Skocz do zawartości

jak przekonać kobietę do bardziej wyzywającego stylu


Rekomendowane odpowiedzi

hej, jestem w związku od 2 lat. wszystko nam się układa - jest ok. lecz nurtuje mnie jedna rzecz która mnie w niej denerwuje. Ubiera się strasznie mało pociągająco. Nie mówię że odrazu ma chodzić w miniówach, ale brakuje jej kobiecego stylu. żeby czasami inni mogli się za nią oglądnąć ;)

Chcę powoli to w niej zmieniać, ale nie wiem za bardzo jak. Ma wspaniałe ciało, idealne pod tak naprawdę każdy styl i ciuch, ale nie potrafi tego wykorzystać. Co robić ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minutes ago, taktobywalo said:

Proponowałeś wspólne zakupy? Mógłbyś wybrać parę rzeczy ze sklepu (tylko nie nazbyt odważnych typu czerwona mini z dekoltem na początek) i poprosić ją o przymierzenie, pokomplementować jak ładnie coś podkreśla jej talię, kolor oczu etc. Powiedzieć, że chciałbyś, żeby ubrała się w ten sposób na jakieś wspólne wyjście. Jeśli woli zostać w swojej sferze komfortu to nie zmuszaj, spróbuj innym razem robiąc z tego zabawę. Rozumiem, że chcesz, aby inni doceniali piękno Twojej kobiety, ale jak nie wyjdzie to w końcu najważniejsze, że Ty dostrzegasz jej atrakcyjność, nie musisz się nią chwalić jak błyskotką. 

Właśnie ostatnio na wspólnych zakupach zaproponowałem jej leginsy czarne skórzane z calzedoni, W połączeniu z płaszczem wyglądała w nich obłędnie. Właśnie chodzi mi o taki styl. Wyzywający, a zarazem nie wychodzący poza pewne ramy. Masz racje, trochę muszę to robić jako zabawę.

Trochę się jej to spodobało, więc mam nadzieje że systematycznie będę szedł do przodu i ją skutecznie - powiedzmy "seksualizował".

 

Macie jeszcze jakieś rady, żeby była bardziej skłonna wyjść do ludzi tak "ubrana"?

 

10 minutes ago, ʎʇuǝɔuᴉʍ said:

No bez jaj, chcesz pomocy bez przywitania się i bez dodania awatara? Halo? Policja? @Mosze Red.

przepraszam, juz się poprawiam  !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minutes ago, Fygi said:

Legginsy będą Ci się podobać przez jakiś tam okres czasu, potem Ci się znudzi, albo wymyślisz coś innego; a faktu, że przekraczasz granicę i narzucasz sposób bycia swojej partnerce, już nie cofniesz.

 

Na dłuższą perspektywę polecam nie manipulowanie swoim partnerem.

hmm, wydawało mi się że spełnianie swoich fantazji jak powinna wyglądać w moich oczach, nie jest niczym złym. Sam zbierałem od niej opinie jak by chciała żebym się ubierał, i wiele w mojej garderobie zmieniła. z biegiem czasu nawet uważam że na "dobre".

Po prostu chcę żeby ubierała się bardziej namiętnie, z czasem myślę że idzie to do przodu, ale jeszcze za wolno. 

Stąd przychodzę z pomocą do BraciSamiec żeby dali jakiś pomysł jak moją bardziej namówić do wyzywającego stylu.

36 minutes ago, Egregor Zeta said:

Przywitanie w odp. dz.

właśnie szukałem wątku gdzie dokładnie mogę się przywitać, ale nie mogę znaleść. czyli rozumiem że mogę to zrobić nawet tutaj ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mowić gdy widzisz inna kobietę - 'o ale fajnie się ubrała" , ale nic więcej. Nie że ładna, nie że się oglądasz i udajesz że Cię nie interesuje .

Jeżeli tylko dokona drobnych korekt nagradzać - "ale pięknie wyglądasz! Świetnie wyglądasz! Ale mnie podniecasz w tym ubraniu! " itp.. 

Jak tresujesz psa , tak samo babę.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, klaudiusz3524 napisał:

Co robić ? 

1. Chwal najwyższego, że udało Ci się upolować Nawalt'a jednorożca i w zależności od wiary/bądź jej braku, na kolanach do Częstochowy, Mekki, bądź na BurningMan festival

1 godzinę temu, klaudiusz3524 napisał:

ale brakuje jej kobiecego stylu. żeby czasami inni mogli się za nią oglądnąć ;)

2. Jak tylko przestanie jej "brakować kobiecego stylu" i inni "będą mogli się za nią oglądać", możesz być pewien, że nie tylko twój (nie wątpię iż śmiały) krasnal wkraczać będzie do  groty rozkoszy wspomnianej wcześniej dziewicy (w rozumieniu kobiety), a to zawsze komplikuje życie (a w szczególnych przypadkach braku wykonania testów DNA, może je zrujnować - "nie ufasz mi już misiu ?")

3. Nie kuś losu, jak przegniesz z seksualizacją swojej laski, to znajdzie się wielu chętnych na jej wdzięki (nie tylko lepszych, ale i zamożniejszych oraz bardziej wygadanych i rozrywkowych) a miś (w tym przypadku Ty) pójdzie w odstawkę. Wpychanie swojej laski na CC to bardzo nieroztropny krok

 

Edytowane przez oxy
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, oxy said:

 

3. Nie kuś losu, jak przegniesz z seksualizacją swojej laski, to znajdzie się wielu chętnych na jej wdzięki (nie tylko lepszych, ale i zamożniejszych oraz bardziej wygadanych i rozrywkowych) a miś (w tym przypadku Ty) pójdzie w odstawkę. Wpychanie swojej laski na CC to bardzo nieroztropny krok

 

mimo że nie uważam się za "misia" to masz rację że muszę na to uważać. Mimo wszystko uważam że to ja w tym związku jestem ten "bardziej atrakcyjniejszy", ale żeby to wszystko nie przeobraziło się w inną formę ?

6 minutes ago, ntech said:

Mowić gdy widzisz inna kobietę - 'o ale fajnie się ubrała" , ale nic więcej. Nie że ładna, nie że się oglądasz i udajesz że Cię nie interesuje .

Jeżeli tylko dokona drobnych korekt nagradzać - "ale pięknie wyglądasz! Świetnie wyglądasz! Ale mnie podniecasz w tym ubraniu! " itp.. 

Jak tresujesz psa , tak samo babę.

racja, krok po kroku będę musiał kreować taką bajkę jej wizji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, klaudiusz3524 napisał:

hej, jestem w związku od 2 lat. wszystko nam się układa - jest ok. lecz nurtuje mnie jedna rzecz która mnie w niej denerwuje. Ubiera się strasznie mało pociągająco. Nie mówię że odrazu ma chodzić w miniówach, ale brakuje jej kobiecego stylu. żeby czasami inni mogli się za nią oglądnąć ;)

Chcę powoli to w niej zmieniać, ale nie wiem za bardzo jak. Ma wspaniałe ciało, idealne pod tak naprawdę każdy styl i ciuch, ale nie potrafi tego wykorzystać. Co robić ? 

W bardzo prosty sposób , zmień kobietę. Prosze @klaudiusz3524. no niestety ciężki temat, prędzej kobieta zrobi z chłopa dziada (w ubiorze) aniżeli facet z bay seksowna kobietę.   jest to temat na który dostaniesz tyle głupich testów ze sam się w nie zakręcisz. Ja przestałem zwracać słowną uwagę na strój gdyż po kilku próbach i głupich testach obracało się to przeciwko mnie. Taka mała uwaga figura kobiety nie do każdego stroju pasuje.  Z moich spostrzeżeń kobieta która nie lubi poskreślać swojej kobiecości ma problem sama z sobą który wcześniej czy później odbije się na związku, może nie będzie to duży problem ale dołoży się do kilku innych .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, klaudiusz3524 napisał:

mimo że nie uważam się za "misia" to masz rację że muszę na to uważać. Mimo wszystko uważam że to ja w tym związku jestem ten "bardziej atrakcyjniejszy", ale żeby to wszystko nie przeobraziło się w inną formę ?

Nieważne jak "się uważasz". Możesz być "twardy" jak łysy z Brazzers, ale pamiętaj adepcie młody: nawet Will Smith okazał się "misiem" jak i Johny Deep, rozumiem, że Fortuna Ci sprzyja i posiadasz większy majątek oraz jesteś "bardziej alfa" od wspomnianych osobników - cóż, życie weryfikuje a stare księgi nie kłamią: "pycha kroczy przed upadkiem a wyniosłość przed ruiną" mój synu.

Edytowane przez oxy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak w okolicy będzie puszczający oko Chad to sama chętnie się wyzywająco ubierze, a tak na serio po co zachęcać innych. Jak się wam układa to tylko się cieszyć. Ile to było kobiet co zaczęły nagle szukać siebie i puściły faceta z torbami i alimentami, później pełny pakiet: zrobione piersi, tatuaże i karuzela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, klaudiusz3524 napisał:

nie uważam się za "misia"

 

11 minut temu, klaudiusz3524 napisał:

uważam że to ja w tym związku jestem ten "bardziej atrakcyjniejszy",

Ja uważam że Ty nie zauważasz tego co uważasz za pozytywne w "spełnionej relacji" za pozytywne do "spełnionej relacji".

Chyba jasno to opisałem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, klaudiusz3524 said:

hej, jestem w związku od 2 lat. wszystko nam się układa - jest ok. lecz nurtuje mnie jedna rzecz która mnie w niej denerwuje. Ubiera się strasznie mało pociągająco. Nie mówię że odrazu ma chodzić w miniówach, ale brakuje jej kobiecego stylu. żeby czasami inni mogli się za nią oglądnąć ;)

Chcę powoli to w niej zmieniać, ale nie wiem za bardzo jak. Ma wspaniałe ciało, idealne pod tak naprawdę każdy styl i ciuch, ale nie potrafi tego wykorzystać. Co robić ? 

Jak już ktoś inny pisał jeśli uda Ci się wpłynąć na nią i zacznie ubierać się bardziej wyzywająco to koniec końców możesz na tym stracić, bo nagle zacznie się za nią kręcić więcej mężczyzn. I istnieje ryzyko, że będziesz sobie pluł w brodę :)

 

A może kompromis? Niech czasem ubierze się w coś obcisłego w weekend kiedy jesteście we dwoje w domu? W ten sposób ona nie musi zmieniać swych upodobań, a Ty ją zobaczysz tak jakbyś chciał? Moja była coś takiego wymyśliła i działało to nieźle.

Edytowane przez Diogenes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, klaudiusz3524 napisał:

żeby czasami inni mogli się za nią oglądnąć ;)

A po co inni mają się oglądać? Ona jest z Tobą czy z tymi innymi? 

 

Kobieta powinna się podobać Tobie, a Ty jej. Skoro tak a nie inaczej się ubiera, skoro jesteście razem, to zanim zostaliście parą pewnie Ci to nie przeszkadzało i podobała Ci się taka jaka jest. Po co to zmieniać i teraz marudzić? Nie rozumiem tego zupełnie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem o co chodzi, fajnie jest mieć czasami obok siebie kobietę, która jest obiektem westchnień innych facetów. 

 

Czasami moja dziewczyna ubiera się specjalnie dla mnie wyzywająco tak, ponieważ wie, że mnie to napala. Raz na jakiś czas np jak idziemy na zakupy zakłada obcisłe leginsy z gumką pomiędzy pośladami. Nie muszę chyba mówić jak to działa jak dziewczyna założy pod spodem stringi, zamiast normalnych majtek. Leginsy wyżynają się między pośladki i chyba nie muszę mówić jak to dobrze wygląda na dobrym tyłku. Dodatkowo najczęściej zaklada do tego podwyższone buty i jakaś kurteczka, zeby odkrywała dupsko. Zazwyczaj wtedy na takie zakupy idziemy tak, ze idę 2-3 metry za nią i gapię się na nią co wzbudza moje pożądanie. Zdarzało mi się tez widzieć jak patrzą na nią wtedy inni faceci. To podnieca. 

 

Spróbuj z nia porozmawiać, myślę, że po jakimś czasie ją przekonasz.

Edytowane przez flopez
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, Brat. To tak nie działa.

 

Nie możesz mieć jednocześnie instalali z cyckami na wierzchu i skromnej szarej myszki.

 

Lepsze ciuchy może sobie kupić, jesli na codzień chodzi w rozciągniętym swetrze i spranych jeansach (jak spora część dziewczyn w PL), ale to będzie dla Ciebie/z Twojego przymusu, sama z siebie nie odczuwa takiej potrzeby i nie odczuje, choćbyś komplementował, namawiał i nakazywał.

 

Po prostu nie czuje tych klimatów. Kropka.

 

Jeśli, poczuje, to... raczej nie dla Ciebie. Ciebie już ma - zmiana stylu nie była potrzebna, by wejść z Tobą w związek.

Być może dziewczyna po prostu nie aspiruje wyżej i dlatego ma na to wyjebane.

 

23 godziny temu, klaudiusz3524 napisał:

żeby czasami inni mogli się za nią oglądnąć

A na wuj Ci to?

 

Próżność przez Ciebie przemawia. Chcesz, żeby innym gul skakał, jaką to laskę wyrwałeś.

 

Prosisz się o kłopoty tylko, bo ktoś atrakcyjniejszy od Ciebie wtedy szybciej zwróci na nią uwagę. Warto?

 

Daj spokój z życiem na pokaz, szkoda czasu.

 

23 godziny temu, klaudiusz3524 napisał:

Ma wspaniałe ciało

Korzystaj w zaciszu domowym zatem. Wspaniałe ciało i tak najlepiej wygląda nago.

Edytowane przez Januszek852
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 1.11.2020 o 17:45, klaudiusz3524 napisał:

Ubiera się strasznie mało pociągająco. Nie mówię że odrazu ma chodzić w miniówach, ale brakuje jej kobiecego stylu. żeby czasami inni mogli się za nią oglądnąć ;)

Pomyślałeś ,że może ona robi to dla twojego dobra?.

Bo skoro jest atrakcyjna to może nie chce przyciągać wzroku innych mężczyzn.

Kolejna sprawa masz poczucie niskiej wartości ,że chcesz się na mieście pokazywać z pociągającą kobietą?. 

I na co liczysz ,że jak zacznie wyzywająco się ubierać to nie będziesz miał konkurencji?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprę tu kilku poprzedników. Myślisz jak kobieta. "Może i wziąłem sobie taką, co się nie ubiera tak, jakbym chciał, ale ja ją zmienię!"

 

Nie, nie zmienisz. A nawet jakby Ci się udało, zrobisz z niej innego człowieka. Prawdopodobnie nie będzie szczęśliwa i prędzej czy później wyładuje frustrację na Tobie.

 

Widziały gały, co brały ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.12.2020 o 12:28, Iceman84PL napisał:

Kolejna sprawa masz poczucie niskiej wartości ,że chcesz się na mieście pokazywać z pociągającą kobietą?. 

I na co liczysz ,że jak zacznie wyzywająco się ubierać to nie będziesz miał konkurencji?

Prawda na całej linii. Jesli Pani będzie bardziej seksualizowana, to zaraz dostanie więcej propozycji,

na kawę, herbatę ze świeżo wyciskaną śmietanką albo cytrynką. 

Co się stanie jak Pani zacznie korzystać z tych propozycji na wspólną konsumpcję. 

Wytrzymasz takie psychicznie ciśnienie. Pewnie nie.

No, chyba, że jara Ciebie Kolego taki klimat ale to już podciąga się pod pewne zaburzenie.

A, tak na poważnie, jeżeli Kobieta ma super ciało, to ciesz się nim dla siebie samego.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.11.2020 o 17:45, klaudiusz3524 napisał:

Ubiera się strasznie mało pociągająco. Nie mówię że odrazu ma chodzić w miniówach, ale brakuje jej kobiecego stylu. żeby czasami inni mogli się za nią oglądnąć ;)

Pytasz czemu twa Beata
Z gołą dupą w knajpie lata
Cóż - najpewniej twa partnerka
To po prostu striptizerka

Ja to obecnie się na stałych związkach kiepsko wyznaję - ale tak czuję przez gacie, że ona DLA MNIE ma się odpowiednio wyzywająco ubierać.

A to że się nie oglądają za nią inni - wieje mi wiatrem halnym.

 

Krótko mówiąc - kobieta ma być kucharką w kuchni, damą w salonie i dziwką w sypialni.
Niestety - im dłuższy związek tym kobieta coraz bardziej staje się kucharką w sypialni, damą w kuchni i dziwką w salonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam zawsze kupowałem ciuchy swoim dziewczynom bo sam mam fetysz ubrań. Doradzałem, wybierałem, pytałem czy się w tym dobrze czuje.  Zawsze lepiej wyglądały, nawet te co nie miały super ciałka. Z jednej strony uważam że nie ma nic gorszego niż laska ze świetnym ciałem ale beznadziejnym gustem ale z drugiej cieszę się że mogę coś podziałać w tej kwestii.

Robiłem to dla siebie. Żeby cieszyć oczy. A co się nacieszyłem to głowa mała. I żadna nie dostała takiej atencji żeby mnie zostawiać dla innego. A nawet to jak nie tą to inną bym ubierał, a potem następną.

Edytowane przez Tadamichi Kuribayashi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.11.2020 o 19:36, oxy napisał:

jak przegniesz z seksualizacją swojej laski, to znajdzie się wielu chętnych na jej wdzięki

 

W dniu 1.11.2020 o 19:54, spacemarine napisał:

po co zachęcać innych

 

W dniu 1.11.2020 o 21:18, CalvinCandie napisał:

nie płacz, że uciekła w objęcia przystojniejszego,

 

W dniu 1.11.2020 o 21:29, Diogenes napisał:

zacznie się za nią kręcić więcej mężczyzn.

 

W dniu 2.11.2020 o 16:48, Januszek852 napisał:

ktoś atrakcyjniejszy od Ciebie wtedy szybciej zwróci na nią uwagę

 

11 godzin temu, Legionista napisał:

dostanie więcej propozycji


Panowie, jeśli My mamy się bać że laska przy Nas rozkwitnie, że stanie się atrakcyjniejsza, że będzie bardziej ponętna to może powinniśmy zaraz po znalezieniu dziewczyny wymuszać na niej zakładanie burki albo trzymać ją w piwnicy na łańcuchu?

Po to są dziewczyny żeby wzbudzać pożądanie. Żeby cieszyć oczy. A nie żeby paradowały w rozciągniętych swetrach i przydużych jeansach dzień w dzień.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Tadamichi Kuribayashi napisał:

Po to są dziewczyny żeby wzbudzać pożądanie.

 

W Tobie :) Nie w innych. Co Cię obchodzi, czy Twoja dziewczyna podnieca jakiegoś randoma z ulicy i do czego Ci to w życiu potrzebne? ;) Bo widzę tylko jeden powód: pompowanie ego, że "taką lalę wyrwałem". Czyli pokazówka dla gawiedzi, czyli generalnie coś, co uważam za marnowanie energii życiowej, bo jest to chyba jedna z najbardziej bezużytecznych rzeczy, jakiej możemy poświęcać uwagę ;) 

 

 

24 minuty temu, Tadamichi Kuribayashi napisał:

to może powinniśmy zaraz po znalezieniu dziewczyny wymuszać na niej zakładanie burki albo trzymać ją w piwnicy na łańcuchu?

 

Argumentum ad absurdum ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.