Skocz do zawartości

Dylematy dietetyka


darbyd

Rekomendowane odpowiedzi

Witam witam widzę że dieta jest mocno zaniedbana. ?

 

Postanowiłem się trochę podzielić moimi spostrzeżeniami, ale najpierw pochwalę się wam że ostatnimi czas osiągnąłem poziom cukru we krwi 80mg ale to z rana. Dodam tylko że w zeszłym roku oscylował w granicach 100mg. 

Ta seria ma za zadanie uzmysłowić a właściwie pobudzić do myślenia jak zmniejszyć prawdopodobieństwo chorób cywilizacyjnych, w tych czasach......

 

Po pierwsze mam lekko ponad 40 lat i 178cm wzrostu, kocham siłownię i mam 81 kg co daje mi BMI 24,9 czyli o krok od nadwagi. Uważam że to dobra waga ale aby wam uzmysłowić absurd obecnych czasów dodam że posiadanie przy moim wzroście wagi 59 kg jest prawidłową wagą. 

Teraz pytanie retoryczne mężczyzna 178cm i 65 kg wagi wygląda jak ciamajda życiowa jednak ma lepsze parametry zdrowia niż mężczyzna 178 cm i 90 kg wagi. 

Chodzi o to w jak absurdalnym świecie żyjemy gdzie nie liczy się zdrowie tylko rządza bycia wielkim. 

Żyjemy kierowani przez społeczeństwo że musimy coś zjeść by dobrze wyglądać, by wyglądać jak inni choć Ci inni nie są okazem zdrowia. 

Ktoś kiedyś powiedział największym zagrożeniem dla zdrowia psychicznego jednostki jest społeczeństwo. 

 

Po drugie żyjemy w świecie norm ustalanych przez USA i jego wasali, tak bardzo polityka wypiera świadomość że nawet ustalając piramidę żywieniową dla zdrowia człowieka powołano się na badania Ancela Keys to właśnie dzięki niemu obowiązuje nas dzisiaj struktura spożycia węglowodanów w ilości 60%. Aby wam uzmysłowić wpływ polityki podam że Ancel K pokazał że spożycie tłuszczu nasyconego powoduje choroby serca itp, pokazując wykres na 7 krajach.  Problem w tym że przebadał 21 krajów i gdy nie było korelacji pomijał je w swoich badaniach. 

Pytanie do bardziej inteligentnych kiedy na przestrzeni 2 milionów lat z wyłączeniem ostatnich 15 000 lat człowiek w swojej diecie spożywał w diecie ponad tylko 50% energii z węglowodanów?

Byliśmy małpami i spożywaliśmy mięso, i ryby oraz robaki a także nasza nisza w jakiej wyspecjalizował się człowiek spożywanie szpiku z kości. 

Zdrowa dieta dla człowieka to taka która sprzyja temu na czym nasze ciała wyewoluowały, nie było tam pieczywa a na pewno nie było tam pieczywa o indeksie glikemicznym 95. 

 

O tym co jest zdrowe w naszym żywieniu będzie w kolejnych odcinkach. A teraz zapraszam do refleksji....?   

 

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, darbyd napisał:

Pytanie do bardziej inteligentnych kiedy na przestrzeni 2 milionów lat z wyłączeniem ostatnich 15 000 lat człowiek w swojej diecie spożywał w diecie ponad tylko 50% energii z węglowodanów?

Byliśmy małpami i spożywaliśmy mięso, i ryby oraz robaki a także nasza nisza w jakiej wyspecjalizował się człowiek spożywanie szpiku z kości. 

Jakieś konkretne dowody, że wpierdzielali tyle mięsa? Bo gdybać to sobie można.

Z drugiej strony jaki jest sens przejadania się ogromną ilością białka, skoro i tak zostanie przetworzony na węgle? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@radeq musieli jeść dużo mięsa (czyli białko i tłuszcz) bo nie było wtedy takiego czegoś jak pszenica i inne zboża, w lecie mógł sobie jeść owoce i orzechy, ale zima to naturalnie musiał zdobywać sobie pożywienie i były to zwierzątka... także np. dieta keto jest dla nas całkowicie naturalna

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjacielu nie jedli tyle mięsa na co dzień, wystarczy obejrzeć program survivalowy aby zrozumieć że pierwotny człowiek nie żył w luksusie. Były okresy postu (przeważnie) i okresy uczty. Ale człowiek pierwotny nie potrzebował 2000kcal bo był bardzo chudy i jego przemiana materii była zdecydowanie mniejsza.

Jeżeli znasz coś innego niż produkty zbożowe, które są uprawiane od 15 000 lat to podaj proszę. Bo resztę czyli wszystko bez produktów zbożowych trudno jest zdobyć nadwagę, doda też że nie było słodyczy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem zwolennikiem diety normalnej tj. 80 % zdrowo 20 % niezdrowo.

 

Taką dietę mogę utrzymywać 365 dni w roku, nie czuję, że jestem na diecie.

 

W każdym posiłku  spożywam przynajmniej 50 gramów białka, i 100, 200 gram węglowodanów i koło 30,40 gramów tłuszczy.

 

Jem zazwyczaj 3 razy dziennie.

 

 

Otyłość nie bierze się przez słodycze, węglowodany, tylko przez nadmiar kalorii, z niczego innego.

 

Możesz wpierdalać 100 % zdrowo i tyć- zapuszczać Maciusia.

 

 

Ja wpierdalam codziennie twixy, snickersy, chipsy, lody, w umiarkowanych, małych ilościach i moje ciało mi za to dziękuję, te produkty też mają miejsce w diecie, mają swoiste wykorzystanie np. po treningu siłowym na ciężarach, czy treningu mma.

 

Pomijając kwestię zdrowotne, czułbym się źle jedząc kolosalne ilości mięsa, wyrzuciłbym moralność do śmietnika.

 

Jak po czymś takim, mógłbym nazwać siebie mężczyzną ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Ceranthir napisał:

@radeq musieli jeść dużo mięsa (czyli białko i tłuszcz) bo nie było wtedy takiego czegoś jak pszenica i inne zboża, w lecie mógł sobie jeść owoce i orzechy, ale zima to naturalnie musiał zdobywać sobie pożywienie i były to zwierzątka... także np. dieta keto jest dla nas całkowicie naturalna

przecież pszenica i zboże to niejedyne źródła węgli... 

korzenie/bulwy, strączki, orzechy i pewnie coś jeszcze się znajdzie. 

 

Równie dobrze mogło być tak, że w okresie letnim 80% kcal było z węgli (okres tycia), a zimowym 10-20% (okres chudnięcia). Co nie świadczy, że jesteśmy głównie mięsożerni. 

Edytowane przez radeq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, darbyd napisał:

Po drugie żyjemy w świecie norm ustalanych przez USA i jego wasali, tak bardzo polityka wypiera świadomość że nawet ustalając piramidę żywieniową dla zdrowia człowieka powołano się na badania Ancela Keys to właśnie dzięki niemu obowiązuje nas dzisiaj struktura spożycia węglowodanów w ilości 60%. Aby wam uzmysłowić wpływ polityki podam że Ancel K pokazał że spożycie tłuszczu nasyconego powoduje choroby serca itp, pokazując wykres na 7 krajach.  Problem w tym że przebadał 21 krajów i gdy nie było korelacji pomijał je w swoich badaniach. 

Pytanie do bardziej inteligentnych kiedy na przestrzeni 2 milionów lat z wyłączeniem ostatnich 15 000 lat człowiek w swojej diecie spożywał w diecie ponad tylko 50% energii z węglowodanów?

Byliśmy małpami i spożywaliśmy mięso, i ryby oraz robaki a także nasza nisza w jakiej wyspecjalizował się człowiek spożywanie szpiku z kości. 

Zdrowa dieta dla człowieka to taka która sprzyja temu na czym nasze ciała wyewoluowały, nie było tam pieczywa a na pewno nie było tam pieczywa o indeksie glikemicznym 95.

 

Kilka statystyk za eurostatem:

 

- mężczyźni umierają szybciej od kobiet do wszystkich przyczyn zgonów,

 

- najwięcej zgonów powodują problemy sercowo-naczyniowe, wylewy, dalej nowotwory związane pośrednio ze stylem życia, nowotwory płuc, tchawicy, oskrzeli.

 

A zatem można założyć i to bardzo racjonalnie, że styl życia odpowiada jednak za długowieczność. U mnie po wprowadzeniu rygorystycznej diety zmniejszyło się serce, właściwie pokonałem wadę serca zapierdolem fizycznym, odżywianiem, rzuceniem wszystkich nałogów. Bardzo też pilnuję ciśnienia. Nie przemęczam się, a jak pojawi się stres od razu relaksacja.

 

Po drugie jem zgodnie z grupą krwi. Co to oznacza? Mam grupę krwi 0, gdzie wskazuje się na mięso przede wszystkim i eliminację nabiału. Jem w 100% zgodnie z charakterystyką grupy krwi 0 i znacznie lepiej się czuję. Jak wypiję mleko to nie wychodzę z kibla przez kilka dni.

 

Niektóre grupy preferują zboża, wywodzą się ewolucyjnie z osadniczego, rolniczego trybu życia.

 

Okinawa, wyspa wskazywana w przykładach długowieczności. Ludzie tam nie jedzą do końca podobno, do 60-70%, w tym owoce morza, Omega-3 w diecie mocno, ryż, jedzą czysto, często to, co sami złowią, zasadzą. Do tego całe życie regularna, lekka aktywność fizyczna. Praktycznie każda dobra dieta, styl odżywiania wskazuje na to, żeby nie jeść do przytkania, tylko zostawić luz. Zgadzam się z tym.

 

Nie jest powiedziane nigdzie, że człowiek był małpą. Mamy scalone chromosomy w pewnym momencie dające ogromny skok inteligencji oraz ogrom skutków ubocznych, dziwacznych chorób, które u innych gatunków nie występują. Porównaj chromosomy małp, goryla chociażby z chromosomem ludzkim. Zobaczysz tam scalenie chromosomów tylko u człowieka. A genetycznie od mały różnimy się tylko w kilku procentach.

 

Podobno naziole podejmowali próby kopulacji z małpami, ale nic z tego nie wyszło. Początek człowieka nie jest znany tak naprawdę. To zagadka na miarę podróży kosmicznych i kontaktu z obcymi cywilizacjami. Można jeść pieczywo, jeżeli pasuje do grupy krwi. Innej grupie zaszkodzi ze względu na toksyczność rozkładu.

 

Prawdą jest, że USA zmieniło paradygmat tłuszczu na paradygmat cukru (korporacyjne wymuszenie, lobby cukrowe, dobrze sprawa udokumentowana). Tłuszcz, jako taki szkodziłby mniej od cukru. Ludzie byli też znacznie szczuplejsi przed erą cukru. Tłuszcz spala tłuszcz w diecie, w prostym rozumieniu i reguluje gospodarkę hormonalną. To tyle z mojej życiowej praktyki mniej więcej.

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, mac napisał:

Prawdą jest, że USA zmieniło paradygmat tłuszczu na paradygmat cukru (korporacyjne wymuszenie, lobby cukrowe, dobrze sprawa udokumentowana). Tłuszcz, jako taki szkodziłby mniej od cukru. Ludzie byli też znacznie szczuplejsi przed erą cukru. Tłuszcz spala tłuszcz w diecie, w prostym rozumieniu i reguluje gospodarkę hormonalną. To tyle z mojej życiowej praktyki mniej więcej.

Brawo bardzo dobrze. Cieszę się że ktoś to zauważył i wskazał ludzie przed wytycznymi byli bardziej chudzi i zdrowsi!!!!

Mógłbym napisać więcej, ale to materiał na książkę. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, darbyd napisał:

Brawo bardzo dobrze. Cieszę się że ktoś to zauważył i wskazał ludzie przed wytycznymi byli bardziej chudzi i zdrowsi!!!!

Mógłbym napisać więcej, ale to materiał na książkę. 

 

Podejrzewam, że większość badań odnoszących się do podstawowych potrzeb społeczeństwa to badania powodowane interesem konkretnego lobby. Miałem trochę do czynienia z modelami ekonometrycznymi to szła kasa unijna ogromna na potwierdzanie niektórych założeń. Zadają pytanie, czy na poziom bezrobocia wpływa to i to, co chcemy w ustawie zablokować i "naukowcy" tworzą model odpowiadający konkretnemu założeniu, oczywiście błędny, bo nie ma ludzi, którzy powtórzą analizy lub w ogóle zrozumieją, o co w nich chodzi i z jakich wartości startowano. A zatem dajesz wynik, a później robisz badania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dla mnie ta cała dietetyka to histeria XXI wieku.

 

I najbardziej śmieszą insta fit laski, które twierdzą, że się zdrowo odżywiają, bo jedzą jakieś płatki z borówkami, truskawkami, albo jakąś sałatę. 

Nie zadają sobie jednak pytania jak te borówki leżą 2 tygodnie w lodówce i nic im nie jest xD Podczas gdy owoc z ogródka dawno gnije.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Carl93m napisał:

I najbardziej śmieszą insta fit laski, które twierdzą, że się zdrowo odżywiają, bo jedzą jakieś płatki z borówkami, truskawkami, albo jakąś sałatę.

One tego nie jedzą, tylko robią zdjęcia. W realu wpierdalają kebsy ? Taka prawda.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.