Skocz do zawartości

Skok na prywatne rachunki - cz. 1


maroon

Rekomendowane odpowiedzi

3 minutes ago, Mosze Red said:

Zamiast wujka możesz "użyć" pracownika poszukującego pracy dorywczej przyjmującego płatność we flaszkach ?   

 

Dlatego podałem dwa kolejne. Wbrew pozorom nie są zbyt czasochłonne czy skomplikowane, bo rachunek zagraniczny ogarniesz w 15 minut, skrill w 20, konto na giełdzie krypto w godzinę. 

 

Najwyżej poczekasz dzień lub dwa na aktywację rachunków i kilka dni na karty. 

 

 

Znam i inne, które dają 100% anonimowości w EU, no ale tu już wchodzą w grę pewne koszta, które owszem warto ponieść jak się obraca dużymi kwotami.  

Dokladnie tak, nic dodac nic ujac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minutes ago, Mosze Red said:

Przelicznik według tabel  Mastercard jest uczciwy, nie ma wielkiej straty.

To zależy. Zarabiając w pln i trzymając za granicą mamy podwójne przewalutowanie. Więc do pokrywania bieżących wydatków taki rachunek jest wątpliwy. Natomiast do trzymania nadwyżek jak najbardziej. 

 

Mnie bardziej ostatnio interesuje korzystanie z zagranicznych rachunków maklerskich. Przymierzam się do przeniesienia krajowego rachunku. Ktoś coś poleca? 

13 minutes ago, Templariusz said:

Zakup i trzymanie fizycznego złota poza "bankiem ziemski" nie jest dobrym pomysłem. Tym bardziej przechowywanie go w innym kraju, nie mówiąc już o innym kontynencie. 

Od wirtualnych certyfikatów lepsze są fundusze lokujące w fizyczne złoto i je posiadające. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, maroon napisał:

Od wirtualnych certyfikatów lepsze są fundusze lokujące w fizyczne złoto i je posiadające. 

Tu się zgodzę, warto zainteresować się też ETFami inwestującymi w metale szlachetne. Jednak fizyczne złoto i srebro to zupełnie inny produkt i służy do zupełnie innych celów. Według mnie to nie jest inwestycja ale swoista lokata, która ma przenieść wartość moich aktywów  w przyszłość zabezpieczając je przed inflacją, głupimi pomysłami nas opodatkowujących i innymi czynnikami mogącymi uszczuplić moje zasoby "na starość". Pozdrawiam.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, slusa napisał:

PS. Przy takim zakupie 1kg przepłacam 7% w stosunku do ceny ze stooq, to dobry deal?

Musisz sobie przekalkulować, jeśli kupujesz gdy jest dołek cenowy i masz zamiar długoterminowo czekać na szczyty to 7%  i tak odrobisz.

 

Jak kupujesz gdy jest górka, to 7% czyni zakup niekorzystny jeszcze bardziej niekorzystnym. 

 

1 godzinę temu, slusa napisał:

Ps2. Już założyłem konto w n26 xD

Gratuluję.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak przelewać kasę na nasz rachunek zagraniczny?

Bo robiąc przelew z banku w Polsce, to uzupełniamy dane, wtedy mają dane gdzie transferujemy pieniądze.

 

Korzystałem kilkukrotnie z TransferWise, gdy chciałem przewlalutować środki. Dobre kursy, ale nie wiem czy oni jakoś współpracują z naszymi urzędami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, TheWalrus napisał:

A jak przelewać kasę na nasz rachunek zagraniczny?

Bo robiąc przelew z banku w Polsce, to uzupełniamy dane, wtedy mają dane gdzie transferujemy pieniądze.

 

Korzystałem kilkukrotnie z TransferWise, gdy chciałem przewlalutować środki. Dobre kursy, ale nie wiem czy oni jakoś współpracują z naszymi urzędami.

Normalnie, przelewem SEPA z rachunku w Polsce. 

 

Jeśli kasa jest legalna to po co się z tym ukrywać?

 

To co że będą wiedzieli, zajęcie rachunku w DE, Holandii, UK jest kosmicznie trudne w porównaniu z zajęciem rachunku w Polsce. 

 

Po pierwsze trzeba mieć wyrok tamtejszego sądu, po drugie są wyższe kwoty wolne od zajęcia, po trzecie polski komornik tam nie sięga, po czwarte jak kasa nie pochodzi z ciężkich przestępstw jak handel narkotykami, żywym towarem, nie finansuje terroryzmu to naprawdę ciężko jest ją zająć.

 

Może też ją teoretycznie zająć polski Urząd Skarbowy za zaległe podatki lub cła powyżej 1500 euro, ale najpierw musi to udowodnić przed sądem danego kraju xD,

 

To działa ciut inaczej niż w PL ;) 

 

Na dodatek w wielu krajach nawet jak polski US robi sprawę o zajęcie środków, to środki nie mogą być prawnie zablokowane do momentu uzyskania prawomocnego wyroku, a skoro jesteś stroną w sprawie to masz wiele tygodni/ miesięcy na operowanie tymi środkami nim zapadnie wyrok, czyli możesz je przelać np. poza EU, wydać itp. :D 

 

Więc nawet nie próbują chyba, że jesteś zorganizowanej grupy przestępczej i mają konkretne kwity.    

 

Wariantu greckiego też za bardzo nie ma się co bać, bo po pierwsze to są silniejsze gospodarki niż nasza, a po drugie nawet gdy Grecja "bankrutowała" i obcinali emerytury, zajmowali rachunki obywateli to nie ruszali rachunków obywateli obcych państw i rezydentów, nie chcieli mieć różnych zagranicznych roszczeń i rzezi prawnej. 

 

Generalnie wszystkie banki UE i okolic należące do OCED informują Urzędy Skarbowe poszczególnych krajów o kontach zagranicznych ich obywateli i ich aktualnym saldzie z końcem roku rozliczeniowego. 

 

Czyli skarbówka wie, że masz konto i ile na nim miałeś na koniec roku ale mówiąc kolokwialnie uj im do tego. 

 

Jak nie chcesz żeby polski US wiedział ile masz kasy na koncie np. w Holandii to najprostszą "Januszową" metodą jest wytransferowanie jej przed końcem roku na rachunek poza EU (do kraju, który nie udziela informacji o fakcie posiadania rachunku i saldzie) lub np. na skrill, wpuszczenie w krypto, a w nowym roku ponowne przelanie na rachunek. Transfery między własnymi rachunkami są 100% legalne :)  

 

 

Oczywiście są metody zarówno wytransferowania anonimowo pieniędzy na zagraniczne konto, jak i anonimizacji środków na nim zawartych lub anonimizacji samego faktu posiadania konta. 

 

Ale to już zupełnie inna historia i bardziej złożona (chociaż do ogarnięcia). 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czasach kiedy oprocentowanie lokat wynosi 0,001% też się zastanawiam w co by tu zainwestować. Nawet nie chodzi o zarobek tylko o utrzymanie wartości pieniądza.

Myślicie że warto kupić fizyczne sztabki złota, srebra? Nie straci się na tym? Nie ma później problemu z odsprzedaniem? Widzę że sztabka 250g złota kosztuje ok 60 000zł. Mam je trzymać w domu? Nie za duże ryzyko? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki troche off top, wybaczcie...

 

Ja nie mam.tyle.kasy zeby kupowac zloto.

 

Moze lepiej po prostu wydac pieniazki i miec tych problemow )?

 

Poki zdrowie dopisuje zawsze dam.rade, gorzej na starosc i w chorobie.

 

Zloto, banknoty, krypto, to tylko umowa ze te przedmioty maja wartosc...

 

Anyway, warto poczytac dobre pomysly i madrzejszych od siebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, maroon napisał:

Śmichy, chichy, a tymczasem:

 

https://www.money.pl/gospodarka/wyludzenia-skarbowka-zablokuje-prywatne-konta-6567302238964352a.html

 

z artykułu wynika, że ma to być głównie bat na indywidualne działalności gospodarcze, ale dotyczy każdego prywatnego rachunku. 

 

Chcieli pińcet plus, to będą mieli. 

 

No i te tarcze se wymarzyli i tylko ciąganą z naszej kasy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Johny_B napisał:

Moze lepiej po prostu wydac pieniazki i miec tych problemow )?

Może lepiej trzymać je w walucie kraju z silną gospodarką?

 

Wiadomo przez koronakryzys wszyscy dostają po dupie, ale inflacja w jednych krajach jest większa, a w innych mniejsza.

 

Możesz zminimalizować straty. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, maroon napisał:

Tarcze to był taki myk żeby odszkodowań nie wypłacać za bezprawne zamykanie firm. Komuś może tam pomogły, ale z literatury wynika, że sporo firm ma teraz z US i zusem problemy. 

Nie  czytam literatury branżowej słucham tego co bezpośredni zainteresowani mówią. A ze tak powiem hipokryzja od nich wali na całego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mosze RedMasz jakiś ulubiony kraj z bankierskimi, dobrymi tradycjami na przeniesienie konta za granicę? Mam na myśli dokładniej rzecz biorąc, czy liczy się tylko legendarna Szwajcaria i poza nią konkurencja jest w tyle jeśli chodzi o bezpieczeństwo pieniędzy, czy wchodzą w grę kraję takie jak Holandia czy Niemcy. Sam osobiście byłbym zainteresowany Holandią, jeśli pod względem 'nie zaopiekowania się' środkami przez państwo wszystko byłoby ok.

 

 

I jeszcze jedno pytanie mając już takie konto zagraniczne plus Polskie na opłaty w Polsce, a przesył środków, które zarabiamy mając ustawiony na zagraniczny, żeby pozostać nie zauważonym i przelewać na to Polskie konto, wystarczy tylko jakieś konto pośrednie? 

 

A dokładniej:

Konto zagraniczne główne>konto zagraniczne pośrednie>konto Polskie

 

I wtedy Polskie urzędy już mają związane ręce? Piszę to w kontekscie zlikwidowania ulgi abolicyjnej w 2021, czy taki myk wystarczy?

 

Jeśli nie to najwyżej gotóweczka... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, alphachad napisał:

A co z osobistym udaniem się do dealera złota np. w Holandi? I zakupu np. filharmoników? To przecież moneta z nominałem w EUR? Można ją normalnie posiadać w portfelu jeśli dobrze rozumiem.

Jeżeli podróżujemy w ramach strefy Schengen, w ogóle nie mamy obowiązku zgłaszania ilości przewożonego złota, bez względu na jego ilość. Obowiązek ten dotyczy nas dopiero, gdy wyjeżdżamy poza strefę Schengen. Warto natomiast sprawdzić przepisy obowiązujące w kraju, do którego się udajemy, gdyż mogą różnić się od obowiązujących w Polsce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Templariusz napisał:

Jeżeli podróżujemy w ramach strefy Schengen, w ogóle nie mamy obowiązku zgłaszania ilości przewożonego złota, bez względu na jego ilość. Obowiązek ten dotyczy nas dopiero, gdy wyjeżdżamy poza strefę Schengen. Warto natomiast sprawdzić przepisy obowiązujące w kraju, do którego się udajemy, gdyż mogą różnić się od obowiązujących w Polsce. 

Tyle z informacji z internetu. Postanowiłem sprawdzić na własnej skórze i przewieźć a w zasadzie "przelecieć ;)" na początek srebrną monetę, afiszując się z tym na lotnisku. Obsługa portu nie miała żadnych informacji odnośnie tego by przewożenie monet było jakkolwiek zakazane. Następne będzie złoto.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@alphachad teoretycznie przez granice wewnątrz EU można przewozić środki płatnicze nie przekraczające równowartością 10 k euro. Tyle, że niektóre kraje EU uważają złoto za środek płatniczy więc wszystko zależy ile jest warty kruszec i między jakimi granicami go przewozisz, teoretycznie będzie to wymagało deklaracji i anonimowość pryśnie. 

 

Czemu piszę teoretycznie?

 

Szansa na konkretną kontrolę graniczną dla niekaranego obywatela EU są mikroskopijne więc jeśli jedziesz autem, autobusem lub pociągiem .... przy przemieszczaniu się samolotem sam wiesz, że będzie wiadomo co wieziesz. 

 

13 minut temu, pod_chorazy napisał:

przy okazji orientujecie sie czy mozna w jakis latwy sposob ogarnac adres np. UK zeby sobie zalozyc konto bankowe ? Najlepiej wirtualny, gdzie placisz jakas stala miesieczna sume np. 80 GBP, nie mieszkajac tam 

Dam tip wpisz w google: personal UK current accounts without proof of address.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak :) Celowo pytając na każdym checkpincie czy aby na pewno ok że mam monetę. Pokazywałem w opakowaniu od dealera. Robili tylko zdezorientowane miny o co mi w ogóle kaman. Uznałem że jeśli zabiorą mi wartą wówczas 18EUR monetę to będzie to opłata za informację.

Edytowane przez alphachad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mosze Red napisał:

teoretycznie przez granice wewnątrz EU można przewozić środki pieniężne nie przekraczające równowartością 10 k euro.

Przez granicę ZEWNĘTRZNĄ Unii. Na przykład z/do Szwajcarii. I tak, złoto inwestycyjne (sztabki, krugerrandy) jest zawsze traktowane jako środek płatniczy i istnieje obowiązek deklaracji przy przewozie powyżej równowartości 10k EUR.

 

Nie ma limitu wewnątrz Unii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KolegiKolega ja nie twierdzę, że jest limit, tylko że w niektórych krajach przy przekraczaniu granicy trzeba zadeklarować (wewnątrz EU też).

 

Na legalu przewieziesz i 100 kilo jak masz udokumentowany zakup, tyle że musisz zadeklarować. 

 

Tutaj rozmawiamy o anonimowym zakupie i wwiezieniu złota, więc deklaracja na granicy niszczy anonimowość.

 

Chłopakom chodzi o to, żeby mieć kruszec, a żeby państwo nie wiedziało w razie W, że mają. 

 

Jak się o czymś nie wie, to się nie szuka, jak się nie szuka to się nie konfiskuje :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.