Skocz do zawartości

Orędzie Jarosława Kaczyńskiego


mac

Rekomendowane odpowiedzi

55 minutes ago, Yolo said:

W efekcie tego potykania wykosił całą konkurencję, ma swoje sądy, rząd i prezydenta.

I co ten rząd osiągnął? Totalną destrukcję, niekompetencję, służalstwo... (wstawić dowolny czarny epitet)

Stworzyć iluzję dobrobytu za pożyczone 500 miliardów w ciągu dwóch lat każdy potrafi, nawet Lech Bolesław by dał radę. To Gierek ze swoimi 40 miliardami dolarów (nawet uwzględniając, że wtedy dolar miał większa wartość) to wróbel jest przy tym słoniu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, balin napisał:

To teraz trzeba się za czymś opowiedzieć nie ma co głów w piasek chować. Albo z kobietami demolujemy kościoły i niszczymy Polskę, albo kosy na sztorc i  do obrony ojczyzny.

Polskę niszczą te skurwysyny, nasi Umiłowani Przywódcy.

Edytowane przez zychu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minutes ago, Yolo said:

Nie wiem co będzie i jak długo to potrwa

Potrwa co najmniej do następnych wyborów w 2023r., chyba że wcześniej JK opuści ten ziemski padół.

47 minutes ago, Yolo said:

Tym niemniej, gość politycznie robi co chce.

Lech był strategiem, ale taktykę zawsze robił Jarosław. Taktycznie nie ma w tej chwili w Polsce nikogo, kto mógłby mu zagrozić.

14 minutes ago, mac said:

Laska mu tam napisała proszę siodłać kota i samemu stanąć do walki. Ponad 6k lajków xD

Dla kilku kilo likeów, jakaś nieznana nikomu laska zaczepiła gościa, który samowładnie rządzi sejmem, służbami, TK, PAD, nie zapominając że ma też w opór kasy z takich inwestycji jak Srebrna i pozostałe. Jutro o niej nikt nie będzie pamiętał, a JK dalej będzie robił co zechce. Te kilka kilo likeów dziś, to jutro otrze sobie paczką pięćsetzłotówek, jak na znanym memie xD

 

Całe orędzie zostało napisane na szybko, ale osiągnie swój cel - wywoła emocje, "pobudzi wyznawców" i na dokładkę spolaryzuje część niezdecydowanych w opowiedzenie się po stronie PiS. Jednocześnie opozycja "wypsztyka się" z tegorocznego budżetu na "spontaniczne protesty", bez żadnego przygotowania, bez planu, bez ogólnej koordynacji. JK dał prezent opozycji, ta się zaś na niego musiała rzucić - nawet zdając sobie sprawę, że dary od Greków nigdy nie pojawiają się za darmo.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Orybazy said:

Mnie zawsze zastanawiało jak gość z zerową charyzmą, antypatyczny może być tak wysoko. Nie mówię o wyborcach bo ci nie mają znaczenia ale o jego środowisku.

Stalin też był sekretarzem partii; zanim objął władzę w 1924r. to stanowisko to było prawie czysto biurokratyczne ale pozwalało mu na zdobycie wielu, silnych, wysoko postawionych kumpli, którzy mu się później odwdzięczyli. Strategia naczelnika jest podobna - on nadaje stanowiska za przysługi i bezwzględne posłuszeństwo, jak ktoś się nie słucha albo coś spaprze to się go wymienia - zawsze się znajda kolejni pochlebcy gotowi włazić prezesowi w d. bez mydła. A że to są tylko pochlebcy i urzędnicy, którzy poza umiejętnością podlizywania się za synekury nic nie potrafią to rzutuje na skuteczność rządów partii i rządu z niej wywiedzionego. Po latach wymiany kadrowej każdego rozsądnego, myślącego samodzielnie, w ogóle potrafiącego myśleć, poza kilkoma tuzami, pozostały w partii same mameje, które nic, ale to nic nie potrafią, poza wspomnianym dupowłażeniem albo zawodowi egzekutorzy, psychopaci, którzy zrobią wszystko co się im każe, niezależnie jak głupie by to nie było. To się nie stało z dnia na dzień ale teraz już nie ma odwrotu ani alternatywy.

 

Prezes o tym wie ale bynajmniej nie jest mu z tym źle, bo gdyby było to by to chciał zmienić a tego nie robi. Dopóki będą wykonywać jego rozkazy i budować Sanację+ będą się cieszyć stanowiskami, kasa i prestiżem.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, wrotycz napisał:

I co ten rząd osiągnął? Totalną destrukcję, niekompetencję, [...]

Napisałem że prezes jest skutecznym politykiem, bo jest. Zgromadził władze na niespotykanym od dawna poziomie. 

 

Napisałem też, że nie podoba mi się w jego wykonaniu komuna-bis. A Ty mnie uświadamiasz, że to ..komuna bis. 

 

Na początku byłem zwolennikiem, przesyt nieudolnymi poprzednikami i początkowe działania dawały nadzieję, że powstaje coś zorientowanego na rozwój kraju i poprawę bytu pomijanych do tej pory warstw społecznych. To początkowo miało sens.

 

Chcieliśmy dobrze, wyszło jak zawsze;)

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, Yolo said:

Chcieliśmy dobrze, wyszło jak zawsze;)

Może on też chciał ale to jest nieubłagana logika systemu - biurokracja, wielkie państwo nie może się opierać na ludziach inteligentnych i twórczych bo takimi nie da się rządzić wydając im dogmatyczne rozkazy. To jest zaprzeczenie twórczości, czy kreatywności jak się dziś mówi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, mac said:

obrzydliwe, kto jest u władzy zawsze.

Nie wybrzydzaj tylko się zastanów czemu nie ma ciebie w polityce? Ja bym głosował na ciebie!

Słucham wywiadów Joe Rogan'a, rozmawia z ludźmi wybitnymi w wielu dziedzinach. Uniwersalnie narzekają na polityków, ale gdy takich ludzi zapytasz, "a ty czemu nie chciałeś iść do polityki" to jest "eeee, to szambo, nie dla mnie".

Ten brak zaangażowania politycznego obywateli (mojego jak najbardziej też) to powód że wypływają na wierzch szamba takie tuzy manipulacji i intelektu.

Taki rozpad władzy centralnej będzie okazją do wzmocnienia władz lokalnych. A te mają już kontakt z obywatelami.

Znam mojego wójta osobiście, jeżdżę z nim na rajdy rowerowe, wiem gdzie mieszka. Gdyby zaczął ostro kasę przewalać albo robić pod górę mieszkańcom to by szybko go na taczce wywieźli.

Może dlatego jest fajny gość bo nie ma obstawy BORowików i nikt go nie wozi. 

Jeśli dojdzie do rozpadu państwa to może będzie lepiej, Warszawa to nie Polska. Mazowsze nawet nie jest znaczącym dla Polski województwem.  

 

 

2 hours ago, Pacman said:

Jeśli ktoś wierzy w to, że Jaracz nie nagrał swojego przemówienia specjalnie inspirując się wystąpieniem Jaruzelskiego, to jest naiwny.

Idol z dzieciństwa pewnie. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, cst9191 napisał:
22 godziny temu, Stefan Batory napisał:

Nawet ktoś tak poyebany jak Grzegorz Braun może być posłem. I to jest piękne w demokracji

Pojebany bo? Bo ma inne poglądy? Gdyby chociaż połowa posłów była tak inteligentna jak on...

 

Nie. Niezbyt mnie obchodzą poglądy Grzegorza Brauna. Żyjemy w wolnym kraju. Szlag mnie za to trafił, gdy na własne uszy usłyszałem, jak Braun twierdził, że metoda in vitro jest niegodziwością, a ten problem dotyka mnie osobiście.  Ja uważam, że in vitro jest błogosławieństwem i bardzo mi się podoba, że samorząd Gdańska dofinansowuje bezpłodnym parom z Gdańska tą procedurę. Jej koszt to 12 kilo PLN, a Gdańsk dofinansowuje je kwotą 5 kilo PLN pokazując w ten sposób takim jak Braun i władza w Warszawie środkowy palec.

 

Ja rozumiem, że ten facet jest ultrasem katolickim i niech sobie żyje zgodnie ze swoimi wierzeniami, tylko dlaczego takim jak ja usiłuje je narzucić?

 

Miałem z kumplami niezły ubaw, gdy Braun startował w wyborach na Prezydenta Gdańska. Swoją kampanię wyborczą opierał na resentymentach antyniemieckich stosując te same zagrania socjotechniczne jak ostatnio Kaczyński i ani razu nie zająknął się o rzeczywistych problemach Gdańska.

 

Braun jest też wrogiem UE min. nazywa ją eurokołchozem (ciekawe co ma na myśli).

 

W latach osiemdziesiątych zdarzało mi się  sterczeć w baaardzo długich kolejkach pod ambasadą niemiecką w Warszawie, po wizę, aby móc nielegalnie pracować w Niemczech za gówniane pieniądze. Po złożeniu wniosku (osobiście) w ambasadzie czekało się na wizę głupie dwa miesiące.

 

Gdyby mi ktoś wtedy powiedział, że już wkrótce Polska będzie należeć do UE i  będę miał otwarty tamtejszy rynek pracy i  swobodnie będę mógł podróżować, to w życiu bym nie uwierzył. Dzięki przynależności Polski do UE mając w kieszeni dyplom (nie papierek!) polskiej politechniki mogę pracować na Zachodzie konkurując o robotę jak równy z równym z ludżmi po polibudach w Kopenhadze czy Monachium zarabiając dokładnie takie same pieniądze jak oni.

 

I tego właśnie w gruncie rzeczy chce mnie i wielu moich ziomali pozbawić Grzegorz Braun domagając się wystąpienia Polski z UE. 

 

Braun jest poza tym monarchistą?. Ciekawe kto miałby zostać królem Polski?

 

Grzegorz Braun- człowiekiem inteligentnym. Poddaję się. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Stefan Batory napisał:

Braun jest też wrogiem UE min. nazywa ją eurokołchozem (ciekawe co ma na myśli).

Przecież tu ma 100% racji.

 

Godzinę temu, Stefan Batory napisał:

Dzięki przynależności Polski do UE mając w kieszeni dyplom (nie papierek!) polskiej politechniki mogę pracować na Zachodzie konkurując o robotę jak równy z równym z ludżmi po polibudach w Kopenhadze czy Monachium zarabiając dokładnie takie same pieniądze jak oni.

To nie zasługa UE, a traktatu z Schengen. Przypomnę, że Polska jest w UE od 2004 roku, a do Niemiec bez problemów można wyjeżdżać od 2007.

 

Godzinę temu, Stefan Batory napisał:

I tego właśnie w gruncie rzeczy chce mnie i wielu moich ziomali pozbawić Grzegorz Braun domagając się wystąpienia Polski z UE. 

Ciekaw jestem dlaczego Brytania wyszła z UE, skoro to taki raj, a właściwie skansen.

Cytat

Grzegorz Braun- człowiekiem inteligentnym. Poddaję się. 

Po tym co napisałeś powyżej - nie masz według mnie predyspozycji, by  osądzać, czy jest inteligentny, czy nie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 hours ago, Stefan Batory said:

Braun jest też wrogiem UE min. nazywa ją eurokołchozem (ciekawe co ma na myśli).

Związek Socjalistycznych Republik Europejskich. Gwiazdki już są, trzeba tylko zmienić kolor flagi na jasno czerwony (różowy). 

 

13 hours ago, Stefan Batory said:

Ciekawe kto miałby zostać królem Polski?

Król jest tylko jeden, JKM :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, cst9191 napisał:
22 godziny temu, Stefan Batory napisał:

Dzięki przynależności Polski do UE mając w kieszeni dyplom (nie papierek!) polskiej politechniki mogę pracować na Zachodzie konkurując o robotę jak równy z równym z ludżmi po polibudach w Kopenhadze czy Monachium zarabiając dokładnie takie same pieniądze jak oni.

To nie zasługa UE, a traktatu z Schengen. Przypomnę, że Polska jest w UE od 2004 roku, a do Niemiec bez problemów można wyjeżdżać od 2007.

Traktat z Schengen dotyczy zasad podróżowania i swobodnego przepływu osób. Unijny system wzajemnego uznawania dyplomów to jednak coś zupełnie innego. 

 

Poza tym traktat z Schengen jest zasługą UE i stanowi jeden z jej filarów. Gdyby Polska nie była członkiem UE, to nie znalazłaby się w strefie Schengen i polskie dyplomy nie byłyby nic warte na Zachodzie. Bylibyśmy dokładnie w takiej samej sytuacji, w jakiej dzisiaj jest Ukraina czy Białoruś.

 

Ja nie twierdzę, że UE jest rajem, ale wystąpienie z niej, co jest marzeniem Brauna uderzyłoby w moje najbardziej żywotne interesy. 

 

20 godzin temu, cst9191 napisał:

Po tym co napisałeś powyżej - nie masz według mnie predyspozycji, by  osądzać, czy jest inteligentny, czy nie.

Jako wyborca mam prawo oceniać wszystkich polityków, w tym Brauna. Wg. Brauna in vitro jest "niegodziwością". ?O czym to świadczy? O inteligencji? Przypominam, że in vitro dotyczy mnie osobiście. 

 

8 godzin temu, Orybazy napisał:
22 godziny temu, Stefan Batory napisał:

Braun jest też wrogiem UE min. nazywa ją eurokołchozem (ciekawe co ma na myśli).

Związek Socjalistycznych Republik Europejskich. Gwiazdki już są, trzeba tylko zmienić kolor flagi na jasno czerwony (różowy). 

 

Porównywanie UE do ZSRR jest niedorzeczne. ZSRR to min. GUŁAG, KATYŃ, NKWD, wielki głód na Ukrainie, zamknięte granice itd. itd. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Stefan Batory napisał:

Gdyby Polska nie była członkiem UE, to nie znalazłaby się w strefie Schengen i polskie dyplomy nie byłyby nic warte na Zachodzie.

Zapomniałeś o Norwegii i Szwajcarii, które są w Schengen, ale w UE już nie.

 

3 minuty temu, Stefan Batory napisał:

Bylibyśmy dokładnie w takiej samej sytuacji, w jakiej dzisiaj jest Ukraina czy Białoruś.

Jasnowidz? Na prawdę uważasz że bylibyśmy bez UE na poziomie Ukrainy i Białorusi? Może chodzi Ci o unijne dotacje? Na prawdę wierzysz, że ktoś daje pieniądze za darmo? Dotacje tworzą różne patologie, a przede wszystkim powodują zadłużanie się samorządów.

 

5 minut temu, Stefan Batory napisał:

Jako wyborca mam prawo oceniać wszystkich polityków, w tym Brauna. Wg. Brauna in vitro jest "niegodziwością". ?O czym to świadczy? O inteligencji? Przypominam, że in vitro dotyczy mnie osobiście. 

Czy istnieje polityk, z którym identyfikujesz się w 100%?

 

6 minut temu, Stefan Batory napisał:

Porównywanie UE do ZSRR jest niedorzeczne. ZSRR to min. GUŁAG, KATYŃ, NKWD, wielki głód na Ukrainie, zamknięte granice itd. itd. 

Zamknięte granice już mamy, niedługo będzie reszta. Dla naszego dobra. Tutaj żartowałem trochę.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, cst9191 napisał:

Jasnowidz? Na prawdę uważasz że bylibyśmy bez UE na poziomie Ukrainy i Białorusi? Może chodzi Ci o unijne dotacje? Na prawdę wierzysz, że ktoś daje pieniądze za darmo? Dotacje tworzą różne patologie, a przede wszystkim powodują zadłużanie się samorządów.

Z całym szacunkiem. Programy unijne, nawet prowadzące do zadłużenia samorządów, jak mówisz, chociaż nie wiem do końca, skąd pozyskujesz dane są szczegółowo rozliczane i kontrolowane pod kątem celowości. W każdym programie unijnym zakłada się ewaluację, nawet po wielu latach, czego wiele osób nie rozumie, albo nie chce rozumieć. Na studiach miałem wręcz genialny program finansowany ze środków UE dla najlepszych studentów, z najwyższą średnią. Student mógł wybrać, gdzie chce odbyć półroczny, płatny staż, często płatny lepiej niż standardowe zatrudnienie z pełnym przyuczeniem do przyszłego zawodu. Mam kilku znajomych, którzy tak się załapali bezpośrednio do największych korpo w mieście, już na ostatnim roku studiów. Gdyby nie było kasy z UE to NIKT by tego programu nie zrobił NIGDY. To jest 100% pewne.

 

Skorzystałem, nauczyłem się częściowo fachu i później się mocno rozwinąłem już we własnym zakresie, ale zobaczyłem, jak pewne rzeczy wyglądają od środka. Programy unijne to system bardzo dopracowany ogólnie, tam nie ma miejsca na wydawanie hajsu ot tak sobie. Celowość przede wszystkim. Kontrola wydatkowania środków, a jak przy ewaluacji wychodzą błędy to bulisz, bez litości.

 

Nikt nie daje pieniędzy za darmo, ale daje pieniądze na konkretne cele, na cele bardzo ciekawe i tworzone przez pasjonatów często. Projekty nietypowe, unikalne, które inaczej by nie powstały. Uczestniczyłem też w kursach marketing, wizerunek finansowanych przez UE, również na studiach i nawiązałem ultra kontakty + dostałem realną ocenę od profesjonalistów, ocenę potencjału zawodowego, talentów. Mogłem pogadać z gościem, który się znał na rzeczy, dużo mi podpowiedział. Gdyby nie program UE nigdy bym typa nawet nie spotkał.

 

Polska bez UE to byłaby padaka na maksa. Jedna z najlepszych decyzji politycznych w historii tego kraju moim skromnym zdaniem. To jedyna właściwie rzecz, która na mnie bezpośrednio wpłynęła.

 

Nie słyszałem, żeby dotacje tworzyły patologie. Pokaż mi chociaż jedną patologię. Kasę z UE musisz wydać, jak założono w planie. Nie możesz zapierdolić tych pieniędzy. Zobacz, jak się zmienił Białystok, dzięki kasie z UE. Układ komunikacyjny, infrastruktura. Tam w przeciągu 15 lat doszło do ogromnego skoku jakościowego. Porównaj Białystok przed erą UE to kurwa wieś, a teraz piękne miasto.

 

Uczyłem się o programach unijnych, chciałem nawet przez chwilę wejść w tematykę zawodowo. Jeszcze raz podkreślam. Układ ewaluacji w programach unijnych jest dopięty mocno. To nie jest polska technologia, że zrób na odpierdol, jakoś to będzie. Oj nie. Masz zrobić tak, jak wymyśliłeś i zgodnie ze wskaźnikami i zostaniesz z tego rozliczony prędzej, czy później. Znam przykłady przedsiębiorców próbujących kombinować z hajsem to narobili sobie ogromnych problemów prawnych i finansowych. Kasę ci dadzą, ale później przyniesiesz w zębach.

 

Daj przykład patologii realny związany z dotacjami i wtedy podyskutujemy szerzej. Myślę, że nie rozumiesz do końca, jak funkcjonują programy unijne i wypłata środków, cały cykl ubiegania się o pieniądze.

 

Poza tym stary nie na prawdę, tylko naprawdę. To podstawy i szanuj język, bo przez to twoje argumenty nie mają właściwie żadnej mocy.

Edytowane przez mac
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, cst9191 napisał:

Czy istnieje polityk, z którym identyfikujesz się w 100%?

Tak, ale niestety już nie żyje. Był to Mieczysław Wilczek, twórca tzw. ustawy Wilczka, za którą bardzo tęsknię. Ze współczesnych polskich polityków to niestety nie widzę nikogo naprawdę godnego uwagi, ale po tym co widziałem w Rosji, to nasi  nie są tacy żli?.

 

34 minuty temu, cst9191 napisał:

Jasnowidz? Na prawdę uważasz że bylibyśmy bez UE na poziomie Ukrainy i Białorusi? Może chodzi Ci o unijne dotacje? Na prawdę wierzysz, że ktoś daje pieniądze za darmo? Dotacje tworzą różne patologie, a przede wszystkim powodują zadłużanie się samorządów.

Tak uważam, że bez UE bylibyśmy w czarnej d. Polska była i jest nadal niezamożnym krajem w przeciwieństwie do Norwegii i Szwajcarii i moim zdaniem nie możemy liczyć na takie same traktowanie przez UE jak one.

 

Ja pisałem o moim osobistym i bardzo subiektywnym odczuciu dotyczącym UE.

 

@mac Dziękuję. Lepiej bym tego nie ujął. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, mac napisał:

Polska bez UE to byłaby padaka na maksa. Jedna z najlepszych decyzji politycznych w historii tego kraju moim skromnym zdaniem.

Cytat

Nie słyszałem, żeby dotacje tworzyły patologie. Pokaż mi chociaż jedną patologię. Kasę z UE musisz wydać, jak założono w planie. 

 

Polecam poczytać artykuły i książki Pana Tomasza Cukiernika, który ma inne zdanie na temat unijnych pieniędzy i nie tylko.

http://tomaszcukiernik.pl/artykuly/teksty-o-unii-europejskiej/10-unijnych-mitow/

 

http://tomaszcukiernik.pl/artykuly/teksty-o-unii-europejskiej/10-lat-w-unii/

 

http://tomaszcukiernik.pl/artykuly/teksty-o-unii-europejskiej/sladem-unijnego-marnotrawstwa/

 

http://tomaszcukiernik.pl/artykuly/teksty-o-unii-europejskiej/zabijanie-konkurencji/

 

http://tomaszcukiernik.pl/artykuly/teksty-o-unii-europejskiej/jak-karze-unia/

 

Na prawdę uważasz, że ktoś da Ci pieniądze ot tak? Mówiąc o dotacjach, warto zapytać o koszt obecności w UE: składki członkowskie, likwidacja przemysłu, zakazów i dyrektyw unijnych oraz kar. Nasz bilans być może już teraz jest ujemny, a będzie tylko gorzej, bo pieniądze z UE w przyszłości będą znacznie mniejsze.

 

Odpowiedzi na Twoje wątpliwości są tutaj:

http://tomaszcukiernik.pl/artykuly/teksty-o-unii-europejskiej/

Warto poczytać.

8 minut temu, Stefan Batory napisał:

Tak uważam, że bez UE bylibyśmy w czarnej d. Polska była i jest nadal niezamożnym krajem w przeciwieństwie do Norwegii i Szwajcarii i moim zdaniem nie możemy liczyć na takie same traktowanie przez UE jak one.

Przecież Norwegia kiedyś była biednym rybackim krajem, a mimo to stała się bardzo bogata. Jak to możliwe? Bez Unii? Oczywiście że nie możemy być traktowani na równi, bo my mamy status gospodarczej kolonii. Tak, podziękuj Unii.

 

Poczytaj to co podesłałem @macowi

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, cst9191 napisał:

Na prawdę uważasz, że ktoś da Ci pieniądze ot tak? Mówiąc o dotacjach, warto zapytać o koszt obecności w UE: składki członkowskie, likwidacja przemysłu, zakazów i dyrektyw unijnych oraz kar. Nasz bilans być może już teraz jest ujemny, a będzie tylko gorzej, bo pieniądze z UE w przyszłości będą znacznie mniejsze.

Nie rozumiesz tego, co napisałem. UE ustala strategię, później programy celowe i tak dalej, do których przedsiębiorcy mogą się zgłosić z pomysłami. Strategia aktualizuje się cyklicznie z nowymi opcjami i otwiera nowe możliwości. Teza z ujemnym bilansem jest błędna, bo zakłada, że Polska bez wstąpienia do struktur mogłaby zwiększyć konkurencyjność i uruchomić podobne narzędzia. W Polsce żadna większa inwestycja się nie udała. Budowa stadionu narodowego to najlepszy przykład. Budowało PBG, teraz bankrut, spółka groszowa. Utopili politycznie wszystko w tym projekcie, prawdopodobnie z przykazu. Nikt nie został rozliczony, a jak mówię projekty unijne podlegają obowiązkowo ewaluacji. To nie są pieniądze za darmo, to nie są pieniądze wpływające negatywnie na alokację kapitału. Przedsiębiorca podejmuje pewne ryzyko, więc to pewien kierunek, a nie coś danego z góry, założonego ekonomicznie. Nie, programem unijnym trzeba zarządzać celowo pod konkretną grupę, najczęściej wykluczoną społecznie, albo wpisującą się w daną potrzebę. Beneficjenci programów unijnych kształcą się, osiągają wiele celów, których inaczej by nie osiągnęli. Wartość dodana zdecydowanie.

 

Pieniądze z UE w przyszłości będą mniejsze przez aktualne decyzje polityczne i przez brak dialogu, dyplomacji, przez niedopasowanie do standardów. UE jest, jaka jest, natomiast niektóre regiony kraju wygrały życie. Warszawa na ścianę wschodnią nie dała nigdy nic, a UE poprawiła efektywność tego regionu, tak prawdę mówiąc. Znowu mówisz, że ktoś pieniądze ci da od tak. Ty nie rozumiesz, jak działa program unijny i cała struktura pozyskiwania hajsu. Trzeba spełnić często rygorystyczne kryteria.

 

Jeżeli dołączyłeś do danej struktury z regulaminem to wypadałoby zrozumieć, jak to działa, a nie wykonywać manewry samobójcze ekonomicznie, co właśnie polska polityka robi. Likwidacja przemysłu to była dawno przed UE. Dyrektywy unijne niektóre ratują nas przed jebanymi oszustami. Niektóre dyrektywy to must have w niektórych branżach, do kurwy nędzy, jak tego można nie rozumieć. Polska wnosi i dostaje, a mogłaby dostawać znacznie więcej, gdybyśmy mieli jebaną politykę z klasą i dopasowali się do regulaminów dotacji, niczego więcej nie potrzeba. Takie gadanie bezmyślne. Bez UE to byś nie miał nawet dostępności rynków tak prawdę mówiąc. Myślisz, że byś widział jakiś dodatni bilans, bez UE? Dług i chujnia na takim samym poziomie, zero inwestycji. Ta kasa by przepadła, a tak idzie celowo do przedsiębiorców, pod konkretne instytucje, branże. Każdy może się podpiąć praktycznie do tematu. Powstała nowa baza wiedzy, branża, jakby to wytłumaczyć. Coś tracisz, coś zyskujesz na układzie. To jest polityka i to jest wspólnota z wadami i zaletami rozwiązania. Nie można mówić tylko o wadach, ale uczciwie wykazać zalety. Jeżeli programy unijne trafiają bezpośrednio i pozytywnie do beneficjentów to znaczy, że wpływają na strefę mikro, co jest mocną jakością, bez klasyfikacji właściwie na poziomie ekonomicznym już, bo nadbudowa kapitału ludzkiego równa się wzrostom nawet 1000%, co wynika z literatury i spójnych badań. Bilans jest na plus i to bardzo mocno.

 

Na większość projektów, które chcą robić te firmy, które tak narzekają nigdy by nie dostały hajsu z innych źródeł, niż unijnych. Czy teraz cokolwiek dociera? xD Nikt nie da firmom hajsu, ani bank, ani rząd polski na ich kurwa projekty. Unia daje, ale wymaga sprawozdawczości. OJEJ kurwa. Idź do banku po kredyt hipoteczny to cię prześwietlą od A do Z i nikogo nie będzie obchodziło, czy ty nie masz pracy i hajsu, a przy ewaluacji programów UE można założyć margines błędu, można się porozumieć, można uzasadnić. Masz mechanizmy ochrony. Pierdolą tłuki bez szkoły jakieś bzdury, jak w tych artykułach. Niech ci przedsiębiorcy pójdą po kredyt w polskim banku to wtedy porozmawiamy o wolności.

36 minut temu, cst9191 napisał:

Przecież Norwegia kiedyś była biednym rybackim krajem, a mimo to stała się bardzo bogata. Jak to możliwe? Bez Unii? Oczywiście że nie możemy być traktowani na równi, bo my mamy status gospodarczej kolonii. Tak, podziękuj Unii.

Litości, matko bosko. Pierwsza sprawa, cytuję. No, jak to kurwa możliwe xD

 

Cytat

Obecną zamożność Norwegia zawdzięcza złożom ropy naftowej i gazu odkrytym w 1969 roku na Morzu Północnym. Dzisiaj jest trzecim eksporterem gazu ziemnego oraz siódmym ropy na świecie. Szacuje się, że złoża gazu wyczerpią się za 23 lata, a ropy za 9 lat, ale Norwegia dobrze zabezpieczyła się na tę ewentualność.

 

Edytowane przez mac
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mac Ja z kolei zupełnie nie zgodzę się z Tobą jeśli chodzi o programy unijne. Tomasz Cukiernik powoływany wyżej przez @cst9191zjadł sobie na tym żeby opisując jak one w rzeczywistosci działają. To o czym on pisze na co dzień potwierdza także mój kolega, który pracuje przy unijnych programach prawie od początku ich istnienia w naszym kraju. Owszem, założenia, o których wpominasz są szlachetne, ale niestety w praktyce wygląda to często zupełnie inaczej. Nie twierdzę, że wszystkie unijne programy są be i fe, ale życie potwierdza, że zdecydowana ich większość jak najbardziej.

 

Zacznijmy od problemu zadłużenia. Każdy samorząd, aby móc otrzymać dotację w ramach unijnego programu musi poza spełnieniem ich kryteriów zadłużyć się, aby otrzymać pieniądze. Nie bez przyczyny odkąd weszliśmy do UE zadłużenie samorządów wzrosło znacząco. Mieliśmy już przykłady gmin, które ogłosiły bankructwo w związku z tym. Zdaje się, że pionierem jest gmina Rewal, której raty kredydowe w pewnym momencie tak ją przytłoczyły, że nie mieli wyjścia. Wszystko to dzięki unijnym dotacjom, na drogi, chodniki, kanalizacje, baseny, muzea itp. Rewal spełnił wszystkie możliwe kryteria, aby pomoc unijną otrzymać, ale w wyniku tego wszystkiego popadł w kłopoty. Na papierku wszystko się zgadza, zostało odpowiednio rozliczone oraz wydane.

 

Kolejnym problemem unijnych dotacji w ramach problemów wszelakich jest to, że dotacje dla firm nie są przyznawane na podstawie tego co firma chce robić, jak chce to robić, jaki chce dostarczać produkt lub usługę lub co nowego odkryć lub nad czymś nowym pracować tylko i wyłącznie są przyznawane na podstawie kryteriów formalnych czyli odpowiedniego wypełnienia wniosku. Jeśli wniosek jest wypełniony dobrze, to firma ma szansę się na dotację załapać i tu potem nikt nie sprawdza już czy tak firma nadal funkcjonuje czy dostarcza to faktycznie co miała dostarczać tylk czy odpowiednio zostaly wypełnione pola. W sprawozdaniu rozliczeniowym można wpisać doslownie wszystko, a procedury ograniczają sietlyko do sprawdzenia czy zostało wszystko dobrze wpisane. Owy znajomy opowiadał, że w swojej karierze natrafiał na ciągle te same osoby, które po jakimś czasie wracały z nowymi wnioskami o finansowanie. Stare projekty już nie istniały, ponieważ po odpowiednim okresie trwania po otrzymaniu pieniezy z UE zamykaly się. powoduje to patologie. Gośc bierze odtację na firmę-krzak, firma formalnie funkcjonuje, a po odpowiednim okresie jest zamykana i za chwilę tę sam gośc pojawia się w urzędzie z nowym wioskiem, który jeśli jest dobrze wypelniony, to otrzyma kasę. Wszystko zgodnie z procedurą. Sztandarowym przykładem może być portal o horoskopach dla psów i kotów. Otrzymał on kiklaset tysięcy PLN na funkcjonowanie po czym, po jakimś roku zniknął. Historia autentyczna.

 

Inna autentyczna historia jaką mi opowiedział. Na Śląsku w ramach aktywizacji zawodowej, za unijne pieniądze w ramach jakiegoś programu aktywizacji zawodowej górników ze zwolnionej kopalni zaproponowano im kilkutygodniowy kurs... tańca. Zgłosiło się ich chyba dwóch, jeden tylko skończył, ale nie pracuje jako tancerz, tylko podobno wyjechał do pracy do Niemiec. Wszystko zgodne z procedurami.

2 godziny temu, Stefan Batory napisał:

Porównywanie UE do ZSRR jest niedorzeczne.

Jest jak najbardziej na miejscu. Weszliśmy do unii w maju 2004, a już w lipcu rozpętała się burza, ponieważ okazało się, że Polska produkuje za dużo mleka i grożą nam jakieś drakońskie kary. Cos zupelnie jak w kołchozie, masz wyprodukować tyle i tyle i ani więcej ani mniej. Koniec.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Krugerrand napisał:

Kolejnym problemem unijnym dotacji w ramach problemów wszelakich jest to, że dotacje dla firm nie są przyznawane na podstawie tego co firma chce robić, jak chce to robić, jaki chce dostarczać produkt lub usługę lub co nowego odkryć lub nad czymś nowym pracować tylko i wyłącznie są przyznawane na podstawie kryteriów formalnych czyli odpowiedniego wypełnienia wniosku. Jeśli wniosek jest wypełniony dobrze, to firma ma szansę sięna dotację załpać i tu potem nikt nie sprawdza już czy tak firma nadal funkcjonuje czy dostarcza to faktycznie co miała dostarczać tylk czy odpowiednio zostaly wypełnione pola. W sprawozdaniu rozliczeniowym można wpisać doslownie wszystko, a procedury ograniczają sietlyko do sprawdzenia czy zostało wszystko dobrze wpisane. Owy znajomy opowiadał, że w swojej karierze natrafiał na ciągle te same osoby, które po jakimś czasie wracały z nowymi wnioskami o finansowanie. Stare projekty już nie istniały, ponieważ po odpowiednim okresie trwania po otrzymaniu pieniezy z UE zamykaly się. powoduje to patologie. Gośc bierze odtację na firmę-krzak, firma formalnie funkcjonuje, a po odpowiednim okresie jest zamykana i za chwilę tę sam gośc pojawia się w urzędzie z nowym wioskiem, który jeśli jest dobrze wypelniony, to otrzyma kasę. Wszystko zgodnie z procedurą. Sztandarowym przykładem może być portal o horoskopach dla psów i kotów. Otrzymal on kikaset tysięcy PLN na funkcjonowanie po czy, po jakimś roku zniknął. Historia autentyczna.

To nie jest prawda. W elemencie ewaluacji, często po latach monitoruje się nawet wskaźniki jakościowe. Oczywiście nie mówię, że zawsze idealnie, natomiast to duże uproszczenie i moim zdaniem dyskusyjne. W programach unijnych siedziałem przez rok i zapewniam cię, że większość błędów wynikało z pokusy sięgnięcia po łatwy hajs. Tak, ten sam gość pojawia się, ale po latach spotka go kara, przy ewaluacji i zwróci hajs w zębach, który dostał. Zapewniam cię, że zwróci. To działa podobnie, jak US. Po latach przychodzą i sprawdzają.

 

Tzw. ewaluacja ex post.

 

Rewal, jaki to przykład. Tam wójt podobno fałszował sprawozdania, bałagan w księgach. Nie można zrzucać winy na narzędzie z jasną strukturą i zasadami kontroli, tylko na człowieka, którego czeka odpowiedzialność karna. To nie UE doprowadziła do bankructwa gminy, tylko decyzje jednego człowieka, polityka. Przeinwestowanie i niegospodarność. Jak można tak podpinać bezpośrednio i zwalać wszystko na programy unijne? Nie naruszajmy założeń przyczynowo-skutkowych.

Cytat

- Niestety, w rocznych sprawozdaniach, jakie gmina nam składała nie wykazywano wielu zobowiązań. Nie było ich także w księgach. Wójt nas oszukiwał. Czy robił to celowo, to rzecz do zbadania. Sprawą zajmuje się prokuratura - mówi Barańska.

Zauważ, że UE cały czas się uczy przez strukturę ewaluacji właśnie. Gówno projekty przechodzą, ale się kończą, a niektóre zyskują sławę i powielają się skutecznie w wielu sektorach. Nie rozumiem, dlaczego się podaje argument wypełniania kryteriów formalnych, jako coś złego. Komisja ustala strategię, programy celowe, widełki formalne i odnosisz się do tego z pomysłem. Jeżeli nie możesz wypełnić, prosisz o pomoc pośrednika, specjalistę, albo czekasz na inny program lub szukasz innego źródła finansowania. Nikt nie każe inwestować na siłę, albo dopasowywać programu unijnego na siłę pod specyfikę działalności, żeby później robić sobie problemy. To czysta głupota i niegospodarność, januszowanie. Ktoś raz zrobi przekręt, później nie zrobi, bo system się wzmacnia, ewoluuje. Nie jestem jakimś unijnym szurem, siedziałem rok w programach unijnych. To prawda, że takie perełki występują, ale procedury nie wzięły się z dupy. To wszystko ma większy, spójny sens. Śmieszny Rewal w parabankach się zadłużał, kiedy nie było jeszcze limitów kosztów pozaodsetkowych, jeżeli dobrze zrozumiałem. O czym rozmawiamy.

 

Przykład Białegostoku. Jakoś tam dużo infrastrukturalnych programów poszło przez lata i bankructwa nie było, ani nie planują. Wszystko ok. Jedna inwestycja się kończy, druga zaczyna, zarządzają tym normalni ludzie. Czyli ktoś może normalnie robić, a ktoś inny bankrutuje, bo narzędzie jest złe? No nie bardzo. Jeden wykorzystuje, drugi traci, czyja wina? Narzędzia? Ja nie kredytuję biznesu, bo się boję odpowiedzialności. Omijam również programy unijne, chociaż coś tam o nich wiem. Ale wiem, że istnieją. A bez UE by nie istniały i traciłbyś ogromne źródło finansowania inwestycji.

 

Dwa, o czym rozmawiamy w perspektywie sprawozdawczości gminy. Gdzie księgowość gminy? Przecież takie inwestycje, na taką skalę powinny obudzić jebane księgowe chyba, prawda? :) Coś się w księgach od lat musiało nie zgadzać. Instytucje kontrolne w kraju zawiodły, nie unijny program.

 

Według mnie argument wpłacania składek większych od przelewów mniejszych unijnych jest po prostu błędny i to na wielu poziomach. Te przelewy można maksymalizować, ale propaganda napierdala i mówi, że UE zła. Nie zła, to nasza polityka jest nieudolna.

 

Edytowane przez mac
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.