Skocz do zawartości

Remont mieszkania-koszty


Zajac

Rekomendowane odpowiedzi

Sporo dobrych rad zostało tu już powiedziane. Koszt remontu zależy od standardu wykończenia. Może kosztować od kilkuset do 1-2 tysięcy za metr kwadratowy. Duże oszczędności możesz uzyskać wybierając na promocji armaturę łazienkową, tanie płytki i tanie panele podłogowe. Przy takim metrażu kupno paneli za 30zl/metr zamiast 60zl/metr to oszczędność 2000 złotych.  
 

Sufit podwieszany to niepotrzebny bajer. Sam mam go w dwóch pomieszczeniach razem z diodami LED i z perspektywy czasu uważam, że to zbędny dodatek. 
 

Tania kuchnia z LM, czy BRW to też dobra oszczędność. U siebie mam robioną na wymiar za prawie 18 tysięcy i jakość nie idzie w parze z ceną, jedynie kolor mebli i sam lakier robi robotę. Gdybym mógł cofnąć czas, zaoszczędziłbym 10 tysięcy i wziął gotowca. 
 

Telewizor kupiłem od firmy, która zajmuje się sprzedażą tv po uszkodzeniach. Brak stopki, jakiś uszczerbiony plastik, kilka martwych pikseli, te sprawy. W 2017 kupiłem tam tv 55 cali 4K z 3D, który nie miał stojaka za 2000 zł i dalej działa. 

Edytowane przez LSD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 10/24/2020 at 11:54 PM, Zajac said:

Wszędzie na ścianach jakieś ohydne drewniane listwy.

Przed zakupem, zobacz czy pozwolą Ci zerwać kilka listewek (może już kilka samo odpadło gdzieś), i popatrz czy ktoś nie przykleił ich na lepik - to od razu jest koszt skucia tynków do cegły. To samo z parkietem, czy nie jest przyklejony na jakieś rakotwórcze gówno. Ponadto, w narożnikach jeśli boazeria jest odnowiona, to pod nią może już rosnąć grzyb, i ktoś chciał to ukryć.

Widziałem przypadek, że starą boazerię i parkiet fachowiec odnowił - zestrugana i polakierowana, nie wyglądała już tragicznie; co kto lubi.

 

Odnośnie elektryki - warto spytać, czy spółdzielnia/wspólnota nie przeprowadziła już przypadkiem wymiany instalacji wspólnych na miedziane, a tylko w mieszkaniu pozostawiła alu. Co do alu - kilka razy widziałem przypadki, że w czasie kucia ścian w jednym miejscu, kable alu pękały w ścianach/suficie gdzie indziej. Warto się z tym liczyć, że nawet chcąc "zostawić" starą instalację, nagle coś takiego wyskoczy i trzeba kilka metrów wyrwać, bo nie wiadomo gdzie pękło.

 

Hydraulika - sporo zależy od stanu zastanego. Może 20 lat temu coś już pękło, i ktoś wymienił na miedź/PCV, i nie trzeba już poprawiać? Warto sprawdzić. Natomiast koniecznie do sprawdzenia jest kanaliza, szczególnie jak masz pion w łazience odsłonięty. Stare 50-letnie żeliwne rury, potrafią się skruszyć od uderzenia przypadkowego młotkiem, albo popękać od wiercenia SDSem w ścianie metry dalej. Kanalizę żeliwną trzeba wymienić, bo zalanie gównem z góry jest gorsze niż wodą.

 

Kolejna sprawa - gaz. Jak masz kuchenkę gazową, i zechcesz ją zamienić na elektryczną - instalacja powinna być w stanie to wytrzymać; ale nie musi :( Jak masz tam junkersa gazowego, warto spytać czy wspólnota planuje wkrótce zmianę na CO, i kiedy było ostatnie gneralne sprawdzanie szczelności. Generalnie, gaz + bloki z PRL to niektórzy się boją, że sąsiad zapomni kurek wyłączyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zajac Jeszcze jeden przydatny komentarz :

 

"Na remont mieszkania do 50/60 m2, tak czy inaczej, trzeba wydać w granicach 65/75 tysięcy złotych. Czyli mamy podstawowy remont łazienki (nowy prysznic, umywalka i kibelek, kafelki), remont/prostowanie wszystkich ścian ( karton gipsy), remont wszystkich podłóg (panele plus ceramika w łazience i kuchni) , sufitów ( z nowym oświetleniem, ale bez szaleństw), nowa kuchnia bez szaleństw z nową lodówką, mikrofalą, płytą i zmywarką, nowa szafa lub dwie szafy do zabudowy w zależności od wielkości i... tyle. Fachowców jest dwóch (znających się na hydraulice i elektryce), czas pracy około 2 miesiące. 25/30 tysięcy idzie na fachowców - robocizna. Fachowcy tacy pracują po 10 - 12 godzin.

 

Najgorsze ekipy to kilku "fachowców" i szef, który nic nie robi. Jedyne co potrafi to nawijać makaron na uszy, a jego pracownicy pracują po 8 godzin i mają fajrant. Wystrzegać się takich ekip jak ognia, bo taki remont będzie was kosztował około 100 tysięcy i nic nie będzie zrobione na czas. Za to za położenie 1 m2 płytek zapłacicie 250zł i nawet nie będziecie o tym wiedzieć. W drugą stronę to wygląda jeszcze gorzej. Gdy weźmiemy sobie tanią ekipę alkoholików, to już po pierwszej zaliczce nauczymy się NIE płacić im pieniędzy, aż do skończenia jakiegoś konkretnego zakresu prac. Po każdej takiej wypłacie powoli przyzwyczaimy się do kilkudniowej absencji fachowców w pracy, aż do momentu, gdy skończą im się pieniądze. Remont może i będzie wykonany w miarę solidnie, może za mniejsze pieniądze ( 50 tysi ?), ale ilości nerwów, jakie stracicie, nie zrekompensuje wam żaden ekwiwalent finansowy. Jeżeli chcemy jakichkolwiek wyższych standardów, jak np. granitowe blaty do kuchni i łazienki, szafki i szafy z drzwiami suwanymi wykończone wypełnieniem z płyt akrylowych w połysku, obniżane sufity z ciekawymi efektami świetlnymi, ogrzewanie podłogowe, niestandardowe drzwi, granitowe parapety, kamień na ściany itd., to na taki remont wydamy grubo powyżej 150 tys. zł, nie licząc urządzeń grzewczych. Sama instalacja elektryczna w takim mieszkaniu może wynieść nas 25 tysi, a kuchnia z meblami i blatem (nowa lodówka, piekarnik, mikrofala, zmywarka, okap, instalacja wodna i kanalizacyjna, elektryka, sufity, podłoga , ściany) to kolejne 60 tys. złotych. Pamiętajmy, że na sam zlew kuchenny możemy wydać 250 zł albo 2500zł w zależności czy jest to zwykły zlew na blat, czy nowy model pod blatowego zlewu z kompozytów firmy na przykład Franke. Sam kamień to 10 tys. zł + , dlatego przy niestandardowych remontach unikanie ekip kompleksowych, czyli architekta z własnym stolarzem, płytkarzem, malarzem wraz z ekipą elektryków z szefem, ekipą hydraulików z szefem, mających nawet swojego zaopatrzeniowca, jest niemal niemożliwe.

 

Za równowartość takiego remontu, prawdopodobnie kupilibyśmy sobie drugie mieszkanie do remontu. Zresztą nie ma sensu ładować takiej forsy w mieszkania do 50 m2. Najlepsi z najlepszych i sprawdzeni ze sprawdzonych są osoby prywatne z polecenia, na które trzeba czekać miesiącami, które nigdzie się nie ogłaszają i zawsze mają robotę. Niestety nie wiadomo, gdzie znaleźć takie cuda. Chyba jedynie na vlogach jak ten powyżej :-). Takie osoby są wielofunkcyjne i zrobią kuchnię co najmniej tak samo dobrze i dokładnie co ekipa wraz z architektem, ale za połowę ceny. Nie bójmy się wydać na takiego fachowca 10 - 15 tysięcy złotych za miesiąc za kompleksową usługę, bo za ekipę "fachowców" policzą was 15 tysięcy na osobę/m-ąc + myto dla szefa, za tą samą robotę, wcale nie lepiej zrobioną. Poza tym fachowa, fizyczna praca powinna być wyceniana co najmniej na 4 razy tyle, co praca przeciętnego humanisty, który nie buduje, jak wspomniany fachowiec, a jedynie rujnuje gospodarkę, bezustannie kombinując jak cię okraść z podatków lub pracując w banku, kombinuje, jak ukryć koszty kredytu, na który cię naciąga. Humanista, który chce szefować na budowie, ale o robocie nie ma zielonego pojęcia, jest jak huba na zielonym drzewie. Duże firmy z kolei są jak duże supermarkety. Kupujesz kompleksowo, dużo i tanio (remont całego domu). Potem masz ból dupy i wyrzuty sumienia, że masz fajne, kolorowe taśmy LED z Chin na pilota, które poza efektem wizualnym nie dają ci potrzebnego światła, spłuczka i miska może i ładna, ale zacina się przy dużej kupie, a woda leci albo z kranu, albo pod prysznicem, bo wszędzie masz powsadzane najtańsze rurki 15mm, za to z miedzi :-). To jest właśnie to doświadczenie ,o którym mówię, za które warto zapłacić."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, LSD said:

Tania kuchnia z LM, czy BRW to też dobra oszczędność. U siebie mam robioną na wymiar za prawie 18 tysięcy i jakość nie idzie w parze z ceną, jedynie kolor mebli i sam lakier robi robotę. Gdybym mógł cofnąć czas, zaoszczędziłbym 10 tysięcy i wziął gotowca. 

Też tego nie rozumiem. U mnie BRW, oglądam u znajomych te robione na wymiar za 10 razy więcej i nie widzę litego drewna czy złotych klamek. Cała kasa chyba idzie na wykonanie. Rozumiem gdy ktoś ma malutką kuchnię i nie idzie dopasować nic z zestawu.

43 minutes ago, bassfreak said:

Fachowcy tacy pracują po 10 - 12 godzin.

Potwierdzam większość robót u mnie robiło dwóch gości cisnących po 12h ale bez skrótów (wiem bo im sam zaprawę woziłem :), gdzie kucharek sześć ... . Przy dwóch każdy wie dokładnie co robił i jak będzie tynkował to co murował to będzie równo.

Edytowane przez Orybazy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.10.2020 o 08:19, Zajac napisał:

Jest sens grzebać w elektryce albo przy rurach w bloku z wielkiej płyty?

Rodzaj konstrukcji budynku nie ma nic wspólnego z "sensem grzebania w elektryce". Nawet w XV wiecznej kamienicy jest sens grzebania w elektryce jeśli jest rozpitolona.

Jeśli masz: aluminiowe przewody, całe mieszkanie na jednym bezpieczniku nadprądowym i to są stare bezpieczniki topikowe to wszystko powinno lecieć do śmieci. Tak samo w przypadku gniazdek bez bolcy. 

Jak z kuchnią? Jeśli nie ma/nie chcesz mieć gazu i planujesz podłączyć indukcję to tym bardziej "jest sens grzebania w elektryce". 

 

I co najważniejsze: remont to tam wuj... Tematem w wyposażeniu mieszkania to są meble i wyposażenie. A na 72 jest co meblować...

Edytowane przez Dassler89
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kespert napisał:

Przed zakupem, zobacz czy pozwolą Ci zerwać kilka listewek (może już kilka samo odpadło gdzieś), i popatrz czy ktoś nie przykleił ich na lepik - to od razu jest koszt skucia tynków do cegły. To samo z parkietem, czy nie jest przyklejony na jakieś rakotwórcze gówno. Ponadto, w narożnikach jeśli boazeria jest odnowiona, to pod nią może już rosnąć grzyb, i ktoś chciał to ukryć.

Rozwiniesz temat, albo masz jakieś linki? W moim mieszkaniu będę zrywał boazerię i trochę mnie tym wystraszyłeś. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Dassler89 napisał:

Rodzaj konstrukcji budynku nie ma nic wspólnego z "sensem grzebania w elektryce". Nawet w XV wiecznej kamienicy jest sens grzebania w elektryce jeśli jest rozpitolona.

Jeśli masz: aluminiowe przewody, całe mieszkanie na jednym bezpieczniku nadprądowym i to są stare bezpieczniki topikowe to wszystko powinno lecieć do śmieci. Tak samo w przypadku gniazdek bez bolcy. 

Jak z kuchnią? Jeśli nie ma/nie chcesz mieć gazu i planujesz podłączyć indukcję to tym bardziej "jest sens grzebania w elektryce". 

 

I co najważniejsze: remont to tam wuj... Tematem w wyposażeniu mieszkania to są meble i wyposażenie. A na 72 jest co meblować...

Planuje zrobić wszystko na tip top jeśli chodzi o pracę remontowe. Umeblowane zostanie póki co kuchnia z salonem,łazienka i jeden pokój.

Reszta ma bieżąco jeśli w przyszłości pojawi się dodatkowy lokator.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, horseman said:

Rozwiniesz temat, albo masz jakieś linki?

Boazeria to rzadko, ale parkiety dość często klejono na subit/lepik. Szczególnie jak budynek z lat 50-tych, ale nie tylko - różne warianty były używane do lat 90-tych. Jeśli parkiet był w komplecie z oryginalnym mieszkaniem - na 90% użyto lepiku. Czasem w warstewce milimetrowej, czasem jak ktoś "równał podłogę" to widziałem i ponad centymetr...

https://pogromcysubitu.pl/zagrozenie-pod-podloga/

https://odporna.pl/rakotworcza-podloga/

Była to bardzo "tania" metoda pozbycia się niebezpiecznych odpadów poprodukcyjnych - sprzedać je ludziom jako klej. Na zimno wygląda trochę jak zeszklona smoła, podgrzany rozpływa się właśnie jak smoła. Dla mnie bezzapachowy, ale niektórzy mówią że "pachnie chemią i starym drewnem". Jeśli jest w stanie konsystencji smoły, to jeszcze nie jest aż tak źle; ale jeżeli jest w takim stanie że możesz wbić śrubokręt, a toto pęka jak szkło na ostre odłamki - wywalić w cholerę od razu, i to w dobrej maseczce ochronnej (jak z azbestem!).

 

Temat trochę nieznany, ale sporo osób pewnie mieszka na takich podłogach...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Kespert napisał:

Temat trochę nieznany, ale sporo osób pewnie mieszka na takich podłogach.

Bracie wielkie dzięki za info o tym. Tyle lat, słyszy się o azbeście, a o takich rzeczach w ogóle. ?

Dodałbym jeszcze do tego kwestię doszczelnienia okuć okiennych i eliminacji ew. mostków termicznych (szczególnie w okolicach okien).

mostek-termiczny-okna.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.