Skocz do zawartości

Jak się wam podoba taka suknia ślubna, tak szczerze?


Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, Libertyn napisał:

E tam. Zależy co nosisz. 

Zależy jaką masz warstwę tłuszczu i odporność na zimno. Ja dziś na sobie mam zakolanówki, leginsy z futerkiem od środka, golf, wełniany sweter i polar. Do spania koc, kołdra pierzonowa i ciepły kocur. Więc niestety nie mogę zimną nosić niczego poza spodniami, pod którmi i tak są ciepłe rajstopy. Mało seksapilu, ale ciepełko zdecydowanie ważniejsze:D Nie pojmuję tego jak babki w takim sezonie noszą sukienki poza baaaardzo dobrze ogrzewanym domem, to dla mnie prawie cud...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minutes ago, Hatmehit said:

Z białych tylko taka! Bez kiczowatych udziwnień.

 

https://zapodaj.net/3739a3c4f80f5.jpg.html

 

Btw podoba mi się, że na głównej męskieho forum mamy temat o sukniach ślubnych, cóż za ironia losu:D 

Też właśnie zauważyłem. Jeżeli na forum braciasamcy popularny temat na górze dotyczy sukni ślubnych to wiedz, że coś się dzieje :D

 

i żeby nie offtopowac, sukienka do dupy. Znaczy góra spoko, ale dół za wielki.

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Hatmehit napisał:

Nie pojmuję tego jak babki w takim sezonie noszą sukienki poza baaaardzo dobrze ogrzewanym domem, to dla mnie prawie cud...

Ja zawsze chodzę w sukienkach, (ewentualnie w pajacach), nie ważne jaka pogoda. Ale ja też mieszkam w kraju praktycznie bez lata i inaczej już odczuwam zimno. 20 stopni to dla mnie już mocno gorąc. Ogólnie nienawidzę słońca i upałów. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja to siebie widzę w dopasowanym gorsecie żeby talię i biodra zaznaczyć i koniecznie duży dekolt by piersi ładnie wyglądały, dół w syrenę. Hehe.

 

Będzie Ci w tej nie wygodnie. Jak zatańczysz pierwszy taniec? :D

 

Ostatnio jak byłam na weselu to przydał się mój fach krawiecki bo podpinałam kieckę pannie młodej by mogła tańczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, BrainlikePennylooklikeAmy napisał:

Ja zawsze chodzę w sukienkach,

Pozazdrościć, ja prostu nie wytrzymuję w zimnie. Dopiero przy 15-17*C odsłaniam nogi i przedramiona, a najlepiej czuję się przy polskich 25, bliskowschodnich 35. Od października mogłabym z domu nie wychodzuć i tylko trzęsę pod kocem z kupkiem herbaty w dłoniach oraz kotem-termoforem na kolanach. Zazdroszczę osobom lubiącym zimno, u mnie odraza organizmu do chłodu jest rodzinna:P 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się nawet podoba, pod warunkiem, że masz taką figurę jak ta modelka, bo na grubszych osobach myślę, że źle by się prezentowała. Góra jest ładnie skrojona, dół ma trochę za długi tren, ale często jest opcja jego odpinania na weselu.

W ogóle to byłam doradzać kiedyś koleżance prze wyborze sukni i wybierając model można było kombinować, np. jak góra się podobała, a dół nie, to dół można było zrobić prosty, albo na odwrót, bo i tak suknie kupione w salonie są szyte zwykle na zamówienie.

Więc ja bym tą górę zostawiła, a dół zrobila prosty na Twoim miejscu jak się tak da, ale to tylko moje zdanie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Lalka napisał:

Ostatnio jak byłam na weselu to przydał się mój fach krawiecki bo podpinałam kieckę pannie młodej by mogła tańczyć.

Jak ja się z tym męczyłam ostatnio, kiedy koleżance podpinałam do pierwszego tańca, nie mogłam znaleźć tego ustrojstwa. 

Chyba z godzinę z nią stałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.