Żałosne zachowania starszych ludzi w restauracji - głównie Pań ;)

[Lukas3k]

Chciałbym Wam opowiedzieć co widziałem już kilkakrotnie w restauracjach, gdy stolik został zajmowany przez starsze towarzystwo...

By było aktualnie opiszę sytuacje w trakcie pandemii

 

Pierwsza sytuacja w restauracji z dużą liczbą 5 Pań i 3 Panów

Po otrzymaniu kart menu kilkakrotnie spławiają kelnerkę, ponieważ nie mogą zdecydować się co wybrać.

Aż w końcu jak się zdecydowali podeszła do nich pechowa kelnerka. Przyjmowanie zamówienia od tych ludzi zajęło dobre 10 minut.

Na początku szczegółowe przepytywanie z oferty restauracji (w 90% przez Panie) i po tym przejście do zamówienia.

Nawet to w cywilizowany sposób nie wyglądało. Ci ludzie w trakcie słuchania co reszta towarzystwa ze stolika zamawia zmieniali swoje decyzje i zamawiali co innego. To dotyczyło także napojów.

Kelnerka musiała kilka razy podsumowywać listę zamówionych rzeczy by sprawdzić czy się zgadza...

Niestety jednej ryby nie mieli w kuchni i znowu powrót do rady mędrców i wybór nowego dania przez 2 minuty nad stojącą kelnerką...

Nadal im było mało pastwienia się to w trakcie przynoszenia dań rozkazującym tonem machając łapami pokazywali gdzie co stawiać, zamiast ładnie poprosić.

Na końcu zapłacili kartą bez żadnego napiwku za użeranie się z nimi i ulotnili się.

 

Druga sytuacja, gdy do restauracji przybyły 3 starsze Panie i jeden Pan.

Jeszcze dobrze nie usiedli do stolika, a już w trakcie zdejmowania kurtek jedna z Pań ochrzania kelnerkę, że ta pryska (w trakcie dezynfekcji) na stolik położony o ponad 3 metry dalej i może jej do jedzenia napryskać...

Kelnerka mówi, że takie wymogi i prosi o spokój, ponieważ przecież jeszcze nic na stole nie mają.

Znowu po dostaniu karty wybieranie oferty dosyć długo.

W trakcie zamawiania też pytanie o szczegóły oferty restauracji, aż nad to by dokonać zamówienia, które trwało dłużej jak zwykle

Po zjedzeniu zupy machane do kelnera gorzej niż na psa by domówić jedzenie, masakra...

Jak się skończyła ich wizyta nie wiem, ponieważ szybciej skończyłem

 

W obydwu sytuacjach część z tych Pań nie dość, że kultura leży i kwiczy to jeszcze niektóre ubrane były w bluzki dresowe z kapturem z paskami jak u kiboli. To nie były żadne ekskluzywne restauracje, ale jak ja bym moją Babcię z ogródka wyciągnął do restauracji to by ładniej wyglądała.

Dla mnie takie zachowania to wyładowywanie swojej frustracji życiem na niewinnej obsłudze.  Łatwiej obsłużyć 20 stolików z cywilizowanymi ludźmi, którzy zamówią posiłek odnosząc się z szacunkiem do obsługi.

Dobrze, że jedzenie smaczne i odpowiednio podane, bo kolejna afera by była...

 

Jak widać starsi w dużej mierze sami zaogniają konflikt pokoleniowy. Przedstawione zachowania nie dotyczą całości ludzi starszych. Wciąż są wśród nich bardzo miłe babcie i dziadkowie Pensja kelnera nie jest na tyle wysoka by musieć się męczyć z powyższymi zachowaniami... Jeszcze tak dalej pójdzie, a w tych miastach zostaną sami emeryci i MOPSiarze.

 

Mam nadzieję, że nikt z tego forum na starość nie będzie powielał takich zachowań 

[Livka]

Sama mam szacunek do starszych osób, bo wyniosłam to z domu, ale... niektórzy z nich uważają się niestety za święte krowy tylko z racji wieku.

Ostatnio jak jechałam autobusem i jakiś młody chłopak zwrócił uwagę kobiecie, że nie ma maski, to ona na niego z krzykiem, że co ją będzie gówniarz pouczał.

Edytowane 21 Października 2020 przez Livka

[SzatanK]

W dniu 20.10.2020 o 19:00, Lukas3k napisał:

Po zjedzeniu zupy machane do kelnera gorzej niż na psa by domówić jedzenie, masakra...

 

Ja się wstydzę w taki sposób komunikować coś kelnerowi, jak przechodzi obok to wtedy sygnalizuję w uprzejmy sposób albo jak widzę, że ma chwilkę. 

Pamiętaj, że wielu ludzi ma choroby psychiczne i specjalnie dopierdzielą dla własnej satysfakcji, są to egoiści i nawet nie pomyślą o innych @Lukas3k