje posty ze zrozumieniem to będziecie wiedziały o co chodzi, a nie snujcie jakieś chore domysły na mój temat.

 

Wydawało mi się czytam ze zrozumieniem. Mimo wszystko napisałam że być może czegoś nie zrozumiałam, czym otworzyłam Ci furtkę do wyłożenia istoty rzeczy. Bo jak należy rozumieć następującą wypowiedz? Sama wyłóż interpretację, skoro się pomyliłam.

 

5 hours ago, Lalka said:

Też bym mogła tak jak Twoja partnerka, z tym, że u mnie zasady w łóżku są jasne, ja nie mam nic do powiedzenianie mogę wyjść z inicjatywą. Frustrowało mnie to okropnie

 

Nie rozumiem też wypowiedzi:

 

5 hours ago, Lalka said:

wprowadź jakieś zasady, granice, niech odłoży masturbacje to też po jakimś czasie powinno jej trochę ustąpić. 

 

Jak może jeden człowiek wprowadzać drugiemu, dorosłemu człowiekowi zasady, granice dotyczące jego seksualności?

 

53 minutes ago, Stellamara said:

To zależy jak rozmawiacie na ten temat.Jeżeli oboje jesteście świadomi jak wysokie ma libido, a Ty nie masz aż takich potrzeb to wtedy można zaproponować dildo/wibrator.Może też się sama zaspokajać jeżeli jest aż tak niewyżyta.Można też po ludzku porozmawiać na ten temat,przyznać się,że takie tempo to nie dla Ciebie i musicie na tym polu dojść do jakiegoś porozumienia.
Poza tym czy to na dłuższą metę nie podzieli waszego związku?Ona będzie się frustrować, Ty męczyć.Albo jedno odpuści,albo drugie dogoni popęd partnera.

 

Przypomniało mi się: ''If you buy a tiger you also have to feed it" :D

 

W łóżku karty rozdaje osoba o niższym libido. Zazwyczaj jest to kobieta. W przypadku autora jest odwrotnie.

 

Edytowane przez Colemanka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Colemanka napisał:

Mimo wszystko napisałam że być może czegoś nie zrozumiałam, czym otworzyłam Ci furtkę do wyłożenia istoty rzeczy. Bo jak należy rozumieć następującą wypowiedz?

Haha, dobra jesteś. Najpierw atakujesz, ubliżasz, później otwierasz furtkę, a teraz mam się tłumaczuć. Chyba jaja sobie ze mnie robisz myśląc, że to łyknę.

 

14 minut temu, Colemanka napisał:

Jak może jeden człowiek wprowadzać drugiemu, dorosłemu człowiekowi zasady, granice dotyczące jego seksualności?

Przecież to samo idzie w drugą stronę. Jak można oczekiwać od kogoś tyle seksu? Dlaczego facet ma się starać ponad siły, kupować wibratory, a kobieta nie może ograniczyć się dla dobra związku bo co, bo jak można? 

Proszę Cię.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niższe czy wyższe libido, nie ma znaczenia. Obie strony mają prawo do zaspokajania swoich potrzeb. To, co piszesz, jasno daje znać, że On w tym momencie dyktuje jak mają wyglądać ich zbliżenia, bo to on nie wyrabia, więc to do niego ma się dostosować. W tym momencie cierpi druga strona. Według mnie nie tędy droga.
Btw, dlaczego, gdy kobieta ma niższe libido i nie chce uprawiać tyle seksu co mężczyzna to potępiamy ją? Na tym forum wielokrotnie przelewały się opinie, że takie kobiety trzeba brać siłą, albo rzucać. Natomiast gdy wyjątkowo to mężczyzna ma niskie libido, to już to tak nie działa i to kobieta ma się dostosować do mężczyzny. Wieje hipokryzją.
Zawsze można dojść do konsensusu, jeżeli tylko obojgu zależy, żeby to trwało dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam takie okresy gdy miałam owulacje. Było to zwyczajnie męczące, bo nie mogłam się skupić na jakieś rzeczy gdzieś mi te myśli odbiegały. I tu nawet nie chodziło o codzienny seks a kiła razy na dzień. Jest to zwyczajnie czasami niewykonalne więc się męczyłam. Potem mi to jakoś ucichło samo. Ale co dzień mogę. Mogę ale nie muszę. Mój mąż ma też mniejsze libido ode mnie. Też nie potrzebuje czasami co dzień. Może być jakaś przerwa. 
 

Żadne „zamienniki” w tamtym okresie nie działały. Bo to dla mnie nie to samo co seks z mężem. 
 

Mam też tak, że wole wiedzieć czy coś będzie czy nie. Czasami można czekać, robić sobie podchody itd. Kwestia wyczucia siebie i dogadania. Ale ja bardzo nie lubię i nie lubiłam jak np. starałam się, wystroiłam dla niego itd. a na koniec usłyszałam odpowiedź dzisiaj jestem zmęczony. Doprowadzało mnie to do szewskiej pasji i u mnie coś takiego nie przechodziło. Gdzieś zdarza się (rzadko, ale się zdarza), że któreś nawzajem odmówi, ze względu na zmęczenie czy złe samopoczucie. 
 

Rozwiązaniem dla mnie Twojego problemu jest rozmowa. Zapytanie czy by chciała. U nas takie rzeczy działają w tych tematach. Jak czegoś nie jesteśmy pewni a chcielibyśmy wiedzieć to pytamy siebie nawzajem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Lalka said:

Przecież to samo idzie w drugą stronę. Jak można oczekiwać od kogoś tyle seksu? Dlaczego facet ma się starać ponad siły, kupować wibratory, a kobieta nie może ograniczyć się dla dobra związku bo co, bo jak można? 

Proszę Cię.

Szczególnie, że Ciebie się dało tak łatwo utemperować, to dlaczego inna ma mieć lepiej, nie?

 

Ja nie zauważyłam w Jego historii żeby kobieta wprowadzała jakieś zasady i ograniczenia. Za to zauważyłam, że Autorowi bardzo się Jego kobieta podoba, a seks z Nią jest zajebisty. A może być jeszcze lepiej gdy Go tylko dildo czy tam wibrator odciąży (jego  własny pomysł!). Doceniam inwestycję w podnoszenie jakości seksu. Dlatego supportuję jego postawę. Jestem natomiast przeciwnikiem ograniczania, prób wprowadzania zmian czyjeś seksualności. Seksualność jest częścią tożsamości i nie może podlegać zewnętrznej regulacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Colemanka napisał:

A może być jeszcze lepiej gdy Go tylko dildo czy tam wibrator odciąży (jego  własny pomysł!).


A właśnie bo ja troszkę zrozumiałam, że ona ma go tylko sama używać (też może ?). A przecież tak jak @Colemanka mówi, może to wam bardzo urozmaicić seks. My mamy zabawki i był to tez pomysł męża, który lubi eksperymenty, szukanie co mi sprawia przyjemności i urozmaicanie. Jedyne co to zawsze się pytał czy może bym nie chciała czegoś takiego nowego. Jeszcze nie zdażyło się bym się sprzeciwiła. A wszystkie urozmaicenia/zabawki sprawdzają się u nas super. 

Edytowane przez Lalkaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Stellamara napisał:

Niższe czy wyższe libido, nie ma znaczenia. Obie strony mają prawo do zaspokajania swoich potrzeb. Wieje hipokryzją.

 

Warto zastanowić się co jest źródłem wysokiego libido. Myślałem, że jestem mega ruchaczem i dobrym zawodnikiem. W pewnym momencie życia zdałem sobie sprawę, że próbowałem zaruchać swoje problemy. Stres, niepowodzenia, nudę. Waliłem partnerki dzień w dzień, a czasami częściej. Gdy to się skończyło, seks przestał być taki ważny. Zrozumieć ten mechanizm pozwoliła mi pewna Pani, która pod tym względem była moim lustrzanym odbiciem. Tak więc, życzę wszystkim spokoju ducha i seksu z powodu uczuć, a nie problemów z psychiką i emocjami.

Edytowane przez horseman
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę, że nie ma podłoża takiego stanu rzeczy; zaburzenia hormonalne na ten przykład. Nie wiemy tego od samego Autora, więc posiłkujemy się jedynie tym co zostało przekazane.
Uważam, że najzwyczajniej w świecie powinni porozmawiać razem szczerze i dojść do sedna. Zabawki erotyczne są dobrym dodatkiem i zastępstwem na krótką chwilę, ale nijak nie rozwiązują problemu libido.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, horseman napisał:

Warto zastanowić się co jest źródłem wysokiego libido. Myślałem, że jestem mega ruchaczem i dobrym zawodnikiem. W pewnym momencie życia zdałem sobie sprawę, że próbowałem zaruchać swoje problemy. Stres, niepowodzenia, nudę. Waliłem partnerki dzień w dzień, a czasami częściej.

To jest seksoholizm. 

 

Ja nie jestem seksoholiczką, uprawiam seks z jednym partnerem. 

Co więcej, kiedy go nie ma, nie odczuwam potrzeb seksualnych, nie mam ochoty. Kiedy z nim jestem, to mam zawsze. 

Za wyjątkiem poniektórych sytuacji, kiedy boli mnie pęcherz.

Mój partner fizycznie nie jest moim ideałem. Od mojego ideału odbiega bardzo. 

Co zrobić, nie wiem. Mnie moi partnerzy nigdy nie zawiedli. Nigdy nie byłam sfrustrowana, i też nie dopomagali sobie wibratorem. 

Ja czasami zachowuję się jak facet. Nie zmuszam co prawda do seksu, ale się nie odczepię dopóki nie zostanę zaspokojona seksualnie. 

 

Moi partnerzy mieli podobne libido, aktualny też. Więc nie narzekam.  Zawsze mnie dotyka, zawsze kładzie ręce, gdzie nie powinien, nawet w miejscach publicznych. Często w samochodzie, kiedy jedziemy wkłada mi rękę pod spódniczkę albo pod bluzkę.

W miejscach publicznych wiele razy byliśmy na tym "przyłapani". 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez JudgeMe
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

W kontekście tego tematu i problemów @Wolumen oraz postów innych Braci:

podyskutujmy na ile kobiece libido

a) jest wysokie z natury danej kobiety, 

b) jest to cecha "haju hormonalnego" wynikającego z zajarania się nowym facetem

c) wkręceniem sobie we własnej głowie, że ten nowy facet jest "zajebisty" i stąd wynika tzw "początkowy haj hormonalny".

d) inne powody, jakie?

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a) szczerze to ciężko powiedzieć. Niektóre zaburzone laski wydają się mieć szczególnie wysokie libido, ale nie wiem na ile jest to jest spowodowane tym, że bujają się głównie z bedbojami i wiedzą, że jak nie będzie "coś tam teges" ;) to narka.

b) pewnie tak, zresztą działa to w obie strony

c) podobnie jak b

d) w przypadku relacji po upływie haju baaaardzo dużą rolę grają:

- hormony (niektóre tabletki anty wygaszają libido, karmienie piersią dziecka, menopauza itd.)

- poziom stresu - to obustronne, przy ogromnym stresie i ogólnym zajechaniu libido zanika

- zadbanie - zarówno swoje i partnera. Jak laska się zapuści może się dołować i wstydzić. Jak partner się zapuści, to może ją od niego odrzucać.

 

Mimo punktów wymienionych wyżej, mogą być przypadki, że dziewczyna nIe ma libido, a regularnie "uprawia pańszczyznę". Co sprytniejsza moze nawet udawać, że jest zawsze zgrzana, jak w domu starego śp Heffnera.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Brat Jan napisał:

 

d) inne powody, jakie?

 

- Dobra chemia, dopasowanie na poziomie biologicznym, które facet umie utrzymać odpowiednim zachowaniem 

 

- Znajomość ars amandi, pokazanie kobiecie wrażeń, których wcześniej nie doświadczyła

 

- Problemy psychiczne, emocjonalne i seks jako sposób odreagowania, regulator emocji 

 

- Odpuszczenie w głowie, pozbycie blokad i kompleksów, 'otwarcie się' na tą sferę życia. 

 

4 godziny temu, sol napisał:

"coś tam teges" ;) 

 

Ten tekst przejdzie do historii kultury nowożytnej.

Będzie za tysiące lat wspominany przez potomnych jako jeden z objawów zachowań seksualnych gatunku Homo erectus, choć przez siebie samego klasyfikowanego mylnie jako homo sapiens sapiens.

 

Seks? Bądźmy poważni, jaki seks? 

Przecież to jest niehigieniczne, wkładanie pindolka drugiemu człowiekowi, gdzie tam bądź. Fuj! 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek:

Podkreślam, że piszę o popędzie, a nie o realizacji popędu. 

 

Uważam, że od pewnego momentu życia większość kobiet i mężczyzn ma stały poziom libido, który podlega okresowym zmianom. W okresie formowania się seksualności skacze u obu płci i nie da się tak łatwo wyznaczyć poziomu, na którym się utrwali. Kobiety mają statystycznie niższe libido niż mężczyźni, jednak prawdziwy obraz sytuacji zafałszowują zazwyczaj biologia, oraz działania (uświadomione i nie). Do określenia libido zazwyczaj posługuję się roboczym wzorem: L=f x q (frequency x quality -  oczekiwana częstotliwość współżycia razy jakość tego współżycia). Mężczyźni bardziej zwracają uwagę na całkowitą wartość L, a kobiety oceniają również wartość q jako kluczową. Popęd kobiet jest mniej mechaniczny, a bardziej uświadomiony, a przez to plastyczniejszy. 

 

 

Na przypadkach, z którymi się zetknąłem: 

 

Mężczyźni, których znam, mają zazwyczaj stały popęd w czasie. Mogą występować krótkotrwałe i słabe wahania (np. jakiś czas po orgazmie, ale też przez zmęczenie, używki). Gdyby przedstawić to na wykresie, sinusoida dążyłaby do prostej (mała amplituda).  Znam przypadki, gdzie realizacja popędu  zmalała, jednak było to  z innych powodów niż spadek libido (np. spadek częstotliwości współżycia w monogamicznym związku). Znam osobiście dwa przypadki, gdzie deklarowane libido spadło w związku z chorobą lub jej leczeniem. 

 

Z kolei większość znanych mi kobiet podlega silnym lub długotrwałym (albo jedno i drugie) wahaniom popędu (duża amplituda na wykresie) z powodu:

 

1. czynników biologicznych:  np. fazy cyklu, innej niż u mężczyzn gospodarki hormonalnej, ciąży, karmienia piersią itp. 

2. Indywidualizowanych czynników kulturowych (np. podświadome tłumienie popędu religijnym wstydem)

3. Powiązanej z 1 i 2 kalkulacji ryzyka 

 

Idąc dalej tropem powyższego: im więcej punktów wspólnych mają wykresy, tym lepsze dopasowanie seksualne i co za tym idzie realizacja popędu. O ile zgrubne określenie libido nie nastręcza większych trudności u mężczyzny, rodzi się pytanie: jak w takim razie określić poziom libido u kobiety i się przy tym nie sparzyć. 

 

Ja korzystałem z pomniejszenia poniższej fazy i założenia, że to szczytowe wychylenie w odniesieniu do konkretnego partnera, a jednocześnie najbardziej szczery moment w danej relacji seksualnej, gdzie pomiar jest jeszcze pozbawiony przekłamań. 

 

W dniu 19.12.2021 o 07:35, Brat Jan napisał:

c) wkręceniem sobie we własnej głowie, że ten nowy facet jest "zajebisty" i stąd wynika tzw "początkowy haj hormonalny".

 

Skok pożądania (oceniany z zewnątrz) i wysoka częstotliwość oraz jakość seksu (ze strony kobiety) są charakterystyczne dla fazy idealizacji, gdzie kobieta rozpatruje potencjalnego partnera głównie pozytywnie. Im więcej realnych cech partnera zapełnia wyobrażone luki, tym bardziej spada pożądanie pani do tego konkretnego partnera. Jeśli ktoś oceni libido partnerki na podstawie tego peaku, prędzej, czy później się rozczaruje. Na własny użytek zawsze oceniam teoretyczne "standardowe" libido jako przynajmniej 50% (25% rzadziej i 25% gorzej) spadek względem tej fazy w pierwszym roku relacji (to nie musi być aż tyle, ale lepiej się mile zaskoczyć niż rozczarować). Powrót do tego poziomu teoretycznie jest możliwy, ale kosztuje sporo i głównie ze strony mężczyzny. Moim zdaniem walka o peaki nie ma sensu, 

 

Jeśli libido: 

 

W dniu 19.12.2021 o 07:35, Brat Jan napisał:

a) jest wysokie z natury danej kobiety, 

 

To teoretycznie lepszy pakiet startowy dla mężczyzny, tylko musi sprostać skokom pożądania (np. z podpunktu c)) inaczej kobieta zacznie realizować popęd inaczej (bo jego poziom się nie zmieni). Rzadko słyszy się jednak o przypadkach, żeby kobieta miała wyższy "standardowy" poziom libido niż mężczyzna. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.