mac Opublikowano 31 Października 2020 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2020 Ciekawa historia mnie spotkała, może wyda się niektórym magiczna. Publikuję w celu przywrócenia pewnego sentymentu niesamowitości. W podstawówce chodziłem na tańce, jak pewnie wszyscy. Miałem w klasie chujka-alfę, mocnego dominatora, który określał kogo można lubić, a kogo nie. Jedną dziewczynę męczył. Mówił, że śmierdzi, chodzi ciągle w tym samym swetrze, że jest brzydka i w ogóle. Dziewczyny i kolesie wpatrzeni w niego. Dajmy na to, że nazywała się Ania. Żaden chłopak, żeby nie wypaść ze społecznej ramy nie chciał tańczyć z Anią, nawet pod przymusem. Robiłem to dobrowolnie, zawsze ją zapraszałem do tańca, trochę żartowałem i mówiłem, żeby się nie przejmowała. Ona po pewnym czasie wypisała się z tańców. W podstawówce kilka słów zamieniliśmy, ale nic wielkiego. Kiedy raz płakała na tańcach, bo ją obraził wziąłem ją za rękę i zatańczyliśmy walca, trochę pokracznie, jak to dzieci, ale wtedy to było coś. Podziękowała mi i uciekła. Ania wyjechała za granicę pod koniec ostatniej klasy. Rodzice ją ściągnęli do siebie na najdalszy zakątek świata, jaki można sobie wyobrazić, całkowita egzotyka. Nie było pożegnania klasowego, ani nic. Był człowiek i nie ma człowieka. Na ostatnim roku studiów dostałem pocztówkę od Ani z podziękowaniami za ten ostatni taniec, że się jej nie wstydziłem, że do tej pory jest mi za to wdzięczna i ciągle to wspomina. Nie mam pojęcia, skąd miała mój adres do tej pory. Musiała się kontaktować na pewno ze szkołą, celowo, żeby do mnie wysłać pocztówkę. Moim zdaniem czysta magia. Pamiętam, że realnie się wzruszyłem. Nigdy o tym nie myślałem, a kiedy przeczytałem pocztówkę, jakbym wrócił do tamtego dziecka i chwili tańca. 15 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wincenty Opublikowano 1 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2020 Sooo nice @mac ile miałeś wtedy lat/która klasa podstawówki? 2 godziny temu, mac napisał: Miałem w klasie chujka-alfę, mocnego dominatora, który określał kogo można lubić, a kogo nie. Heh, skąd ja to znam U mnie jednego typka też paczka ziomków(prowadzona też przez takiego chujka-alfę) uważała za gorszego, pod koniec gim zacząłem dostrzegać że jest bardzo w porządku osobą, zacząłem się im sprzeciwiać coraz bardziej gdy go oczerniali/przezywali. Pewnego dnia jakby dotarło do nich moje podejście i kiedy się sprzeciwiłem stanowczo ich twarze wyrażały jakby: "eeeeej kurwa jak to?! bronisz tego śmiecia? nie jesteś już z nami po naszej stronie? alllee jak tooo?!" Od tamtej pory zyskałem dobrego kolegę na długi czas 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 1 Listopada 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2020 3-4 klasa. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzatanK Opublikowano 8 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2020 (edytowane) Dziękuje @mac za to co zrobiłeś. Mam trochę podobną sytuację jak Ty, ale że jestem w kwarantannie niestety nie mam przeprosić pewnej dziewczyny, za zachowanie jej koleżanek przy mnie. Krótko mówiąc zachowałem się jak facet w 50% a nie 100% i mnie to gryzie i nie daje spokoju. Niesamowite jak to jedno gówno potrafi nie dawać człowiekowi żyć, mam nadzieję że do tego czasu się nie zwolni czy coś, po prostuj, ją przeproszę bo nie zjebałem konkretnie młodocianych lasek, które wyśmiały przy mnie babę bo chciała do mnie zagadać. Takie proste gesty, potrafią komuś uratować życie @mac szczególnie nie atrakcyjnej kobiecie, naprawdę sam się cieszę, że podarowałeś jej ten taniec - dla niej to coś co zapamiętała na całe życie, świetna sprawa i męskie zachowanie! Brawo @mac ! Edytowane 8 Listopada 2020 przez SzatanKrieger Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi